!27w0d
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/aaa40cf49a32.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2f30a68a47e6.jpg
Mina srającego kota na pustyni ,ale jak się nie śpi od 4 to trudno pozować:p
Pojechaliśmy po komodę. Tatuś zaraz zabiera się za składanie ,a mamusia pierze i tak jeszcze jutro,a potem prasowanko i odpoczynek
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 grudnia 2015, 16:26
Tatuś skręcił komodę. Ja naprałam się i naprasowałam,a jutro ciąg dalszy. Mamy już prawie wszystko. Zostały detale, ale na razie nie zaprzątam sobie nimi głowy
Jednak ja pozostaję spokojna,wiem,że ze wszystkim zdążymy i wszystko załatwimy. Będzie trochę biegania,ale do końca grudnia wszystko powinniśmy załatwić. Także spinamy poślady i do dzieła
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e17635cfade5.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/74eca9421131.jpg
Zaspana ,poranna Mamuśka

Synek, piątek coraz bliżej :*
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 grudnia 2015, 11:36
Jutro wizyta,ale jakoś nie potrafię się nią cieszyć. Może Leon jak zwykle obdaruje mnie uśmiechem i chociaż na chwilę humor mi się poprawi.
:U mnie - szyjka miękka,zamknięta,4cm,tętno,ciśnienie super. Badanie ginekologiczne ok. Na początku stycznia wypisujemy skierowanie na CC. Przytyłam na razie 4kg (174cm/63kg) Jestem z siebie dumna ,ale to chyba geny bo jem wszystko ,łącznie ze słodyczami x2
Badania do zrobienia - mocz, morfologia.U Młodego - w 3,5 tygodnia prawie podwoił wagę... Ważył 860, waży 1630
Myślałam,że się zlecę z kozetki... Dr mówi ,że to cc to chyba najlepsze wyjście nie tylko ze względu na rwę kulszową,waga z pewnością przekroczy 4kg... No nic, na geny nie ma rady. Wszystkie pomiary (główka,brzuszek,nóżki,kość udowa) wychodzą poza skalę, wszystko w okolicy 32 tygodnia
Ilość płynu owodniowego,ilość płynu mózg-rdzeń w porządku, tętno 130/minutę. Przepływy w pępowinie, sercu, mózgu ok. Położenie nadal główkowe jak na ostatnich dwóch wizytach. Z ciekawostek - stopa ma 7cm
Otwierał buzię i połykał wody płodowe. Ach, zakochana jestem w nim po uszy
!
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 grudnia 2015, 15:15
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bb5a95443794.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c4e88135d02a.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a403e92880c6.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 grudnia 2015, 08:17

Wiadomość dnia, Tata jutro wychodzi!!!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9efbe340ef27.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d9e19b133fbd.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 grudnia 2015, 08:46

A teraz mała dygresja. Wyczekiwałam ruchów Leo i kiedy po raz pierwszy się pojawiły byłam bardzo wzruszona i ciągle do niego pukałam żeby czuć go jak najczęściej. Teraz oddałabym wszystko żeby czuć to co na początku - delikatne ruchy, puknięcia. Mój Syn nie ma litości. Okopuje mi przeponę,jelita i właściwie wszystko wokół od rana do nocy, mam wrażenie,że mam kilka wielkich siniaków wewnątrz. Wieczorami jest najgorzej bo ból odczuwam ze zdwojoną siłą. Do tego uciska mi na krocze strasznie, ale i tak najgorsze jest jego wypinanie się w okolicy pępka. Nie lubię tego uczucia ani trochę
To w tej chwili najbardziej doskwierające mi kwestie. Odpukać, ból pleców nie pojawił się od kilku dni
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 grudnia 2015, 19:07
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/01d47742743c.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b9017e45e9d0.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 grudnia 2015, 12:41
! Kolejne będą jeszcze fajniejsze. Przywitaliśmy Nowy Rok razem ,a to najważniejsze. Bardzo się cieszę,że jesteś z Nami. Ten Rok musi być i będzie piękny. Zupełnie jak każdy kolejny bo z Tobą 
Za tydzień wizyta. O 7 rano wyjazd. Jak dobrze pójdzie będzie to Nasza przedostatnia wizytacja
Czekam niecierpliwie, jak zwykle :p Kocham Cię Stworku Potworku 
Kurka, śnieg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/df3d9a692ec5.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/dccd79fddc91.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9601a634097b.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 stycznia 2016, 14:36
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4f7491ac0f25.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c11ef5ccd9a1.jpg
Z każdym dniem wszystko staje się coraz bardziej realne. Jeszcze chwila, jeszcze moment

Z cierpliwością sto razy gorzej niż na początku :p
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 stycznia 2016, 10:06
Ja-waga i ciśnienie ok,ale żelazo wdrożone przez średnie wyniki morfologii. Materiał do GBS pobrany. Szyjka 38mm. Skierowanie na cc załatwione, w poniedziałek lecę do szpitala. Może uda mi się już coś załatwić

Młody- 2120g, trochę zwolnił z przybieraniem
Serduszko puka pięknie. Główka, brzuszek, kość udowa ok. Ilość wód płodowych idealna. Nic tylko się cieszyć 
Kolejna wizyta za 3 tygodnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 stycznia 2016, 15:29

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3a833a40e358.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 stycznia 2016, 16:50
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2b649525f543.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9525b614bee5.jpg
Rośnie to Nasze Kociątko
Byłam wczoraj rozmawiać o cc w miejscowym szpitalu ,ale nie jestem przekonana więc pojadę 150km dalej gdzie pracuje mój lekarz i też on będzie operował. Plusem jest też to ,że Tatuś może od razu być z dzieckiem i mają poradnictwo laktacyjne czego tu nie ma. Fakt ,że musimy się inaczej zorganizować. Wszystko przygotować na tip top przed wyjazdem. K musi ogarnąć hotel. Samo pakowanie też będzie wyzwaniem, ale myślę,że warto 
GBS - brak paciorkowców.
Torba spakowana. Czuję się pewniej
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 stycznia 2016, 16:50
Dzisiejsza noc była chyba najgorszą w moim życiu... Spałam 2 godziny, Młody latał jak szalony, łapką walił po szyjce co powodowało ból. Do tego pęcherz, żebra i przepona poobijane. O siedzeniu nie ma mowy bo tchu nie mogę złapać. Rwa kulszowa odzywa się już nawet w dzień. Boli niemiłosiernie i gdybym mogła odcięłabym sobie nogi. Ryczę wtedy z bezradności bo jedyne co pomaga to wstawanie i chodzenie. Marudzę,wiem,ale uważam,że mam do tego pełne prawo. W końcu jestem w ciąży,heloł :p Mam nadzieję,że mój pierworodny wynagrodzi mi wszystko po narodzinach
A tymczasem gorące kakao i cuksy na poprawę humoru
Czasem można zgrzeszyć
Zwłaszcza,że waga nadal pokazuje tylko +5kg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/dd38783059cb.jpg
oj przeciez pieknie wygladasz :) nie powiedzialabym ze nie spisz od 4 ;p piekny brzunio! <3 i gratuluje 3 trymestru ;)
Ooo 3 trymestr już, gratuluję! Fajny ten "kot starający na pustyni" ;D