Plamienie implantacyjne.. czy się udało?
-
Hej wszystkim. Chciałam zapytać jak wyglądało u was plamienie implantacyjne? Chcieliśmy w tym cyklu spróbować postarać się o maleństwo. Aktualnie jestem najprawdopodobniej 2 dni przed @ (cykle ostatnio bardziej regularne, około 31-33 dni). 28 dnia cyklu na papierze około 2-3 razy przy podcieraniu pojawiła się jasnorozowa krew, naprawdę niewiele, ale to było dosłownie wszystko. Myslalam, że rozpoczyna mi się szybciej @, ale dwa dni później i wciąż nic. Czy to mogło być plamienie implantacyjne? Nie robiłam jeszcze testu, chcę poczekać, jednak jestem bardzo ciekawa czy się udało. To co mogę dodać od siebie, że stosunek odbył się po pozytywnym teście owulacyjnym. Pozdrawiam☺️
-
Patilka wrote:Hej wszystkim. Chciałam zapytać jak wyglądało u was plamienie implantacyjne? Chcieliśmy w tym cyklu spróbować postarać się o maleństwo. Aktualnie jestem najprawdopodobniej 2 dni przed @ (cykle ostatnio bardziej regularne, około 31-33 dni). 28 dnia cyklu na papierze około 2-3 razy przy podcieraniu pojawiła się jasnorozowa krew, naprawdę niewiele, ale to było dosłownie wszystko. Myslalam, że rozpoczyna mi się szybciej @, ale dwa dni później i wciąż nic. Czy to mogło być plamienie implantacyjne? Nie robiłam jeszcze testu, chcę poczekać, jednak jestem bardzo ciekawa czy się udało. To co mogę dodać od siebie, że stosunek odbył się po pozytywnym teście owulacyjnym. Pozdrawiam☺️
I jak sytuacja? Mam dokładnie tak samo, raz krwawienie/plamienie, minęło 12 godzin i cisza, trochę mnie brzuch pobolewa, 10dpo♀️28♂️33 🌷12 lat razem 🌹6 lat po ślubie
🚩PCOS 🚩 insulinooporność 🚩niedoczynność tarczycy 🚩nadwaga
✅Euthyrox ✅Glucophage ✅Fertistim, MamaDHA, Wit. D+K2, Magnez ✅ dieta
🤞3cs ✍️ temperatury ✍️Model Creightona -
Patilka wrote:Hej wam, niestety ostatnio się nie udało ale dziś wyszedł pozytywny test owulacyjny, jutro będziemy próbować znów, dziś nie dało rady. Proszę, trzymajcie kciuki🥺 i ja za was trzymam kciuki aby się udało Wam❤️
Patilka lubi tę wiadomość
-
Szczęściara1 wrote:Za Ciebie również mocno trzymam kciuki 🍀
Może zbadaj sobie progesteron 6-7d po owulacji to będziesz miała już jakieś dane
Mi w tym miesiącu dużo dał monitoring owulacji, okazuje się że same testy nie są wystarczające żeby utrafić w owuke -
Szczęściara1 wrote:Dodam tylko że u mnie ta nietypowa miesiączka ostatnio czyli plamienie i dopiero za dwa dni krótka miesiączka były spowodowane niskim progesteronem
Może zbadaj sobie progesteron 6-7d po owulacji to będziesz miała już jakieś dane
Mi w tym miesiącu dużo dał monitoring owulacji, okazuje się że same testy nie są wystarczające żeby utrafić w owuke
U mnie miesiaczka wystąpiła kilka dni później, ale była normalna, a nawet o jeden dzień dłuższa, ale chyba czas żebym znów faktycznie zrobiła zestaw badań hormonalnych. Dziękuję bardzo i dziękuję za informację -
Hej . U mnie wyszła ciąża biochemiczna, ale 10 dni po stosunku miałam jedną różową plamkę na bieliźnie . Dwa dni wcześniej bardzo kuł mnie lewy jajnik . Potem uczucie cięgle jakby było mokro . Dwa dni po tej różowej plamce test pozytywny, potwierdzony dwa dni później beta . Później zaczęła spadać i przyszedł okres . Ale plamka wtedy była delikatnie różowa , blada . I bylo tego naprawdę malutko . Pozdrawiam
-
Cześć kochane
Zaczynam nowy temat w tej sprawie przeczytałam chyba każdy możliwy wpis w tym temacie.
5 cykl starań po poronieniu u łyżeczkowaniu w 11 tyg.ciąży.
Cykl ostatni 33 dniowy
Aktualnie 31 dc.
Przez dwa dni widziałam bardzo jaśniutkie kreski na testach Premom. Testowałam codziennie od 8dpo. Aktualnie 13 dpo (owulacja potwierdzona testami i mierzeniem temperatury)
Mimo tych jaśniutkich kresek dziś zaczęłam około 14 krwawić.
Lekkie skurcze podbrzusza, krew jasna ilość tak na 1 tampon, krwawienie nadal trwa. Temperatura utrzymuje się.
Łudzę się może że to krwawienie implantacyjne
W poprzedniej ciąży kreska wyszła mi dopiero 4 dni po terminie miesiączki stąd nadzieja ze może u mnie do zagnieżdżenia dochodzi później.
Czytałam wiele wątków że dziewczyny nie miały plamienia a krwawienie implantacyjne i też bolały ich brzuchy. Licze na to ze to krwawienie zatrzyma się i to jest to. No a jeśli rozkręci się to cóż - wiadomo nowy cykl starań.
Jestem ciekawa czy któraś z was miała podobnie. Czy ktoś ma doświadczenie z późnym zagnieżdżeniem czy krwawieniem właśnie zamiast skąpego plamienia -
Cześć dziewczyny, ja miałam plamienie implantacyjne, więc już Wam napisze jak to wyglądało. Cykle mam 29-31 dni, w dniu 25, kiedy w ogóle nie spodziewałam się okresu, tzn żadnych objawów nadchodzącej miesiączki rano w pracy zobaczyłam krew na bieliźnie. Nie różniła się niczym zupełnie od okresu. Ani ciemniejsza , ani jakąś jasna. Jedyna różnica była taka,że wiedziałam,że to za wcześnie, dużo za wcześnie na okres. Dzień plodny mialam prawdopodobnie 17 dnia cyklu, czyli plamienie implantacyjne 8 dni po. Dlatego, że nie miałam przy sobie podpaski, a wydawało mi się,że krwi będzie więcej włożyłam sobie papier toaletowy, po 30 min, z obawy,że może to nie wystarczy poszłam do toalety. Ale na papierze nie było więcej krwi niż na początku. Wróciłam do domu. Już więcej krwi nie było. Czyli jakby jednorazowe krwawienie, normalna krwią. Nie wiem czy ten opis komuś pomoże, ale myślę,że o implantacji świadczy też czas kiedy jest krew. Jeśli po terminie miesiączki to chyba zakładałabym, że to jednak miesiaczka nadchodzi. Dlaczego? Bo licząc od dnia owulacji implantacyjne jest około 6-7 dni po. Nawet jeśli owulacja jest późno, tak jak było u mnie to i tak za wcześnie na miesiączkę.
Patilka, karasol lubią tę wiadomość
👨🦲48 👱♀️ 43
08.2024 ❤️
26.09.2024 12+4 💔 -
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa.
Chciałam opowiedzieć Wam moją historię.
Ponad rok temu pierwszy raz zaszłam w ciążę, totalnie zero objawów, poza brakiem miesiączki.
Niestety poronienie ( konflikt serologiczny- ja mam minus mój facet ma plus ), poroniłam w 8 tygodniu, bez łyżeczkowania, sama wyparłam no i dostałam zastrzyk z przeciwciałami.
Od 6 miesięcy staramy się o kolejnego dzidziusia.
Ostatni mój okres wyglądał dziwnie, wcześniej gdy zaszalam w ciążę nie miałam wgl żadnych plamien przed okresem, nie przypominam sobie żebym wgl miała takie plamienia ( chodzi o plamienia jednego dnia jasnobrązowe jak cappuccino, drugiego dnia już są bardziej brazowe).
Ostatnie miesiące właśnie tak wyglądają że ok 5 dni przed @ mam takie plamienia, ustają na jeden dzień i później pojawia się krew, która pod koniec dnia jest znowu brązowa. Miesiąc temu robiłam test jakoś 6-7 dni przed spodziewaną miesiączka, wynik negatywny. Nie powtarzałam kolejnego. Ostatni miesiąc jest dla mnie męczący. Oczywiście w czasie owulacji staraliśmy się o potomka. Po tym jestem nie do zniesienia, poirytowana, bolą mnie piersi, byłam chwilę przeziębiona a co najlepsze jestem zmęczona.. ciągle bym spała.
Oczywiście za 5 dni powinna pojawić się @, plamienia są tak jak opisałam wczesniej. Tylko te mocno brązowe trochę mniejsze przy korzystaniu z toalety.
Dodam że jak była miesiączka miesiąc temu to wydawało mi się że jest kilka godzin, bo wieczorem brązowa a na dzień następny już prawie brak.
Co myślicie ? Macie jakieś rady?
Dziękuję za odpowiedzi i proszę o wyrozumiałość -
Cześć wszystkim. Mam mętlik w głowie.
Od czasu zakończenia potwierdzonej owulacji biorę duphaston 2x1 dziennie. 3 dni przed miesiączka test był negatywny. Kontynuuje duphaston. Narazie jestem na wakacjach i nie mogę zrobić bety.
2 dni po planowanej miesiączce otrzymałam plamienie brązowe najpierw jednorazowo, dzis już trochę więcej ale nadal nie jest to nowa krew, i tylko na papierze.
Brzuch pobolewa jak na miesiączkę. Jutro zrobię test bety. Dziś już jest 34 dzień cyklu. Czy to może być ciaza czy brak normalnej miesiączki jest winą duphastona i powinnam zaprzestać przyjmowanie. Dziękuję -