Kto będzie testował w tym tygodniu ?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
bajtel wrote:Hej no i zatetowałam ech nie było 2 kresek dopiero pózniej jak wysechł po 15 min była bardzo słaba -cień???? ale to wynik nie ważny chyba ,zobaczę do niedzieli jak nie przyjdzie @ to zatestuje ponownie.
Miała tak któraś z was?????
bajtel nie załamuj się. Jeden z testów, które robiłam dopiero po 20 minutach pokazał drugą bladą kreskę, także zrób za kilka dni ponownie. Trzymam kciuki aby się powiodło -
nick nieaktualny
-
bajtel wrote:Hej no i zatetowałam ech nie było 2 kresek dopiero pózniej jak wysechł po 15 min była bardzo słaba -cień???? ale to wynik nie ważny chyba ,zobaczę do niedzieli jak nie przyjdzie @ to zatestuje ponownie.
Miała tak któraś z was?????
tak ja kiedys tak mialam ale z przykroscia musze powiedziec ze wtedy okazalo sie ze nie bylam w ciazyW kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
bajtel wrote:Hej no i zatetowałam ech nie było 2 kresek dopiero pózniej jak wysechł po 15 min była bardzo słaba -cień???? ale to wynik nie ważny chyba ,zobaczę do niedzieli jak nie przyjdzie @ to zatestuje ponownie.
Miała tak któraś z was?????
bajtel ja tak miałam w tamtym cyklu 3 testy wyszły mi z cieniem drugiej kreski @ się spóźniła 2 dni ale wkońcu przyszła nie chce nawet mówić jaka była radośc jak zobaczyłam ten cień drugiej kreski i jaka rozpacz jak @ przyszła przez 2 tygodnie to przeżywałam tym bardziej ze jak mój M. zobaczył ten pierwszy test to napłynęły mu łzy do oczu ze szczęscia a tu taki niefart. Mam tylko nadzieję ze u Ciebie bedzie inaczej i ze kreska z akzdym dniem bedzie mocniejsza i za to trzymam kciuki -
kawowa.panienka wrote:bajtel bądź dobrej myśli rzadko testy są fałszywie pozytywnie raczej fałszywie negatywne. zrób drugi i daj znać kochana mój pierwszy test robiony 15dfl też wyszedł pozytywny dopiero po 10 minutach.
w którym dniu cyklu testowałaś czy może czekałaś na @ mi do @ zostało 4-5 dni i az mnie korci by zrobić ale nie chce zawodu kolejnego -
a ja wlasnie sobie pomyslalam ze jestem chyba tak negatywnie nastawiona, ze pomimo iz mam 4 dni do okresu to do glowy mi nie przyszlo zeby teraz testowac...jakbym z gory wiedziala ze to bez sensu.. bo i tak sie nic nie pokaze, szczegolnie ze nie czuje zadnych zmian w organizmie. Dziewczyny , te ktore zaszly, u was bylo tak ze nie bylo objawow? Kancialupka to pamietam ze jak pisala ze pewnie nic z tego nie bedzie, to czula sie jednak dziwnie, zmeczona byla, jakby po niej czolg przejechal, nie wiem czy to typowe objawy ale za to jakies byly.czy ciaza moze byc totalnie bez objawowa w cyklu w ktorym sie zaszlo ? w tych pierwszych np 3 tygodniach ?Matylda
-
matylda ja czułam się inaczej zaraz po owulacji tak jak pisałam wyżej, ale śledzę różne fora i wiele dziewczyn pisało, że żadnych objawów nie czuły, a niektóre będąc teraz w 6 tc nadal nic nie czują i gdyby nie usg potwierdzające ciąże nie wierzyłyby, że ktoś tam zamieszkał także ja osobiście myślę, że nie ma reguły, każdy organizm jest inny.
-
nick nieaktualnywelurka wrote:bajtel wrote:Hej no i zatetowałam ech nie było 2 kresek dopiero pózniej jak wysechł po 15 min była bardzo słaba -cień???? ale to wynik nie ważny chyba ,zobaczę do niedzieli jak nie przyjdzie @ to zatestuje ponownie.
Miała tak któraś z was?????
bajtel ja tak miałam w tamtym cyklu 3 testy wyszły mi z cieniem drugiej kreski @ się spóźniła 2 dni ale wkońcu przyszła nie chce nawet mówić jaka była radośc jak zobaczyłam ten cień drugiej kreski i jaka rozpacz jak @ przyszła przez 2 tygodnie to przeżywałam tym bardziej ze jak mój M. zobaczył ten pierwszy test to napłynęły mu łzy do oczu ze szczęscia a tu taki niefart. Mam tylko nadzieję ze u Ciebie bedzie inaczej i ze kreska z akzdym dniem bedzie mocniejsza i za to trzymam kciuki
zaczeło się plamienie echhhh chyba się rozkręci! -
Dziewczyny ja tek mialam 3 cykle temu, a @ przyszla jeden dzien pozniej. Rozmawialam o tym z lekarka, ona mowila ze czasem tak sie dzieje bo zaplodnione jajeczko moze byc ale albo sie nie zagniezdza w macicy albo sie slabo zagniezdza...wtedy z @wypada wszystko i mozna to nazwac samoistnym poronieniem. A druga krecha jest bardzo slaba bo zaplodnione jajeczko bardzo mala ilosc hormonu wydziela, gdy jest jeszcze test bardzo mokry to nie widac a jak wysycha to wtedy jest to troszke widoczne. Ona jeszcze podkreslila ze to tylko w bardzo czulych testach sie zdarza i kolejna rzecz bardzo wazna-jesli takie cos sie zaobserwuje to trzeba lezec, lezec i jeszcze raz lezec....wtedy zarodek bedzie mial szanse mocniej przyczepic sie do scianki macicy. Nie kazala tez mi sie za bardzo tym przejmowac bo mowila ze nasz organizm czasami sam odrzuca tak "slabo zaplodniona" komorke (moze juz na poczatku rozpoznac jakies wady itp). Juz mi sie wiecej takie cos nie przydazylo. Bajtel.... trzymam kciuki za Ciebie! jak nie teraz to nastepnym razemTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego...