W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane, Doszłam do wniosku, że za dużo korzystam z telefonu... Pochłania mi on dużo czasu i mam wrażenie, że ogłupia.. To tak jak z otwieraniem co chwilę lodówki, żeby zobaczyć co jest tam jeszcze do zjedzenia.
Facebook, forum, różne strony, na które weszłam przez fb.. Na Facebooku milion reklam, ja oglądam i przeglądam te wszystkie strony i czasami coś zamawiam, co chyba niekoniecznie jest mi potrzebne. Muszę zrobić trochę przerwy, detox od telefonu. Będę tu jeszcze zaglądać, ale postaram się rzadziej...
Trzymam kciuki za wszystkie najbliższe porody💓 Noelle, piękna Klara 💓
Trzymajcie proszę również za mnie kciuki, bo muszę kilka ważnych rzeczy ogarnąć i do tego potrzebuję czystej głowy..
Łydzia lubi tę wiadomość
-
Dzastina ja bym takiej poloznej chyba powiedziala troszke do sluchu a moze tylko mi sie tak wydaje bo nie jestem w takiwj sytuacji teraz, ale kurcze skoro ma pokarm to chyba polozna powinna zrobic wszystko by ten pokarm rozchulac a nie uczyc na butelke... 😑 przykra sytuacja...
Noelle hmm rodzaj mojego bolu jest taki jak byl czasem w ciazy jak sie przemeczylam i podbrzusze zaczynalo bolec to sie kladlam albo siadalam... ciagnie podbrzusze boli kluje... typowe na przemeczenie... teraz pojawia sie coraz czesciej przy schylaniu, sprzataniu czy wstawaniu z kanapy, podejrzewam ze to tez z przemeczenia po slubie i teraz aktualnie sprzatam i szykuje dom pod małą, ale ciekawi mnie czy mimo tego bolu gdy sie pojawia moge dalej se cos robic czy to oznaka "kladz sie" ? Ten etap nie jest odpowiedni do urodzenia, wiem to.. ale tez nie chce lezec jesli moge tak se pomalutku dreptac ukladajac cos z bolem😂🙈
Poprostu chce powiedziec ze chyba nie chce sie polozyc i odpoczywac, bo mam duzo do zrobienia 😑Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2021, 00:31
👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
dzastina2005 wrote:Kochane jestem zbulwersowana.
Byłam dziś u mojej przyszlej bratowej i opowiedziała mi jak jej bratowej dziś nagadała położna. Dziewczyna urodziła w sobotę cięcie cesarskie chłopca w terminie od wczoraj są w domu dziś była położna i zaczęła na nią krzyczeć że chce zagłodzić dziecko bo niby pomimo przystawiania do piersi płakało większość nocy w dzień normalnie spało aż trzeba było budzić na jedzenie. Dziś zrobiło siku dwa razy do pampersa tzn rano był mokry jak przebierała i około 13 nie wiem jak do wieczora. A co położna zrobiła aferę że dziewczyna głodzi dziecko bo płacze że.jest głodne i się odwodni. Kazała jej podawać dziecku mleko zastępcze i nie karmić piersią bo że i tak ma za mało pokarmu.
Jakaś paranoja jak dla mnie żeby pierworódce takie rzeczy wygadywać. Dziewczyna cały dzień przeplakala. Jak położna dala butelkę z mlekiem zastępczym to.faktycznie dziecko zjadło ale później jak próbowali podać to nie chciało jeść.
Tu wszyscy tłuką w kółko jak to mleko matki jest ważne a tu położna z takim podejściem wyskakuje. 😣
Na pewno podejście położnych jest bardzo ważne i sposób rozmowy z kobietą w połogu również. Zgadzam się wiec z Noelle, że to niewyobrazalnie wazny wybor. Z drugiej strony - nie wiem jak u Was - ale u mnie wszędzie wokół wbijane jest do bani, ze to mleko matki to cud nad cudy, jedyny właściwy i w ogóle aezu. Później taka kobieta rodzi i zanim nawet rozhula laktację to za wszelka cene chce karmic tylko piersią. Nie dziwie się - bo przez większość ciąży słyszała, ze to jedyna dobra opcja. A jednak często ta laktacja rozkręca się w opór wolno, a skoro tak jest to po prostu trzeba dokarmić i tyle - bo tu już nie laktacja jest priorytetem, a najedzony mały człowiek. Byłam tydzień temu na zajęciach z pielęgnacji noworodka. Była genialna położna. Powiedziała, ze wie doskonale co słyszałyśmy na wszystkich zajęciach w szkole rodzenia (to były zajęcia w ramach tej samej szkoły) i ze później idzie do takiej mamy, a ona płacze bo mało pokarmu i dziecko głodne, a ona MUSI karmic tylko piersią. Sama przyznała, ze czasami bardzo trudno do takiej mamy dotrzeć i je wyjaśnić, ze bez względu na to jak karmi jest najlepsza na świecie, jedyna i wyjątkowa. Dlaczego ta butelk jest tak stygmatyzowana?Przecież jeśli mamy butelkę z wolnym przepływem, to nie zaszkodzimy, nie oduczymy malucha jedzenia z piersi! Ale tak jak mówię, narracja jaka nas otacza jest wiadomo jaka. I trzeba mieć naprawdę silna psychikę, by się jej sprzeciwić - a weź bądź twarda jak ci hormony robią rozpizdziel w mózgu.
Ayayanee, Suszarka, Natka95 lubią tę wiadomość
-
Szona, Noelle tak zgadzam się nie.mw.co głodzić dziecka trzeba dokarmić.
Ale wydaje mi się że podejście takiej położnej powinno wyglądać tak że powinna jej kazać dokarmić po karmieniu piersią a nie w ogóle odstawić od piersi i przejść na zastępcze. I w ogóle to powinna jej kazać odciągnąć laktatorem i zobaczyć ile dziewczyna ma w ogóle tego pokarmu i doradzić co zrobić żeby było więcej i lepszy.2015 córcia
Obecnie 3 lata starań
Wyniki nasienia w normie.
01.03.2021 sono hsg ( jajowody drożne, nie uwidoczniono żadnych cech zmiennych)
Progesteron:
7 dpo 5,91
9 dpo 8,49
13 dpo 12,7 duphaston 3x1, luteina 100 dopochwowa 2x1
Beta HCG
22.03.2021 - 53,6 🥰
24.03.2021 - 97,0
26.03.2021 - 270,0 🙀( już mam nie sprawdzać)
06.04.2021 - 17920 😍
13.04.2021 mamy ♥️
20.05.2021 🎂 prenatalne
15.07.2021 II prenatalne mamy 350g
18.08.2021 960g
30.09.2021 III badanie prenatalne 1860g
02.11.2021 2800g
08.11.2021 3400g
16.11.2021 przyjęcie na odział CC.
17.11.2021 Anielka ♥️
3100g, 55cm szczęścia 😍 -
dzastina2005 wrote:Szona, Noelle tak zgadzam się nie.mw.co głodzić dziecka trzeba dokarmić.
Ale wydaje mi się że podejście takiej położnej powinno wyglądać tak że powinna jej kazać dokarmić po karmieniu piersią a nie w ogóle odstawić od piersi i przejść na zastępcze. I w ogóle to powinna jej kazać odciągnąć laktatorem i zobaczyć ile dziewczyna ma w ogóle tego pokarmu i doradzić co zrobić żeby było więcej i lepszy.
Może tak zrobiła 🤷♀️ Zgadzam się z Tobą absolutnie, że podejście położnej jest bardzo bardzo ważne! Może w przypadku tej dziewczyny przydałaby się wizyta CDL? -
A ja Wam się pochwalę że dziś jestem wyspana i wypoczęta pierwszy raz od x czasu nawet krzyże mnie nie bolą, nic nie dokucza.
Czuje za to jak mój mały szkrab wciska mi nóżkę po żebro. Więc jeśli się nie mylę zmieniła położenie z pozycji pośladkowej na główkową i stąd ostatnie dni te jej intensywne ruchy i kopniaki. 😊2015 córcia
Obecnie 3 lata starań
Wyniki nasienia w normie.
01.03.2021 sono hsg ( jajowody drożne, nie uwidoczniono żadnych cech zmiennych)
Progesteron:
7 dpo 5,91
9 dpo 8,49
13 dpo 12,7 duphaston 3x1, luteina 100 dopochwowa 2x1
Beta HCG
22.03.2021 - 53,6 🥰
24.03.2021 - 97,0
26.03.2021 - 270,0 🙀( już mam nie sprawdzać)
06.04.2021 - 17920 😍
13.04.2021 mamy ♥️
20.05.2021 🎂 prenatalne
15.07.2021 II prenatalne mamy 350g
18.08.2021 960g
30.09.2021 III badanie prenatalne 1860g
02.11.2021 2800g
08.11.2021 3400g
16.11.2021 przyjęcie na odział CC.
17.11.2021 Anielka ♥️
3100g, 55cm szczęścia 😍 -
A ja Wam powiem, że te cukry to jest naprawdę śmieszna sprawa. Byłam tak podłamana, że zeżarłam kilka cukierków. Nie powinnam, już mąż je schował w aucie przede mną, ale po obiedzie cukier super. Co więcej dawno nie miałam takiego dobrego cukru. Zrobiłam eksperyment i sprawdziłam jaki będzie wynik z dwóch różnych palców. Z małego cukier 78, z serdecznego 90. Mierzone zaraz po sobie. Wiem, że glukometr może się tyle mylić, ale to jest śmieszne dla mnie. Zjadłam w galerii kolację i znowu cukry super. Co prawda jadłam to, co powinnam, ale wiadomo że używają kupnych sosów itd. Więc powiem Wam, że wiem, że nic nie wiem.
Jak tak dalej pójdzie to chyba zjem coś w maku i sprawdzę wtedy cukry...
W ogóle to mam wrażenie, że moje hormony są całkowicie rozbite. Wczoraj się popłakałam, bo nie wyszło mi wiązanie chusty. Plus taki, że mój pies przez chwilę przestał roznosić pokój i zajął się pocieszaniem mnie.
A co do wózków! Na dino.sklep.pl jest 7% zniżki na Baliosa, jutro ma do mnie dzwonić przedstawiciel innego sklepu stacjonarnego, trzymajcie kciuki żeby powiedział jakąś dobrą cenęszona, kokoszka31, Łydzia lubią tę wiadomość
-
Bebetka odpocznij, jeśli potrzebujesz. Najważniejsze to spokojna głowa
-
miska122 wrote:A ja Wam powiem, że te cukry to jest naprawdę śmieszna sprawa. Byłam tak podłamana, że zeżarłam kilka cukierków. Nie powinnam, już mąż je schował w aucie przede mną, ale po obiedzie cukier super. Co więcej dawno nie miałam takiego dobrego cukru. Zrobiłam eksperyment i sprawdziłam jaki będzie wynik z dwóch różnych palców. Z małego cukier 78, z serdecznego 90. Mierzone zaraz po sobie. Wiem, że glukometr może się tyle mylić, ale to jest śmieszne dla mnie. Zjadłam w galerii kolację i znowu cukry super. Co prawda jadłam to, co powinnam, ale wiadomo że używają kupnych sosów itd. Więc powiem Wam, że wiem, że nic nie wiem.
Jak tak dalej pójdzie to chyba zjem coś w maku i sprawdzę wtedy cukry...
W ogóle to mam wrażenie, że moje hormony są całkowicie rozbite. Wczoraj się popłakałam, bo nie wyszło mi wiązanie chusty. Plus taki, że mój pies przez chwilę przestał roznosić pokój i zajął się pocieszaniem mnie.
A co do wózków! Na dino.sklep.pl jest 7% zniżki na Baliosa, jutro ma do mnie dzwonić przedstawiciel innego sklepu stacjonarnego, trzymajcie kciuki żeby powiedział jakąś dobrą cenę
Po zjedzeniu tortilli z maka - cukier rano miałam złoto. Także tak.
miska122 lubi tę wiadomość
-
szona wrote:Po zjedzeniu tortilli z maka - cukier rano miałam złoto. Także tak.
McDonald powinien wystosować ofertę dla cukrzyków
Kaśik, szona lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, a jeśli macie takie dobre cukry po maku/cukierkach, to znaczy ze możecie poluzować z dietą czy nie ?
Młoda, chyba Ty miałaś schize ze masz za mały brzuch? Mój chyba nie rośnie 😢25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna33 wrote:Dziewczyny, a jeśli macie takie dobre cukry po maku/cukierkach, to znaczy ze możecie poluzować z dietą czy nie ?
Młoda, chyba Ty miałaś schize ze masz za mały brzuch? Mój chyba nie rośnie 😢
To cechy osobnicze. Podobno jak moja mama poszła na porodówkę ze jest po terminie to nie chcieli uwiezyc. U mnie podobnie, tylko ona jest szeroko biodrzasta 🤣
Ja mam prawie 30 tydzień.
Na szkole rodzenia jest większość 25-32 tydzień. Mam jeden z najmniejszych brzuchów 🤣
Potrafię zapiąć bluzę, XS z tailywelly, która ma milion lat i naprawdę jest przylagajaca.
Minus taki ze mała ma ciasno, i oprócz kolki nerkowej mogę mieć inne atrakcje.
Foto 3d, w 28 też słabe bo mała jest "przyklejona" do moich tkanek - słowa perinatolog, bo akurat ona robiła usg 3 trymestru.
Martynka obserwuj pepek jak się zmienia, ja miałam taka dziurkę głęboka a teraz się wyplaszczyla i to 27/28 tydzień ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2021, 09:37
24.03 (11dpo) ⏸️
15.04 - jest ❤️ CRL- 0.88 cm
29.04- CRL - 2,31 cm
20.05(prenatalne) - CRL-5,63 cm
8.06.- CRL- 9.73cm
16.06 - 160g ♀️
6.07- 246g
8.07-270g
15.07- II prenatalne- 300g Księżniczki ❤️
28.07 - 440g cudu ❤️
17.08(25+0)-721g
3.09 (27+3) - 960g
8.09 - III usg (28+2)- 1055g 🍀
30.09.2021 (31+3) - 1600g
17.11.2021 (38+2)- 2773g
5.12.2021 (40+6)- 2930g
53 cm piękna księżniczka 💕👶 -
Co do cukrów. Jeśli jemy cos niewłaściwego, co zawiera cukier, po prostu wybicie mamy wcześniej i szybko opada.
Skąd pozornie dobry pomiar po niedozwolonym posiłku.
1. Nie robimy pomiarów "jeden po drugim". Glukometry muszą się zresetować, będą szaleć inaczej.
2. Możecie spróbować po jedzeniu robić pomiar co 15 min i wtedy zrobić sobie taką mini "krzywą". Zobaczycie jak się cukry zachowują po danych posiłkach.
Po posiłku dozwolonym cukier wybija ok 1h po spożyciu (wtedy jest najwyższy). Posiłek niedozwolony może mieć wybicie w 30-40-50 minucie po posiłku i do 1h może spaść na tyle, by wasz wynik na gluko pokazał piękne 120.
Ja też to przeżyłam. Też się wkurzalam jak jasny pieron, kiedy w niedzielę zjadłam kawałek sernika do obiadu u teściowej i bach ! Cukier jak marzenie. A po posiłku dozwolonym przekroczenie... Ale wszystko jest do opanowania. Ja z tym walczę pół roku i się nie poddałam, wy też dacie radę Kochane! :*szona lubi tę wiadomość
-
Mi pępek jeszcze nie wyszedł, ale ja mam bardzo gleboki, ale widzę powoli że jest już mniej gleboki.
Wczoraj byłam w aptece żeby kupić witaminy, no i gościu przede mną, bez maski, ja w masce. Wziął co chcial, zapłacił, na koniec wychodząc z apteki mówi "po co się ja szczepiłem na koronę jak znowu się zaraziłem ".... więc jestem trochę w strachu....
Jeszcze na dodatek dzieciaki męża siostry chodzą do przedszkola i połowa grupy ma koronę, a oni właśnie zaczynają kaszleć i mieć temperaturę... więc no kiepsko to widzę... -
Atenka, niby człowiek wie a głupi 🤣 mam znajomą która jest teraz w 16tc a mam wrażenie ze już ma większy brzuch 🤦🏼♀️ Chociaż obie jesteśmy szczupłe.
Pępek faktycznie się zmienia, jak zawsze miałam wklęsły to niedługo już będzie mi sterczał😂
Justyna.Optyk, szona, Atena37, K&K, Mlodamezatka, Natka95 lubią tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Alutka128 wrote:Mi pępek jeszcze nie wyszedł, ale ja mam bardzo gleboki, ale widzę powoli że jest już mniej gleboki.
Wczoraj byłam w aptece żeby kupić witaminy, no i gościu przede mną, bez maski, ja w masce. Wziął co chcial, zapłacił, na koniec wychodząc z apteki mówi "po co się ja szczepiłem na koronę jak znowu się zaraziłem ".... więc jestem trochę w strachu....
Jeszcze na dodatek dzieciaki męża siostry chodzą do przedszkola i połowa grupy ma koronę, a oni właśnie zaczynają kaszleć i mieć temperaturę... więc no kiepsko to widzę...
Kochana, najważniejszy jest spokój i zdrowy rozsądek. Skoro był już w aptece to zapewne już wyzdrowiał, przecież chory byłby na kwarantannie.A co do dzieci siostry, masz z nimi kontakt ?
-
Justyna.Optyk wrote:Kochana, najważniejszy jest spokój i zdrowy rozsądek. Skoro był już w aptece to zapewne już wyzdrowiał, przecież chory byłby na kwarantannie.
A co do dzieci siostry, masz z nimi kontakt ?
Wiesz ten gościu akurat wyglądał na chorego i strasznie kaszlał....
Z dzieciakami mam codziennie kontakt bo codziennie są u teściów. Dzisiaj młody idzie do lekarza, pewnie będzie miał robione testy,
Gdybym w ciazy nie była byłoby mi wszystko jedno, no ale tutaj mi chodzi o maleństwo najbardziej... -
Martyna, mój w 22 tc był mniejszy niż Twój
Rośnie swoim rytmem, dziecko odpukać przybiera jak należy. Z perspektywy moich niewielkich gabarytów i problemow z kręgosłupem - jestem zadowolona, że ten brzuch nie jest gigantyczny. Jest po prostu nieco lżej. Choć uciska wszystko. Żebra mam już chyba wywrócone na 2 stronę.
kokoszka31, Atena37, Mlodamezatka lubią tę wiadomość
-
Mi pępuszek już taki śmieszny się robi;)
Atena37 lubi tę wiadomość
25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻