Idzie wiosna, bocian leci, wszystkim nam przyniesie dzieci 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Mersalla wspaniale! Gratuluję
Lilou wypoczywaj, będzie pięknie
Jajka na miękko mogą być i są bezpieczne o ile ścięte jest białko. Warto dobrze umyć skorupki przed gotowaniem, wybrać jajka bez rys na skorupach i z gruba skorupka. Salmonella bytuje na skorupkach a właściwie w kurzej kupie... Łatwiej zarazić się np przechowujac na jajkach w lodówce produkty których się nie gotuję niż od niedogotowanych jajek;) a jak ktoś kocha ultraplynne to najbezpieczniejsze w wersji w koszulkach (ew bakterie które przeszły by ze skorupy do białka mają wtedy wrzącą kąpiel
Plamienie znów wróciło wieczorem ale staram się być dobrej myśliWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2022, 20:53
Księgowa lubi tę wiadomość
-
A ja nie mam problemu z jajkami bo od zawsze smażę tak, że robi się chrupiąca skórka mąż się śmieje, że moim jajkiem można zabić 😅
Mersalla trzymam kciuki żeby to była piękna 9 -cio miesięczna przygoda życia ✊🏻✊🏻🍀🍀🍀 niech maleństwo rośnielawendowePole, Malinowycud, Karo123 lubią tę wiadomość
-
Mersalla, gratulacje! Piękna beta 🎉
Malinowycud, dobrze ze starasz się podchodzić do tego w opanowany sposób. Plamienia się zdarzają, a może duphaston tez musi mieć chwile żeby zadziałać w tej zwiększonej dawcę. -
Gosia jak nic musimy umówić się na zakupy! ❤️
Malinowycud maluchowi bije serduszko i to jest najważniejsze. Włącz sobie Brigertonów i oderwij się od złych myśli Swoją drogą ja już obejrzałam cały sezon, bardzo różni się od książki ale i tak mi się podobało 😁
Co do jajek to ja jadłam je zawsze nałogowo ale w ciąży z jajek na miękko przerzucałam się na jajka na półmiękko z lekko ściętym żółtkiem. Ale bardziej niebezpieczne od jajek są nieumyte owoce i warzywa, szczególnie jeśli nie przechodziłyście wcześniej toxoKsięgowa, Gosia24, Karo123 lubią tę wiadomość
👩🏻❤️💋👨🏻 Starania od 08.2020
💔 Poronienia: 12.2020 (6t3d), 03.2021 (9t6d), 09.2021 (8t2d) Ewa [*]
👩🏻🦱 Ona:
Mutacja MTHFR hetero
Insulinooporność
Słabo dodatnie ANA (1:160, typ świecenia ziarnisty)
Allo-MLR 0%
Zrost centralny (usunięty)
👨🏻On:
Ruch postępowy (a+b) 28%
Morfologia 3%
Fragmentacja 21%
💉Szczepienia limfocytami 🔜 20.12.21✅, 10.01.22✅, 31.01.22✅
🌈🌈🌈
✨Beta✨ 19.35 (10dpo) -> 97.14 (12dpo)
6t2d - mamy ❤️
12t0d - I prenatalne - 5,23cm
15t2d - 142g -> 17t6d - 222g
20t0d - połówkowe, zdrowa dziewczynka, 326g
21t5d - 436g -> 24t6d - 712g -> 28t4d - 1182g
29t5d - usg III trymestru, 1442g
31t4d - 1694g -> 34t4d - 2220g -> 36t2d - 2775g -> 37t2d - 2843g -> 38t2d - 2777g 🤷🏻♀️ -> 39t1d - 3282g
🌈 Helena - 02.12.2022 o godz. 00:07 (40t1d), 3090g i 52cm -
Mersalla ❤️86' starania od 8.19, od 11.20 w Klinice. M:obniżona ilość i ruchliwość, DFI 28%
4.21 cb, 4.21 IUI, 6.21-2 IUI
7.21 IVF:11pęcherzyków❄️❄️❄️❄️❄️8.21 i 9.21-2 transfery
ANA1 ujemne, NK ok, biopsja endo, MTHFR A1298C homo, PAI-1 hetero. KIR AA, C1C1. AlloMLR 0%
Naturalny cud:
27.11 beta 36
18.06 33+0🐣Adaś
-
Dziewczyny, już prostuje 😉 to było bardziej w formie żartu, bo jajka kojarzą mi się z Wielkanocą, a właśnie krąży teoria, że powinno się na nie uważać, bo salmonella, bo na miękko nie wolno itd., itd. Ale ja tak samo jak Karo kocham jajka, więc nie zwracałam na to uwagi 🙈
No może pominąwszy fakt, że jak jadłam je beznamiętnie przed ciąża - to do Ciebie Lilou - tak w ciazy jakoś zdarzyło mi się raz, czy dwa 😅 inne smaki chyba.
Ja jestem zdania, że w ciazy trzeba jeść to na co ma się ochotę, tylko z rozsądkiem! Nie wiem czy pamiętacie jak 9 miesięcy temu prowadziłam wątek i jechaliśmy na wakacje już "we troje" (jeszcze wtedy myslalam, że z synem) do Chorwacji. Bardzo przeżywałam, że nie będę mogła jeść owoców morza - az dzwonilam do znajomego dietetyka i okazało się, ze można - trzeba tylko uważać na te, które mogą zawierać rtęć i na te, które nie są ugotowane. 😊
Także można wszystko, tylko trzeba wiedzieć jak!Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Mersalla, też już obejrzałam caly:D są sceny które czasami pomijam;) i potem szybko leci pierwsze oglądanie:D
Wolałam 1 sezon, ale 2 jest na pewno lepszy niż książka, zresztą tak samo jak w przypadku 1 uważam że wyciągnęli z tego sporo. Dojechałam chyba do 4 albo 5 książki, czytało się super szybko jak usypialam młodego a potem poleglam bo najwyższych lotow to nie jest :p i dlatego szanuje ze tak ogarneli z serialem. W 2 sezonie nie przypasowała mi aktorka która grała Kate.
Też już bym chciała żeby to plamienie się uspokoiło, właśnie znajomi powiedzieli nam o ciąży, zupełne zaskoczenie wcześniej zarzekali się że koniec tematu, chciałabym moc że spokojem odpowiedzieć "ja też jestem w ciąży".
I nawet człowiek się alkoholu nie może napić żeby trochę wyluzować -
Mersalla wrote:Ale bardziej niebezpieczne od jajek są nieumyte owoce i warzywa, szczególnie jeśli nie przechodziłyście wcześniej toxo
O to jest prawda! Podobno największa ilość infekcji toxo wcale nie pochodzi od kotów jak się mówi tylko właśnie ze złe umytych warzyw i owoców. Co by nawet się zgadzało od bo zawsze miałam w domu dużo kotów, włącznie ze spaniem z nimi itd i toxo ujemne. Za to od zawsze moja mama mi zwraca uwagę na mycie owoców i warzyw. Powinno się umyć nawet sałaty oznaczone jako „już umyte”. Ja na czas 1 trym zrezygnowałam po prostu z warzyw których się nie da obrać, sparzyć lub dokładnie umyć.
I druga rzecz to nawet moja gin mi mówiła - uważać na surowe mięso, dotykać i kroić w rękawiczkach, używać osobnego noża i deski - na to nigdy nie zwracałam uwagi ale już teraz patrzę (z reszta, i tak wiele dziewczyn ma odrzut od mięsa na początku, chyba natura wie co robi 😂)
To rady dla ciężarówek i przyszłych ciężarówek (czyli całej reszty która zaraz w ciąży na pewni będzie! ❤️) Warto sobie takie nawyki wdrażać już przed, później to łatwiej przychodzi ☺️
Czy dzisiaj jakieś wizyty? Badania? Za kogo trzymać kciuki? (Oprocz oczywiście naszych świeżych ciężarówek 😁)Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2022, 08:16
smoothie lubi tę wiadomość
17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
Miłego weekendu dziewczyny!
W temacie kuchennym, to były dwie rzeczy, które rozwaliły mi światopogląd, bo zawsze robiłam inaczej. A mianowicie:
- nie myjemy mięsa przed obróbką termiczną - mięso i tak będzie gotowane/smażone/pieczone, więc bakterie się wybiją, a mycie w zlewie powoduje, że rozchlapujemy bakterie po całej kuchni, z której już ich nie wymyjemy. Potem do tego samego zlewu wrzucimy warzywka do umycia i tragedia gotowa. Oddzielną deskę do mięsa mam już od dawna, do tego po skończonej pracy wkładam ją do zlewu i wrzącą wodą z czajnika ją zlewam oraz po ostrzu noża.
- nie myjemy jajek, jeżeli będą gotowane - ten sam powód co powyżej - woda ze zlewu rozniesie niedobre rzeczy po zlewie i jego okolicach. Przestałam już nawet myć jajka do jajecznicy - aczkolwiek, ja nie jem płynnej jajecznicy, wszystko się musi ściąć.
W jedzeniu wyznaję filozofię "wiecznej ciąży", czyli jem to na co mam ochotę i kiedy mam ochotę. Podejście nie dla ludzi z zaburzonym łaknieniem. Możecie się zdziwić, ale mój organizm naprawdę woła o rzeczy typu: sałatki, mleko, albo jakiś kwaśny sok. To znak, że czegoś mu brakuje (chyba, że nagle wieczorem chce mi się zimnego mleka - to znaczy, że idzie mróz, mam to po mamie 😆). Tak samo, potrafię nie zjeść posiłku, bo "nie wiem na co mam ochotę". Wczoraj tak sobie odpuściłam kolację.
Więc warto próbować się wsłuchać w swój rytm i potrzeby.
Piszę do Was z jednym zaklajstrowanym okiem, bo znowu w nocy miałam "atak", po którym tym razem gorzej na nie widzę. Ponad pół roku spokoju i w tym tygodniu to już drugi raz 😟. Wszystko wskazuje, że katalizatorem jest stres.
02.12.2022 17:32, 40+2, 3540 g., 55 cm
Tadziu z Nami ❤
01.20 - start starań
05.20, 09.20 - cb
01.21 - poronienie 7tc
06.21 - poronienie ~9tc - T22
pauza do 01.2022
03.22 - (25.03. - II kreski -> 14.04. - CRL 0,8 cm ❤, YS 0,4 cm -> 28.04. - CRL 2,22 cm -> 06.05. - CRL 4,1 cm -> 16.05. - CRL 5,73, FHR 156 -> 15.06. - 147 g. -> 24.06. - 235 g. -> 13.07. - 344 g. -> 1.08. - 522 g. chłopca -> 14.09. - 1278 g. -> 05.10. - 1761 g. -> 30.11. - 3550 g.)
PAI-1 4G homo i MTHFR 1298A>C hetero
Kariotypy ok
Siła🔹️Spokój🔹️Miłość
Bądź dumny z tego co robisz, zwłaszcza, jeśli nikt inny tego nie docenia. -
Lawendowe wyznaje podobna zasadę żywieniową, jem co czuje ze mój organizm potrzebuje 🙈 z tym ze uważam ze nie dla każdego ona jest, bo niektórzy jak się „wsłuchają w swój organizm” to będą uważali ze ich organizm ma ochotę na nutelle zagryzaną czekoladą 🙃😉 Także to wsłuchiwanie się musi być tez podarte racjonalnym myśleniem i jednak wiedzą o zasadach zdrowego żywienia (wyuczonych czy wyniesionych z domu ) W mojej diecie tez jest miejsce na fastfoody, słodycze i inne niezdrowe rzeczy ale zdecydowanie to są incydenty i oprócz tego „na co mam ochotę” jednak kieruje się tez podświadomie zasadami zdrowego żywienia 😊
Malinowycud lubi tę wiadomość
17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
Lawendowe współczuję z okiem.
Tak mięsa też nie myje, chyva że ewidentnie zostały no skrzypy krwi itd. Deski mam osobne, pamiętam jaka wojnę toczyłam z mężem i teściowa żeby pilnowali tego podziału - że to moja fanaberia.
Genralnie dla mnie zasada w ciąży żeby unikać surowizny, też warzyw i owoców z niesprawdzonych źródeł. O zgrozo nie przechodziłam (wg badań z poprzedniej ciąży) ani toxo ani cytomegalii.
Ja staram się pilnować jedzenia, bo mam skłonności do tycia, i tak mam za dużo kg na starcie, więcej niż chciałam, więc chwilowo rzuciłam słodycze. Założenie jest takie że zjem od wielkiego dzwonu na jakiś urodzinah czy świętach. Chwilowo jak mam ograniczona możliwość ruchu pilnuje się jeszcze bardziej. Liczę na 5o że wszystko będzie dobrze, kosmowka się doklei w 100% i wrócę częściowo do sportu itd. Źle się czuję z takim nic nie robieniem. -
U mnie chyba jest totalnie odwrotnie, niż u Lawendowe, ale to ma związek z zaburzeniami, z jakimi się zmaga(ł)am.
Muszę zjeść, cokolwiek małego, ale regularnie - inaczej mogę nie zjeść cały dzień, kiedyś nawet i dłużej. Nie odczuwam ochoty na coś konkretnego, bo rzadko odczuwam potrzebę jedzenia, dla mnie to pewnego rodzaju "obowiązek". Ma to oczywiście swoje początki w dawnej anoreksji, ale ciągnie się za mną jak smród po gaciach - obecnie jem z rozsądku i to jedyna droga, żebym się nie zapomniała.
Nie umiem się zachwycać nad jedzeniem, nie umiem zrozumieć "ale to było pyyyyszne", jedzenie to paliwo dla organizmu i tyle umiałam wypracować na obecną chwilę 🤷🏻♀️ w sytuacjach stresowych nie ma szans żebym coś zjadła, nigdy się nie objadalam, zawsze posty żołądek do ważnego wydarzenia.
A z obrobka mięsa nie mam problemu, bo zwyczajnie...go nie jem 😉 mój M też nie gotuje w domu mięsa, tak naprawdę tylko psie puszki nie są wege w domu 🙈
👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
Zielone, Kaśik co u Was? Szykują się transfery w najbliższym czasie? Myślę często o Was.
Sasanko bywasz tu jeszcze? Co u Ciebie?Lilou, Kaśik, Kociara_, Milka85 lubią tę wiadomość
-
A mi wszystko opadło, mam dość jestem załamana. Tyle proszę mojego męża żeby uważał na siebie, żeby się nie zaziębił bo te wyniki są już słabsze i żeby ich jeszcze nie osłabić. Owulacja za rogiem a on stan podgorączkowy, katar i krew z nosa 😪😭 można sobie w buty wsadzić tą owulację, równie dobrze możemy wcale się nie starać. Bo jemu zachciało się jechać wieczorem na hulajnodze elektrycznej na siłownię. No to ma... Jak wracał po prysznicu i wysiłku z siłowni się załatwił. Dlaczego życie nam tak pokazuje, że nie zasługujemy na dziecko 😪34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
miska122 wrote:Zielone, Kaśik co u Was? Szykują się transfery w najbliższym czasie? Myślę często o Was.
Sasanko bywasz tu jeszcze? Co u Ciebie?
Najlepszy moment, w którym mogłaś mnie wywołać 😉 właśnie ustaliłam i co najważniejsze potwierdziłam termin transferu
W kwiecień wchodzę z przytupem 🍀
Kociara_, Księgowa, Gośka29, Wiolala, Jo_an, miska122, Siri, Ania35, Monika7, Misiaa, Asia2309, Skubii, Lemonka, Cecylia, Cecylia, Karo123, Milka85, Karolina__, Simons_cat, Japoneczka z Porcelany, Ayayanee lubią tę wiadomość
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙 -
Karo, pytałaś o badania, ja dziś byłam odnowić do transferu wirusowki, zawsze to coś akurat mi się pokończyło prawie wszystko, ale oby na ciąże zostały jako ważne.
Mersalla, jaki przyrost piękny, gratulacje ❤️🥳
Lawendowe, współczuje z tym okiem, może kwestia ciśnienia w nim? Ale co do filozofii jedzenia, to mam dokładnie tak samo, i z ochotą i z jajkami i mięsem, też zmieniło mi to na początku świat, ale można się przywyczaić.
Za Lilou trzymam kciuki, ale to też poza forum 🍍❤️👶🏻
Kaśik, kiedy ten wielki dzień?
Ja zaczynam odliczać do wizyty, do czwartku, na której powinnam poznać termin transferu.
Karo123 lubi tę wiadomość