W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
szona wrote:W ogóle się nie mieści 🤣 jest gigantyczny. Oczywiście można go upchnąć, ale to dziecko będzie w tej gondoli jak Pan Czopek
na pewno lepiej to się będzie prezentowało na spacerówce 😅
Ejj.. przynajmniej na bank bedzie mu cieplo 🤣🤣🤣szona lubi tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Mersalla nie pomoge bo na obrazach sie nie znam. Ale z pomiarow wszystko pieknie wychodzi wiec na pewno juz bedzie dobrze tym razem. W koncu capnelas ten brzuszek jak zawodowiec! ❤️❤️
Mersalla lubi tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Mersalla wrote:
Mersalla, ja mialam taki sam obraz. Wszystko jest dobrze 😊Mersalla lubi tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Mersalla wrote:Lisa chciałabym Ci tylko powiedzieć, że Twój brzuszek został przejęty przez nowego lokatora z sukcesem 😅 Pęcherzyk żółtkowy ma 3mm a nie 7/8mm, w końcu normalna ciąża 😁
Mersalla, Mlodamezatka, Asia2309, szona lubią tę wiadomość
-
To jeszcze na osłodę wieczoru wstawię parę zdjęć..
Proszę nie cytujcie..
Ogólnie zmieniłam dziś młodemu mleko mm i jest poprawa, oby na dużej..
Mlodamezatka, Mersalla, K&K, miska122, Atena37, Księgowa, Noelle, dzastina2005, asiek96, Kaśik, Asia2309, szona, Natka95, Janinka, Łydzia, *Agape* lubią tę wiadomość
-
Jejciu Lisa jacy wy piekni 🥺🥺🥺❤️❤️❤️❤️
Lisa_ lubi tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Jezu Lisa jakaś Ty śliczna 😮
Lisa_ lubi tę wiadomość
👩🏻❤️💋👨🏻 Starania od 08.2020 | starania o bąbla nr 2 od 02.2025
💔 Poronienia: 12.2020 (6t3d), 03.2021 (9t6d), 09.2021 (8t2d) | 03.2025 cb
👩🏻🦱 Ona:
Mutacja MTHFR hetero
Insulinooporność
Słabo dodatnie ANA (1:160, typ świecenia ziarnisty)
Allo-MLR 0%
Zrost centralny (usunięty)
👨🏻On:
Ruch postępowy (a+b) 28%
Morfologia 3%
Fragmentacja 21%
💉Szczepienia limfocytami 🔜 20.12.21✅, 10.01.22✅, 31.01.22✅
🌈 Helena - 02.12.2022 o godz. 00:07 (40t1d), 3090g i 52cm -
Lisa 😍😍😍😍😍😍
Mersalla 🥰🎉🤰
Ja dzisiaj mam jakiś rollercoaster emocji. W szkole rodzenia jak mówili o porodzie to miałam fazę na płacz, w domu się śmiałam jak nienormalna.
Podeszliśmy dzisiaj do sklepu z wózkami i pan powiedział mi jakąś dużo za niską cenę, ale że sobota nie mógł się dodzwonić do producenta i ma mi dać znać w poniedziałek. Mamy jakiś rabat ze szkoły rodzenia to zobaczymy co ostatecznie z tego wyjdzie. Liczę, że da jakąś niższą cenę niż internety i będzie kolejna rzecz do odhaczenia 😊
Justyna chyba spróbuję brania Letroxu na nocnej pobudce, o ile nie zapomnę 😁Lisa_ lubi tę wiadomość
-
A w ogóle to położna powiedziała nam dzisiaj, że już chodzą głosy, że po 15 października znowu zabronią rodzinnych porodów. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo przeraża mnie ta perspektywa.
-
Miśka ja często zapominałam rano czy brałam czy nie 🙈
Wymyśliłam sposób. Za każdym razem listek z lekiem wkładam do szafki nocnej wieczorem. Jeśli biorę w nocy na śpiocha, odkładam go na wierzchu szafki. Rano to dla mnie znak, że już wzięłam.
Lisa, piękna sesja
Mersala ja także nie znam się na obrazie z USG ale jeśli lekarz nie widział nic złego to nie masz się o co martwić przecież
Aaa ja chciałabym by kiedykolwiek wróciła mi radość z jedzenia. Kurcze, odkrywanie nowych smaków to dla mnie był kosmos. Uwielbiałam robić coś nowego, zmieniać przepisy. Uwielbiałam piec ciacha, torty.
Przez tyle miesięcy wymiotów dziś dla mnie jedzenie jest obrzydliwe. Jest koniecznością. Nic mi nie smakuje jak przed ciążą. Dziś spróbowałam nawet zjeść kawałek ciasta, które mąż przywiózł. Wiem, że nie powinnam, ale chcialam znów poczuć ta radość z jedzenia. Mimo że ciasto w moich smakach, to dla mnie było...nijakie. Nie było zle. Nie było dobre. Nijakie. Jak całe jedzenie dla mnieNie umiem już powiedzieć czy mi coś smakuje czy nie. To jest straszne
-
Justyna to jakiś pomysł 😁 ja staram się nie patrzeć na zegarek żeby się nie rozbudzać, więc nie wiem nigdy czy wstaje o 2 w nocy czy 5 😂 jak dzisiaj nie zapomnę to może skorzystam z Twojego sposobu ☺️
Przykro mi, że tak Cię ta ciąża wymęczyła żywieniowo. Ja zaczynam też mieć dosyć wszystkiego, a jestem tydzień na diecie... Nie wiem jak dotrwam do grudnia.
Mam nadzieję, że po porodzie wszystko wróci u Ciebie do porządku i znowu będziesz mogła cieszyć się nowymi smakami ☺️ -
Mersalla wrote:
Jest super
Ja byłam 6+1 i zdaniem mojej gin dobry ryzykant ze mnie, bo bardzo długo szukała zarodka i w pewnym momencie aż nam serce stanęło 😅 Także jak na 5+6 to naprawdę pięknie tu sie dzieje
-
Justyna, u mnie identycznie z tym jedzeniem. Nienawidzę robić się głodna bo wiem ze będę musiała coś jeść a ochoty nie mam na nic. Dosłownie na nic, ani na pizze, ani schabowego, ani ciastko, ani sushi ani NIC.
A przrd ciąża tak samo jak ty, uwielbiałam gotować z nowych przepisów 😍 Teraz jak coś ugotuje to dla mnie nie jest smaczne..25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Mersalla, cudnie !! ♥️
Gratulacje 🥰
Lisa, piękne zdjęcia 🥰🥰
Współczuję kolek, u Nas też napady płaczu wieczorem. Wczoraj mieliśmy gości i też nie obyło się bez płaczu i dodatkowego stresu, żeby jak najszybciej uspokoić małego.
Wgl mam kosę z mężem, już mnie tak wkur.ia że mi się ulało. Śpi w nocy jak zabity, młody może się drzeć w niebogłosy a ten nic 😶 jak go obudzę, żeby ponosił do odbicia po karmieniu to ok zrobi to, ale odkłada go za szybko i ten się znów wybudza i maraton od nowa.
I to nie, że ma w dupie, jest zakochany w małym na zabój, ale w nocy jest chujowym pomocnikiem... A ja już wymiekam i zwyczajnie potrzebuje, żeby kilka razy mnie wyręczył i zrobił do dobrze, a nie na odwal się bo śpiący 😶
Wyprowadziłam się o 5 rano do salonu i dziś mam strajk, będzie mi przynosił małego tylko do karmienia, a reszta dnia należy do niego.😈 -
szona wrote:W ogóle się nie mieści 🤣 jest gigantyczny. Oczywiście można go upchnąć, ale to dziecko będzie w tej gondoli jak Pan Czopek
na pewno lepiej to się będzie prezentowało na spacerówce 😅
A mówiłam... 🤣🤣🤣
Mój otulacz-śpiworek do fotelika samochodowego wypełnia prawie całą gondolę.. A te śpiworki które wcześniej wklejalyscie, to jak na moje serio tylko spacerowkowe
Justyna, ale cię wymęczyły te miesiące.. Mam nadzieję, że będzie u ciebie tak książkowo jak u większości i u mnie też, po porodzie pomału robi się u mnie wilczy apetyt, tak stopniowo oczywiście. Ja bardzo dużo karmię, i to jest niezly wydatek energetyczny dla organizmu, więc naturalnie zwiększa się apetyt - ale i radość z jedzeniażadnej zgagi, jak w ciąży, mdłości, wszystko pooooszło. Oby i u ciebie tak było ❤️ jeszcze tylko troszkę...!
Natka, ha, u mnie tez tak kiedyś bylo, oj znam to uczucie.. Ja to wzięłam jednak na głowę, i rozkminialam długo, po czym doszłam do wniosku, że nie da się u nas tego połączyć i nie mogę wymagać co noc obsługi dziecka od męża. On w ciągu dnia nie odpocznie na pół godzinki, godzinę, nie położy się na chwilę dla zregenerowania się, tylko pracuje, w tym również długie trasy za kółkiem. Ja chcę, żeby on wrócił bezpiecznie do nas i był wyspany i w pełni sił za tą kierownica, jak jedzie do pracy np 200-250 km..
Przestało mnie to wkurwiac i stało się częścią naszego wspólnego podziału obowiązków,u nas to działa. Mój M odciąża mnie w innych sytuacjach, bierze na siebie np. robienie kolacji, czytanie dzieciom, usypianie, bo ja wieczorami tak od 18, 19 jestem już najczęściej mocno zmęczona. Tak mamy póki jestem na macierzyńskim w domu. Jak po roku wracam do pracy, to już trochę inaczej jest, ale póki co nam to się sprawdza i jest jakoś spokojnie i bez pretensji..Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2021, 09:10
Natka95, szona lubią tę wiadomość
-
Annamaria, myślę że my się musimy po prostu 'dotrzeć' w tym całym rodzicielstwie 😅 o ile nie wymagam od niego aż tak w tygodniu bo też wiem, że ciężko pracuje tak w weekend może trochę więcej się angażować i tyle. Ja kurczę czekam na ten weekend jak na zbawienie, żeby w końcu mieć jakąś pomoc i i jej wręcz żądam 😁
Nasze dziecko nie przysypia całych nocy i budzi się bardzo często, za każdym razem wstaje ja bo wiadomo - karmię, ale jakby choć raz sam wstał i zaproponował że weźmie do odbicia czy do zmiany pampa to korona by z głowy nie spadła 🙄
A nie słyszę 'to mnie obudz' nosz kurr... to jak ja mam się budzić po to żeby go obudzić to fest 😶Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2021, 09:34
-
Annamaria za każdym razem podziwiam Twoja taką kobiecą mądrość. Nie dziwię się, że radzisz sobie z 5 dzieciaków i jeszcze z mężem. Oboje chyba przez te kilka lat małżeństwa dotarliscie do tego momentu, w którym jesteście partnerami, bo każde z Was wie czego potrzebuje to drugie
Annamaria, szona lubią tę wiadomość
-
Mersalla wrote:Lisa chciałabym Ci tylko powiedzieć, że Twój brzuszek został przejęty przez nowego lokatora z sukcesem 😅 Pęcherzyk żółtkowy ma 3mm a nie 7/8mm, w końcu normalna ciąża 😁Wiek 29 lat.
Starania o pierwsze maleństwo od lutego 2020.
Obecnie 18 CS - ten w którym pierwszy raz zobaczyłam bladziocha
18 CS ---> 18 czerwcaJest druga kreseczka!!
22.06.2021 bhcg 361,2 mIU/ml
25.06.2021 bhcg 1594,2 mIU/ml
29.06.2021 mamy pęcherzyk i ciałko zółte
06.07.2021 mamy małego człowieka 5,4mm i serduszko6w2d
03.08.2021 mamy 37,4 mm człowieka :*
13.08.2021 I prenatalne --> wszystko wporządku
15.10.2021 II prenatalne i 5 rocznica ślubu (taki mały prezencik mam nadzieję się nam pokaże i ujawni swoją płeć) mamy ok 413g małej królewny
14.12.2021 III prenatalne 1495g(prognoza do porodu 3500g i 55 cm)
11.01.2022 Mała waży ok 2144g
01.02.2022 Mała waży ok 2828gNasze Szczęście