luteina a prawidłowy cykl
-
Hej dziewczyny może ktoras z Was miała podobny problem i jest w stanie pomoc otoz dostałam od gin luteine na nieregularne cykle i pozne owulki od dwóch miesiecy biore od 16dc jedna tabletka 2xdziennie przez 10 dni z tym ze nie zdaze wziaść do konca bo po jakis 5 lub 6 dniach pojawia sie @ około 22 dnia cyklu i nie wiem czy brac luteine dalej czy przestac jak sie pojawi @ w tym cyklu to nawet nie było skoku temp. prosze o jakies rady
-
Witaj.
A więc w kwestii luteiny to mogę ci powiedzieć dwie sporne kwestie. Otóż mój gin też mi ją przepisał ( mam PCOS, późne owulacje - jeśli w ogóle są, nieregularne cykle) i kazał brać tak jak tobie. W kwestii skracania cyklu to jest normalne, ponieważ organizm się przyzwyczaja i przez pierwszych kilka cykli może być różnie. Ja miałam najkrótszy z luteiną 21 dni...
I wersja druga jest taka, że jak ja brałam luteinę według wskazań lekarza to nigdy w tych cyklach nie miałam owulacji! Myślę, że było to spowodowane przez zbyt wczesne stosowanie luteiny, która skutecznie ją hamuje. Niektóre dziewczyny (pewnie my także ) mają po prostu później owulację, nie książkową w 14 czy 15 dc, jak to zakładają nasi wspaniali lekarze ale może nawet w 28 dniu albo 30? Są tutaj takie wykresy! Dziewczyny mają owulację w 30 dc i kończy się to ciążą! I nic nie trzeba było brać...
Ja już jestem mądrzejsza i nie biorę luteiny według wskazań lekarza...
Mierzę temperaturę i cierpliwie czekam na owulację. Jeżeli po 30 dc jeszcze jej nie będzie to zacznę się zastanawiać, czy by jej nie brać. Bo tak na dobrą sprawę wystarczy ją brać przez 3 dni 2x1 tabletkę i odstawić, a okres przyjdzie po dwóch dniach. W tym sensie luteina jeszcze mnie nie zawiodła I takie stosowanie też było z zalecenia lekarza, tylko już bardzo długi cykl miałam i kazała brać tylko 3 dni żeby @ natychmiast wywołać.
Mam nadzieję, że w jakimś przynajmniej stopniu ci pomogłam.
-
Dzieki wielkie za odpowiedz a mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie lekarz miał problem żeby stwierdzić że masz PCOS? ja jak narazie spotkałam sie z jednym lekarzem ktory po zrobieniu badan hormonalnych i usg powiedział ze to PCOS od tamtej pory zmieniałam czesto lekarzy zeby ktos potwierdził ta diagnoze jak narazie zadne lekarz ani nie potrafi zaprzeczyc ani potwierdzic, na forum widze ze duzo dziewczyn ma z tym problem wiec nie wydaje mi sie żeby to była choroba trudna do wykrycia
-
Lekarka, która stwierdziła u mnie PCOS wytłumaczyła, że najważniejszym wyznacznikiem tej choroby jest nieprawidłowy stosunek hormonów FSH do LH, że jeden przewyższa drugi conajmniej dwukrotnie. Kolejną rzeczą jest typowy dla tego zespołu obraz jajników na usg - stąd pełna nazwa - zespół wielotorbielowatych (policystycznych) jajników. Chociaż z drugiej strony inna mówiła mi, że co 2 kobieta ma takie jajniki i że nie jest to wyznacznik choroby. Tak jak mówię : po pierwsze hormony, a dalej reszta, jajniki, nadwaga (ja akurat mam niedowagę...), nadmierne owłosienie, wysoka prolaktyna i wiele innych problemów, które u każdej są inne. Nie musisz wcale mieć wszystkich objawów tej choroby.
Natomiast jeśli chodzi o wykrywalność tej choroby, to lekarka, która ją u mnie stwierdziła była ginekologiem - endokrynologiem. U jakiego innego lekarza nie byłam, bez specjalizacji endo, tylko giny, żaden nie potrafił tego stwierdzić. Nie ich bajka
-
aha no właśnie ja co chwile zmieniam lekarza bo jeden mówi że to PCOS drugi twierdzi że nie a jeszcze trzeci nie jest pewien, sama juz nie mam pojęcia co mi jest ilu lekarzy tyle diagnoz chyba rzeczywiście najlepszym wyjściem bedzie wybrac sie do ginekologa endokrynologa niby jajniki mam wielotorbielowate ale nic poza tym a no i prolaktyna podwyższona:(
-
A ja właśnie zmieniłam lekarza i ten powiedział mi, że to, że mam PCOS to największa bzdura jaką słyszał! Bo nijak nie pasuję do tego zespołu. Spojrzał na moje badania i stwierdził, że po prostu coś blokuje mi owulację i trzeba podawać leki, które ją wywołają i tyle! Ufam temu co powiedział, bo ma rewelacyjną opinię - wszędzie
-
to bardzo dobrze ze jednak nie PCOS ale widac nawet ginekoolog endokrynolog tez moze sie mylic a teraz tez byłas u endokrynologa? i jakie leki dostałas? ja juz nie biore tej nieszczesnej luteiny sprawiła tylko ze moje cykle trwały 21 dni a krwawienia po 7 dni czyli co dwa tygodnie miałam @ masakra, narazie bede tylko sie obserwowac a pozniej do lekarza tym razem endokrynologa... a w jakim miescie chodzisz do lekarza?
-
nick nieaktualnyWitajcie. Jestem tu nowa i jakoś tak przypadkiem wpadłam na ten wątek :)Ja mam PCOS stwierdzone i leczone od 14 r.ż. (teraz mam 26 latek). Jedno dziecko już mam - cudnego synka, który tarafił się nam bez żadnego planowania itp. Teraz staramy się o drugiego bąbelka.
Mi lekarz też przepisał luteinę, po odstawieniu anty. Z tym, że ja sama przesunęłam branie na ok. 20dc. I dzięki temu po 10 dniach brania 2x1 tabletki, mam cykle 30 dniowe.
Al czy owulka jest czy nie to nie mam pojęcia... -
Czesc, jak tak wczesnie stwierdzili Ci pcos? i czy jak leczysz sie tyle lat to oznacza ze bedziesz sie leczyc przez całe zycie? Moj problem z luteina polega tez na tym ze ja nie zdąże jej wybrac całej bo miesiączka wystepuje z reguły po 6 lub 7 dniach jej brania a lekarz kazał brać 10 dni robic przerwe i wtedy miała sie pojawiac... sprawdzaj sobie temperature bo mozliwe ze nie masz ovulek...
Myszka92 lubi tę wiadomość
-
Hej! Od ponad roku staramy się z mężem o dziecko. Cykle mam 37-40 dni. Ovufriend po moich obserwacjach świetnie wyznaczał domniemaną owulację zazwyczaj w 21-22 dc. Byłam u lekarza 2 miesiące temu, stwierdził u mnie cystę na jajniku i powiedział, że może to być skutek stanu zapalnego, więc antybiotykoterapia. Dzień kontroli- cysta jest- ale mniejsza. No i jeszcze niespodzianka, bo na drugim jajniku również. Zalecenia lekarza: Luteina od 16 dc 2x1 przez 12 dni ( podobno po to, żeby skrócić II fazę cyklu). Tylko jaki to ma sens, skoro u mnie rzekoma owulacja nie występuje książkowo, tylko właśnie później. Czy jest jakaś ukryta logika działania mojego lekarza? Ze względu na stres wypadło mi z głowy, aby go o to zapytać.Czy jest możliwość, że przez te cysty mam brać luteinę tak wcześnie? Dodam jeszcze, że zlecił mi żadnych badań hormolnalnych. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji?A
-
Hej,
czy jest ktoś jeszcze na tym wątku?
Aga86 - ja tez dostałam luteinę, tylko, ze od 15 dc przez 10 dni, po to żeby wywołać owulację. U mnie nie wiadomo, czy w ogóle występuje (bardzo nieregularne cykle, albo zupełnie brak @ )Myślę, że takie działanie ma na celu przesunięcie owulacji i uregulowanie cyklu.
Czy cos się wyjaśniło od tamtego czasu?
Nie mogę się doczekać! -