Kiedy pregnyl
-
Pomóżcie proszę To miał być pierwszy cykl z pregnylem niestety mój lekarz jest na urlopie.
Jestem na tyle zdeterminowana, że chciałabym zrobić jednak ten zastrzyk mimo, że lekarz powiedział, żeby ten cykl przeczekać.
Cykle mam regularne 31dniowe. Pik na teście owu zawsze w 16 dc przy CLO pobieranym od 5 dnia cyklu. W tym m-cu po raz pierwszy brałam CLO od 3ciego dnia cyklu więc nie wiem czy pik nie będzie wcześniej.
W poprzednim cyklu 14 dnia pęcherzyk miał 1,8 cm, 16 dnia - 2,2cm. Z tego wynikałoby, że idealnym dniem na podanie zastrzyku byłby 15 dzień cyklu. Czy dobrze kombinuje?
W międzyczasie szukam innego lekarza z monitoringiem, który pomógłby w tym cyklu ale liczę się z tym, że może nie udać się go znaleźć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2014, 14:36
20.11.2014 - 1 próba ivf w Salve Łódź - protokół krótki - brak reakcji na stymulację
03.02.2015 - 2 próba ivf w Gameta Rzgów - protokół długi - brak reakcji na stymulację
13.02.2015 - skreślenie z programu ivf
Wciąż niepozbawieni do końca nadziei staramy się naturalnie... -
Aby podac lek w odpowiednim momeencie nie za wczesnie i nie za pozno i by zadzialal prawidlowo radzilabym ci nie patrzyc na to jak kiedys owu byla bo przy clo owu bywa roznie czasem duzo szybciej w nastepnych niz wczesniej
U mnie gin przewidywal owu na 17dzien mniej wiecej i ze podac w 16dniu cyklu ale ze szedl na urlop kazal szukac kogos na sprawdzenie i tak w 15dniu poszlam w inne miejsce i juz byla pora dopodania bo pecherzyk mial 22mm,,,Mozesz sama podac sobie w 15tym ale czy bedziesz pewna ze osiagnal dojrzalosc odpowiednia albo ze nie jest juz przerosniety???Warto sie nad tym zastanowic,,, -
kapturnica wrote:Mozesz sama podac sobie w 15tym ale czy bedziesz pewna ze osiagnal dojrzalosc odpowiednia albo ze nie jest juz przerosniety???Warto sie nad tym zastanowic,,,
Cykle mam bardzo regularne od ponad roku niezależnie od CLO które biorę od pół roku. Raz zdarzyło się tylko, że się wydłużył ale to akurat w stresującym m-cu połączonym z podróżą. Nie wiem jak teraz czy wcześniejsze podanie CLO będzie miało wpływ na skrócenie cyklu. Sporo dziewczyn robi zastrzyk w momencie piku lh więc za "deadline" można uznać właśnie ten moment.
Zakładając, że pęcherzyki nie pękają lepiej chyba zrobić cokolwiek niż nic nie robić jeśli pęcherzyk będzie przerośnięty to i tak już mu nic nie pomoże więc myślę, że nie mam nic do stracenia. No chyba, że przedwczesne lub za późne podanie pregnylu może w jakiś sposób zaszkodzić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2014, 15:10
20.11.2014 - 1 próba ivf w Salve Łódź - protokół krótki - brak reakcji na stymulację
03.02.2015 - 2 próba ivf w Gameta Rzgów - protokół długi - brak reakcji na stymulację
13.02.2015 - skreślenie z programu ivf
Wciąż niepozbawieni do końca nadziei staramy się naturalnie... -
Nie wiem ale moj lekarz uczulal mnie na to zebym sama nie eksperymentowala na sobie nie znajac wielkosci pecherzyka i tak jak twoj gin kazal odpuscic cykl albo isc gdzies na monitoring..Wybralam monitoring , Nie wiem jakie sa skutki zbyt poznego lub przedwczesnego podania , ale wiem jaki jest skutek pekniecia torbieli , a jak wiesz przerosniety pecherzyk to wlasnie torbielka czynnosciowa --ogolnie rzecz biorac gdy torbiel peka jest taki bol ze wymiotujesz i tracisz przytomnosc...Nie zycze takich sensacji , a mi sie zdarzylo na malej torbielce...Pregnyl wymusi jego pekniecie a to moze doprowadzic do pekniecia jajnika , zapalenia otrzewnej w zwiazku z wysiekiem , a czasem prowadzi do silnego krwotoku...Wiec to nie atkie hop siup..Decyzja nalezy do ciebie , napisalam Ci tylko co o tym sadze..Ja bym nie ryzykowala jajnika...
-
Bardzo dziękuje Ci za odpowiedz.. nie chce tu negować tego co napisałaś ale mam pewne wątpliwości No bo tak na chłopski rozum...
Wiele lekarzy robi w ciemno zastrzyki z pregnylu w połowie cyklu bez jakiegokolwiek monitoringu. Nie mówię, że to dobrze ale zdarza się to dość często zwłaszcza, że niewielu lekarzy ma w swoim gabinecie usg transwaginalne.
Monitoring miałam w zeszłym cyklu. Znam wielkości pęcherzyka w kolejnych dniach. Zawsze tego samego dnia wychodzi mi pik lh na teście. Jakie jest więc realne ryzyko wykonując zastrzyk w przeddzień lub najpoźniej dzień piku na teście? Bo sądze, że jednak niewielkie.
Torbiel może zdarzyć się zawsze jeśli pęcherzyk nie pęknie. Póki co moje na szczęście się wchłaniająWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2014, 15:35
20.11.2014 - 1 próba ivf w Salve Łódź - protokół krótki - brak reakcji na stymulację
03.02.2015 - 2 próba ivf w Gameta Rzgów - protokół długi - brak reakcji na stymulację
13.02.2015 - skreślenie z programu ivf
Wciąż niepozbawieni do końca nadziei staramy się naturalnie... -
nick nieaktualnySzczerze nie spotkałam jeszcze mądrego lekarza który nie zyczylby sobie monitoringu przed zastrzykiem. Mój jest znajomym od 3 lat. Jestem przed obu, a jednak mimo że dał mi receptę poprosił mnie jeszcze rano na wizytę bo nie zaryzykuję takiego zastrzyku bez sprawdzenia co w jajnikach wiec kaptur nica wszystko dobrze opisała.
aga.just, kapturnica, magda78 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAha i dla jasnosci-nie znasz wielkości pecherzyka;)
Co to za bzdura;)
Wielkość z zeszłego cyklu nic nie ma na rzeczy. Przy regularnych cyklach pecherzyka tez różnie rosnie-a czasami mimo że jest okres jest cykl bez owulacji i bez pecherzyka. Idź na monitoring.kapturnica lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za przestrogę. Udało mi się jednak dostać do innego lekarza Dziś pierwsze w tym cyklu USG, w sobotę prawdopodobny dzień piku (16dc). Znów jestem "pod kontrolą"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 16:01
20.11.2014 - 1 próba ivf w Salve Łódź - protokół krótki - brak reakcji na stymulację
03.02.2015 - 2 próba ivf w Gameta Rzgów - protokół długi - brak reakcji na stymulację
13.02.2015 - skreślenie z programu ivf
Wciąż niepozbawieni do końca nadziei staramy się naturalnie... -
Anko wrote:Aha i dla jasnosci-nie znasz wielkości pecherzyka;)
Co to za bzdura;)
Chodziło mi o to, że znałam wielkość pęcherzyka w poprzednim cyklu co pozwoliło na określenie zależności miedzy wielkością pęcherzyka, dniem cyklu a dniem podania zastrzyku.
Pregnyl podaje się nie na tydzień przed czy po piku tylko tuż przed czasem kiedy owulacja powinna wystąpić naturalnie czyli tuż przed lub w trakcie piku (mówimy o sytuacji kiedy pik w ogóle występuje).
Jasne, że jak lekarz stwierdzi na monitoringu, że pęcherzyka nie ma albo jest za mały to nie poda zastrzyku bo zwyczajnie nie ma on wtedy sensu.
Też nie popieram samoleczenia ale tu chodziło o sytuację awaryjną kiedy nie uda mi się znaleźć lekarza. Pregnyl to lek powszechnie stosowany nie tylko w celu wymuszenia pęknięcia pęcherzyków (również kiedy występują torbiele) więc dziwi mnie to że lekarz "nie chciał ryzykować takiego zastrzyku".Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 16:39
20.11.2014 - 1 próba ivf w Salve Łódź - protokół krótki - brak reakcji na stymulację
03.02.2015 - 2 próba ivf w Gameta Rzgów - protokół długi - brak reakcji na stymulację
13.02.2015 - skreślenie z programu ivf
Wciąż niepozbawieni do końca nadziei staramy się naturalnie... -
nick nieaktualny
-
Nie rozumiem Waszego bezgranicznego zaufania do lekarzy. Lekarzy z prawdziwego powołania jest niewielu choć większość z nich wydaje się nimi być kiedy idziesz do nich na prywatną wizytę. Prawda jest taka, że jesteśmy opłacalne tak długo jak długo Nasz problem nie będzie jednak rozwiązany.
Jasne, że zdania lekarza powinno się słuchać ale to nie znaczy, że należy w nie bezgranicznie wierzyć i nie szukać alternatywnych wyjść. M-czny koszt monitoringu to 200-300 zł ( więc nie dziwię się że lekarze tak cisną na comiesięczne badanie.
W ciągu półtora roku "zaliczyłam" już 5 lekarzy ginekologów. Każdy z nich miał inny pomysł na leczenie, żaden nie zrobił tego prawidłowo...
Najpierw zmarnowałam wiele m-cy bo lekarze faszerowali mnie lekami (bez monitoringu) zamiast sprawdzić równolegle nasienie mojego TŻ. Potem kolejne m-ce bo lekarz olał sprawę kiedy zdiagnozowano u mojego TŻ oligospermię ciężką. Wskazanie było jedno.. invitro. Powinnam posłuchać lekarza i zdecydować się na zabieg mimo tego, że nikt nie pokwapił się, żeby jakkolwiek (prócz casa) przebadać mojego TŻ?
Nikt mi nie doradził co dalej zrobić, do kogo się udać. Sama szukałam rozwiązań podobnych problemów w necie. USG jąder, prawdopodobieństwo żylaków powrózka, badania poziomu prolaktyny, suplementy diety, witaminy. Chodziliśmy od urologa do androloga, od androloga do endokrynologa. Wszystkie badania odpłatnie na własną rękę (o konieczności których dowiadywałam się z for). Endokrynolog wypisał nam listę kilkudziecięciu! kolejnych badań z pokierowaniem w jakiej (zaprzyjaźnionej) przychodni je zrobić (z których kolejny już lekarz miał niezły ubaw). Powinnam była mu zaufać i wszystkie je zrobić?
Bromergon na zbicie prolaktyny wypisał dopiero jak zaczełam go naciskać. I udało się.. nie wiem jakim cudem ale parametry są w normie i bynajmniej nie jest to zasługą żadnego z lekarzy.
Tymczasem wyszły problemy ze mną bo lekarz prowadzący nawet nie pomyślał, że wina może być również po mojej stronie skoro już bezpłodność była zdiagnozowana u mojego TŻ. Gdybym wcześniej zdała się na intuicję już dawno zajęła bym się również moimi badaniami i wcześniej zmieniła lekarza. Obecny po kolejnych 4 m-cach faszerowania mnie lekami sam się sobie zdziwił czemu ja w zasadzie nie miałam jeszcze zrobionego monitoringu.
To miał być MÓJ miesiąc nadziei. Nadziei której od wielu m-cy już prawie nie miałam. Metformax, pregnyl, dobre wyniki nasienia. To sobie lekarz poszedł na urlop i na odwal się napisał smsa żeby przeczekać Stąd moja determinacja (tym większa biorąc pod uwagę, że jestem 35+ i staram się o pierwsze dziecko więc nie mam czasu na kolejne błędy/niedopatrzenia lekarzy)
Forum jest po to żeby przedyskutować wszystkie za i przeciw i umożliwić podjęcie decyzji pytającemu a nie narzucać mu swoje zdanie A ja w powyższych wątkach wyczułam nutkę złości i ironii
Tymczasem mykam do lekarza.. mimo wszystko trzymajcie kciuki, żeby z pęcherzykami było ok! :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 17:37
kiniaczek84 lubi tę wiadomość
20.11.2014 - 1 próba ivf w Salve Łódź - protokół krótki - brak reakcji na stymulację
03.02.2015 - 2 próba ivf w Gameta Rzgów - protokół długi - brak reakcji na stymulację
13.02.2015 - skreślenie z programu ivf
Wciąż niepozbawieni do końca nadziei staramy się naturalnie... -
Jest pęcherzyk śliczniusi, okrąglusi, całe 20mm i endometrium 11mm (w zeszłym cyklu było bardzo cienkie)
Jutro rano zastrzyk z pregnylu plus dodatkowo od poniedziałku luteina Jest nadzieja!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 20:44
20.11.2014 - 1 próba ivf w Salve Łódź - protokół krótki - brak reakcji na stymulację
03.02.2015 - 2 próba ivf w Gameta Rzgów - protokół długi - brak reakcji na stymulację
13.02.2015 - skreślenie z programu ivf
Wciąż niepozbawieni do końca nadziei staramy się naturalnie... -
Wiesz....niekoniecznie kazdy lekarz to wyciagacz kasy itd wiec nie zgodze sie, ze nie mozna ufac lekarzowi......Ja mojemu w kwestii leczenia ufam i moze cie zdziwie ale mam lekarza na nfz , nie ma ze mnie zadnych zyskow !! i mam 4razy monit w miesiacu do tego leki na znizke kombinuje badania bym nie placila...
Wiec to ze ty trafilas na takich to bardzo mi przykro ale ogolnie nie generalizowalabym , ze patrza tylko na to aby wyssac z nas ostatniego grosza........poza tym skoro pytalas na foum to rozumiem ze mialas na uwadze nasze uwagi i komentarze , a co za tym idzie rowniez takie, ktore moga ci nie pasowac...zakladajac watek powinnas byla wiedziec , ze niekoniecznie musimy zgadzac sie z twoim tokiem myslenia , ktory i tak juz z tego co mozna bylo zauwazyc byl nastawiony na dzialanie bez monitoringu....
Gratuluje pecherzyka wiec jednak monitoring dalo rade znnalezc.... -
Dziewczyny właśnie wyszłam ze szpitala endometrium 0,73 mm przy owulacji LH 15,73 i prolaktyna po metoklopramid 41,33 ng/ml, po godzinie 54.9 ng/ml po 2 godz. 174,20.
niestety nie było mojego lekarza prowadzącego i nie wiem czy jest sens podawać pregnyl skoro takie wyniki wyszły...i wysoka prolaktyna i niskie endometrium a pęcherzyk 19 mm ... doradźcie coś proszę. -