Bóle brzucha małpowe a ciążowe
-
WIADOMOŚĆ
-
Pytanie kieruję do kobiet które już są w ciąży;czy bóle brzucha które miałyście(bo zakładam że one wystąpiły)a jeszcze nie wiedziałyście że jesteście w ciązy faktycznie były takie same jak przed miesiączka,i niczym sie nie różniły??a może były jednak inne? co cykl zastanawiam sie nad tym samym, jak mnie brzuch zaczyna bolec..bo czuję zbliżającą sie @ ale mimo wszystko zawsze sie łudzę...pozdrawiam
Mrowwwka, Marronek lubią tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Podłączam się do pytania - w tym cyklu objawy mam inne i właśnie ból też taki dziwny. Silniejszy niż owulacyjny a słabszy niż małpowy.
Oleczka123, Grosia lubią tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
nick nieaktualny
-
Mi sie zaczely takie bole w 6dpo, wiec duzo wczesniej niz normalnie miesiaczkowe (przynajmniej u mnie, zazwyczaj bolalo dopiero w dniu albo dzien przed). Bol jest inny, delikatniejszy, to bardziej lekkie rozciaganie niz klucioszarpanie jak przy miesiaczce. Mialam je codziennie od 6 do 10 dpo, a potem to juz roznie. No i u mnie znaczace bylo to, ze to rozciaganie zaczynalo sie kolo 18 i trwalo az zasnelam.
Mam nadzieje, ze pomoglamlena7, kookana1987, Rutelka lubią tę wiadomość
-
A ja mam dylemat. Od kilku dni odczuwam kłucie w podbrzuszu, w różnych miejscach. To tak, jakby ktoś od środka bawił się jakąś szpilką Jestem drugi miesiąc bez antykoncepcji, także prawdopodobieństwo nieregularności cykli jest spore (pierwszy cykl trwał 18.12. - 26.01)i zasadniczo nie jestem w stanie powiedzieć na jakim etapie jest moje owu. Mniej więcej razem z kłuciami przyszła wrażliwość sutków, nudności i senność. Tak jak lekarz kazał, przestałam cyrklować, liczyć, mierzyć tempki i wyczekiwać owu, a zbliżenia są wtedy, kiedy mamy na to ochotę. Serduszkowaliśmy 4 lutego po raz ostatni... i teraz nie wiem. Jest sens się tym przejmować, kupować testy i latać po lekarzach? Z jednej strony, jak próbuję wziąć to na logikę, to raczej jest to niemożliwe, żeby to była wina fasolki..., a z drugiej się łudzę, że może jednak. A co Wy o tym myślicie?
-
Hej, ja też mam dylemat, cykle mam regularne a @ spóźnia się już 10 dni, i właśnie pobolewa mnie brzuch ale nie chcę iść po test, bo zawsze po testowaniu przychodzi @. Również czuję różne ukłucia w podbrzuszu i nie wiem czym to jest spowodowane, pewnie tym, że bardzo chcę I pytanie do świeżych mamusi, czy bolał Was podobnie brzuch przed miesiączką jak zaraz po zajściu w ciążę ?Matisanek
-
Dziękuje za odpowiedzi szczegolnie tym zafasolkowanym:) wiem ze to troche dziwne pytanie, ale widze że babeczki którym sie udało odczuwaja jednak ciut inny ból niż normalnie...Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
przed @ ból był lżejszy niż zazwyczaj, za to miałam wrażenie delikatnego "spuchnięcia" podbrzusza. Potem przestało boleć, ale @ nie przyszła. Kilka dni po spodziewanej @ ból powrócił, trwał kilka dni i miał nasilenie prawie takie jak ten związany z okresem. Od tego czasu pojawia się każdego dnia ale dużo delikatniejszy
grosza lubi tę wiadomość
-
Lena7 a ja pamiętam, że w pierwszej ciąży czułam ból typowy jak na okres. Dopiero kilka dni po terminie @ zrobiłam test i jakoś w ten sam dzień zmienił się nieco ból - zamiast być stały przychodził falami i odchodził. Gadałam wtedy z siostrą to mi mówiła, że w obu ciążach czuła ból jak na okres.
Natomiast w drugiej ciąży nie czułam absolutnie żadnego bólu, ani miesiączkowego, ani ciążowego - nic. Kompletna cisza w eterze, ale tutaj już test robiłam dzień przed @ i wyszedł pozytyw. -
Moje bóle też w tym cyklu inne niż zwykle bywały. Raz prawy, raz lewy jajnik pulsuje, co dla mnie totalna nowość. Nigdy przenigdy nie bolały mnie jajniki, nawet w trakcie owulacji. Do tego jeszcze okropny ból pleców w okolicach lędźwi. No ale nie ma co dewagować, jak @ przyjdzie jutro to się okaże, że i takie dolegliwości mogą ją zwiastować.
-
Monique, widze ze mamy podobnie, ja również mam bóle jajników, raz lewy raz prawy. Choc w trakcie owulacji odczuwałam jajniki, ale nie przypominam sobie żeby coś takiego działo się przed @ w poprzednich cyklach. Jak czuje, ze mi tak pulsują, to az takie obrzydliwe się to wydaje:-/ fuuj...
Poza tym jakos nie wierze, zeby sie mi udało, serduszkowałam z mezem co dzień po miesiączce az do czasu po owulacji. Slyszalam, ze wtedy szanse sie zmniejszaja, a lepiej co drugi dzień.
Kiedy masz zamiar Monique testowac??
Ps. slicznego Maltańczyka masz w Avatarze, to Twój?Didi25 lubi tę wiadomość
-
No właśnie ja też słyszałam, że lepiej co drugi dzień i ponoć, że rano, chociaż dla mnie rano nie w weekend to nieosiągalne ) ledwo co do pracy zdążamy się wyszykować i zjeść śniadanie a co dopiero ) Zatestowałam w niedzielę testem ultraczułym i wyszedł negatyw. Teraz wyznaczyłam sobie termin na "jak nie nadejdzie @", czyli ewentualnie na czwartek
P.S. Maltańczyk to moje małe marzenie jeśli chodzi o zwierzątko, próbuje nakłonić do polubienia tej rasy mojego M, ale ciężko )))
A Ty testujesz jutro ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 15:13
-
No u nas to tez roznie bywa, ja mam prace zmianowa 12 h, dzien i noc... wiec bywało różnie. Raz się obraził i powiedział, że ma dośc ;p i nic z tego nie bedzie... nie potrafilismy dosc do porozumienia, bo mowiac ze mam dni plodne i owulacje "Monsz" zaczął się stresowac i myslec czy działamy pod dobrym kątem, czy plemniki są dobrej jakości i czy jest wystarczaaca ilosc spermy :p tak sobie wzial to wszystko do serca odbylismy długą rozmowę na ten temat, wszystko wrócilo do normy i juz wiecej nie wspomne o dniach plodnych czy owulaci. Bede działała tajniacko
Ja juz sama nie wiem kiedy testowac, niby jutro @ ma przyjsc, a wyznaczylam sobie termin testowania na niedziele, bo a nóż widelec sie spozni wredniucha.. Mam test pink express, oraz testy za 1 zł z allegro, ale czytalam niepochlebne opinie na ich temat (małoczułe testy). Chcę kupic bobo test, slyszalam ze jest dosc dobry. A Ty jakim testujesz?
Jesli chodzi o zwierzaki, to uwielbiam praktycznie wszystkie tez chcielismy miec pieska, któregos z tych mniejszych ras (maltanczyk, york) Niestety w domu wszyscy pracua i nie chcielibysmy narazac pieska na samotnosc. Stad jakis czas temu pomyslelismy o tym, ze bedziemy chcieli przyjac do siebie jakiegos kotka, tylko nie dachowca, one jednak maja swoje sciezki. Mieszkamy blisko dosc ruchliwej drogi i bardzo duzo tu potracen takich maluchow Kot przynamniej bedzie miał kuwetkę, potrafi zając sie soba.
Narazie myslimy jednak o kims innym, mysl o kotku poszla w odstawke -
No więc właśnie - najlepiej pogadać z M o wszystkim często i długo, wtedy będzie mniej nieporozumień. My się staramy trzeci cykl i powiem Ci, że mój też się przejął, zrobił nawet domowy test na płodność sam z siebie ) wyszło ok, więc na razie nie męczę żeby ponawiał.
Ja mam 2 testy check&go na ewentualne testowanie
Jeśli chodzi o zwierzęta, to faktycznie koty są mniej problematyczne, ale co zrobić jak mam bardziej do piesków Niestety u mnie biedak siedziałby codziennie po min. 9 h sam, więc szkoda trochę psiaka. U nas to samo, najpierw upragnione baby, a może potem jakieś czworonogi )
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 15:56
-
Jesli chodzi o mojego M, to a racze nie moge mu za duzo mowic w tych tematach, bo pozniej sie nakreca niepotrzebnie i stresuje, bo chce jak najlepiej.
Więc narazie nie bede niczego sprawdzac, bedziemy sie po prostu starac. Jak się nie bedzie udawało to wtedy bedziemy sie badac.
Te starania z jednej strony sa fajne, a z drugiej trzeba czekac, przyjdzie czy nie przyjdzie ta @ i tak się to wszystko dłuuuzy, przeciaga w nieskonczonosc.
Rodzice + dzieciaczek + psiaczek = rodzinka w komplecie hihi -
BATTINKA wrote:Monique są domowe testy na płodność? nieslyszalam o takim...jak sie nazywa ten test?
Groszku, taki układ 3 plus piesek - idealny Jeśli chodzi o te badania to ja jestem tzw. "panikarą", wyprzedzam zalecenia lekarzy, co można sobie przebadać itd. )
p.s. oby małpisko gdzieś złamało po drodze nogę albo coś i nie przylazło...tak bym chciała...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 21:37
-
Bóle ciążowe, a miesiączkowe były takie same. Dla mnie nie do odróżnienia. Tylko z tą różnicą, że okres nie przyszedł
..... niestety bajka nie trwała długo....4 lata starań, 2 poronienia (14-02-2014,12-01-2015), MTHFR, Niedrożny jajowód, Niedoczynność tarczycy, Komórki NK