to już 26 tydzień leci jak nie wiem.. ostatnio mało pisze ale to dla tego ze zagladaju tu niechciane przeze mnie ,,goście,, i tu do was pytanie jak zablokować pamiętnik by był tylko dla przyjaciółek?? a co u nas? mieszkam na razie u mamy ale już nie długo bo będziemy się przeprowadzac na swoje WKONCU!! czuje się ok choć zlapalo mnie chorupsko dziś wstałam z bolem gardla i glowy.. w poniedziałek miałam badania glukoza,morfologia mocz i jedynie cukier wyszedł ok.. i znow musze antybiotyk brac.. dziś mielismy wizyte i usg mój wielkolud wazy już 900 gram


Wiadomość wyedytowana przez autora 15 października 2014, 16:25


. Czuje się dobrze choć jak.juz mam gdzieś iść to Boshe.. To tak daleko... Ostatnio nie wysypiam się znów mogłabym spać 24h na dobę.. W czoraj mieliśmy cudny dzień









Czuje sie ok choc ne jest lekko.. znow zaczelo bolec krocze, przy chodzeniu,przy wstawaniu,przy zmianie pozycji.. poprostu BOLI!! Brzusio ju nie pozwala sie na schyleni np w aucie gdy pod nogami mam picie

Zaczelam prac ciuszki.. ale skladajac je zaczelam plakac..nie wiem czy ze strachu?z bezradnosci?przez wspomnienia?(ciuszki sa po Tusi)jeszcze sporo zostalo do oprania ale mi sie poprostu nie chce.. boli mnie kregoslup..nie wiem jak ja mam sie wziac za prasowanie..za dlugo stoje boli jak za dlugo siedze tez boli! butelki smoczki itp wszytko mam.. zostal do kupienia wozek i kosmetyki ale to na koniec..wozek dopiero po porodzie! łozeczko zamowione ma byc we wtorek a o to i one:

Oczywiscie bedzie ono zapakowane i rozlozone po urodzeniu sie Alanka..
dziewczyny zaczynam sie bac.. panikoac niby wszytko jest ok ale jednak strach bedzie mi towarzyszyl.. jak przetrwac ostatnie tygodnie??
a o to my dzisiaj





Coś mi się popsuło... Od kilku dni mam jakąś handre... Źle samopoczucie i Wgl wszystko do dupy.. Wkurza mnie dosłownie wszystko!!! ze mężu chrapie, że Muszę wstać siku,ten ból krocza który się nasila! nawet mój pies denerwuje mnie jak nigdy!! No paskudny nastrój!! nie chcę mi się kompletnie nic! Nawet mogę powiedzieć że nie chce mi się leżeć! No paranoja.. Czy to pogoda tak na mnie działa? czy poród tuż tuż? Nie mam pojęcia... Odliczam tyg aż mały się urodzi jeszcze 5 tyg i 2 dni;)) czas zaczął się niemiłosiernie ciągnąć.. A ja przelamalam się i wypralam wszystkie ciuszki;) kupiłam kosmetyki i ogólnie nie brakuje nam już nic.. Prócz wózka ale to zostawilismy jak mały się urodzi

Wizytę mam w poniedziałek i badania mam nadzieje ze w moczu dalej nic nie będzie.. I koniecznie muszę powiedzieć ginowi o tym ze zwłaszcza wieczorami boli mnie brzuch jak bym miała bolesny @.. Nie wiem z czego to??


Za 4 tygodnie mam nadzieje ze przytule swoje maleństwo.. Boże jak się doczekać nie mogę..a czas zaczął się niemiłosiernie ciągnąć ;( coraz częściej myślę o tej chwili jak go zobaczę.. Czuje ogrom miłości do swojego dziecka!!
Ostatnio siedziałam i cały dzień prasowalam ciuszki same 50-56 i tego mam pełno! ledwo pomiescilam w szafce.. Masakra nawet nie wiedziałam że aż tyle tego choć sporo dałam koleżance. Poukladalam kosmetyki itp. Któregoś dnia musze się zebrać i wyparzyc butelki i smoczki..Ale narazie nie chcę mi się! Krocze nie ustępuje boli jak cholera kręgosłup tez no ale trudno wytrzymam

Melduje się w dwupaku jeszcze

Nie pisałam długo ale nie miałam czasu na to i siły.. U nas bez zmian.. 26.11 położyli mnie do szpitala tak na obserwacje i szczegółowe badania.. I z moczu i z szyjki posiew.. Do dziś mam na ręce ślad po weflonie ale trudno





taak my nadal w dwupaku!
dzis mezu wiezie mnie do szpitala bo od sylwestra mam skurcze od wczoraj mam je co 15-20 min trwaja jakis czas po czym wyciszaja sie na 2-3 h i wracaja... brzuch boli jak na @ i jak skorcze przychodza boli mnie krzyz! krocze nadal boli ale teraz to tak jakby mi ktos noga tam deptal i czuje to az przy odbycie... nie fajne uczucie...brr
ogolnie czuje sie ok jakos dziwnie spkojna jestem czase zlapie mnie taki paralizujacy strach ale odganiam te mysli i jest nawet ok..
AAAA mialam napisac wczesniej ale jakos ostatnio malo tu zagladam.. bylam na wizycie 23.12 i termin cc chca na 13 stycznia ale ja sie nie zgadzam bo to tylko 5 dni przed terminem!! wiec miedzy innymi tez dlatego jade wczesniej by byc spokojna o malego... niestety nie mam kontaktu ze swoim ginem... bo nadal na zwolnieniu gdyby om byl Alan 21.12 by byl a tak dupa!!
kochane teraz mam nadzieje wpis bedzie o Tym ze moj synus jest w moich ramionach caly i zdrowy! prosze trzymajcie kciuki!
O 9-20 przez cc przyszedł na świat Alan 3490 gram i 54 cm jest zdrowy i cudowny. Opiszemy wszystko e domku buzk
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 stycznia 2015, 12:59
hej kochana :) dziekuje za pamiec <3 a u CIebie czas leci jak szalony :) a jak chcesz cos zrobic z pamietnikiem to wejdz na poczatek pamietnika gdzie jest tytuł i zrób Edytuj tam na dole jest ikonka dla kogo chcesz go udostepnic!!! buziaki <3
Alanku ciocia na Ciebie czeka ;-) ale grzecznie siedź w brzuszku do samego końca ;)) a Ty zaglądaj do Nas częściej bo tęsknimy!!
to już 26 tydzień kochana ????? szok lada moment a Alanek będzie już z Wami <3
no jeszcze chwila i będziesz miała Alanka przy sobie :) czas leci nieubłaganie... ale czasem ma to swoje dobre strony ;)
Jezeli chcesz zeby pamiętnik był dostępny tylko da przyjaciółek musisz miec konto premium jezeli nie masz to tylko prywatne lub dla wszystkich przeczytałam tylko ostatni wpis wiecej czytac nie bede mam nadzieje ze pomoglam i nie byłam niepotrzebnym gościem ;)
nie przejmuj się nieproszonymi gośćmi. pozostałe tygodnie przelecą szybko i wkrótce Alan będzie z Wami :) to naprawdę niesamowite uczucie móc przytulić swoje dziecko, zwłaszcza, gdy ma się ten balast z przeszłości w głowie. ściskam Ciebie i kciuki za Was:*