Cześć,
Potrzebuję dodatkowej konsultacji.
Mam długie cykle (ostatni 48 dni, poprzednie nawet powyżej 50).
10.10 i 24.10 byłam na monitoringu, oba wykazały brak pecherzyka dominującego na USG, jajniki o wyglądzie policystycznym (u mnie to typowe) i najważniejsze: endometrium o budowie poowulacyjnej.
Co wskazuje na to że owulacja (nie było) albo już była, albo cykl bezowulacyjny. Endometrium cienkie.
Pytałam się ginekologa czy jest szansa na owulację w tym cyklu, mówi że on by się nie nastawiam (no i się uczepilam słówek).
Aktualnie jestem w 34 dc, estradiol w piątek był około 55 (w 3dc był w okolicy 25).
W poprzednim cyklu w 21dc estradiol również był w okolicach 55, a owulacja wystąpiła w 33/34 dc. Nie byłam wtedy na monitoringu poza wizyta tuż przed owulacja. Nie wiem jak wyglądała moja błona śluzowa choćby w 21 dc i jaki był obraz USG.
No i do brzegu: czy jest szansa, że jeszcze faktycznie w tym cyklu coś ruszy w okolicach 45dc? Czy zacząć brać przepisana luteinę i liczyć się z tym, że mam stracone ponad dwa miesiące przy moich cyklach.
Mogę podesłać USG endometrium. Analizowałam je ze stronami prezentującymi zdjęcia jak i informacje o wyglądzie USG w cyklu menstruacyjnym, ale wiem, że nic nie wiem.