Badania możesz robić gdzie chcesz.
Ja wcześniej robiłam w Alabie, ale miałam zlecone sporo badań i z ciekawości spojrzałam ile to kosztuje w Fertinie i było taniej. Samo AMH było chyba 50zł taniej niż w Alabie.
Hormony w Alabie płaciłam po ok. 30zł, w Fertinie po ok. 20zł. A Fertina i tak zleca badania Alabowi, więc też dostałam kod do neta i wyniki pobrałam online. I jakieś 100zł zostało mi w kieszeni. Cennik jest na stronie. Mam porównanie tylko z Alabem, więc nie wiem czy gdzieś jest taniej.
Ja byłam w Medicoverze na 2 USG. Jedno dali mi w ramach abonamentu, na drugie wydałam 180zł. I do tej pory pluje sobie w brodę. USG to tylko USG i nic więcej Ci nie powiedzą. Musisz zapisać się do ginekologa. Idziesz do ginekologa, a tam nie chcą Ci dawać żadnych badań, bo nie leczą niepłodności. I moim zdaniem Medicover ma słabych ginekologów. Opinie w necie mówią same za siebie. I zapisujesz się do przypadkowych osób, bo ciężko umówić termin do tego samego lekarza. Chciałam przyoszczędzić, bo mam abonament, a tylko straciłam czas.
Na 3 USG nie było terminu i tym sposobem wylądowałam w Fertinie. Potwierdziłam sobie tylko, że jest po owulacji.
Chciałam się zapisać do swojej ginekolog w innej przychodni, ale to było bez sensu, bo Ona tam jest 2 razy w tygodniu, więc USG miałabym albo u Niej albo u innego lekarza.
Ja już się nastawiłam na 3 usg w cyklu. Na razie miałam jedno. Teraz idę w 9dc, rano mam zrobić LH,estradiol i progesteron. Ten cykl coś przyspieszył i może skończy się na 2 usg.
Jestem też zadowlona z podejścia Fertiny. Tak jak pisałam ten cykl jest szybszy. Dostałam śluzu płodnego, więc w panice umówiłam usg. Nie było terminów, więc zapisali mnie po godzinach zamknięcia.
golonat lubi tę wiadomość
golonat lubi tę wiadomość