Drążył duriana, drążył gdzie trzeba, na kwiecień wózka nam będzie potrzeba! 😂

A ja na detoksie kawowym 😩 mam ochotę urwać sobie głowę.
Miśka dobrze, że tak się to skończyło. Zdrowia dla Niego i cierpliwości dla Ciebie ❤️

1.Sprawność harcerska Pilot/Pilotka
2. Pilot chorągwi - instruktor wspierający wychowanie wodne

Więcej grzechów nie pamiętam 😆

Miśka szybkiego powrotu do zdrowia dla Męża 🙏💪

Pilot to jednoznaczne zakomunikowanie, że łóżko na obozie jest źle pościelone 🙈🙈🙈

Dziewczyny mi wczoraj przytafił się atak panki. Tak myślę że to to ☹️ nigdy wcześniej mi się tak nie zdarzyło, strasznie nie fajne uczucie nie polecam ☹️☹️☹️ do teraz jestem zestresowana i nie wiem czy powinnam iść z tym do lekarza, czy jeśli to jednostkowa sytuacja to na razie się nie przejmować?

Współczuje… miałaś już kiedyś tak ? Przede wszystkim musisz postarać się sama opanować lęk, spróbuj wziąć krople, tabsy na uspokojenie (polecam Relaxum Ew krople walerianowe), zobacz czy stress minie, witaminy z grupy B m.in b12,b6 - wspomogą prawidłowe działanie układu nerwowego.. tule mocno, wiec co to ataki paniki ❤️🍀✊🏻 jeśli potrzebujesz i jest to silniejsze od ciebie - możesz iść do lekarza, to już będzie zależało od ciebie.

Miałam kilkukrotnie atak paniki, pierwszy po ciężkiej sesji na studiach nie zdałam egzaminu z chemii, poszłam na poprawkę gość mimo że dobrze odpowiadałam uwalił mnie i wysłał na wrzesień i jadąc autobusem dzień wcześniej nagle zaczęły mrowic mnie wszystkie kończyny i wykręciło mi palce z napięcia mięśniowego, zaczęły się duszności, bardzo ciężko oddychałam aż swiszczalam, miałam wrażenie jakby język mi kołkiem stanął i urósł w buzi przez co bełkotałam.. telefon mi wypadł z ręki bo nie miałam czucia. Chciałam zadzwonić po karetkę.. nikt w autobusie mi nie pomógł bo myśleli że jestem pijana.. wysiadłam na przystanku i płakałam że coś złego się dzieje i tam dopiero ktoś wezwał karetkę.. miałam tętno 187, saturacja była słaba. Trafiłam do szpitala, jakiś czas brałam leki na uspokojenie. Drugi raz dostałam ataku paniki będąc już w szpitalu jak cały dzień wymiotowałam i było tak że nie mogłam chodzić. Dostałam rozkurczowe leki na mięśnie bo mi powykręcało znowu palce i relanium na uspokojenie. Maska z tlenem na duszności. Każdy kolejny raz wiedziałam jak sobie radzić z tym, najlepiej żeby ktoś był z Tobą i oddychał z Tobą.. trzymać za ręce i naprowadzać na spokojny oddech. Mój mąż też wie już jak w razie czego sobie radzić. Jak nie ma nikogo to torebka papierowa i oddychać do niej. No i można pobrać sobie leki na uspokojenie przez jakiś czas ☺️ ja brałam tabletki ziołowe labofarm na uspokojenie bo mnie te na receptę strasznie zamulały. Na noc warto melatoninę pobrać. Będzie dobrze, takie rzeczy się zdarzają. Jesteśmy tylko ludźmi ❤️

Miska122 możesz mnie wpisać dzisiaj na testowanie bo dzisiaj dzień miesiączki i nasikalam na teściora ale było to czego mogłam się spodziewać czyli ⚪ więc melduję ten właśnie stan na dzień dzisiejszy ☺️

Ale żeby nie było tak pesymistycznie 😆 nie miałam plamień! Ani jednego dnia! Cudownie ❤️ pomogło leczenie ❤️ brzuch już pobolewa więc pewnie za niedługo zawita do mnie królowa 🛑 więc zaczynamy 25 CS ☺️ mam nadzieję że jeden z ostatnich 🙏

Pilot - chodziło mi o odpowiedź Niny, ale oczywiście wszystkie inne również są poprawne

Współczuję ataku paniki, też miałam raz i oby nigdy więcej. Myślę, że skupienie się na oddychaniu troszkę pomaga.

Bubu nie lubię białego, wpisywać małpy nie będę ;p Czekamy takim razie na sierpniowe testowanie


Mam tylko nadzieję, że mój wątek nie będzie jedynym, gdzie nie pojawią się żadne pozytywne testy ciążowe...

Ja właśnie czekam na info od męża czy wypuszczą go dzisiaj ze szpitala. Trzymajcie pół kciuka, bo odwiedzanie go jest bardzo ciężkie logistycznie przy małym dziecku

Nie no! Obiecałam zatestowac w ostatnim dniu lipca który by to dpo nie był 😆 a będzie jakoś 9-10 dpo więc można siknąć 😁 więc proszę o wpisanie 😁

Już w zasadzie mnie nawiedziła z zegarkiem w ręku. Punktualna suka 😂

Wpisana nie lubię maply, ale lepiej że punktualnie niż po czasie

Dziewczyny dostałam wyniki, ktoś mi może rozjaśni o co pytać lekarza? MTHFR 677C>T hetero, MTHFR 1298A>C hetero, PAI 1 4G hetero to wyszło nieprawidłowe.

Hetero to łagodniejsza wersja mutacji.
Na MTHFR bierze się metylowany kwas foliowy. Możesz dodatkowo zbadać poziom homocysteiny i jeśli jest za wysoki to zbić.
Jeśli chodzi o PAI to często jest zlecony acard.
Neoparin nie jest konieczny, zależy od podejścia lekarza.
Generalnie PAI może odpowiadać za wczesne poronienia.

Ja mam ten sam zestaw i ciążę donosiłam dopiero na zestawie acard + neoparin + kwas foliowy metylowany.

Do kogo z tym iść? Od razu hematolog czy sam ginekolog to ogarnie? Ja mam co prawda 'tylko' jedno poronienie, ale obciąża mnie wywiad rodzinny i sugeruje histpat. Nie widzi mi się próbowania 'bo tak się zdarza' i ew. tracenia kolejnych ciąż.

Ja też z takim zestawem wcześniej poroniłam 2 razy, teraz z włączonym acardem i neoparinem i metylowanym kwasem foliowym udało się zajść w ciążę i póki co wszystko dobrze (15 tydzień). Mi ogarnął to sam ginekolog.

Ja nie mam MTHFR 677C, a PAI homo (gorsze) i ciąża na samym acardzie 150. Fakt, że po porodzie wyszła mi anemia i skoczyły mi bardzo płytki krwi, więc ostatecznie kułam się w połogu i brałam żelazo przez pół roku (ale wyniki mi ładnie podskoczyły już po 2 tygodniach brania żelaza).
Na stanie 4 poronienia, ale przy ostatnim potwierdzona wada zarodka, a w przedostatnim takie podejrzenie.
Lekarze w mojej okolicy nie są zgodni co do heparyny przy PAI - według jednej genetyk nie, według drugiej też nie, według jednego lekarza tak (ale to nie był mój lekarz), według innej lekarki tak, ale mam jej przynieść glejt, który to potwierdza, a w szpitalu też zmienili pod sam koniec stanowisko. No cyrk i bądź tu mądry 🤡.

Też mam pai i mrhfr... lekarze twierdzili ze może to wpływać na poronienia wczesne, ale Ty miało związek z tym że mała umarła w 27tc to już tacy zgodni nie byli...
Moja ginekolog od pierwszej ciąży nie chciała podjąć żadnej decyzji, ale jął immunolog uznał ze w kolejnej ciąży ma być to będzie... W drugiej ciąży byłam już po hematologu i immunologu, ale ginekolog mówi że i tak by dal... U mnie była tylko dyskusja o dawkach, immunolog chciała neoparin80, hematolog 60 albo 40 i acard 75... brałam neoparin60 i acard 150 😀

Dziewczyny sorki, że ja znowu niezorganizowana, ale starego wypuścili ze szpitala, więc wczoraj do 1 sprzątałam mieszkanie żeby do czystego wrócił, a dzisiaj ogarniam rzeczywistość.
Już zapomniałam jak to jest robić zastrzyki z heparyny, dzisiaj będzie przypominajka, bo muszę staremu zrobić 🙈

Dzisiaj napiszę o strukturze. Najmniejszą grupą są zastępy (w przypadku zuchów szóstki, wędrowników patrole). Zastępy na czele z zastępowym zazwyczaj działają przy szkołach i co tydzień odbywają się ich zbiórki. Kilka zastępów tworzy drużynę. To zazwyczaj jej nazwę będą podawać harcerze gdy zapytamy z jakiego są środowiska. Drużyny mogą działać same, a mogę też tworzyć szczepy lub związki drużyn. Głównym zadaniem szczepu jest zachowanie ciągu wychowawczego, więc dążymy do tego żeby była gromada zuchowa, drużyna harcerska, starszoharcerska, wędrownicza, krąg instruktorski. Wtedy kiedy przychodzi do nas dziecko w wieku zuchowym może ono rozwijać się w drużynach po kolei, będąc z rówieśnikami i nie pomijając żadnego etapu.
Związki drużyn działają troszkę inaczej, musi być min 3 jednostki, tutaj nie jest ważny zachowany ciąg wychowawczy. Czyli mogą to być np. jakieś 3 drużyny harcerskie, które się lubią
Gromady, drużyny, kręgi, szczepy, związki drużyn itd tworzą hufce. Najczęściej Hufiec obejmuje swoim zasięgiem wszystkie jednostki w danym mieście czy rejonie. Hufce skupiają się w chorągwi czyli jednostce zrzeszającej na terenie województwa (uogólniając, bo nie zawsze ten teren pokrywa się idealnie z granicami województwa). Oprócz tego mamy Główną Kwaterę, znajdująca się w Warszawie.
Najwyższa władzą w ZHP jest Zjazd, który między innymi wybiera władze.

Pytanie na dziś: czym jest saperka?

A to taki mały szpadelek/łopata 😁 (nigdy nie znam różnicy między szpadlem a łopatą)

Szpadel jest chyba dużo płytszy🤔

Miśka, najważniejsze że już w domu... dal sobie zrobić zastrzyk? 😉
Ja się zarzekałam że nigdy sobie nie zrobię sama... ale potem nie dałam sobie zrobić...