Ariana ma Cale 3 miesiace 2 tygodnie i 2 dni . od okolo 3 tygodni gaworzy, chce siedzie i musi byc zabawiana bo sama jeszcze sie soba nie zajmnie. I to jest wlasnie problem bo ja nie man na nicht czasu, chodze jak kocmoluch nieraz do poludnia w pizamie okropnosc.
Ariana zaliczyla swoj pierwszy lot samolotem-nawet calkiem dobrze nam to poszlo, tylko przy ladowaniu byl placz.
Noce mamy rozne raz spimy dobrze na ogol budzimy sie 3 razy - karmienie butelka ,mleko w piersiach zaniklo-przystawiam zadko wiec i mleka malo:-) spimy nadal w trojke w lozku jakos tak nam wygodnie, nikt jeszcze nie nazeka
Mama i tata zaniedbali siebie , mama ma nadal 10 kg nadwagi i niemiesci sie w spodnie-wkurza mnie to ale niewiem co TU zrobic , nie jem duzo a mimo to waga nie spada-moze malo spaceruje , ....e nie ,zawsze jak jest sucho to ide na spacer
wszystko jest fajnie oprocz naszych biegunek ktore trwaja juz 10 dzien - spekulujemy ze moze zabki ale jak narazie nic sie nie pojawia
ariana wklada wszytsko do buzi co napotka sprobowalysmy tez banana i jablko ale jakos nam to jeszcze nie idzie chcialam rozszezyc jej diete ale chyba jestesmy jeszcze na to zamale
rok temu o tej porze poinformowalam wszytskich o ciezy, dzisiaj ciesze sie coreczka
nie umiem jeszcze pogodzic sie z ograniczeniami takimi jak praca, szybko wyjsc i gdzies jechac poprstu zabrac portmonetke klucze i jechac przed siebie - teraz to nie mozliwe
dni mijaja jak nic
wstac pielucha jedzenie moje sniadanie pielucha spanie i znowu wstac pielucha jedzenie moja kawa pielucha spanie i znowu .... nic ciekawego poprostu dzien mija za dniem
niby mam wiele czasu a i tak nic nadzwyczajnego nie moge zrobic
Pozdrowienia
Ariana ma juz ponad 13 miesiecy rozwija sie bardzo dobrze, jest juz taka dorosla:)
Aktualnie mamy 7 zebow, ponad 10 Kilo, krotkie blond wlosy i duze niebieskie oczy. Ariana wrodzila sie w dziadkow. Ja i Andreas mamy ciemne oczy i ciemne wlosy.
Nasza cora chodzi samodzielnie od 15 wrzesnia, to ulatwia nam zycie bo noszenie jej to byla masakra. Jemy wszystko od ziemniaka po miesko i rybe. Owoce i warzywa naturalnie tez jemy.
ja wrocilam do pracy Ariana chodzi do zlobka. raz jest dobrze, raz zle. Sa dni ze jak ja oddaje do przedszkola to placze jak reks i wtedy az mi serduszko sie kruszy. Popoludniami natomiast nie che wracac do domu
Spimy nadal wszytscy razem, Ariana pije jeszcze butelke w nocy i z wygody nierozdzielamy sie
Tatus tez coraz wiecej spedza z nami czas, bawia sie razem ale sa tez dni ze sie wzajemnie stresuja.
Ciesze sie na nasza mala rodzinke. Niewiem czy zdecydujemy sie na nstepne dziecko, niewiem kiedy jest odpowiedni czas na nastepne dziecko narazie jest nam dobrze tak jak jest:)
chodzi, biega i wspina sie gdzie popadnie, nie rozlacza sie z mama ale jak jest z tata to tez nie jest najgorzej - nieraz jest to bardzo meczace bo tak wisi na mnie jak mala malpka no ale kiedys napewno jej przejdzie
Ja wrocilam do pracy na 3/4 etatu , Arina w przedszkolu i w zdrowiu leci nam dzien za dniem
mysle o drugim dziecku ale boje sie jak pogodze prace , dom dziecko i jeszcze jedno dziecko
znow przerwa w pracy , znow nowa organizacja i tysiac pytan
pomyslicie ze przesadzam - ale ja juz tak chyba mam ze zakazdym razem mysle nad wyrost