Hej, badalam prolaktyne w zależności od momentu cyklu 20-30 ale mam objawy takie że bolą mnie piersi przez cały czas niezależnie od dnia cyklu plus zanikł mi śluz płodny. Długo szukałam przyczyny żaden lekarz nie skupiał się na prolaktynie bo była w normie tak samo jak wszystkie inne badania. W koncu trafiłam do endokrynologa który się tym zainteresowal i zlecił badanie po obciążeniu i wyszła mi wtedy 11 razy większa, wychodzi na to że mam tak przez stres. Badalam cały panel tarczycowy i przeciwciała i wszystko w normie, glukoza i insulina tak samo stabilnie. A stres mam chyba podświadomy bo nie mogę zajść w ciążę juz 7 cykli i wiem że nie uda mi się go zredukować aby naturalnie obniżyć prolaktyne czynnościowa i nie wiem co mam zrobić. Lekarz przypisał dostinex pol tabletki co 2 tygodnie.
Czy któraś z was miała takie objawy przy prolaktynie ktora jest powiedzmy że w normie?