Ból sutków a ciąża

Dziewczyny jestem ciekawa czy zaraz po owulacji bolą was piersi lub sutki i jak to było w cyklu zaciążonym. Ja mam w tym cyklu dziwnie bo miałam bardzo wrażliwe sutki tuż po owulacji przez ok. 7 dni, teraz wrażliwość ustaje a do miesiączki jeszcze 7-9 dni. Biorę też 1/2 Bromocornu od dawna. I mam też cykle, w których w ogóle nie mam wrażliwych sutków albo wrażliwość pojawia się tuż przed miesiączką a nie zaraz po owulacji.

Mysle ze nie ma co sie nakrecac, szczegolnie ze bierzesz leki i czesem miewasz takie wrażliwe sutki. Mierzyc temp. a w okolicach @ zrobić test i tyle. Ja tez przed 1 ciaza miewalam jedne cykle z wrazliwymi sutkami inne bez. W tej ciąży na przykład w ogóle nie miałam wrażliwych sutków aż do jakiegoś 18 dnia po zapłodnieniu. Jak było w pierwszej nie pamietam, wiem ze byly wrażliwe, ale nie potrafie określić od kiedy.

Próbuję się nie nakręcać, już nawet tempki nie mierzę, ale wnikliwie obserwuję i zapisuję odczucia. Ciekawe, że każdy cykl i odczucia w piersiach mogą być tak różne, jakby hormony wariowały. Dwa dni temu doszły mi lekkie skurcze macicy...ale tak zwykle mam ok. 7 dni prze miesiączką więc raczej ten cykl nie trafiony...No a te sutki/piersi to raczej dalej są wrażliwe tylko chyba mniej.

zabcia 41 lubi tę wiadomość

Ejsza, temat jak dla mnie :-) Dokładnie to samo mnie nurtowało, przez jakieś parę cykli obserwowałam takie rwące bóle piersi tydzień przed miesiaczką. Potem powoli wszystko mijało aż do 1 dnia okresu. A wcześniej, przed urodzeniem dziecka tak nie miałam. W ciąży absolutnie nic nie bolało, tylko samych brodawek nie mogłam dotknąć. Jakoś piekły dziwnie. Ale ja ciemna masa kompletnie nie pomyślałam że to mogłaby być dzidzia ;)

zabcia 41 lubi tę wiadomość

hej dzieczyny, jestem w wlasnie w 10 tyg ciązy i moge sie na dzien dzisiejszy wypowiedziec jak to bylo u mnie. Mnie za kazdym razem , w kazdym cyklu bolały piersi tóż po owulacji( w połowie cyklu i trwało to zawsze do miesiączki ) , w cyklu gdzie nam sie udalo tez mnie piersi bolały ale zauwazylam jeszcze przed miesiączką że pojawiły mi sie na piersi dwie widoczne zyły a wczesniej tego nie mialałam , więc zaczełąm sie grubo zostanawiać o co chodzi:) teraz już wiem ze to byla juz ciąza:)

Dzięki dziewczyny za wypowiedzi, dostałam @ dziś, ale będę zaglądać do tego wątku:)

Dżastina lubi tę wiadomość

czesć, odkopuje temat. na 2 dni przed owulacja zaczynają mnie bolec mocno sutki, czasem jeden swędzi. Trwa to aż do miesiączki. Czy może to zwiastowac jakies problemy ?

Dżastina lubi tę wiadomość

ktoś pomoże ?:)

Badałaś kiedyś prolaktynę?

[QUOTE=Maczek]Badałaś kiedyś prolaktynę?[/QUOTE] niestety nie.. chciałam isc dzisiaj ale jestem 6 dpo i nie wiem czy lepiej nie poczekać do nowego cyklu ? cały czas się łudze ze jednak tym razem się udało ...

domiszka lubi tę wiadomość

No ale jeśli zaczynają Cię te piersi boleć jeszcze przed owulacją, to nie może to być spowodowane ciążą, bo przecież przed owulacją nie masz szans być w ciąży. Nie jest powiedziane, że teraz w ciąży nie jesteś, bo a nuż się udało ;) Ale jeśli nie, to polecam zbadać sobie prolaktynę - czasem wskutek jej nadmiernego poziomu pojawiają się różne rewolucje z piersiami.

domiszka lubi tę wiadomość

[QUOTE=Maczek]No ale jeśli zaczynają Cię te piersi boleć jeszcze przed owulacją, to nie może to być spowodowane ciążą, bo przecież przed owulacją nie masz szans być w ciąży. Nie jest powiedziane, że teraz w ciąży nie jesteś, bo a nuż się udało ;) Ale jeśli nie, to polecam zbadać sobie prolaktynę - czasem wskutek jej nadmiernego poziomu pojawiają się różne rewolucje z piersiami.[/QUOTE] oj nie ja absolutnie nie zakładałam że bol sutków na dzien dwa przed owu jest spowodowany ciążą :) Raczej mnie zastanawiało czy jeśli mam faktycznie zbyt wysoki poziom prolaktyny a mimo wszystko mam owulacje czy są szanse na ciążę ? Przeciez utarlo się ze kobiety karmiące nie zachodza w ciążę ( co jest bzdurą oczywiscie ) bo nie owulują... Prolaktyne zbadam na dniach najlepiej na początku nowego cyklu, tylko ciągle mnie to zastanawia czy jest taka mozliwosc czy jest to bariera nie do przekroczenia.

To pewnie zależy od tego, jak bardzo prolaktyna jest podwyższona. Bo jeśli trochę ponad normę, to na pewno jest inna sytuacja, niż kiedy jest kilka razy powyżej normy ;)

[QUOTE=Maczek]To pewnie zależy od tego, jak bardzo prolaktyna jest podwyższona. Bo jeśli trochę ponad normę, to na pewno jest inna sytuacja, niż kiedy jest kilka razy powyżej normy ;)[/QUOTE] czyli jednak malo wiem i musze sie douczyc. Myslałam ze jak prolaktyna znacznie przekracza norme to nie ma mowy o owulacji.. Ehh i na co mi byly te lata antykoncepcji ? czlowiem 'uspany' chodził i nie wiedział co tam w trawie piszczy, kase stracił bo teraz trzeba po lekarzach chodzic :)

powiadamiaj mnie o nowych wpisach w tym wątku

Anuluj Odpowiedz