Czyli test robiłaś w 27 dniu cyklu? 4 dni po stosunku? Jeśli tak, to zdecydowanie za szybko na robienie testów
Ja zawsze miałam regularne cykle też 27-28 dni, a ostatni miałam 38 dniowy, a test owulacyjny pozytywny wyszedł 28 dnia cyklu bodajże, więc wszystko się poprzesuwalo bardzo. Niepokoiło mnie to bardzo, ale chyba trzeba przyjąć do wiadomości że organizm ludzki to nie sztuczny mechanizm i cykl moze wyglądać bardzo różnie.
Jeśli w tym miesiącu miałaś "normalny" cykl i owulację w połowie miesiąca to raczej ze stosunku w 23 dniu cyklu nic nie będzie. Chociaż tak jak pisałam wcześniej - cykl mógł Ci się rozregulować (jak mi) i wszystko jest możliwe.