amelia04072006 wrote:
koncze ten temat, bo szkoda czasu
Mi też już szkoda słów i nerwów na te Twoje wymysły. Robisz problem z niczego. I to nie pierwszy raz. Co jakiś czas się kogoś czepiasz, bo coś Ci nie pasuje. Nie widzę w tym nic złego. To co czuję napisałam we wcześniejszym poście. Przeprosiłam, bo zrozumiałam o co Wam chodziło i czemu mogłyście poczuć się urażone. Ja nawet przez sekundę kiedy pisałam tamte posty, nie miałam nic złego na myśli. Rozumiem żebym napisała jeszcze coś złego, ale w tym wypadku robisz z igły widły i to nie jest fajne. Nie wierzę, że nigdy nie napisałaś czegoś co usłyszalas od kogoś. Nie zacytowałaś czyjejś wypowiedzi nie mówiąc skąd coś wiesz. Rozumiem, że hormony Ci buzują, ale opanuj się i nie rób afery. Więcej komentować i pisać do Ciebie ani o Tobie nie będę, bo już mam dość szarpania nerwów