Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Czekamy na Ciebie Nasza ksiezniczko Saro :-)
Dodaj do ulubionych
1 2 3

14 stycznia 2016, 10:34

No cóż tygodnie mijają hormony szaleją a ja poza tym wszystkim....
Zaczęły się duszności mała przyciskami mi na przepone ale to luz gorzej z bólami brzucha jak na okres co martwi mnie coraz bardziej .... Dzis boli dość że dzwoniłam rano do ginki kazała wziąść nosie jakby mocniej bolało mam dzwonić.... Jutro ja 13:20 wizyta...
Sara kopie jak szalona kocham to najbardziej na świecie.. lecz już się jej nie moge doczekać jaką jest, jak wygląda ....

Pierwsza stłuczka Marcela ze stołem za Nami czoło rozciete na szczęście nie szyte zeszlabym na zawał ze strachu o Niego... Rany uczucie strachu pomieszane z nerwami oraz miłością do syna .... Nie chce już tego czuć chce czuć tylko miłość ...

15 stycznia 2016, 17:13

Wieści i dobre i złe.... Zacznę od dobrych szynką długa trzyma jest ok , mała super ruchliwa jest dobrze teraz źle rozchodzi się spojenie tzw zwapnienie spojeniau Będzie boleć do porodu dostałam wapnia 2000 j i leżeć jak najmniej chodzić buuuu

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 lutego 2016, 17:15

24 stycznia 2016, 20:20

Czy ja ta ciąże przejzyje do końca to nie wiem ok 12 zlapaly mnie mdłości potem silne wymioty Boże nigdy tak nie miałam czymś się strulam.... Moja babcia dzwoniła by powiedzieć że mam odgazwowac colę i wypilam gorzej było niż przed nią cała noc meczylam się nawetn aż dzwonił do zakazanego szpitala ale nie proponowali ciężarnej przyjazd brak wolnych izolatek do tego oddział z odra oj dziękuję sobie pomyślałam.. od 3 w nocy było apogeum siedząc na wc a przed sobą miska aż coś podkusilo mnie bym jeszcze raz spróbowała z tą cola teraz ja odgazowalam dłużej i po malutkich lyczkach wymioty minęły choc czuje się obolala mąka szaleje a jak wymioty miałam to Ina szalała tak bardzo nie wiedziała co się dzieje stąd taki szalej..... Kończę bo padam na ryjek

31 stycznia 2016, 20:57

Jeszcze 73 dni a ja m bóle przepowiadajace wczoraj wieczorem myślałam że rodze Brzuch się stawiał krzyż bolał i ból jak na @... Jejku wyleczyl mnie bardzo ten ból... Dziś dzwoniłam do ginki boję się że szyjka mi się skraca wizyta dopiero 9.02 ale ona mnie uspokoiła to normalne..
Jest mi ciężko się poruszać niestety opieka nad latającym Marcelem sprawia mi problem wyprowadza z równowagi itp... Dzięki s płakałam z bezsilności brak pomocy Rodziców sprawia że wsiadam psychicznie i fizycznie... Brzuch Duży każdy ruch Sary sprawia ból siedzi mi pod zebrami...
Tak dziś smutny wpis mam dość zazdroszczę kobietom którym matki pomagają są z nimi a moja jak dziś usłyszałam mój płacz że nie daje rady bo zęby idą Marcelowi nich są zjebane w dzień musztre mi daje synek to ona też się źle czuje i musiała kończyć rozmowę... Szlak mnie trafia jak myślę jaka mam matkę... Stąd moje podajscie zw chce być cudowna mama dla swoich dzieci narobić och to nie sztuka mimo przeszkód ale wychować to dopiero czad..
Marcel bardzo związany jest ze mną ma ostatnio etap wiszenia na mnie mama i mama kocham to słowo wypowiadane z jego ust..
No cóż spotkanie z moją ginka 9.02 potem 23.02 ostatnie usg genetyczne 1.03 ostatnie spotkanie z moją ginka przekazanie mnie swojej koleżance po fachu umówienie się na cc konkretnie już z tą babka.. Chciałabym abym miała Same Przed świętami żebyśmy w domu spędzili świeta razem już w 4!....oby moje marzenia się spełniło by była zdrowa i za niedługo już z nami moja kochana córeczka...

9 lutego 2016, 19:05

My jesteśmy po wizycie i usg genetycznym ostatniego trymestru.
Mała waży 1700 g ( jak to lekarz ujął jest małym sredniczkiem duża się nie urodzi max 3 kg) narządy w porzadku z usg jest to 31 tc. Jej widok sprawił że mimo bólu uśmiech nie schodził mi z twarzy potem wizyta u lekarza mojego szyjka długa zamknięte kolejna 29.02 i ostatnia u moje dr że względu na urlop mojej ginki. Przekazuję mnie w ręce lekarce jej znajomej która będzie przeprowadzac cięcie.
Wskazania
- położenie miednicowe
- Hipotrofia Marcela ( poprzednia ciąża)
- 3 poronienia
- Mutacja genu
- Zażywanie clexanu
- Zakrzepica łożyska ( ciąża z Marcelem)
Oraz prośbą o podwiazanie jajowodow że względu na brak chęci posiadania dzieci oraz zagrożenie życia mojego i przyszłego dziecka. Brak zgody na antykoncepcje hormonalna wkładka się może przesunąć a prezerwatywa to nie zabezpieczenie.
W 36 tc kładę się do szpitala do rozwiązania by być pod kontrolą że względu na hipotrofie czyli mam 5 tyg by przygotować wszystko bo jestem w czarnej d.... Oprócz 4 pajacy nie mam nic dla Sary. Ale spoko zrobi się szybie zakupy
Kocham Cie moja księżniczko i czekamy wszyscy na Ciebie...

16 lutego 2016, 13:44

Dni mijają moje bóle spojenia są gorsze lecz czas pozwolił mi się przyzwyczaić do tego bólu. Walentynki minęły Szybko radośnie i razem cała 4 ja mąż Marcel i Sara kolacja pocałunki i nareszcie zbliżenie na które czekałam długo bo od zajścia w Ciążę kochalismy się może 2 razy matko kiedyś raz na dwa dni a teraz taka przerwa.. Moje ciało i jego pragnęlo siebie na wzajem jesteśmy razem 15 lat ale tak samo uwielbiam seks z nim jak na początku związku. Marcel teraz Sara moje ciało nie jest idealne ani szczupła nie jestem a mąż każdego wieczoru powtarza jaka jestem piękna i najważniejsza dla niego. Ta miłość będzie trwać aż do śmierci miej serce każdego dnia czeka aż wróci z pracy i wejdzie z uśmiechem na twarzy mówiąc " cześć wróciłem mają kochana rodzinko" wtedy Marcel leci rzuca się na szyję krzycząc tata tata..
A ja daje wielkiego buziaka mówić siadam kochanie jest obiad ( nie zawsze go robię ale nie narzeka hihi).
Do 29.02 już nie daleko dowiem się wszystkiego jak będzie wyglądał ten mój poród a najważniejsze KIEDY!!!!!!!!
Tak kiedy będziemy już w 4 tak fizycznie...
Najgorsze jest to se Nasz synek zasypia z nami w łóżku dopiero potem przenoszony jest do łóżeczka które stoi u Nas w pokoju. Ileż razy próbowaliśmy go przenieść do swojego pokoju w łóżeczku tym co mamy aprobatą wyskakuje góry a w pokoju co mamy dla niego wyjęte są szczebli więc śmiało przybiega w nocy by tulic się do mamy i taty... Co my mamy zrobić? Za 5 tyg pojawi się już z nami Sara a ja nie mogę pozbyć się mojego terrorysty z mego łóżka... Tak konsekwencją tylko JAK TO ZROBIC!!!!!! :-(

29 lutego 2016, 16:46

Po dzisiejszej wizycie nie chce mi się nic.
Szyjka centymetr rozwarcie i co mogło mnie jeszcze spotkać to że mała waży 2100 g i najprawdopodobniej jest tak jak z synkiem Hipotrofia łożysko stare. Chcę mi się wyć jutro jeszcze jedziemy ma 18:40 do specjalisty od hipotrofie ( usg) i ona Nam powie. Jeśli jest Hipotrofia to Szpital jeśli nie to już 14.03 mam stawić się do szpitala tydzień badań i cięcie...
Boję się o Ciebie kija księżniczko kochana... :-(

1 marca 2016, 23:00

Brak oznak hipotrofii Uf tylko łożysko stare 3 stopnia 14.03 szpital plus minus 21-22.03 będzoe cięcie termin z @ na 6.04 więc będę w 38 tc spoko. Padam już dziś nerwy zrobiły swoje
Także dobranoc :-)

13 marca 2016, 17:14

Tak kochanie moje jutro idziemy do szpitala tam podejmą decyzję kiedy cięcie choć od 4 rano skurcze rozwarcie już jest na 3 cm ale wróciliśmy do domu na ostatnią noc razem w dwupaku w domku.
Marcel jedzie do mojej mamy jutro jest tak związany ze mną a ja z nim Kocham go ponad wszytko da radę tak jak i my Sara już niedługo Cie ujrze przytulne pocaluje będziesz najpiękniejsza wiem to dla mnie idealna..... Do zobaczenia poza brzuszkiem :-)

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 marca 2016, 18:30

14 marca 2016, 14:38

Moja malutka waży 2600 g jest mała oraz dostanę sterydy na rozwój płuc w razie W i cięcie w poniedziałek przyszły pewnie powiedzą mi jutro co i jak...
Oglądałam ja w 4 D jest piękna ma nos po Marcelku i oczy po mnie...

16 marca 2016, 09:08

Czekam na cięcie które ma sie odbyć po 10 rozwarcie na 8 cm ból jak nie wiem co ale muszę czekać..

Dziś się spotkamy kochanie :-)

16 marca 2016, 14:15

Sara 11:45 2540 g 54 cm jest piękna Nasza kochana
Nie umiem wrzucić foto :-(

16 marca 2016, 21:36

<a href=http://zapodaj.net/e33f7acf5189f.jpg.html>20160316_14522

Sara 11:45 2540 g 54 cm 16.03.2016 r

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 marca 2016, 21:42

18 marca 2016, 03:05

Co mam napisać że jest zajebiscie jak.ke jest
Wszytkiego z sali wstaly jak młode sarenki zapieprzaja przy tych dzieciach a ja co wije się z bólu rana ciągnie ( bo to przecież drugie cięcie musi usłyszałam) wszystko te dziewczyny Blizny ładne ja.ja czerwona mam więc na obchodzie już nie wytrzymując powiedziałam a lekarz na mnie z ryjem że czego ja się spodziewałam to drugie cięcie więc posłucham Przyszal mega położna o zaczęła mnoe oglądać blizna wygląda okropnie jest zakażenie jakieś dostałam antybiotyk leki przeciwbólowe i zabrali mała głodomorke do przedszkola tu w Szpitalu zajmą nią się dziś bo jak widać muszę dojść do siebie

Sara jest cudna by tylko cmokala cycka ale sutki już bolą jak piorun niestety wietrze wytrzymam trudno bym tylko miała pokarm
Jestem ciężko bardzo ani siedzieć na tylku ani leżeć boli ciągnie oddać mocz to poezja jakas :-(
Chyba dopada mnie baby blue ale tak wcześnie :-(

23 marca 2016, 08:28

Zdecydowalam się karmić cycem co jest dla mnie mega wyzwanie bo syn zjadł ki sutki i natychmiast odstawilam go od cyca
Z Sara miało być inaczej i jest ładnie ssie sutki także mi je ale da się wytrzymać. Ale czy to takie pięknie niepowtarzalne i przeurocze tfu właśnie dla mnie NIE... Nie czuję tej więzi jak piszą czy mówia z małą wolę na nią patrzeć delektować się jej uśmiechem zapachem tulic i być z nią ale żeby dać cyca osz cholera no nie jestem jakaś dziwna walnieta czy co.. Wszyscy w rodzinie męża MASZ karmić piersią mąż także ze choć troszkę a ja do cholery nie chce wyć mi się chce jak pomyślę o tym...
Karmić na rządzenie osz cholera przecież ja od Tygodnia nie spalam 30 min ciągiem hahahah tylko kto to rozumie mój mąż który chrapie okrutnie a ja siedzę mała doi głową leci i gdy odkładam ja bo miała odlot od piersi sama go puściła zadowolona z siebie kładę głowę do poduszki już chce odleciac i co nagle jelenie kwilenie mówię dobra przeczekam i nagle co krzyk wstaje jak opętany choć to nie łatwie po cc łapie ja w biegu by nie obudziła Mi Marcela który śpi z nami i co.znow cyc ciumka ciumka ciumka 30 min i tak w kółko o 4 znudziło mi się bawienie się z nią w taki sposób podałam jej pierś i dokarmilam z butelki i więcie ile wypiłam szok 50 ml ona po prostu była głodna zasnelam na 3 h Boże jaki był to mój wspaniały sen przespać 3 h lał....
Jestem rozdarta bi chciałabym ja karmić dla niej by miła odporność bo inny i lekarze położne mówiła że to najlepsze dla dziecka. Ale gdzie w tym wszystkim ja jako matka co? Cieszę się tylko z zabawy z Marcelem tylko to dziecko cieszy moje sere gdy przychodzi pora jej kwilenie znów myślę rany mój cyc... Nie wiem ile dam rade ale dam muszę dla niej min 3 miesiące by wzięła ode mnie co najlepsze...
Więc różne będą mnie ganic co ja wypisuje ale tak czuję takie są moje emocje i słowa krytyki tego nie zmienia niestety...
Chciałabym by było inaczej ale nie jest :-(

26 marca 2016, 07:16

Tak skapitulowalam koniec z piersią nie daje rady fizycznie z Sara co 20 min przy cycku i Marcelem który potrzebuje mojej uwagi tak samo dużej jak Sara.
Pije szałwie odciągam tyle ile przynosi mi ulgę i zaraz po odciągnieciu okład z zimnego. Mam nadzieję że szybko tak stracę pokarm jak nie niestety bromergon co bardzo mnie przeraża :-(
Sara po mm śpi 3 h kochana moja pierwsza noc spalam słodko Ja mama spalam niewiarygodne to jest ale tak jest....
Zaczynam czuć się szczęśliwsza i spokojniejsza cieszę się chwilą z dzieciakami gdy Marcel ja całuję moje serce rozpiera miłość do obojga kocham ponad swoje życie..

1 2 3