W czerwcu noce są gorące, w marcu rodzę nasze Słońce! 💪👶🤱
-
WIADOMOŚĆ
-
Karoo obie się cieszyłyśmy a teraz obie mamy kiepsko. nie chce Cie pocieszać na siłę bo sama siebie nie ludze..
Ja bym wzięła tabletki chyba, ale A to jak w 2018 je dostałam do się nie oczyściłam do końca, no ale to był 11 tydzień... teraz mimo wszystko przy pęcherzyku chyba bym wolała je znowu. A nie mogą Ci dać tabletek do domu?
Ps ile ma pęcherzyk -
nick nieaktualnyKaro123 wrote:Jestem po wizycie. Pęcherzyk ciążowy urósł, wg usg odpowiada 5 tyg, ale pęcherzyk żółtkowy się nie pojawił ani zarodek. Pani dr była szczera - mówi ze zawsze trzeba mieć ten cien ale szanse są marne, raczej nastawić się na najgorsze. We wtorek mam kolejną wizytę, jeśli nie wydarzy się cud to odstawiam luteinę i skierowanie na oddział. Miałam monitoring cyklu wiec wiem dokładnie kiedy była owulacja, także i tak ciąża za mała jak na ten czas.
Powiedzcie mi tylko, Pani doktor przedstawiła 2 opcje: 1) czekać na poronienie samoistne lub 2) farmakoterapia plus jak się na oddziale nie oczyścić samo to wtedy łyżeczkowanie - wiecie która opcja lepsza? Piszą w internecie ze samoistnie może trwać długo ale można się od razu starać a za to łyżeczkowanie to szybka opcja za to później tzreba odczekać 2/3 cykle. Która opcja lepsza? (Pytam doświadczonych w tym temacie dziewczyn )
PS cała wizytę myślałam tylko o tym ze to będą moje najgorsze urodziny w życiu -
Karo bardzo mi przykro 😞 Roniłam 2 razy samoistnie, to był mój wybór i nie żałuję. Owszem trwa to dłużej ale panicznie bałam się zrostów i możliwych powikłań po zabiegu, np. problemów z szyjką w późniejszych ciążach. Musisz jednak myśleć też o swojej psychice, bo dla mnie łatwiejsze było chodzenie z martwą ciążą i czekanie na poronienie niż myśl, że coś mogłoby pójść źle w czasie łyżeczkowania, chociaż szanse na to są relatywnie małe ale znam osoby, które zdecydowanie wybrały zabieg właśnie ze względu na psychikę👩🏻❤️💋👨🏻 Starania od 08.2020
💔 Poronienia: 12.2020 (6t3d), 03.2021 (9t6d), 09.2021 (8t2d) Ewa [*]
👩🏻🦱 Ona:
Mutacja MTHFR hetero
Insulinooporność
Słabo dodatnie ANA (1:160, typ świecenia ziarnisty)
Allo-MLR 0%
Zrost centralny (usunięty)
👨🏻On:
Ruch postępowy (a+b) 28%
Morfologia 3%
Fragmentacja 21%
💉Szczepienia limfocytami 🔜 20.12.21✅, 10.01.22✅, 31.01.22✅
🌈🌈🌈
✨Beta✨ 19.35 (10dpo) -> 97.14 (12dpo)
6t2d - mamy ❤️
12t0d - I prenatalne - 5,23cm
15t2d - 142g -> 17t6d - 222g
20t0d - połówkowe, zdrowa dziewczynka, 326g
21t5d - 436g -> 24t6d - 712g -> 28t4d - 1182g
29t5d - usg III trymestru, 1442g
31t4d - 1694g -> 34t4d - 2220g -> 36t2d - 2775g -> 37t2d - 2843g -> 38t2d - 2777g 🤷🏻♀️ -> 39t1d - 3282g
🌈 Helena - 02.12.2022 o godz. 00:07 (40t1d), 3090g i 52cm -
Karo123 wrote:Jedyne co mi Pani Doktor powiedziała ze przynajmniej wiemy ze jajowody mam drożne, w sumie prawda...
Natomiast zastanawia mnie ze jesli przez 11 cykli się nie udaje, w końcu ten jeden raz się uda a puste jajo, to czy nie ma tu jakiejś przyczyny w genetyce/immuno, skoro zarodek jest odrzucany może przed zagnieżdżeniem a teraz nawet po.. 😢 po takim pierwszym epizodzie można już zacząć jakaś diagnostykę? 😞 czy ta cała diagnostyka o której tu było niedawno pisane to po poronieniu tylko? Czy jak się ma puste jajo to jest w ogóle co badać?
https://zdrowegeny.pl/poradnik/badania-po-poronieniach -
Red, ma 12mm, 6 dni temu było 5-6mm. Ale w środku pusto, ani śladu żeby coś miało się tam dziać, ani śladu po pęcherzyku żółtkowym.
Tak się cieszyłam, tak chciałam myśleć pozytywnie, cieszyć się tym stanem, ale od powrotu z dzisiejszej wizyty ciagle płacze, świat znów stał się szary jak miesiąc temu, znów brak mi nadzei, nie wiem jak to życie może być tak okrutne.
Red, mam nadzieje ze chociaż Twoja ciąża nas pozytywnie zaskoczy, pęcherzyk żółtkowy masz, masz tą szanse, mam nadzieje ze będzie dobrze17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
A skąd, jak pęcherzyk żółtkowy jest tydzień A zarodka nie ma to też nie ma bata. Mi kazał przyjść za 7 -10 dni czyli teoretycznie już w 9 tygodniu.
Mój już miał 15.. wiec tez jiby urósł A jednak...
Pytanie czy zawsze następuje poronienie samoistne czy jednak czasem i tak trzeba wspomóc. Nie wiem sama co o tym myśleć... -
Red555 wrote:A skąd, jak pęcherzyk żółtkowy jest tydzień A zarodka nie ma to też nie ma bata. Mi kazał przyjść za 7 -10 dni czyli teoretycznie już w 9 tygodniu.
Mój już miał 15.. wiec tez jiby urósł A jednak...
Pytanie czy zawsze następuje poronienie samoistne czy jednak czasem i tak trzeba wspomóc. Nie wiem sama co o tym myśleć...
17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
Dziewczyny bardzo mi przykro, że takie wiadomości słyszycie na wizytach ☹️ życie jest okropnie niesprawiedliwe. Trzymam kciuki do końca, bardzo bym chciała żeby stał się cud ✊
-
nick nieaktualnybindweef wrote:Dziś mój powiedział, że robi to tylko dla mnie, bo on już pogodził się z tym, że nie będzie mógł mieć dzieci. Powiedział, że cieszy się, że ja mam tyle sił by walczyć. Obiecał mi, że będzie chodził na wszystkie potrzebne wizyty, brał potrzebne leki, ale robi to dla mnie. Oczywiście znów padło zdanie, że nie będzie zły jeżeli go zostawię... Naprawdę wolałabym żeby u mnie były problemy. Faceci, niby twardzi, przeżywają to bardziej od nas.
Wiedźma, bindweef lubią tę wiadomość
-
Karo, strasznie mi przykro 😔😔😔😢 Ale nie puszczam jeszcze kciuków...
puste jajo to zwykle przypadek... zapłodniona komórka jajowa źle się podzieliła i nie wystarczyło komórek na stworzenie zarodka... Prawdopodobnie nie miałaś na to żadnego wpływu.
Ja bym wybrała tabletki (u mnie zadziałały super i nie musiałam mieć łyżeczkowania) ale bolało tak ze traciłam przytomność. Największy ból w moim życiu. Podobno poronienie samoistne mniej boli, ale chodzenie z martwą ciążą mi się nie uśmiechało...25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Karo, Red, strasznie mi przykro
Ja wczoraj miałam drugą dawkę szczepienia - dzisiaj mnie tak boli głowa, że normalnie jak przy migrenie
Zadzwoniłam już do lekarza, mam nadzieję że dostanę L4 na jeden dzień.
Jeszcze jakby tego było mało, to boli mnie cały kark - ale to chyba przez tą akrobatykę którą uprawiałam w nocy przez bolącą rękę. Ale totalnie nie wyobrażam sobie dzisiaj siedzieć przed kompem 8h.
No ale na szczęście nie mam gorączki.PCOS❌
Starania od 11.2019
🏳 - 2022 - IVF.
START IVF - luty 2022; priming estrofenowy.
2 ❄❄
24.03.22 - transfer ❄ 💔😥
27.05.22 - transfer ❄ 💔😥
Naturalne cudy:
26.08.2022 - 11tc poronienie zatrzymane 8+5. 💔
10.01.2023 - 9tc poronienie zatrzymane 6+3 💔
06/07.2024 - stymulacja gonadotropinami.
9 dpo - II
5.08 - 6+2 mamy 4 mm kropeczka i -> 21.08 - 2 cm człowieczka. -> krwawienie -> szpital, krwiak. -> 26.08 - 9+2 2,5 cm malucha. -> 07.09 11+0 4,2 cm -> 20.09 - 12+6 7cm najprawdopodobniej dziewczynki 🩷 -> 10.10 - 15+5 132 g kruszynki 🩷 -> 31.10 - 18+5 259g... chłopaka 😆💙 -> 15.11 20+6 404g zdrowego synka 🩵🥹
Leki: euthyrox N50, Clexane 0,4, Acard 150, Encorton 15 mg - do 13 tc, Glucophage 1500 XR, Prenatal Duo
Zostań z Nami 🙏🙏🙏
-
Lilou ja po drugiej dawce tez miałam okropny ból głowy ale tez gorączkę, spobuj to przespać 😢
Ja właśnie wróciłam z pracy choć planowałam dziś normalnie pracować ... dałam radę tylko przyjechać, wejść i jak zobaczyłam szefa to poprosilam go do gabinetu i wszystko mu wyplakalam.... powiedziałam ze muszę iść na L4 mimo ze planowałam dziś pracować.
Red prześladuje mnie ta sama myśl. Ze przez 11 cykli ani cienia cienia a teraz ciąża i puste jajo i ze jak mam czekać kolejne 11 cykli to oszaleje 😭17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
Karo 😔 ja miałam dwa łyżeczkowania, ale to były trochę starsze ciążę też. Mimo to, gdyby mi lekarz dał wybór i tak bym wybrała łyżeczkowanie (właśnie ze względu na psychike-zasnac i obudzić się już po wszystkim). Nie wiem natomiast jak bym postąpiła z młodszą ciąża. Teraz po tych dwóch poronieniach myślę, że zdecydowałabym się poczekac. Często też poronienie samoistne bywa niekompletne i zabieg też trzeba zrobić, ważne żebyś to wiedziała. Różnie może być. Może byc duże krwawienie, może być duży ból. Przy cytotecu, który dali przed zabiegiem, miałam bardzo mocne skurcze takie silniemiesiączkowe, ale samo też się nie zaczęło krwawienie😔 także to taka loteria i na pewno trzeba mieć rękę na pulsie, żeby zareagować, gdyby w domu się coś źle działo. Co do starań w przypadku samoistnego, jeśli na kontroli wszystko będzie ok, dostaniecie pewnie zielone światło. Mówi się, że dobrze się starać od razu, bo organizm jest nastawiony na ciążę. Po łyżeczkowaniu trzeba zrobić przerwę, różnie podają 3-6 miesięcy. Mi mój lekarz za każdym razem mówił, że przerwa do pierwszej miesiączki - za pierwszym razem to było jakieś 2,5 miesiąca także i tak prawie 3 cykle. Ważne, żeby wróciła miesiączka, bo to znaczy, że organizm się zregenerował. Plus jakiś dodatkowy czas, żeby dojść do siebie. Myślę, że wszystko jest dość indywidualne.
Ale oby ta wiedza nie była ci potrzebnaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2021, 09:14
Karo123 lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Karo... Trzymaj się. Wierzę, że znajdziesz w sobie siłę i dasz radę.
Niebawem wzejdzie słońce.
Zielone Słońce - jak śledzę ten kurnik to mi się piosenka dla dzieci przypomina (uprzedzam nie chce wyjść z głowy) - oby się pojawiły kurczątka
https://www.youtube.com/watch?v=QPqALIknKwY
Co do przepisu Szona - wszystko codziennie? Co parę dni? Już widzę minę męża... teraz 2 tableki łyka i zapomina czasami - woli mniej niż więcej bo się myli i zapomina xd♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Dziewczyny ja dalej wierzę, że będzie dobrze 🤞 nie jestem z Wami długo ale na prawdę nie sądziłam, że się tak zaangażuje ❤️ pisanie z Wami pozwoliło mi spojrzeć na wszystko trochę z innej strony, nie wiem czemu ale czuję jakbym miała więcej siły, nie załamuje się już tak wszystkim tylko spinam się i działam! 💪
Nie wyobrażam sobie, jak to być w Waszej sytuacji ale na prawdę mocno o Was myślę i przesyłam moc energii ❤️ i nie wiem dlaczego jest tak dużo niesprawiedliwości w tym świecie bo żadna kobieta nie powinna przeżywać takich chwil 😢
Izi, tak mój mąż wszystko codziennie bierze. W sumie jest 13 tabletek, bo wit. E i L-karnityna bierze po 2 tabletki, żeby wyszła taka dawka jak w przepisie. On dodatkowo też bierze cynk. No i olej z czarnuszki, który jest okropny 🤢Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2021, 09:41
Izi, Karo123 lubią tę wiadomość