Mik - ja tu nowa i żółtodziób, ale dziewczyny naprawdę mają rację - jesteś dopiero w 10dc są babki, co mają owu i w 20-30dc

. Żeby daleko nie szukać ja mam owulki koło 20dc i założę się, że w 10dc gin nic by nie wylookał. Jasne, norma to to nie jest, ale przy PCO (bo domyślam się, że w tym kłopot) często spotykane. A nawet gdyby owu nie było, to lekami stosunkowo łatwo ją wywołać. Także o to się nie martw.
Gorzej z tym mięśniakiem(przynajmniej tak mi się wydaje, bo wiedzy to nie mam na ten temat) - bo pewnie trzeba będzie zrobić przerwę w staraniach póki sie tego nie potraktuje lekami czy czym innym. Ale o to też dopytaj lekarza, bo może wcale Ci to nie uniemożliwia zajścia w ciążę!
Wypłacz się dziś Kochana, wygadaj, wykrzycz, czy co Ci pomoże ciśnienie zluzować - a jutro (już spokojniejsza) przeczytaj co Ci tu dziewczyny napisały i zobaczysz, że miały sporo racji i inaczej spojrzysz na sprawę

.
Izunia miała rację: nadziei nie należy tracić, bo cuda zdarzają się częściej niż nauka chciałaby przyznać. Masz pod górkę, nie przeczę, ale nie jest to powód, żeby się załamywać - tylko żeby opracować z lekarzem jakiś racjonalny plan działania.
Tulę