X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Mogę się cieszyć czy raczej się wkręcać?
Odpowiedz

Mogę się cieszyć czy raczej się wkręcać?

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • kubekkawy Ekspertka
    Postów: 232 84

    Wysłany: 27 maja 2018, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tu na forum czytałam, że pomimo krwawień ciąża była, ale nie chcę robić nadziei, bo to raczej nikłe przypadki. Myślę, że warto się zbadać.

    To będzie dobry dzień, ale najpierw kawa.
  • Leena77 Debiutantka
    Postów: 12 0

    Wysłany: 27 maja 2018, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki, tak też zrobię, bo nigdy tak nie miałam. Brzuch bolał zawsze na początku @,potem przechodził. Ja zawsze okres miałam obfity, nawet bardzo. Teraz był zdecydowanie słabszy. Może zrobić jeszcze test zanim do lekarza pójdę? Dodam że nie mam apetytu czasem robi mi się niedobrze. Mam takie uczucie w dole brzucha jakbym miała napompowany brzuch ale w samym dole. Trochę się martwię czy to nie jakieś choróbsko. Do lekarza dopiero w przyszłym tygodniu...

    Leena
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 maja 2018, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przede wszystkim musisz iść do lekarza się zbadać bo takie bóle w podbrzuszu dobrze nie wróżą. Może byc dużo różnych przyczyn ale raczej nie ciąża skoro test wyszedl negatywny. Chyba się za bardzo na to nakrecilas.

  • Trudna Sprawa Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 27 czerwca 2018, 00:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam jestem tu nowa i nie zapoznałam się jeszcze z całym forum ale męczy mnie jedna sprawa.

    Do rzeczy. Postarałam się o dzidziusia w tym cyklu. Mam 32 lata i nieregularne cykle od 26 do 84 dni skrajnie ale średnio co 30 -37. zwykle 32. W tym miesiącu w 14 dniu cyklu miałam pozytywny test owulacyjny. 3 i 2 dni wcześniej kochaliśmy się z partnerem.

    Około 5 dni później poczułam dość silny skurcz w podbrzuszu i zakręciło mi się głowie. W 21 dniu cyklu zaczęły mnie potężnie boleć piersi. Spuchłam jak balon a potem dołączyły wzdęcia i senność. Z głupoty zrobiłm test ciążowy- negtywny. W 24 dniu cyklu czułam się jakbym miała kamien w macicy. Do tego stopnia że ciężko było mi siedzieć bo jakbym na kołku siedziała. Kolejny test- jedna kreska.

    Kolejne 3 dni miałam jakich chory pęd do jedzenia ryb. Do tego stopnia że raz po 2 godzinach najedzenia się zwymiotowałam schylając się. Dołączyła większa niż zwykle iść białego dość gęstego śluzu że aż miałam ciągle mokre majtki. Nie przypominam sobie by wcześniej tak było. 26 dnia cyklu przestały mnie boleć piersi jak ręką odjął. 28 dnia cyklu miałam mdłości zawroty głowy i ogólnie samopoczucie takie że uznałam że jutro idę na betę no i jutro nadeszło krwawienie. Książkowo po 28 dniach... Rok takiego nie miałam. W dodatku kompletnie bezpolesne gdzie zwykle w pierwszy dzień wiłam się z łóżku z bólu i często nie szłam do pracy. Najpierw jasnoróżowa krew z ogromną ilością śluzu. W drugi dzień było już tej krwi sporo ale był jak rzadka galaretka wiśniowa. Dziś 3 dzień krwawienia i jest dość słaby a właściwie jakby się kończył. Przed chwilą były tylko niteczki krwi na papierze. a zwykle mam okres 5-6 dni.

    Jestem płaczliwa nerwowa i straciłam apetyt. Nie odrzuca mnie od jedzenia ale mam wrażenie że intensywniej czuję zapachy perfum innych ludzi oraz ich pot...Jestem senna ale ciężko zasypiam i od co najmniej tygodnia kicham co chwilę mimo że nie jestem przeziębiona. Boli mnie w krzyży i puchną mi kostki. Jeszcze 3 dni przed krwawieniem moją twarz wysypała większa niż zwykle ilość pryszczy. Zawsze był 1-2 a teraz było 7 na dzień dobry i wyłażą do tej pory. Nie idzie ich wycisnąć. Rosną i znikają same.

    Trochę cały ten cykl i nowy rozpoczęty jest dziwny. Łudzić się? Iść jutro na betę czy nie ma sensu a może właśnie tracę niezagnieżdżony zarodek? Dodam że choruję na PCOS i mam tyłogięcie macicy

    Co radzicie doświadczone koleżanki... łudzić się czy zapomnieć? Mój partner wlaśnie oświadczył że chyba mnie nie kocha i nie chce mieć ze mną dzieci... mimo wszystko chciałabym bardzo mieć dzidziusia. W żadnym wypadku nie chcę go w ten sposób zatrzymać. Droga wolna ale chciałabym zostać mamą...

    Szukam sensu życia
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ