7 tydzien ciazy.. oby szczesliwej ciazy.
W maju niestety byla ciaza biochemiczna.
czuje sie dobrze ale ciaza jeszcze nie potwierdzona na usg. Postaram sie w piatek zrobic skan.
2 tygodnie stresu przed nami..
myslalam, ze po tych wszystkich latach, miesiacach czytania pamietnikow, sledzenia wykresow, forow itp wszystko wiem na temat kalendarzy cyklu a tu dupa. nic nie rozumiem, nic sie nie zgadza..
wg ostatniego okresu w ostatni piatek (4 listopada) bylam w 7t1d (osmy tydzien). Poszlam na skan - wszystko pieknie powinno byc juz widac, lacznie z pulsujaca plamka na monitorze..
Jedyne co zobaczylismy to pecherz plodowy i cos jakby w nim - rozmazanego, do konca niezidentyfikowanego.. cien cienia.. Lekarka mowi ze to na pewno nie osmy tydzien.. tylo duzo duzo mlodsza ciaza.. moze 5 tydzien? No ale jak jak? wiem kiedy owulacja i wiem kiedy serduszkowanie.. nie moze byc!!
Wiec wniosek, albo ma racje - i ciaza za mloda albo.. to czego sie boje.. rozwoj zarodka zatrzymany na tym 5 tygodniu.. 21 listopada powtarzamy skan.
Z dziwnych rzeczy jeszcze: beta hcg z tego dnia to 30 100 wiec duza. Wg tabeli jaka znalazlam w necie, na tym poziomie bety powinno byc juz widac bicie serca (pulsujaca plamke) na skanie..
Mieszkam w UK i tu generalnie jest inaczej.. nie zalecono mi powtorki bety hcg za 2 dni (nonsens) zeby sprawdzic przyrost.. Oni robia bete tylko po to zeby widziec czy jest ciaza..
Robienie bety prywatnie w UK raczej nie istnieje bo malo kto prywatnie sie leczy (tylko milionerzy).. a ja do najblizszej polskiej kliniki gdzie robia to badanie (i to tez za grube pieniadze) mam ponad godzine jazdy autem.. generalnie odpuscilam sobie to hcg..
W kazdym razie.. nie wiem jak sie sprawy maja, i czuje sie totalnie beznadziejnie, psychicznie oczywiscie bo fizycznie jest swietnie tzn cycki nie bola, mdlosci brak, zadnych oznak ciazy
Juz nie mam sily trzeci raz przechodzic rozczarowania.. wiec lepiej niech wszystko bedzie ok!! Helena czeka na rodzenstwo!!
Jakis czas temu natrafilam tu na pamietnik dziewczyny, ktora urodzila ekstremalnego wczesniaczka.. Kibicowalam im i jestem baardzo ciekawa co u nich i jak maluszek sobie radzi.. Niestety nie moge odnalezc pamietnika..
Wiecie o kogo mi chodzi?
Jakis czas temu natrafilam tu na pamietnik dziewczyny, ktora urodzila ekstremalnego wczesniaczka.. Kibicowalam im i jestem baardzo ciekawa co u nich i jak maluszek sobie radzi.. Niestety nie moge odnalezc pamietnika..
Wiecie o kogo mi chodzi?
Gratuluję serdecznie, wszystkiego dobrego dla Was!
witamy ponownie ;)