Mój kochany, mały brzdącu - zrobię Ciebie w tym miesiącu! ❤️ Lutowe testowanie. 👣
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNoelle wrote:Makino ja mam wrażenie, że oni często stawiają diagnozy na podstawie wróżenia z fusów w dyżurce. 🙄
Albo pozbycia się problemu... Dla nich taka ciąża to nie ciąża. Smutne, ale prawdziwe . Mało jest lekarzy z sercem, szczególnie w tych czasach -
Kaśik wrote:Właśnie przez tą betę zostaje do piątku... Ale krwawię dość intensywnie więc chyba już nie ma szans...
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Makino wrote:Albo pozbycia się problemu... Dla nich taka ciąża to nie ciąża. Smutne, ale prawdziwe . Mało jest lekarzy z sercem, szczególnie w tych czasach13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Młoda ja to mam wrażenie, że dla lekarzy na ginekologii jest się w ciąży od 20 tygodnia..... 🤦🏻♀️
Wcześniej to po co się rozczulać nad zlepkiem komórek i do tego to pewnie popsutym.Ayayanee lubi tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Kaśik, wszystkie tu trzymamy cię za rękę... Tak mi przykro że musisz przechodzić ten stres kochana.
Szczerze wam powiem ze mam wrażenie że jak nie jesteś w 'widocznej' ciąży to traktują Cię jakby - obojetnie-? I na sorach i na samym oddziale.
Ja np rozpłakałam się po samym przyjęciu i wypełnieniu papierów, już na poczekalni czekając aż ktoś po mnie przyjdzie... W windzie usłyszałam że mam się zachowywać poważnie . Cieszę się że już nie musiałam tej kobiety oglądać przez resztę pobytu.
Już nie wspomnę że położyła mnie w pokoju z kobietą w mocno widocznej ciązy ;x dopiero po 3 h jak zjawił się ordynator wysłali mnie na osobny. -
Noelle wrote:Młoda ja to mam wrażenie, że dla lekarzy na ginekologii jest się w ciąży od 20 tygodnia..... 🤦🏻♀️
Wcześniej to po co się rozczulać nad zlepkiem komórek i do tego to pewnie popsutym.13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Dziewczyny dziękuję za ciepłe słowa i to wspardzie dziś... Krwawię bardzo mocno plus do tego inne rzeczy... Był ból i mocny rzut krwawienia. Na USG pani dr. powiedziała że pęcherzyka nie ma widać tylko jakieś "resztki" dopiero później się poprawiła (a bardzo młoda dziewczyna, na pewno młodsza ode mnie)
Teraz jakby ból minał. Dopiero pobrali mi krew i ten nieszczęsny Covid ale patrzą na mnie jak na księżniczkę która sobie wymyśliła że była w ciąży...
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙 -
Kaśik wrote:Dziewczyny dziękuję za ciepłe słowa i to wspardzie dziś... Krwawię bardzo mocno plus do tego inne rzeczy... Był ból i mocny rzut krwawienia. Na USG pani dr. powiedziała że pęcherzyka nie ma widać tylko jakieś "resztki" dopiero później się poprawiła (a bardzo młoda dziewczyna, na pewno młodsza ode mnie)
Teraz jakby ból minał. Dopiero pobrali mi krew i ten nieszczęsny Covid ale patrzą na mnie jak na księżniczkę która sobie wymyśliła że była w ciąży...
Noz mi sie w kieszeni otwiera jak czytam o naszej sluzbie zdrowia, ginekologi szczegolnie 😔😔😔Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2021, 16:07
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Kaśik wrote:Dziewczyny dziękuję za ciepłe słowa i to wspardzie dziś... Krwawię bardzo mocno plus do tego inne rzeczy... Był ból i mocny rzut krwawienia. Na USG pani dr. powiedziała że pęcherzyka nie ma widać tylko jakieś "resztki" dopiero później się poprawiła (a bardzo młoda dziewczyna, na pewno młodsza ode mnie)
Teraz jakby ból minał. Dopiero pobrali mi krew i ten nieszczęsny Covid ale patrzą na mnie jak na księżniczkę która sobie wymyśliła że była w ciąży...
Kochana, trzymaj się. Daj znać, jak cokolwiek będziesz wiedziała.
Przykre jest to, co piszecie o lekarzach. Wychodzi na to, ze faktycznie trzeba byloby chodzić z tabliczkami "jestem w ciąży" + tłumaczyć się ze wszystkiego, zeby ktoś zrozumiał jak długa drogę przeszła kobieta, zeby być w ciazy, nawet jeśli to dopiero 5, 6, 7 tydzień! Straszne 🥺Sasanka55. lubi tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
nick nieaktualnyKasik, ogromnie Ci wspolczuje, ale kciukow nie puszczam, bo to, ze nie widac jeszcze pecherzyka na dziadowskim, szpitalnym sprzecie wcale mnie nie dziwi! Krwawienia w ciazy zdarzaja sie jednak niestety czesto i nie zawsze oznaczaja najgorsze. Mam nadzieje, ze zaopiekuja sie Toba dobrze
Noelle, Księgowa lubią tę wiadomość
-
Kaśik, bardzo mi przykro 😞.
Ja z jednej strony rozumiem brak chęci przyjmowania pacjentki przed 20 tc. Bo w sumie jak coś jest nie tak, to nic nie zrobią, ratować dziecko można od 24 tygodnia (no chyba, że skraca się szyjka). Jak czekałam na izbie to przyszła babka w widocznej ciąży i coś usłyszałam, że po wypadku (ale babka wyglądała, że nic jej nie jest, to może się poślizgnęła czy coś). Pielęgniarka powiedziała, że to od razu panią wezmę na ktg, żeby pani się uspokoiła. A w sumie mogła olać. Ja w sumie czekałam na izbie ponad godzinę rano, gdzie mnie odesłali z kwitkiem (bo brak miejsc) i gdzieś 20 minut wieczorem. Różnica? Wieczorem już krwawiłam, więc jak to powiedzieli mi rano, z krwawieniem muszą mnie przyjąć. Bo wtedy wiedzą co robić - wywołać do końca poronienie. A wcześniej to nie mogli by nic zrobić, ewentualnie dowalić proga i "chodzić - obserwować".
Ale nic nie usprawiedliwia gburowatego traktowania. W sumie, to nie wiem jak nazwać te "resztki", o których piszesz. W moim przypadku lekarka mówiła o resztach tkanek, ale widziałam, że mówi to delikatnie, a nie z pogardą (no i wiedziałam, że dziecko już najprawdopodobniej "poszło" w pierwszym "rzucie", skoro na usg nie było już widać zarodka).Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2021, 16:24
02.12.2022 17:32, 40+2, 3540 g., 55 cm
Tadziu z Nami ❤
01.20 - start starań
05.20, 09.20 - cb
01.21 - poronienie 7tc
06.21 - poronienie ~9tc - T22
pauza do 01.2022
03.22 - (25.03. - II kreski -> 14.04. - CRL 0,8 cm ❤, YS 0,4 cm -> 28.04. - CRL 2,22 cm -> 06.05. - CRL 4,1 cm -> 16.05. - CRL 5,73, FHR 156 -> 15.06. - 147 g. -> 24.06. - 235 g. -> 13.07. - 344 g. -> 1.08. - 522 g. chłopca -> 14.09. - 1278 g. -> 05.10. - 1761 g. -> 30.11. - 3550 g.)
PAI-1 4G homo i MTHFR 1298A>C hetero
Kariotypy ok
Siła🔹️Spokój🔹️Miłość
Bądź dumny z tego co robisz, zwłaszcza, jeśli nikt inny tego nie docenia. -
Kaśik ich zasranym obowiązkiem jest Ci pomóc i nawet nie myśl o sobie w taki sposób jaki próbują Ci wmówić!
Dla mnie szpital i powrót do domu po szpitalu to była straszna trauma, z którą nigdy do końca się nie uporałam. Właśnie przez takich okrutnych ludzi i kochaną rodzinkę.
Może kiedyś w pamiętniku opiszę to od A do Z żeby w końcu to paskudztwo z siebie wyrzucić. 😅Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Ja też mam nieprzyjemna sytuację ze szpitalem z 2018 r. Ryczeć mi się chce ze złości jak sobie przypomnę. 😤😤😤 Żałuję, że nie wiem, co to był za lekarz na izbie przyjęć wtedy... Jakiś staruch, który patrzył na mnie jak na kretynkę i nie rozumiał wielce, która ciążę ma mi wpisać w kartę... Ja mu mówię, że jedno poronienie zatrzymane, dwie biochemiczne i to obecne zatrzymane. A on: no to która, która i sapie, wzdycha, wywraca oczami. Jakaś studentka tam stała z przerażeniem na twarzy... Ja prawie ryczę, bo uj ma problem z dupy. Teraz jestem twardsza i chyba już bym coś odpyskowała. A później zabieg robił mój ówczesny doktor i na pytanie anastezjologa, która ciąża, bez wahania powiedział, że czwarta. I za to go szanuje do tej pory. Dla niego każda moja ciąża to była ciąża, a nie jakiś wymyśl walniętej baby, jak niektórzy traktują małe ciąże. 🤷 Nadal... 😔 Na szczęście powoli zaczyna się to zmieniać. Ale baaaardzo powoli.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2021, 16:43
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Simons_cat wrote:Ja też mam nieprzyjemna sytuację ze szpitalem z 2018 r. Ryczeć mi się chce ze złości jak sobie przypomnę. 😤😤😤 Żałuję, że nie wiem, co to był za lekarz na izbie przyjęć wtedy... Jakiś staruch, który patrzył na mnie jak na kretynkę i nie rozumiał wielce, która ciążę ma mi wpisać w kartę... Ja mu mówię, że jedno poronienie zatrzymane, dwie biochemiczne i to obecne zatrzymane. A on: no to która, która i sapie, wzdycha, wywraca oczami. Jakaś studentka tam stała z przerażeniem na twarzy... Ja prawie ryczę, bo uj ma problem z dupy. Teraz jestem twardsza i chyba już bym coś odpyskowała. A później zabieg robił mój ówczesny doktor i na pytanie anastezjologa, która ciąża, bez wahania powiedział, że czwarta. I za to go szanuje do tej pory. Dla niego każda moja ciąża to była ciąża, a nie jakiś wymyśl walniętej baby, jak niektórzy traktują małe ciąże. 🤷 Nadal... 😔 Na szczęście powoli zaczyna się to zmieniać. Ale baaaardzo powoli.
No, ale też się mnie pyta, która ciąża. To mówię jak na izbie, że beta 6, że 5 tydzień i że ta. A ta no "to wpisuję 2". Pod koniec patrzy i do mnie z wyrzutem i mówi - ale na izbie podała pani, że 3 ciąże! A ja mówię - powiedziałam tak samo jak pani, ja uznaję, że to były 3 ciąże, ale wiem, że nie wszyscy lekarze tak samo uważają. Na wypisie mam, że 3 ciąża 😋.
P.S. W ogóle przy becie 6 jak byłam w szpitalu mam na wypisie porady ambulatoryjnej "poronienie zagrażające", więc musiała być "ciąża" i niech się cmokną 😜.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2021, 16:52
02.12.2022 17:32, 40+2, 3540 g., 55 cm
Tadziu z Nami ❤
01.20 - start starań
05.20, 09.20 - cb
01.21 - poronienie 7tc
06.21 - poronienie ~9tc - T22
pauza do 01.2022
03.22 - (25.03. - II kreski -> 14.04. - CRL 0,8 cm ❤, YS 0,4 cm -> 28.04. - CRL 2,22 cm -> 06.05. - CRL 4,1 cm -> 16.05. - CRL 5,73, FHR 156 -> 15.06. - 147 g. -> 24.06. - 235 g. -> 13.07. - 344 g. -> 1.08. - 522 g. chłopca -> 14.09. - 1278 g. -> 05.10. - 1761 g. -> 30.11. - 3550 g.)
PAI-1 4G homo i MTHFR 1298A>C hetero
Kariotypy ok
Siła🔹️Spokój🔹️Miłość
Bądź dumny z tego co robisz, zwłaszcza, jeśli nikt inny tego nie docenia. -
Kaśik tak strasznie mi przykro, że musisz przez to przechodzić. Pamiętaj, że wszystkie wirtualnie jesteśmy koło Twojego łóżka i trzymamy Cię za rękę. Daj znać jak dostaniesz wyniki bety, bo może nie wszystko stracone, i tak jak mówi Młoda beta nie osiągnęła jeszcze pułapu 1500 i pęcherzyka nie widać. Pomijając już jakość sprzętu w szpitalach może być tak, że po prostu fizycznie nie ma możliwości niczego zobaczyć a z ciążą wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Lawendowe, nie jadę, bo na całe szczęście zaczęło się rozkręcać samo. Od 2 dni lekkie plamienia a dzisiaj już żywa krew. Ostatnio po pierwszym krwawieniu czekałam 2 dni na faktyczne poronienie. Może to zabrzmi dziwnie w kontekście całej wypowiedzi ale cieszę się, że już się zaczyna i możliwe, że bez zabiegu. Może lekarz pozwoli mi starać się w marcu, bo widząc teraz osoby z wózkami na mieście czuję, że zaczyna się ze mną dziać źle. Dodatkowo mieszkam zaraz obok przedszkola i codziennie rano słyszę te dzieci przez ścianę jak bawią się na placu zabaw...👩🏻❤️💋👨🏻 Starania od 08.2020
💔 Poronienia: 12.2020 (6t3d), 03.2021 (9t6d), 09.2021 (8t2d) Ewa [*]
👩🏻🦱 Ona:
Mutacja MTHFR hetero
Insulinooporność
Słabo dodatnie ANA (1:160, typ świecenia ziarnisty)
Allo-MLR 0%
Zrost centralny (usunięty)
👨🏻On:
Ruch postępowy (a+b) 28%
Morfologia 3%
Fragmentacja 21%
💉Szczepienia limfocytami 🔜 20.12.21✅, 10.01.22✅, 31.01.22✅
🌈🌈🌈
✨Beta✨ 19.35 (10dpo) -> 97.14 (12dpo)
6t2d - mamy ❤️
12t0d - I prenatalne - 5,23cm
15t2d - 142g -> 17t6d - 222g
20t0d - połówkowe, zdrowa dziewczynka, 326g
21t5d - 436g -> 24t6d - 712g -> 28t4d - 1182g
29t5d - usg III trymestru, 1442g
31t4d - 1694g -> 34t4d - 2220g -> 36t2d - 2775g -> 37t2d - 2843g -> 38t2d - 2777g 🤷🏻♀️ -> 39t1d - 3282g
🌈 Helena - 02.12.2022 o godz. 00:07 (40t1d), 3090g i 52cm -
Mersalla wrote:Kaśik tak strasznie mi przykro, że musisz przez to przechodzić. Pamiętaj, że wszystkie wirtualnie jesteśmy koło Twojego łóżka i trzymamy Cię za rękę. Daj znać jak dostaniesz wyniki bety, bo może nie wszystko stracone, i tak jak mówi Młoda beta nie osiągnęła jeszcze pułapu 1500 i pęcherzyka nie widać. Pomijając już jakość sprzętu w szpitalach może być tak, że po prostu fizycznie nie ma możliwości niczego zobaczyć a z ciążą wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Lawendowe, nie jadę, bo na całe szczęście zaczęło się rozkręcać samo. Od 2 dni lekkie plamienia a dzisiaj już żywa krew. Ostatnio po pierwszym krwawieniu czekałam 2 dni na faktyczne poronienie. Może to zabrzmi dziwnie w kontekście całej wypowiedzi ale cieszę się, że już się zaczyna i możliwe, że bez zabiegu. Może lekarz pozwoli mi starać się w marcu, bo widząc teraz osoby z wózkami na mieście czuję, że zaczyna się ze mną dziać źle. Dodatkowo mieszkam zaraz obok przedszkola i codziennie rano słyszę te dzieci przez ścianę jak bawią się na placu zabaw...
Bardzo mi przykro, że Ty, ja i wszystkie musimy przez to przechodzić 😭. Dzisiaj jak czekałam do lekarza to stanęła przy mnie pani z malutkim dzieciaczkiem w nosidełku. Dziecko było takie śliczne (a nadmienię, że nie każdy bobas jest dla mnie uroczy) i do tego było bardzo grzeczne i patrzyło mi się tak głęboko w oczy... Masakra. Najgorsze, ze ostatnio dopada mnie zwątpienie, czy w ogóle będzie mi to dane przeżyć 😞.
02.12.2022 17:32, 40+2, 3540 g., 55 cm
Tadziu z Nami ❤
01.20 - start starań
05.20, 09.20 - cb
01.21 - poronienie 7tc
06.21 - poronienie ~9tc - T22
pauza do 01.2022
03.22 - (25.03. - II kreski -> 14.04. - CRL 0,8 cm ❤, YS 0,4 cm -> 28.04. - CRL 2,22 cm -> 06.05. - CRL 4,1 cm -> 16.05. - CRL 5,73, FHR 156 -> 15.06. - 147 g. -> 24.06. - 235 g. -> 13.07. - 344 g. -> 1.08. - 522 g. chłopca -> 14.09. - 1278 g. -> 05.10. - 1761 g. -> 30.11. - 3550 g.)
PAI-1 4G homo i MTHFR 1298A>C hetero
Kariotypy ok
Siła🔹️Spokój🔹️Miłość
Bądź dumny z tego co robisz, zwłaszcza, jeśli nikt inny tego nie docenia. -
Witajcie! Jestem tu nowa, ale obserwuję Was od dłuższego czasu. 18 stycznia miałam laparoskopię diagnostyczną - diagnoza po lewy jajowód niedrożny, usunięto zrosty po poprzednich operacjach. W dniu zabiegu miałam owulację z prawego jajnika, więc byłam przygotowana na to, że kolejny cykl będzie stracony. A tu niespodzianka. W 10 dniu cyklu byłam na kontroli u lekarza i okazało się, że owulacja była prawdopodbnie dzień wcześniej i to znowu z prawego! Dziś 27 dc (cykle 25 dniowe), wczoraj beta HCG 3,46 (więc już się nastawiłam na @), jednak dziś pojechałam jeszcze raz na badanie (wiadomo, nadzieja matką głupich) i beta 6,5! Na razie żyje nadzieja, ale chciałam zapytać czy którejś z was się udało mimo tak niskiej bety 2 dni po terminie miesiaczki... Pozdrawiam
-
nick nieaktualnyNataliaxx95 wrote:Witajcie! Jestem tu nowa, ale obserwuję Was od dłuższego czasu. 18 stycznia miałam laparoskopię diagnostyczną - diagnoza po lewy jajowód niedrożny, usunięto zrosty po poprzednich operacjach. W dniu zabiegu miałam owulację z prawego jajnika, więc byłam przygotowana na to, że kolejny cykl będzie stracony. A tu niespodzianka. W 10 dniu cyklu byłam na kontroli u lekarza i okazało się, że owulacja była prawdopodbnie dzień wcześniej i to znowu z prawego! Dziś 27 dc (cykle 25 dniowe), wczoraj beta HCG 3,46 (więc już się nastawiłam na @), jednak dziś pojechałam jeszcze raz na badanie (wiadomo, nadzieja matką głupich) i beta 6,5! Na razie żyje nadzieja, ale chciałam zapytać czy którejś z was się udało mimo tak niskiej bety 2 dni po terminie miesiaczki... Pozdrawiam