Witajcie.. Wczoraj miałam dodać wpis ale go skasowałam miałam takiego nerwach na męża ze masakra dziś nie jest wcale lepiej.. Ostatnio on pochłonął się praca..pracuje od 7 do 23!! Wyjeżdżał spałam jak wracał tez spałam i tyle się widzieliśmy ale odziwo wczoraj wrócił o 19.. I co? Więcej się z nim klucilam niż spędziłam czas.. Ale dziś rano mnie przebudzil powiedział ze przeprasza i dał buziaka... Ostatnie 2 dni tez denerwowalam się z małym coś nie tak znów te sny ale wczoraj jak leżałam no rybka plywala jeszcze bardzo delikatne ale zaczynam czuć a dziś na dzień dobry cycki bolą jak cholera i co? Wymiotowalam a co.. Ale wiem ze synek tam jest ze rośnie.. Aa dzisiaj mój sen był o tym ze jednak mam córeczkę.. oj nie mogę się doczekać wizyty 24 musze iść po L4 wiec może da rade podglądnac małego o ile nie będzie ludzi miłego dnia kochane
Anastazja 20.07.2013(*)
NASZ SYNEK JEST Z NAMI JUZ 102 DNI!!
Dziewczyny dziś poczułam go wyraźnie!!! czułam te,, pękające bąbelki!! juhhu teraz jestem pewna że to ON!!kilka razy to poczułam.. Nie da się tego pomylić z niczym innym!! ohh jaka jestem szczęśliwa.. Jutro mam iść do gina po zwolnienie chciałam by zajrzał do małego ale mój mąż chce być na każdej wizycie wiec poczekam jeszcze te parę dni aaa kochane zapomnialabym wprowadzamy się!! Oczywiście będziemy przyjeżdżać na kawę itp ale wiecie jak to jest tęsknię za gotowaniem tylko dla siebie i męża za utrzymaniem porządku i czystości za praniem i zdziwieniem męża jak mu dopralam spodnie robocze ( haa wystarczy vanish) jak przyjeżdżał z pracy, myl łapki i siadał do stołu bo obiad podany.. Jak byliśmy tylko we 3 oj przepraszam w 4 ja Adrian obecność córci i nasz beagl ( brudasek z reszta ale jaki kochany) jak wychodzilismy z domu bez pytań innych a dokąd a po co itp.. Dobrze mi się tu mieszka ale na swoim to na swoim wiecie o co chodzi Oj kochane jaka mam dziś energię jak japka mi się cieszy no super mam nadzieje ze w końcu wszystko jest wróci na równy tor i będę mogła,, cieszyć,, się ciąża a nie problemy, problemy i jeszcze raz PROBLEMY! narazie wszystko idzie po naszej myśli i mamy nadzieję że uda nam się zrobić to do czego dążymy buziaki kochane O pisze a Alan znów daje uczucie ze tam jest KOCHAM TE BĄBELKI )
kochana będzie chłopczyk zobaczysz :) ja na początku tej ciąży też tak miałam że wszystko mi śmierdziało w lodówce i na nic nie miałam ochoty ... potem przeszło i teraz regularnie tyję :/ co w cale mnie nie cieszy ale dla Mikusia wszystko <3
Karolcia wiesz płeć mi nie ważna ważne by dziecko się urodziło całe i zdrowe a przedewszystkim żywe;) będę kochać i chłopca i dziewczynkę ;))
bardzo się ciesze, że do Nas wróciłaś :) wspieram Cię całym sercem, wierze że wszystko będzie dobrze i dużo zdrówka dla Twojego maluszka ;-)