Pozytywny test owulacyjny a ciąża

Cześć dziewczyny, ostatnią owulacje miałam 16.04, potwierdzona usg i testami. 15,16,17,18.04 były starania. W piątek 22.04 dostałam dziwnych plamień, które trwały do niedzieli 24.04. Robiłam testy ciążowe od poniedziałku do środy, nic nie wykazały. Ale jednocześnie robiłam test owulacyjne (od wtorku) i z dnia na dzień były coraz ciemniejsze. Zrobiłam tez dzisiaj i wyszedł od razu z o wiele bardziej ciemną kreską testową. Ginekologa mam 4.05, nie wiem czy iść już na betę czy zwyczajnie poczekać do tej wizyty. Okres powinnam dostać w sobotę, ale na razie tylko lekkie pobolewania piersi.
Co myślicie o tych testach? Czy to możliwe, ze testy owulacyjne już mi pokazują ciąże?
Staram się nie nastawiać, ale już trochę świruje 😂

Mi wychodziły pozytywne owulacji, a w ciąży nie byłam. By mieć pewność, idź na betę.

Ktoś jeszcze mógłby się wypowiedzieć?

Skoro testy ciążowe negatywne to nie ma co kombinować. Powtórz ciążowy w dniu okresu. Ginekolog na tym etapie Ci nic nie powie.

Testami owulacyjnymi nie potwierdza się ciąży

Beta i tylko beta. Nie ma co ufać testom owulacyjnym co do samej owulacji a co dopiero myśleć o ciąży. Jeśli byłaś na monitoringu i wiesz, ze miałaś owu to 14 dni po idź na betę.