Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Byl strach, dzisiaj wielka radosc
Dodaj do ulubionych
1 2 3

11 maja 2015, 07:44

prawie tydzien temu ostatni raz pisalam i skarzylam sie ze dzieciatko nie daje znakow, a tu od kilku dni co wieczor jak sie poloze to warjactwo w brzuchu, takie kopniaki ze az podskakuje bo sie jeszcze zakazdym razem wystrasze, nawet moj maz juz czuje - mowi pacz reka skacze - cieszymy sie strasznie - to taki dziwne uczucie ze niewiem jak je opisac

do nastepnej wizyty jeszcze 12 dni - bardzo jestesmy ciekawi co pokaza nowe zdjecia, lekarz wspomnial ze dostane zastryzk bo grodzi nam konflikt serologiczny - niesty meza dobralam sobie z plusem zamiast z minusem :)

no ale kto o tykich rzeczach myslam cale 7 lat temu

wymyslam sobie zadania zeby jakos jeszcze przetrwac te 4 miesiace
i udalo mi sie uszyc poszewke na kolderke i na malenka podusie - napweno wszystkie z was co maja wprawe w szyciu wysmialyby mnie za wykonczenia ale mysle ze wazne jest ze sama usiadlam skroilam i uszylam

teraz przymiezamy sie do wystroju pokoiku i fajne jest ze tato do mnie przyjezdza na jeden tydzien, bedziemy malowali sciane na zielono, przerabiali lampy i najprawdopodobnie mebelki wybierali - jesli beda na magazynie to odrazu je zakupimy jesli nie to potrzekamy na realizacje zamowienia

oj juz tak bardzo sie ciesze na tate i jego pomoc , napewno bedzie wesolo

pozdrowionka dla wszystkich

12 maja 2015, 14:44

hej hej

siedze w pracy i zamartwiam sie bo dzieciatko sie malutko rusza i niewiem co robic, dzwonilam do lekarza powiedzial ze powinnam przyjsc na 15 - jestem w pracy wiec nie moge sie urwac, oj jutro chialam jechac do rodzicow na dluzszy weekend i niewiem co mam sama ze soba zrobic

tak bardzo chcialabym bym aby dzieciatko sie znow ruszalo

pozdrowionka

29 maja 2015, 08:52

Dzien Dobry Wszystkim


dawno nie pisalam, ale ponaglilam zato wiele rzeczy


powiedzialam mojemu szefowi o ciazy - a on z pytaniem planowana ciaza czy nie i czy zdaje sobie sprawe z faktu ze to aktualnie mojej karierze zaszkodzic moze (kariery zadnej nie robie, jestem normalnie zatrudniona w biurze-nieda sie kariery zrobic) spodziewalam sie tego wszytskiego,
aha najlepsze moj szef mowi jak urodzisz to tak po dwoch miesiac wracasz i dobrze ze wracasz bo juz cie w projekt zwiezalem-to nie bylo pytanie to bylo jego stwierdzenie ja odpowiedzialam ze wroce jak dostane miejsce w przedszkolu a to moze potrwac nawet i rok jak dobrze pojdzie. dotego wszystkiego mam jeszcze moj urlop ktory moge wybrac a wiec tak szybko nie wroce.



och Ci pracodawcy jakby sami nie mieli zon w ciazy i dzieci zlosci mnie to wsztysko

28 lipca 2015, 12:59

O jej jak ja dawno nicht nie pisalam - musze wszystko nadrobic. Zrobie herbatke i zabieram sie za pisanie

26 sierpnia 2015, 12:15

O jej jak ja dawno nic nie pisalam a wydazalo sie tak duzo. Mysle ze powodem dla ktorego przestalam pisac byl fakt je moja kolezanka z ktora prawie w rownym etapie ciazy bylam poronila i stracila swoje dzieci. Ta wiadomosc dotknela mnie bardzo i nie wiedzialam jak sie nadal cieszyc skoro inni przechodza taki dramat. Dzisiaj jestem w 38 tygodniu ciazy i ciesze sie ze za okolo 18 dni bede tulic swoja coreczke. W domu mamy wszystko przygotowane, pokoik dla malenstwa, wozek, ubranko wybrane samochod nawet maz wypucowal bo lekarz z poniedzialkowej wizyty mowi ze dzieciatko moze urodzic sie lada chwila- dokladnie to samo mowil lekaz jak bylam w 34 tygodniu ciazy. Od tego czasu jestem na zwolnieniu i zapewne wszytsko sie uspokoilo, dlatego wieze ze wyczymam do mojego terminu na 12 wrzesnia, a jak dzieciatko che przyjsc wczesnie na swiat to jestem w pelni gotowa. Wstawilabym pare zdjec ale technika mnie przerasta - moze ktoras z was wie jak to zrobic:-)
Kontynuujac, uszylam dla mojego malenstwa kocyk i poszewke do luzeczka- nie sa to wprawdzie profesjonalne szycia ale ja jestem dumna sama z siebie a to juz cos :-)
Bardzo krotko wspomnialam o mojej tesciowej - powod niedokonca fajne stosunki miedzyludzkie. Tesciowa od polowy ciazy straszyla mnie ze sie do nas wprowadzi bo ja przeciez sobie ze wszytskim nie poradze- bzdura!!!!! Wywalczylam ze sie tesciowa nigdzie nie bedzie wprowadzac - ulga ale zla jest ze hohoho...... Od sierpnia, jak lekaz wspomnial ze dzieciatko moze urodzic sie jako wczesniak to zaczela mi truc glowe ze dobrze by bylo gdyby dziecko urodzilo sie w jej urodziny a wiec 11 sierpnia. Tlumaczylam starej babie 63 lata ze najlepiej dla dziecka jest coby urodzilo sie w planowanym terminie skwitowala to tekstem ...ty zawsze chcesz poswojemu... Dlamnie to naprawde glupie zachowanie starej baby, jakby nierozumiala ze tu liczy sie zdrowie maluszka a nie jej glupie zachcianki. Na urodzinach bylismy nobo niewypada niebyc i co ja slysze .... Man nadzieje ze dziecko bedzie przynajmniej z znaku zodiaku Lew... Ta Baba naprawde nic nierozumie. Moj maz coby zachowac twarz i niedoprowadzic do klutni tlumaczy mi je jego mama poprostu doczekac sie niemoze oooooohhhhhhh. Moja 63 latka nie przestala mazyc i podjela decyzje ze bedzie przy porodzie - moje bardzo niskie cisnienie 90|60 skoczylo zapewnedo 150|90 wykrzyczalam je absolutnie niewchodzi w gre zeby ona asystowala mi przy porodzie. Powiedzialam jej ze jak sie niedostosuje to poprosze o absolutny zakaz odwiedzin w szpitalu przed,w trakcie i po porodzie. No szczyt - moich rodzicow nie bedzie bo uwazam ze to tak osobista sprawa ze z odwiedzinami i spotkaniami mozna poczekac az sie zaaklimatyzujemy z mezem i dzieciatkiem w nowej roli. Na koniec powiedziala mi ze .....to moje dziecko i gdyby nie ty to mialabym je juz dawno przysobie..... Ta Baba robi mi stracha-naprawde zaczynam sie bac co jeszcze wymysli

Zapominajac o tesciowej

Ciaze znosze swietnie, zadnych dolegliwosci, brzusio juz duzy, na wadze 14 kilo wiecej niz na samym poczatku, samochodem ciezko juz jezdzic, no ale male zakupy jeszcze dam rade sama zrobic, chodze jak kaczka ale i to jest w 9miesiacu dozwolone. Sexu brakuje mnie i mezowi, obiecujemy sobie nawzajem ze wszytsko nadrobimy-ciekawa jestem jak sie ta obietnica spelni:-)



Mam nadzieje ze troszke nadrobilam gen min pamietnik, teraz musze sie zabrac za nadrobienie pamietnika dla mojej coreczki Ariana Anna - tak bedzie miala na imie-ja jestem zadowolona, znalezienie odpowiedniego imienia zajelo nam 5 minut-odrazu bylismy zgodni :-) :-) :-)

Wiadomość wyedytowana przez autora 26 sierpnia 2015, 14:03

2 września 2015, 13:26

Pozostalo 10 dni, czy to duzo czy to malo-niewiem. Cieszylabym sie gdyby to juz tuz tuz z drugiej strony wiem ze Ariana sama zdecyduje kiedy jest najlepszy czas. Moj maz tez niemoze sie doczekac,

Oj oj oj kiedy , kiedy kiedy :-)

7 września 2015, 09:03

Coraz blizej a jednak tak daleko......

do 12 wrzesnia pozostalo mi 5 dni ale czuje ze porod nastapi pozniej, pewnie wszystko przesunie sie o kolejny tydzien
Tak wiec nie 12 a 18.....?

26 wrzesnia mam 5 rocznice slubu bardzo chcialabym byc juz z mala w domu wierze ze sie nam uda :-)

Objawow nadchodzacego porodu brak , nic nie boli nic nie leci, nic nie kluje :-)

Jak bylam w 33 tygodniu to zarowno lekarz jak i polozna niedawali mi szans wytrwac do 36 tygodnia nawet mialam skierowanie do kliniki dla wczesniakow, dzisiaj rozpoczelam 40 tydzien i z porodu nici... :-)

Ah cierpliwosci na wszystko przyjdzie czas i pora

9 września 2015, 09:19

W poniedzialek bylam u lekarza, skurczy brak, dzieciatko dobrze serduszko puka czasem nawet zlosci sie Ariana je ja pasami wyzapinali:-)
Nastepna wizyta w piatek-lekaz sie usmial i powiedzial jesli pani do piatku wyczyma :-)
Ja wytrzymam bo nadchodzacego porodu brak-wczoraj mialam tzw Spiacy dzien a dzisiaj juz znowu fajnie , zaraz bedzie kawka i musze leciec do biblioteki kasiazki oddac

10 września 2015, 12:04

Dzien dobry wszystkim, wczoraj wyladowalam w szpitalu, bo dzieciatko przestalo sie ruszac i oblecial nas strach, przy okazzji Ibadan dowiedzialam sie ze Ariana ma 3150 gramow a wiec jest drobniutka najwazniejsze jednak ze nic jej nie dolega , jutro znow do lekarza i zobaczymy czy w sobote bede rodzic-troche sie na to nie zanosi no ale juz naprawde blizej konca niz poczatku ah ide zjesc drugie sniadanie :-)

13 września 2015, 15:03

Dzisiaj 13 wrzesnia, na wczoraj mialam termin, no ale nic sie nie wyklulo, dzisiaj tez sie nie zanosi na jakas akcjie:-) ah cierpliwosc cierplkiwosc:-) ile to bedzie jeszcze trwac , moj maz tez juz zaczyna marudzic,:-)

Jak tu zabic czas i nie zwariowac :-) prosze o podpowiedzi:-)

14 września 2015, 12:06

Postanowilam ze bede pisac codziennie to choc odrobina czasu czekania minie :-)

Ancja masz racje najpierw sie wyczekuje upragnionych dwoch kresek a wiem co mowie bo poczatki byly ciezkie, teraz to wyczekuje skurczow i jakiej kolwiek akcji. Zycze CI z calego serca abys doczekala dwoch kresek i szybciutko jak ja czekala mniej lub bardziej cierpliwie na skurcze porodowe.

Staram sie w domu nie proznowac i robie maly pamietnik dla Ariany, zaczelam tez myslec o chrzcinach . Niewiem czy miesiac po porodzie to nie za wczesnie. Nie chce chrzcin w listopadzie to taki smutny miesiac. Aha ponadto to chce przygotowac kartki pocztowe informujace o narodzinach naszej Ariany no ale brakuje mi danych. Data urodzenia, wzrost i waga i zdjecie :-)

Oj ciekawa jestem kiedy wszystko sie wydazy-chce przed 26 wrzesnia zdazyc i byc juz z mala w domu i w trojke cieszyc sie 5 rocznica slubu:-)

Kto podpowie jak wstawic zdjecia-pisze wylacznie z telefonu ?

15 września 2015, 17:12

Kolejny dzien mija, obiad ugotowany, zaraz przyjedzie maz z pracy i zapyta i jak ..... A ja odpowiem wszystko postaremu, Ariana spi w brzuchu - 3 dzien po terminie , skurczy brak, plamienia brak jutro kolejny dzien z wizyta u doktorka juz naprawde nie mam pomyslu na moja nude :-)

19 września 2015, 17:33

17 wrzesnia przyszla na swiat silami natury Ariana
51 cm i 3320 g

Pozdrowienia

23 września 2015, 11:03

6 dzien zycia naszej coreczki,
Wszytsko jest dobrze, mala jest sliczna i robi takie smieszne grymasy, nockami troche nam dokucza, dzisiaj naprzyklada chciala cala noc przy piersi byc, ja z bolu juz niedalam rady i musialam wspomoc sie gotowym jedzonkiem. Niewiem czemu tak ma, heran noc fajna je dobrze a druga noc taka zla. Najwazniejsze jednak je jest zdrowiutka i ze i ja czuje sie dobrze.

Piersi mi tak strasznie urosly ze hoho juz niewiem jaki biustoszon kupic, wczoraj kupilam biustonosz D dzisiaj juz jest ha maly

Niemniej jednak mala jest wspaniala

29 września 2015, 10:43

12 dzien zycia arianki

wszytsko uklada sie fajnie, no dobra chcialabym aby moj maz bardziej mnie wspieral i pomagal ale chyba to nie mozliwe, bo arianka taka mamusiowa sie stala-przytula sie i na piersi lezy i tak wkolko jedynie jak spi to moge cos zrobic-pranie,gotowanie itd.

brakuje mi tez mojego meza, tak by sie doniego przytulic, biedak pada co wieczor i zasypia jak kamien a ja sie gramole z moja ariana

oh czasami jest tak dziwnie tak razem ale jakos osobno

5 października 2015, 10:53

18 dzien zycia Ariany ,

Mamy sie dobrze bylismy rodzinka na pierwszym urlopie - dwa dni nad woda, spacery, i dobre jedzonko. Wyjazd zrobnil nam dobrze,nawet tata sie odprezyl:-) ja tez mam sie dobrze. W srode ide pogadac z pracodawca o moim maciezynskim,ciekawa jestem ile czasu maciezynskiego biora inne mamusie. Ja mysle o roku-albo polroku i powrot do pracy na jeden-dwa ein . zobaczymy jak na moja propozycjie zareaguje pracodawca.


Aha dzisiaj mam urodziny :-)

8 października 2015, 11:23

Nareszcie przyjezdrza moja mama do nas w odwiedziny i zostanie cale 10 dni, tak bardzo sie ciesze:-)

Ariana rosnie, wedlug mnie przytyla i zrobila sie okraglutka i taka fajniutka jest.

Niestety moja piers nie wystarcza musze ja dokarmiac, najwazniejsze jednak zeby Ariana byla zdrowa a czy piersia a gotowym mleczkiem to juz obojetne. Kolek mysle ze nie mamy, naturalnie SA momenty je Ariana placze ale wiekszosc czasu jest grzeczna i mozna juz troche z nia sie porozumiewac .

Noce mamy rozne raz jest dobrze raz zle, mysle jednak ze calkiem dobrze jest nam w trojke :-)

19 października 2015, 16:25

19 pazdziernika-Ariana ma miesiac i dwa dni. Przez ostatnie 10 dni byla u nas moja mama-tak dobrze mi to zrobilo. Pokazala mi jak kapac jak dbac o mala i oczywiscie po babciowala :-)

Ja czuje sie dobrze, Ariana zdrowa to i ja jestem zdrowa, moje dzieciatko jest grzeczne, je i spi a jak tatus z pracy wraca to gadaja sobie , potem jest Skype bo dziadzo chce wnusie ogladac.

Dzisiaj byla polozna i Ariana zostala zmierzona i zwarzona i mamy cale 4 kg i 55 cm.

29 listopada 2015, 13:12

10 tygodni i 4 dni

Arina jest coraz wieksza nosimy juz rozmiar 62 a zdazy sie nam 68 , öd 3 tygodni smiejemy sie i laczymy raczki , nauczylaysmy sie takze wkladac do buzi ca la piastke wyglada to bardzo smiesznie, ale jesli pomaga :-) ponadto coraz mniej spimy w ciagu dnia i chcemy sie bawic. Wieczorem czekajac na tate ogladamy telewizor arianka koniecznie chce siedziec na kolanach i wpatruje sie w telewizor

Zaczynamy cos tam gaworzyc, chcialybysmy rozmiawiac , wystawiamy jezyczek smiejac sie ca la mordka
Smoczka jak nie nosila tak nadal nie nosi,

Spimy dosc dobrze 2-3 razy wstajemy w nocy na jedzonko.

Ja karmie piersia i dokarmiam butelka jeszcze z miesiac i pewnie skonczy sie jedynie na butelce bo coraz mniej mleka


A najwazniejsze....

Ariana zostala ochrzczona i wszystko wypadlo bardzo fajnie, teraz 14 grudnia wybieramy sie pierwszy Rat samolotem do Krakow BAB Cie i dziadka odwiedzic

30 listopada 2015, 13:29

Musze dzisiejsza noc ujac w zapisach, nasza Ariana przespala prawie ca la noc od 22:30 do 04:57 bez pobudki AZ bylam zaskoczona jak to stwierdzilam :-)

Dobrze by bylo gdyby juz tak zostalo :-)
1 2 3