Mam dzis owu, czy musismy jeszcze sie kochac ?
-
WIADOMOŚĆ
-
Brzmi troche dramatycznie , juz tlumacze o co chodzi.
No wiec zadanie z zajsciem w ciaze potraktowalam bardzo ambicjonalnie - mierze , testuje , sprawdam it.
Kochalismy sie z mezem 14,16,17 i 18 dc. Dzis jest 20 dc i mam owulacje .
Normalnie cisnelabym Og dalej, ale zaczal mi sie buntowac , ze traktuje Og przedmiotowo i nie gadamy ze soba . Mam slaba chec na godzenie sie z nim bo zrobil mnie w balona i tak dlugo siedzial na dole az wiedzial ze zasnelam ( dodam ze tak samo jak ja chce dziecka )
Pytanie brzmi - czy mysliscie ze wystarczy te pare razy ? czy jednak polknac swoj honor i przelamac sie ? dodam ze probuje zaplanowac dziewczynke, bo chlopca juz mamy
-
A nie uważasz że on może mieć rację... I poczuć się potraktowany jak dawca spermy?
Obrażać się na faceta który zarzuca kobiecie brak czasu na rozmowy .... Hmmm podziwiam
Isaura l.37, 9 CS o 3 dziecko
HSG - drożne jajowody
Niedomoga lutealna
Zioła ojca sroki nr 3 -
Dziecko ma być owocem miłości i uczucia między partnerami, moim zdaniem. Każdy mężczyzna poczuje się w końcu jak dawca spermy jeśli tak będzie traktowany. Bo na już bo płodne bo już gorączka. Mój mi na początku powiedział że tak to wyglądać nie będzie. Tu się nie ma co na chłopa obrażać, tu warto pomyśleć nad sobą czy za bardzo się nie skręcamy
Nie wyjdzie raz , dwa potem pół roku..i kobiety nie ma bo nie da rady psychicznie♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021 -
Odpowiadając na pytanie: jeśli wszystko u was przebiega podręczników (żywotność spermy, owulacji itp.) to nie nie musicie. Jeśli coś nie przebiega podręczników to cholera wie.
Ambicjonalne podejście do za chodzenia w ciąże to gigantyczny błąd. Stwarzasz sobie presję która ci w tym zajścia może przeszkodzić. Poza tym jeśli nie uda się kilka miesięcy to wpadniesz w depresję. Po trzecie tak jak już poprzedniczki pisały nie powinnaś męża i sexu traktować tak przedmiotów. Możesz mu zrobić krzywdę w ten sposób (i nie chodzi tylko o kłótnie, czasem taka presją wywołuje impotencję) oraz skomplikować udany do tej pory związek.
Ja nie robiłam testów owulacyjnych (raz poszłam na monitoring), dni płodne znałam tylko orientacyjnie a po uregulowanie kwestii zdrowotnych zaszła bez tego po prostu kochając się na luzie, dla przyjemności. -
To jest dołujące ze nam nie wychodzi . Czuje się do niczego . Ani z praca mi nie idzie ,( nie dostałam upragnionego awansu ) okazuje się ze w ciąże tez nie mogę zajść .... dołujące jest to strasznie
Mam 35 lat mam nadzieje ze to nie jest za późno ( moja matka miała menopauzę w moim wieku ) .... -
Rozumiem że to jest dolujace... Ale taka presja w niczym nie pomaga i naprawdę moze tylko popsuć relację... Seks codziennie i to "na gwizdek" to nie żadna przyjemność a odwalanie "pańszczyzny" i może zniechęcić w ogóle do tej bliskości...Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
nick nieaktualnyankaskakanka wrote:To jest dołujące ze nam nie wychodzi . Czuje się do niczego . Ani z praca mi nie idzie ,( nie dostałam upragnionego awansu ) okazuje się ze w ciąże tez nie mogę zajść .... dołujące jest to strasznie
Mam 35 lat mam nadzieje ze to nie jest za późno ( moja matka miała menopauzę w moim wieku ) .... -
A ja uwazam, ze to on powinien ustapic. Nie sa najmlodsi, staraja sie juz jakis czas.. nie ma co bawic sie w "oj jestes taka nieczula buuu". Chcesz miec dziecko-kochaj sie jak wiesz, ze ona ma dni plodne. Moze malo romantyczne, ale sorry.. tak to sobie mozna sto lat probowac.
-
nick nieaktualnyNo pewnie i bzykaj sie na zawołanie bo jakas histeryczka tego chce.. .zastanowcie sie czasem co piszecie... facet to nie maszyna do produkcji spermy a co nie które piszą tu tak jakby tylko o tą sperme chodzilo i myslą że nagle stanie sie cud jak facet bedzie wlewał w nie codziennie paranoja a niech spróbuje sie jeszcze obrazić bo przecież jakim prawem nie ? Co za ludzie... masakra
19ewelaaa89 lubi tę wiadomość
-
A ja myślę, że problemem może być brak wspólnego celu - gdyby obojgu zależało w równym stopniu, to ten temat by nie powstał. Rozumiem, że mężczyzna to nie maszyna do produkcji plemników, ale spontaniczność znika, kiedy pojawia się temat niepłodności. Ja nie potrafię podejść do seksu na luzie, jest fajnie, ale ciągle gdzieś z tyłu głowy mam te wszystkie obliczenia i analizuję szanse - my się nie kochamy, tylko robimy dziecko. Smutne, ale prawdziwe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2018, 22:20
Malgonia lubi tę wiadomość