X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie CZERWCOWE TESTOWANIE 2017- pierwszy powiew lata
Odpowiedz

CZERWCOWE TESTOWANIE 2017- pierwszy powiew lata

Oceń ten wątek:
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniecha bardzo mi przykro. Witam Cię u nas. Witajcie Millvaa i Slonecznik. Miło Was wszystkie poznać. Może okoliczności poznania nieco smutne, ale nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. A my skończymy targając przed sobą wózki wkurzone ostro na nierównosci chodnika- i obyśmy tylko takie błahe miały problemy.

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • Phnappy Autorytet
    Postów: 956 2036

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Po drugie po łyżeczkowanie każą mi czekać 3mc a ja jescZe nie wiem jaka bedzie moja decyzja i M moze będziemy chcieli kolejny transfer jak najszybciej wiec wtedy samoistne poronienie jest najlepsze, tymbardziej ze pęcherzyk jest mały bo nie odpowiada on tymi Tyg któremu powinien..

    To nie jest prawda... zarówno mój gin, jak i lekarze w szpitalu powiedzieli, że to już przestarzałe zalecenie z tymi 3 miesiącami. Najnowsze badania wskazują, że macica goi się ekspresowo, a zaraz po zabiegu ułatwione jest zagnieżdżenie zarodka. Dodatkowo pomagają hormony i to, że organizm jest w trybie "Ciąża".
    Ja nie czekam, psychicznie nie wytrzymałabym tych 3 miesięcy. Dlatego też broniłam się przed zabiegiem, ale lekarze mnie uspokoili i dlatego się w końcu zdecydowałam.

    ckai43r8zmly7il4.png

    staramy się już ponad 2 lata :( - udało się!!
    aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie <3
    Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane :(
  • Słonecznik Ekspertka
    Postów: 163 114

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Nie dostałam decyzji o tym ze mam sie zgłosić do szpiatala... mam sie pojawić u mojego gina prowadzącego za tydzień w klinice gdzie sie leczę. Wiece wizyta jest w poniedziałek. Po drugie po łyżeczkowanie każą mi czekać 3mc a ja jescZe nie wiem jaka bedzie moja decyzja i M moze będziemy chcieli kolejny transfer jak najszybciej wiec wtedy samoistne poronienie jest najlepsze, tymbardziej ze pęcherzyk jest mały bo nie odpowiada on tymi Tyg któremu powinien..

    Kurczę, nie znam się ale wydaje mi się, że tydzień to bardzo dużo czasu ... Ale skoro nie dostałaś skierowania to może faktycznie ginekolog wie co robi. Ja jestem z tego typu "panikujących", podziwiam Cię za cierpliwość, ja już dawno bym była na IP ;)

    Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość.
    Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie

    11 CS

    LH/FSH w normie
    Prolaktyna 24.9
    Anemia :(
    Szelazo+KwasFoliowy
    1cs z Castagnusem
  • innamorata88 Autorytet
    Postów: 4329 4638

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Nie dostałam decyzji o tym ze mam sie zgłosić do szpiatala... mam sie pojawić u mojego gina prowadzącego za tydzień w klinice gdzie sie leczę. Wiece wizyta jest w poniedziałek. Po drugie po łyżeczkowanie każą mi czekać 3mc a ja jescZe nie wiem jaka bedzie moja decyzja i M moze będziemy chcieli kolejny transfer jak najszybciej wiec wtedy samoistne poronienie jest najlepsze, tymbardziej ze pęcherzyk jest mały bo nie odpowiada on tymi Tyg któremu powinien..
    Tu się z Tobą zgodzę, przy tak niskiej ciąży, lepiej odczekać aż macica się sama oczyści. Możesz wtedy podejść do transferu już w następnym cyklu.

    Mikołaj 25.04.2011

    08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
    27.02 3480g Michaś 56cm długości <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phnappy wrote:
    To nie jest prawda... zarówno mój gin, jak i lekarze w szpitalu powiedzieli, że to już przestarzałe zalecenie z tymi 3 miesiącami. Najnowsze badania wskazują, że macica goi się ekspresowo, a zaraz po zabiegu ułatwione jest zagnieżdżenie zarodka. Dodatkowo pomagają hormony i to, że organizm jest w trybie "Ciąża".
    Ja nie czekam, psychicznie nie wytrzymałabym tych 3 miesięcy. Dlatego też broniłam się przed zabiegiem, ale lekarze mnie uspokoili i dlatego się w końcu zdecydowałam.


    Ale u mnie poczęcie naturalne jest niemożliwe a przy in vitro mi nienpozwolą na transfer zaraz po łyżeczkowanie nie ma takiej możliwości. Zresztą moja kuzynka straciła macice kiedy ta pękła w trakcie ciazy w która zaszła po łyżeczkowanie (przypadek ekstremalny i pewnie Zadko ale widziałam jak to wyglada) masakra nikomu w życiu nie życzę... wiec u mnie sprawa wyglada trochę inaczej, mój organizm nie ma trybu "ciaza" bo transfery są na cyklach sztucznych a utrzymywana dzieki lekom

    innamorata88 lubi tę wiadomość

  • Malwas Autorytet
    Postów: 1058 1347

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karma88 wrote:
    Ty twarda babka jesteś i teraz tylko cierpliwość, cierpliwość, cierpliwość do walki. :*

    Obudziłam się z bólem w podbrzuszu, pewnie płn w zatoce Douglasa się pokazał i po owu jestem.
    Najchętniej zostałabym zwinięta w kłębek w łóżku przez ten ból, a jak na złość muszę dziś objazd zrobić...


    Grrrrr dziewczyny powodzenia dla Was dzisiaj! <3
    Hej ja również dzisiaj ledwo wstałam, mam takie uczucie jakbym spuchnęła w podbrzuszu, czuje go jak chodze dzisiaj.. Jeszcze taki paskudny dzień, zaraz lece do drugiej pracy, a najchętniej położyłabym się i leniuchowała dzisiaj

    3i49px9iphyqib5j.png
    7u22ugpjteqyoky0.png
    Starania od 03.2016 - PCOS, astenoteratozoospermia, MTHFR-A1298C, PAI-1 4G- układ homo;
  • Słonecznik Ekspertka
    Postów: 163 114

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abs wrote:
    Agniecha bardzo mi przykro. Witam Cię u nas. Witajcie Millvaa i Slonecznik. Miło Was wszystkie poznać. Może okoliczności poznania nieco smutne, ale nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. A my skończymy targając przed sobą wózki wkurzone ostro na nierównosci chodnika- i obyśmy tylko takie błahe miały problemy.

    Hej Abs :)
    Nierówności chodnika napewno bedą moim zmartwieniem tym bardziej, że mieszkam w starej części miasta gdzie są same "kocie łby" więc trzęsawka gwarantowana :D :D

    Okoliczności smutne to fakt, ale po to jest forum, żeby się dzielić wszystkimi troskami i szczęściami :) Ja z natury jestem optymistką, więc zamulania z mojej strony tutaj nie będzie napewno :D A i wspierać będę Was jak tylko będę mogła :)

    Abs lubi tę wiadomość

    Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość.
    Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie

    11 CS

    LH/FSH w normie
    Prolaktyna 24.9
    Anemia :(
    Szelazo+KwasFoliowy
    1cs z Castagnusem
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słonecznik na IP nic nie zrobią zaleca bhcg i potem sie pojawić bo nic mi sie przecież nie dzieje



    Inna mamy podobne podejście, wiec wiem, ze mnie rozumiesz. Straszne to wszystko :( czemu życie doświadcza mnie tak 2x pod rząd??? Moze to prawda ze nie każdy musi miec dzieci :( najbardziej żal mi mojego M, gdyby nie ja miałby juz szanse miec szczęśliwa rodzinkę z jakaś zdrowa dziewczyna :(

  • Phnappy Autorytet
    Postów: 956 2036

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o rety... pęknięta macica... no to mnie nastraszyłaś :| Chyba muszę zweryfikować swoje plany.

    ckai43r8zmly7il4.png

    staramy się już ponad 2 lata :( - udało się!!
    aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie <3
    Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phnappy wrote:
    o rety... pęknięta macica... no to mnie nastraszyłaś :| Chyba muszę zweryfikować swoje plany.


    To były straszne chwile w naszej rodzinie, a najgorsze ze to wcale nie była wczesna ciaza :( teraz starają sie o adopcje...

  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słonecznik jak to już z daleka wyczuwam że optymistką jesteś. Twój Nick na to wskazuje. Będziesz nas słońcem swoim wewnętrznym zalewać.

    Słonecznik lubi tę wiadomość

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • Słonecznik Ekspertka
    Postów: 163 114

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Słonecznik na IP nic nie zrobią zaleca bhcg i potem sie pojawić bo nic mi sie przecież nie dzieje



    Inna mamy podobne podejście, wiec wiem, ze mnie rozumiesz. Straszne to wszystko :( czemu życie doświadcza mnie tak 2x pod rząd??? Moze to prawda ze nie każdy musi miec dzieci :( najbardziej żal mi mojego M, gdyby nie ja miałby juz szanse miec szczęśliwa rodzinkę z jakaś zdrowa dziewczyna :(

    Nawet tak nie mów! Nie wolno Ci tak myśleć !
    Moi rodzice nie mogą mieć dzieci, prawdopodobnie przez to, że mój tata miał świnkę ale w latach 80 i 90 medycyna nie była tak rozwinięta jak teraz i zdecydowali się na adopcję. Ale nigdy przez 40 lat ich małżenstwa nawet w kłotni mama nie wytknęła tego mojemu tacie.
    Nie wiem czy masz męża czy partnera czy narzeczonego ale jest z Tobą bo Cię kocha i jesteście w tym razem, to także jego tragedia, ale nie wolno się poddawać! Proszę nie myśl tak ...

    Czrna 81 lubi tę wiadomość

    Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość.
    Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie

    11 CS

    LH/FSH w normie
    Prolaktyna 24.9
    Anemia :(
    Szelazo+KwasFoliowy
    1cs z Castagnusem
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słonecznik meza mam ale te mysli mnie zadręczają :( on sie stara być taki silny Ale widzę jak go to boli :(

  • innamorata88 Autorytet
    Postów: 4329 4638

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Słonecznik na IP nic nie zrobią zaleca bhcg i potem sie pojawić bo nic mi sie przecież nie dzieje



    Inna mamy podobne podejście, wiec wiem, ze mnie rozumiesz. Straszne to wszystko :( czemu życie doświadcza mnie tak 2x pod rząd??? Moze to prawda ze nie każdy musi miec dzieci :( najbardziej żal mi mojego M, gdyby nie ja miałby juz szanse miec szczęśliwa rodzinkę z jakaś zdrowa dziewczyna :(
    Znam to z autopsji :( wiecznie pod górkę, ale w końcu nam się to wynagrodzi!! M Cię bardzo kocha i nie miej poczucia winy, przejdziecie przez to, wiem o tym :*

    Karma88 lubi tę wiadomość

    Mikołaj 25.04.2011

    08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
    27.02 3480g Michaś 56cm długości <3
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12961

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona1911 wrote:
    Hej.
    Jestem 9 dpo.
    Wczoraj miałam takie dziwne uklucia w macicy po lewej stronie. Mogło to być zagniezdzanie? To nie było jak ból miesiaczkowy tylko jakby ktoś mi tak szpilke wbił mocno.
    Mam nadzieję że tak bo ja przeszłam przez wszystkie ciązowe bojawy i ich brak a @ i tak przyszła.
    Karma88 wrote:
    Ty twarda babka jesteś i teraz tylko cierpliwość, cierpliwość, cierpliwość do walki. :*

    Obudziłam się z bólem w podbrzuszu, pewnie płn w zatoce Douglasa się pokazał i po owu jestem.
    Najchętniej zostałabym zwinięta w kłębek w łóżku przez ten ból, a jak na złość muszę dziś objazd zrobić...


    Grrrrr dziewczyny powodzenia dla Was dzisiaj! <3

    pomaga mi no-spa lub apap to taki drażniący ból ciężko go opisać.

    innamorata88 wrote:
    Flowwer jak tam po wizycie?

    Acard 75 1x1
    Kw.Omega 3 2000j
    Inofem 1x1
    Colostrum Immune 2x1
    Encorton 10mg na dobę
    Oraz kroplowkę Intralipid, pierwsza poleci 2.06
    i czekam nawynik na trombofilię
    oraz D3 mam brać w końskich dawkach jak biorę.

    Zielona1911 lubi tę wiadomość

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Słonecznik Ekspertka
    Postów: 163 114

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Słonecznik meza mam ale te mysli mnie zadręczają :( on sie stara być taki silny Ale widzę jak go to boli :(

    Najbardziej z tego wszystkiego boli Go Twoje cierpienie, jestem tego pewna. Bezsilność to jest najgorsze uczucie na świecie a widzieć najbliższą osobę która cierpi to już w ogóle ... Ale naprawdę nie możesz myśleć, że z inną by mu było lepiej. Z jakiegoś powodu jest przecież z Tobą. Na Was też przyjdzie czas :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2017, 14:16

    Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość.
    Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie

    11 CS

    LH/FSH w normie
    Prolaktyna 24.9
    Anemia :(
    Szelazo+KwasFoliowy
    1cs z Castagnusem
  • Karma88 Autorytet
    Postów: 3088 3640

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    najbardziej żal mi mojego M, gdyby nie ja miałby juz szanse miec szczęśliwa rodzinkę z jakaś zdrowa dziewczyna :(

    Nie myśl tak! Jesteście razem i razem niesiecie to wspólne marzenie.

    Słonecznik wrote:
    Najbardziej z tego wszystkiego boli Go Twoje cierpienie, jestem tego pewna. Bezsilność to jest najgorsze uczucie na świecie a widzieć najbliższą osobę która cierpi to już w ogóle ... Ale naprawdę nie możesz myśleć, że z inną by mu było lepiej. Z jakiegoś powodu jest przecież z Tobą. Na Was też przyjdzie czas :*

    Podpisuję się obiema łapkami pod Słonecznikiem. Jak przez mgłę widzę mojego męża w chwilach jak roniłam i widziałam bezsilność, nic nie mógł zrobić jak tylko być obok.

    Agniechaaa ja pierwszą ciążę poroniłam sama, ale w szpitalu po lekach, bo było poronienie zatrzymane. W drugiej też szpital, ale najpierw leki, męka przez 2 doby i dopiero zabieg, bo nie chciał się organizm oczyścić.
    Z łyżeczkowaniem mi było łatwiej.

    Ale u Ciebie ze względów na kolejny ewentualny transfer to nie dziwię się, że chciałabyś sama.

    Życie jest niesprawiedliwe, tu chyba większość z nas przytaknie, ale musisz tę żałobę jakoś przejść, znaleźć siłę w sobie do tej tragedii.

    Emilka <3

    gg649vvjtg0z1oj0.png

    Od 09.2013:02.2014-5t6dc <3 07.2015-12tc <3
    MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12961

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wiem co to rozgoryczenie i żal zwłaszcza po drugiej stracie optymizm znika ale powraca. Może zbadasz też immunologię ?

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12961

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarna84 wrote:
    Witam się w czerwcowym wątku, Flowwer wpisz mnie proszę na 25.06, szanse w bieżącym cyklu oceniam marnie, ale nadzieja jakaś tam zawsze jest. Czy szef mojego męża ma dostęp do mojego wykresu na OF i specjalnie wysyła go za granicę już drugi raz z rzędu w tygodniu mojej owulacji??
    Najwyraźniej!!! Złośnik jeden

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Malwas Autorytet
    Postów: 1058 1347

    Wysłany: 24 maja 2017, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Słonecznik na IP nic nie zrobią zaleca bhcg i potem sie pojawić bo nic mi sie przecież nie dzieje



    Inna mamy podobne podejście, wiec wiem, ze mnie rozumiesz. Straszne to wszystko :( czemu życie doświadcza mnie tak 2x pod rząd??? Moze to prawda ze nie każdy musi miec dzieci :( najbardziej żal mi mojego M, gdyby nie ja miałby juz szanse miec szczęśliwa rodzinkę z jakaś zdrowa dziewczyna :(

    Przeżywasz bardzo ciężkie chwile, ja całkiem niedawno również podobnie myślałam, ale trzeba docenić to, że Twój mężczyzna jest przy Tobie i Cię wspiera swoją miłością, właśnie takie chwile zbliżają nas do siebie. Po poronieniu mam teraz przekonanie, że mój mąż to najlepsze, co mi się w życiu przydarzyło. Nieważne czy dzieci będą czy nie, mamy siebie i wiele możemy razem zdziałać. Tylko trzeba się podnieść, wzmóc się i iść dalej silniejsza.

    3i49px9iphyqib5j.png
    7u22ugpjteqyoky0.png
    Starania od 03.2016 - PCOS, astenoteratozoospermia, MTHFR-A1298C, PAI-1 4G- układ homo;
‹‹ 30 31 32 33 34 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ