Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe ciąża po śmierći córeczki-jest Synuś!
Dodaj do ulubionych
1 2 3
WSTĘP
ciąża po śmierći córeczki-jest Synuś!
O mnie: Jestem dość młoda mama.. Mamą aniołka..nasza córeczka zasnęła w 39 tc.. Po 7 miesiącach udało się.. Znów rośnie we mnie nowe życie.. Mam wspaniałego męża którego bardzo kocham.. Jesteśmy ze sobą 3,5 roku a po ślubie 1,5 roku;)
Moja ciąża: Pierwsza ciąża była wyczekana staraliśmy się rok.. wszystko szło idealnie żadnych komplikacji.. Niestety bez szczęśliwego finału.. O Anastazji nigdy nie zapomnimy zawsze będzie nasza księżniczka.. Teraz mamy nowe nadzieje nowe serduszko.. Czekamy na ciebie maluszku!
Chciałabym być mamą:
Moje emocje:

23 czerwca 2014, 10:09

Witajcie.. niestety ktoś usunol moje poprzednie konto wiec założyłam drugie..covu nas? Nic nowego mamy 10 tydzień czuje się strasznie jakby stado krów po mnie przebiegło.. Nie mam apetytu, wszystko mi śmierdzi a najgorzej jak otwieram lodówkę.. Płacze bez powodu i denerwuje się też bez powodu.. Mój mąż juz nawet nic nie mówi bo wie jak miałam z Tusia.. Choć w tedy było gorzej.. a jakiego lenia mam?? Nie chce mi się robić podstawowych rzeczy typu ogarnąć w domu zrobić pranie.. Najchętniej spalabym 24h na dobę..wczoraj spałam od pół dnia.. w przyszłym tyg idę na badania krwi, mocz i tarczyca aa i nie glukoza (fuuj) i 7.07 znów zobaczę malucha może będzie wiadomo co rośnie;))mam mnóstwo ciuszków bo rzeczy po Anastazji do mnie wróciły moja bratowa tez odkłada..ale boję się tego wziąć do domu.. wszystko trzymam u mamy choć już nie ma miejsca na to;) nawet chcą mi wózek po Tusi oddać ale ja go nie chce.. Poprostu się boje

27 czerwca 2014, 16:01

Mamy juz 27% ciąży za sobą..;) a dopiero co zobaczyłam słaba kreskę na teście ale ten czas leci.. 20 lipca moja Tusia skonczylaby juz roczek.. Nawet nie wiem kiedy to zlecialo... Dziś czuje się fatalnie leżę w łóżku,boli mnie głowa i ciągle mi niedobrze. A miałam dziś jechać wypluskac się w morzu buuu

28 czerwca 2014, 12:47

Dziś czuje się dobrze mieliśmy jechać dziś na plażę a tu co? Deszcz i burza no szlak by to trafił! mąż od rana grzebie przy aucie a ja siedzę w pokoju i się nudzę.. kiedy za oknem deszcz nie ma kompletnie nic do roboty. Ani wyjść na dwór posiedzieć ani spacer.. Tylko 4 ściany ehh.. A miały być wakacje?? gdzie to lato na które czekałam?

29 czerwca 2014, 09:03

Dziewczyny boje się spać..męczą mnie koszmary ze ciąża obumarla ze poronilam.. Przedwczesny poród itp..boje się bo nie wiem co to znaczy..Pamiętam jak 18-19 lipca wstałam zaplakana bo mówiłam do męża ze Anastazja nie żyje i tak było kilka godz później się dowiedziałam co o tym myślicie?

29 czerwca 2014, 09:03

Dziewczyny boje się spać..męczą mnie koszmary ze ciąża obumarla ze poronilam.. Przedwczesny poród itp..boje się bo nie wiem co to znaczy..Pamiętam jak 18-19 lipca wstałam zaplakana bo mówiłam do męża ze Anastazja nie żyje i tak było kilka godz później się dowiedziałam co o tym myślicie?

29 czerwca 2014, 23:33

Dziś pół dnia przespalam.. Nie dość że wstałam po 8 to ok 12 zasnelam i mąż obudził mnie po 15.. Mówi Myszko ty życie przespisz.. A co ja mogę? Poprostu momentalnie czuje zmęczenie i musze się przespać.. Z Tusia tak nie miałam żadnych to wymiotowalam po wszystkim co zjadłam i to tak ze do 5 mies nic nie przytyłam a schudłam 12 kg! teraz wymiotuje ale tylko rano.. jem wszystko na co mam ochotę.. Ok 18 mąż mówi żebym się ubrała ( cały Boży dzień leżałam w wyrku wstawalam na siku i sruu do wyra) zabrał mnie na wycieczkę.. Było miło poszliśmy na molo.. Plaże ( jestem dalej zła bo mam ochotę popływać a za oknem jesień) i idziemy nagle poczułam zapach..cudne słodkie gofry.. Nie wiem jakbym wtedy go nie zjadła chyba bym się poplakala ale zjadłam z bita śmietaną i truskawkami mmm pycha.. Wracając juz do domu zobaczyłam gotowana kukurydzę która musiałam zjeść ;) mąż patrzył jak na dziwolaga bo przed chwila zjadłam słodkiego gofry a za chwilę słona kukurydzę ;) ahh dziewczyny jak mój mąż będzie tak spełniał moje zachciewajki to my splajtujemy (gofry i kukurydza to pikuś) dla maleństwa wszystko;))

30 czerwca 2014, 14:05

Witajcie mamy 28 % 79 dni i 12 tc ciąży za sobą;) za 2 tyg kończymy 1 trymestr za tydzień znów zobaczę moje serdunio ;) czuje się dobrze.. dziś mój psiak normalnie oszalał.. Nie dość że gnoj śpi pod kołdra ( nie mogę go oduczyć bo jak śpimy on i tak wpelza) to jeszcze cały dzień łazi i się klei jak rzep.. A to się wtula a chce żeby go podrapac albo stanie jak kat nad dobra dusza i patrzy tymi cudnymi oczetami i merdajac ogonem.. śmiać mi się z niego chce a jak mówię żeby jaśnie hrabia poszedł na swój koc on udaje wielce śpiącego mimo że siedzi.. Masakra.. A tak z innej beczki dziewczyny bo nie pamiętam jak było z Tusia czy wy też macie duuzo śluzu? używam wkładki ale mimo wszystko czuje się nie komfortowo ;/

1 lipca 2014, 18:52

Dziś jestem zła,zmęczona ( nie wiem czym) ospala. I wgl wszystko jest na złe..Mąż ledwo wlazl do domu i mnie wkurzył.. Normalnie duży dzieciuch z niego.. Ale jedyny plus i MINUS tego dnia to wkoncu wyszło słonko jest w miarę ciepło ( to ten plus) a minus ze wciąż za zimno by iść na plażę.. Do tego plecy mnie bolą chyba odlezyn dostaje..

2 lipca 2014, 21:33

Dziś jest źle.. W nocy kolejny koszmar o dziewczynce ok 5 letniej..opowiem wam go.. Śniło mi się ze poszłam z Mężem do jakiegoś marketu na zakupy i nagle usłyszałam jak wola mnie przeraźliwie mąż.. Podeszłam i zobaczyłam właśnie ta dziewczynkę.. Która nie mówiła nic ale śpiewała kolysanke ( mam ja do teraz w uszach) i m mówi choć weźmiemy ja do domu.. Dziewczynka była niewidoma i głucha.. I mąż ja wziął do domu..( ona ciągle śpiewała ta sama kolysanke) dotarliśmy z nią do domu i mąż się pytał dlaczego nie widzi i nie słyszy a ona napisała na kartce ze to jej tatuś zrobił i mąż dopytywal.. i nagle powiedziała ze tata ja gwalcil, wylizal oczka by nie widziała i wsadzal w uszka palce by nie słyszała... I się obudziłam zaplakana. Dziewczyny ja się boję spać!!! Rozmawiałam dziś o tym z mama i powiedziała dziecko ty idź do psychologa bo ty zwarjujesz albo gorzej w depreche wpadniesz.. Kochane co ja mam zrobić?? Ja naprawdę boje się spać

4 lipca 2014, 06:55

Uu zaraz kończymy 1 trymestr ;)) dziś dobrze z samopoczuciem;) sny o 2 dni mam normalne;) teraz właśnie jadę na badania mocz ob morfologia i najgorsze glukoza ale dam rade w czoraj śniło mi się usg widziałam swoją kruszynke i była dziewczynka ;) ciekawe jak jest naprawdę.. W poniedziałek idę do lekarza i tam zobaczę znów moja miłość ;) pogoda się poprawiła jest ciepło ;)) iii mąż powiedział ze jak wróci z pracy to jedziemy się kąpać na plażę juuupi ;D niby nic takiego się nie wydarzyło ale idę i buzia sama się uśmiecha mam dziś tyle pozytywnej energii.. Kochane moje życzę wam miłego dnia ;))potem napisze wyniki badań

4 lipca 2014, 23:28

Dzisiejszy dzień zaliczam jako udany ;) pół dnia byłam u rodziców bo czekałam na męża aż wróci z pracy.. Pojechaliśmy do naszej księżniczki.. Zapalilismy jej znicze postawiliśmy śliczne kwiatuszki i posprzatalismy.. Ostatnio dowiedzielismy się ze chłopczyk przed naszą Tusia to synek kolegi męża.. Przykre to.. Wiec i Alankowi Zapalilismy swieczuszke ;) potem pojechaliśmy nad jezioro ( bałam się jechać na plażę tam jednak są fale i boję się o brzunio który jest już dobrze widoczny) i tam plywalismy wyglupialismy się ( z rozsądkiem przecież trzeba uważać na nasze maleństwo) dosłownie jak małe dzieci.. Było cudownie woda cieplusia aż nie chciało się wychodzić.. Mężu padł jak dziecko i juz dawno chrapie ( uwielbiam wręcz to.. A zwłaszcza jak nasz piesio jeszcze zacznie,w tedy pełen koncert) a ja leżę i zasnąć nie mogę za dużo wrażeń jak dla mnie chyba ;) oby więcej takich dni

6 lipca 2014, 21:59

No i mamy 13 tc.. Jutro mamy wizytę i usg.. I znowu się denerwuje czy wszystko jest dobrze czy te maleńkie serduszko bije?? Tak bardzo się boje tej ciąży.. Dziś mam ten gorszy dzień.. Cały dzień chowam się przed wszystkimi.. Teraz w końcu się ochlodzilo wiec siedzę na podwórku i patrze w niebo.. Bardzo tęsknię za moim Anioleczkiem tak bardzo chciałabym by tu była.. Pewnie by już spala.. Wykapana i najedzona.. Wyplakalam swoje smutki chowając łzy.. Dziś rozmawiałam z mężem.. Powiedziałam to co mi na sercu leży.. Powiedziałam ze ja uświadomiłam sobie ze tak naprawdę nie chciałam drugiej ciąży.. Chciałam być w ciąży znów z moja córeczka.. Boje się ze historia się powtórzy.. Ze znów będę cierpieć.. Boje się kochać to maleństwo a ono na to zasługuje bo nie jest niczemu winne.. Co ja bredze przecież ja kocham to serduszko..BOŻE MAM TAKIE MIESZANE UCZUCIA!! Mam dopiero 21 lat i co mi z tego życia? ono od roku jest całkiem inne.. Dziś jest mi tak źle! Ze chciałabym usunąć i obudzić się z koszmaru jakim jest to życie, to cierpienie

8 lipca 2014, 09:57

No to zdaje relacje od gina.. Mąż był ze mną.. Gin zaczął usg i widziałam najpierw taka kamienna twarz myślę Nie,, tylko nie to!! Ostatnio ta minę widziałam 19 lipca przy usg z Anastazja.. Ale po chwili odwraca monitor i mówi.. Zobacz jak wam macha i wcina Paluch l.. Jak to słodko wyglądało.. Młode skakalo,fifalo itp ze gin dobre 5 min próbował go zmierzyć.. No i mówi że jest zdrowy ze nie ma zespołu downa itp i mówi masz posłuchaj i puścił serdunio.. Mąż mówi czy dałoby radę zobaczyć płeć. No to szukaliśmy.. młody wstydliwy nie był ;) najpierw zaslaniala pepowina bo się świeciło czerwono niebiesko ;) i za chwilę gin go poruszył i mówi o jest! jest pitol.. zatrzymał usg i pokazał odstające,, coś,, i mi i mężowi;) i mówi zw na ta chwile będzie synuś kochane mój M jak to usłyszał to głowę mało w chmurach nie miał z dumy bezcenny widok ;) i mówię kochanie to teraz będzie synek ;) usg trwało ok 10 min robione dopochwowo i przez brzuch;) jestem szczęśliwa BARDZO SZCZĘŚLIWA. I zobaczymy czy Alan będzie juz Alanem za miesiąc kolejna wizyta 4.08

12 lipca 2014, 20:46

No i sobota minęła jak z bicza.. W domu jesteśmy sami bo wszyscy wyjechali po camping ;) mąż przez pół dnia grzebal w aucie( jak zwykle) a ja ogarnęłam pokój i odpoczwalam ;) teraz jemy grilla którego mąż zrobił ( podejrzewam ze później będę tego żałować) od kilku dni meczy mnie zgaga i ciągle mi niedobrze ( nie wymiotuje) masakra... Aaaa wgl Mój Adrian to wszystko dziś wygrał stałam na dworze oparta o auto i nagle on z galami na wierzchu,, jaki ty juz duży brzuch Masz,, Haah ale on ma zapłon.. Brzuch widać mocno co mnie szokuje ale on to powiedział tak jakby mnie z miesiąc nie widział.. Ehh wybraliśmy wózek dla Alanka jest śliczny ale z zamówieniem poczekamy do ostatnich dni.. Jak mój laptop będzie do użytku to powstawiam zdj Alanka brzusia i wózka ;) narazie jest tam tyle wirus ze nie da się wejść nawet w Google bo odrazu wyje i zamyka system.. I uwaga jutro wkraczamy juz w 2 trymestr hurra!! boże jak mi to leci masakra miłego weekendu dziewczyny!

13 lipca 2014, 07:44

Aaaaa!!! Mamy 2 trymestr 4 miesiąc juhhu!!! ledwo dziś wstałam i zaczęłam wymiotowac a już myślałam że to przeszło.. No nic niech będą i wymioty ale oby synek był zdrowy i zeby żył.. Dziś chcemy jechać na jagody .. juz widzę nas zbierajacych miłego dnia dziewczyny ;)

14 lipca 2014, 21:45

Ostatnio mam gorsze dni.. Ciągle płacze za moją córeczka.. Jest mi przykro bo powinniśmy szykować jej pierwsze urodzinki jej pierwszy torcik z 1 swieczuszka.. Swieczuszka owszem będzie.. Ale na cmentarzu na jej maleńkim grobku.. Pogoda się popsuła... Jest zimno i pada. Męża nie ma w domu dziś cały Boży dzień od 7 do 23 w pracy no paranoja co pracodawcy robią.. Ale on mówi Myszko nie denerwuj się będzie więcej godzin.. No ok pieniądze to nie wszystko.. Przecież nie może tyle pracować.. Ale jego szef uważa że jest najlepszym operatorem i najlepiej wykonuje swoją pracę ale ludzie bez przesady!!! Do tego mam ochotę wyprowadzić się od teściowej.. Do niej nic nie mam bo ja szanuje mimo wszystkiego co było.. Ale meczy mnie wspólne mieszkanie to nie dla mnie.. Ale jak namówić męża na wyprowadzke?? chce mieszkać w mieście.. Gdzie mam znajomych.. Z kim mogłabym pogadać! tu moja rodzina nie jest mile widziana ale to mniejsza dlaczego.. Chce się z tad wyprowadzić!! błagam!!

17 lipca 2014, 07:12

14 tc
Witajcie.. Wczoraj miałam dodać wpis ale go skasowałam miałam takiego nerwach na męża ze masakra dziś nie jest wcale lepiej.. Ostatnio on pochłonął się praca..pracuje od 7 do 23!! Wyjeżdżał spałam jak wracał tez spałam i tyle się widzieliśmy ale odziwo wczoraj wrócił o 19.. I co? Więcej się z nim klucilam niż spędziłam czas.. Ale dziś rano mnie przebudzil powiedział ze przeprasza i dał buziaka... Ostatnie 2 dni tez denerwowalam się z małym coś nie tak znów te sny ale wczoraj jak leżałam no rybka plywala jeszcze bardzo delikatne ale zaczynam czuć a dziś na dzień dobry cycki bolą jak cholera i co? Wymiotowalam a co.. Ale wiem ze synek tam jest ze rośnie.. Aa dzisiaj mój sen był o tym ze jednak mam córeczkę.. oj nie mogę się doczekać wizyty 24 musze iść po L4 wiec może da rade podglądnac małego o ile nie będzie ludzi ;) miłego dnia kochane

20 lipca 2014, 07:53

20.07 Dziś kochane moje słoneczko skonczylabys roczek.. Rok temu wylismy z rozpaczy i ze od nas odeszlas.. Tatuś prosił by to nie była prawda.. A ja chciałam umrzeć być z tobą.. O 15.50 cie urodziłam.. Troszkę się męczyłam ale dałam rade..do końca miałam nadzieję że jednak zaplaczesz.. Ale ja usłyszałam tylko ciszę.. Nie było Cię z nami.. Tatuś widział Cie odrazu mi nie pozwolili..widziałam cie ostatniego dnia kiedy byłaś.. Byłaś taka jaka sobie ciebie wypbrazilam.. Taki mały śliczny aniołek taka podobna do tatusia.. Pamiętasz jak cie zobaczyłam?? błagalam byś się obudziła albo żebyś zabrała mnie do siebie.. Twoje babcie tez plakaly i dziadkowie.. A nam twoim rodzicom rozrywalo serce.. Może nie bylibyśmy idealnymi rodzicami..może nie wszystko byśmy byli wstanie ci dać ale jedno jest pewne dostałaś największą miłość bo kochamy cie najmocniej przepraszam na świecie.. Do dziś nam ciężko bez ciebie maluszku do dziś płaczemy..ale żyjemy,, normalnie,, wiesz ze mamusia ma pod serduszkiem twojego braciszka?? dla niego musze być silna choć dziś serce boli tak jak wtedy.. Ale nie poddam się bo my się tam spotkamy.. I nadrobimy wszystkie lata.. Będę cię całować i przytulać pokaże ci ta miłość anioleczku.. Kochane słoneczko dziękuję ci za 9 miesięcy szczęścia jakie nam dałaś..Ze pokazalas co to tak naprawdę miłość.. Proszę czuwaj nad nami,nad swoim braciszkiem by urodził się zdrowy i żywy.. Nigdy o Tobie nie zapomnimy,kochamy Cie maluszku (**)(*)
Anastazja 20.07.2013(*)

21 lipca 2014, 17:04

No dobra mamy 15 tc Aaaaa juz 15 tc zostało jeszcze 23 tyg.. Brzucha juz nie ukryje widać go wyraźnie.. Mały coraz częściej się wierci ( delikatnie i jednorazowe smyranie) ale praktycznie codziennie ;) coś wam powiem w czoraj na cmentarzu mówiłam ciekawe jakbyś wyglądała jaki Kolor włosków i oczek jaka duża byś była..i pokazała się we śnie.. Miała blond włoski ( jak ja jak byłam mała)I takie śliczne oczka takie mocno niebieskie no była śliczna wolała mama i tata.. Kochane była przepiękna.. Dziś opisałam mamie jak wyglądała jaka sukienkę miała a mama wciela się w zdanie ze czerwona z białymi kropkami ja mówię a skąd ty to wiesz a ona się poplakala i powiedziała ze jak sprzatala pokój to miała zwid ze widzi dziewczynkę w blond włosach i właśnie takiej sukience.. Dziewczyny zamarlam ale wiem ze ona jest z nami ze czuwa i przychodzi do nas..

23 lipca 2014, 19:11

Kurde napisałam taki fajny post i mi się usunol wrr..
NASZ SYNEK JEST Z NAMI JUZ 102 DNI!!
Dziewczyny dziś poczułam go wyraźnie!!! czułam te,, pękające bąbelki!! juhhu teraz jestem pewna że to ON!!kilka razy to poczułam.. Nie da się tego pomylić z niczym innym!! ohh jaka jestem szczęśliwa.. Jutro mam iść do gina po zwolnienie chciałam by zajrzał do małego ale mój mąż chce być na każdej wizycie wiec poczekam jeszcze te parę dni ;) aaa kochane zapomnialabym wprowadzamy się!! Oczywiście będziemy przyjeżdżać na kawę itp ale wiecie jak to jest tęsknię za gotowaniem tylko dla siebie i męża za utrzymaniem porządku i czystości za praniem i zdziwieniem męża jak mu dopralam spodnie robocze ( haa wystarczy vanish) jak przyjeżdżał z pracy, myl łapki i siadał do stołu bo obiad podany.. Jak byliśmy tylko we 3 oj przepraszam w 4 ja Adrian obecność córci i nasz beagl ( brudasek z reszta ale jaki kochany) jak wychodzilismy z domu bez pytań innych a dokąd a po co itp.. Dobrze mi się tu mieszka ale na swoim to na swoim wiecie o co chodzi ;) Oj kochane jaka mam dziś energię jak japka mi się cieszy no super mam nadzieje ze w końcu wszystko jest wróci na równy tor i będę mogła,, cieszyć,, się ciąża a nie problemy, problemy i jeszcze raz PROBLEMY! narazie wszystko idzie po naszej myśli i mamy nadzieję że uda nam się zrobić to do czego dążymy ;) buziaki kochane O pisze a Alan znów daje uczucie ze tam jest KOCHAM TE BĄBELKI ;))
1 2 3