Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Do Trzech Razy Sztuka... Czekamy Na Nasze Maleństwo ;)
Dodaj do ulubionych
1 2 3

21 lipca 2014, 14:38


Weekend spędzony z Mężem, odwiedziliśmy również rodzinę ;) Miło spędzony czas:)


21 lipca 2014, 14:44

Dziś pojechałam ze zwolnieniem lekarskim do pracy i poinformowałam Prezesa o ciąży poinformowałam również o tym, że zwolnienie mam do 4.08., więc powinni poszukać kogoś na zastępstwo, bo nie wiem czy dalej będę miała l4, a koleżanka sama nie powinna zostać bo za dużo pracy jest..

Mdłości nasilają się i tylko chwilami nieco ustępują... najgorzej jest rano bo nic nie mogę zjeść, dziwne uczucie.
Dziś zjadłam pół rogala, jedną brzoskwinię i kilka biszkoptów, ot cały mój posiłek dnia.

Na szczęście popołudniu odwiedzą mnie rodzice i przyniosą zupkę jarzynową więc zjem coś zdrowego:)

22 lipca 2014, 22:33

Dziś zapowiadało się kolejne nudne i samotne popołudnie w domu. Mąż jak co dzień poszedł do pracy, a ja sama w domu. Na szczęście było inaczej. Miałam Gości ;) Brat przyszedł coś mi tam porobić i zamontować, a dodatkowo przyszła mama z siostrą i bratowa z córeczką ;) Tyle ludzi w domu aż miło się zrobiło;)

Mdłości dziś mniejsze, ale to chyba z uwagi na fakt, że jak tylko coś się działo to probowałam coś przegryźć i robiło się lepiej. Apetyt niestety nadal marny, ale rodzice dbają abym dobrze jadła:)

Wiadomość wyedytowana przez autora 22 lipca 2014, 22:33

24 lipca 2014, 21:39

Mdłości nieco się zminiejszyły, ale za to wymioty stały się codziennością.
Dziś nawet dałam radę sama ogarnąć obiad, chociaż męczył mnie zapach to przemogłam się i zrobiłam spaghetti z kurczakiem, o dziwo zjadłam ze smakiem :)

Nawet zebrałam się i wyszłam dziś z domu na małe zakupy aby mieszkanie nabierało domowego ciepła;) Jest już wazon z badylami w salonie i obraz na ścianie :) Coraz milej będzie się spędzało samotnie czas w domu...

Choć niedługo nie będzie już tak samotnie, bo czekają nas nieprzespane noce i Maleństwo, które rozświetli każdy nawet najbardziej ponury dzień :)

28 lipca 2014, 19:36

W piątek odwiedzili nas znajomi, koleżanka z pracy poopowiadała co tam się dzieje kiedy mnie nie ma :) Wczoraj odwiedziałam rodziców aby nie spędzić samotnie niedzieli w domu.

Najgorsze są samotne popołudnia kiedy Mąż idzie do pracy na popołudniową zmianę lub na noc;/
Chciałabym mieć wiecej energii aby coś w domu porobić, czymś się zająć, a tak przez te mdłości tylko leżę i śpię... nawet obiadu nie mogę normalnie zrobić, bo zapachy z lodówki i wszelkie surowe produkty są nie do znisienia.

Mam nadzieję, że gdy minie trzeci miesiąc to mdłości ustapią i będę miała siły wyjąść sama na jakiś spacer...

2 sierpnia 2014, 23:02

Dziś bardzo miło spędziliśmy dzień z mężem i naszą Kruszynka w brzuszku;) a więc wybraliśmy się na wycieczkę do Wisły. Około godziny drogi od nas. Siostra z narzeczonym i moi rodzice spędzają tam urlop. Był grill, spacer, lody i moczenie stóp w rzece; ) oj jak ja bym w ten upał wskoczyła do tej wody;) było super i o dziwo bardzo dobre samopoczucie miałam;)
Polecam wszystkim aby tak się czasem oderwać od tego siedzenia w domu.

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 sierpnia 2014, 23:03

3 sierpnia 2014, 22:48

Niedziela minęła spokojnie, nawet te mdłości były do wytrzymania.

Jutro o 17.00 wizyta u gina, znów zobaczę naszą Kruszynke;) już nie mogę się doczekać;)

4 sierpnia 2014, 23:04

Już po wizycie ;) następna dopiero 27 sierpnia, ale w międzyczasie muszę jeszcze zrobić badania prenatalne. Więc zobaczę Kruszynke w całej okazałości ;)

Nasz Skarb ma 28 mm ;) Dostaliśmy też zdjęcie w 3 kopiach ;) jedno dla nas oraz po jednym dla dziadków;)
Długość płodu pokrywa się z wiekiem ciąży. Tak jak pokazuje owu, dziś jest 9 tc i 4 dni ;)

Ale się cieszę, że Dzidzia rośnie;)
Cudowne uczucie móc zobaczyć na ekranie Nowe Życie ;)

6 sierpnia 2014, 12:30

Badania prenatalne dopiero 29 sierpnia... ale sobie poczekam żeby zobaczyć Kruszynkę.
Już nie mogę się doczekać wizyty. Dzidzia jest bardzo fotogeniczna bo na zdjęciu z wizyty z dnia 4.08. odwróciła się przodem w całej okazałości, może na kolejnej wizycie również się pokaże i poznamy płeć :)

13 sierpnia 2014, 22:10

Mdłości jakby nieco się zmniejszyły, jednak wymioty co któryś dzień się pojawiają. Wyczulenie na zapachy nadal duże, zmęcznie również trochę jakby mniejsze, więc można stwierdzić, że jest ok ;)

Jutro rozpoczynamy 12 tydzień :)
Minął dopiero tydzień od ostatniej wizyty, zostały jeszcze dwa do następnej wizyty u lekarza i do badań prenatalnych. Chciałabym zobaczyć już nasze Maleństwo, usłyszeć znów bicie serduszka, zobaczyć jak się porusza :)


Ciąża to wspaniały czas oczekiwania :)

14 sierpnia 2014, 23:01

Tydzień 12 rozpoczęty.
Dziś wybrałam się na małe zakupy z mężem, między innymi dla siebie zrobiłam pierwszy zakup ciążowy. Niestety mam już problem z dotychczasowymi ubraniami, a konkretnie ze spodniami, które strasznie upinają, więc kupiłam ładne jensy ciążowe w C&A :) Dodatkowo noszę zwykłe getry bo nie upinają. Mam nadzieję, że teraz to tylko brzuszek będzie rósł bo bioderka już wystarczą :)

Nie wytrzymaliśmy i musieliśmy również pójść pooglądać łóżeczka i wózki dla naszego Maleństwa, które przyjedzie na świat, oj jakbym chciała już zacząć kupować :) ale poczekam przynajmniej do 20 tygodnia :) choć nie mogę się doczekać :)

ten czas oczekiwania jest niezwykły... odliczanie każdego dnia, obserwowanie własnego ciała, organizmu, wiedząc, że pod sercem nosi się Małego Człowieczka, który niedługo pojawi się na Świecie :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 sierpnia 2014, 23:01

21 sierpnia 2014, 12:15

Dziś rozpoczęliśmy 13 tydzień, nasz Maluszek powinien mieć około 6 cm długości :) Bardzo szybko rośnie :) Został nam tydzień do wizyty u gina oraz jeden dzień więcej do badań prenatalnych.
Dowiemy się jak duże jest nasze Dzieciątko :)
Nie mogę się doczekać, odliczam każdy dzień :)

Mdłości... myślałam, że mijają, niestety wszystko zależy od dnia, raz się nasilają, a innego dnia jest spokojnie. Wymioty pojawiają się okazyjnie, jednak zauważyłam, że najczęściej występują po tabletkach, które biorę od 6 tygodnia ciąży 4x1 - duphaston. Mam nadzieję, że podczas kolejnej wizyty lekarz powie, że nie musimy już zażywać żadnych leków, bo oszaleje. Mdłości i wymioty nasilają się właśnie po zażyciu tabletki, żołądek też już protestuje. Na zapachy pewnie będę nieco dłużej wyczulona, ale jest to do wytrzymania w przeciwności do mdłości.

Oglądam już na internecie wózki, aby nabrać doświadczenia, podobnie jak z innymi rzeczami. Nie ma co kupować niepotrzebnych sprzętów i rzeczy, których nigdy nie wykorzystam. Jak to się mówi, nabywam wiedzy i doświadczenia jako młoda mama :)
Pokoik dla dzidziusia już jest prawie rozplanowany, a za ok. 2 miesiące może zamówimy mebelki, bo czas oczekiwania na ich realizację będzie długi .

Nie mogę się doczekać, siedząc w domu mam dużo czasu na szukanie po internecie i czytanie różnych opinii i porad. Może za 6 miesięcy będę już dużo wiedziała i strach przed macierzyństwem zniknie :)

Czekam z niecierpliwością na 27 i 29 sierpnia....

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 sierpnia 2014, 12:18

27 sierpnia 2014, 15:25

Wizyta już dzisiaj o 17.00 ;) Jeszcze 1,5 godziny i zobaczę naszą Kruszynkę :)
Nie mogę się doczekać... przed każdą wizytą stresuję się bo chce aby Dzidzia była zdrowa i żeby ciąża przebiegała spokojnie i dobrze. Trzymajcie kciuki :)!

aaa muszę się pochwalić, że... wczoraj gdy mój Mąż przyłożył rękę do mojego brzucha to poczuł muśnięcie naszego Maleństwa :) Mnie się tak od dwóch dni wydawało, że czuję delikatne łaskotanie w brzuchu... Nie wiem czy to nie za wcześnie, ale przecież każda ciąża jest inna.

27 sierpnia 2014, 18:55

Już po wizycie, niestety nie zobaczyłam naszego Maleństwa, bo lekarz nie zrobił mi usg, zbadał tylko szyjkę, trochę jestem zawiedziona, ale czego się spodziewałam skoro mam za dwa dni badania prenatalne, więc będę oglądała dzidziusia z wszystkich stron :)

Lokator jest jeden, już na ostatniej wizycie było widać, dodałabym tutaj zdjęcia USG, ale niestety nie wiem jak to zrobić...

Teraz z niecierpliwością czekam na piątek i wizytę na której na pewno zobaczę nasze Maleństwo na ekranie monitora usg :) Pierwsze badanie prenatalne podobno jest najważniejsze zatem będę się jeszcze bardziej stresowała niż na zwykłej wizycie u ginekologa.

29 sierpnia 2014, 20:17

I już po badaniach prenatalnych :) Stres minął...
Bałam się się bardzo tej wizyty bo nie wiedziałam czego się spodziewać, niepotrzebnie czytam w internecie różne rzeczy i się stresuję. Ograniczę czytanie tylko do tutejszego forum, będę spokojniejsza :)

Ucieszyłam się ogromnie, kiedy podczas badania na ekranie przede mną ukazał się maleńki Skarb :) Nasz Skarb :) Tyle czasu czekałam na to badanie by móc znów zobaczyć to Maleństwo.
Kruszynka mierzy 7,14cm, jest zdrowa i bardzo ruchliwa. Niestety jeszcze za wcześnie aby poznać płeć, hmmm... a może lekarz widział tylko nie był pewny...? mam nadzieję, że podczas następnego badania dowiemy się wszystkiego, jednak nie to jest najważniejsze... przede wszystkim ważne jest aby Maleństwo było zdrowe :)

Nasz Kochany mały człowieczek :)
Poniżej zdjęcie z dzisiejszego badania :)


1cf4eba866710652med.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 sierpnia 2014, 20:20

4 września 2014, 21:07

Dziś o 12.00 otrzymałam telefon z Kliniki w której robiliśmy badania prenatalne, gdzie po usg pobierano mi krew na - jak się nie mylę - test PAPP-A. Wyniki miały być dopiero za około tydzień, jednak były już dziś... Zadzwonił osobiście lekarz i poinformował mnie, że wynik, który otrzymaliśmy podczas badania usg i który wyniósł ponad 1:2400 prawdopodobieństwa urodzenia chorego dziecka, dziś po wykonanym badaniu krwi zmniejszył się do 1:229....
Lekarz zaproponował aminopunkcję, którą można wykonać po 15 tygodniu ciąży. Powiedział, że w przypadku wyniku równego lub poniżej 1:300 proponowane są właśnie takie metody badań tzw. inwazyjnych...
Załamałam się... oczywiście był płacz... napisałam do męża aby wrócił z pracy od razu bo musimy porozmawiać, zadzwonił - wiedział, że coś jest nie tak, widząc moją reakcję zwolnił się w pracy i od razu przyjechał do domu...
Długo rozmawialiśmy i zdecydowaliśmy się nie wykonywać, jak dla mnie ryzykownego badania...

Miałyście wykonywane takie badania? Co o tym sądzicie?

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 września 2014, 21:07

7 października 2014, 22:17

Dawno nie pisałam, starałam się udzielać na forum, ale w pamiętniku chyba nie miałam nic do napisania...
U mnie nic się nie zmieniło, dzidzia rośnie i czujemy się dobrze...
Odnośnie wcześniejszych wpisów to czuję się lepiej, energia wróciła, jestem w stanie posprzątać mieszkanko, ogarnąć co nieco, poprasować choć z małymi przerwami na odpoczynek :)
Mdłości ustąpiły, ale wymioty niestety nie... ;/ Prawie każdego ranka standardowo przed śniadaniem lub zaraz po nim.... ;/
22 września miałam wizytę u ginekologa, w sumie nic się nie dowiedziałam, zbadał tylko szyjkę i dał kolejne skierowanie na badanie krwi i moczu.
Następna wizyta u gina już w poniedziałek 13 października... choć najbardziej nie mogę się doczekać drugich badań prenatalnych, które mam umówione na 22 października;)
Mamy nadzieję, że dowiemy się kim jest Łobuziak, który daje nam popalić;)
Dotychczas czułam jakby motylki w brzuchu, ale od niedzieli 5 października mogę powiedzieć, że dzidzia zaczęła kopać;) Nie są to mocne uderzenia, ale czuję dokładnie delikatne uderzenia, a nie jak wcześniej muśnięcia;) Domyślam się, że teraz będzie już tylko mocniej :)))

Razem z Mężem zaczęliśmy już powoli kompletować wyprawkę dla Maluszka :)
Kupiliśmy nawet mebelki do pokoiku :)))
Super, bo prawie połowa za nami :)))
Nie mogę się doczekać kiedy Dzidzia będzie już z Nami :)))

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 października 2014, 22:17

22 października 2014, 21:00

Dziś za nami drugie badanie prenatalne. ;)
Dzidzia ma się dobrze, wszystkie wskaźniki, wymiary i całe badanie usg wypadło bardzo dobrze. Cieszymy się ogromnie bo to badanie jest jednym z ważniejszych, które może wskazać na różne nieprawidłowości w rozwoju płodu. Nasza Dzidzia jest zdrowa - zgodnie z badaniem usg, wszystko rozwija się prawidłowo i jest na swoim miejscu, a to najważniejsze. :)

Nie poznaliśmy na 100% płci naszego bobasa, lekarz nawet badania 4D nie był w stanie wykonać bo nasza najprawdopodobniej Córcia zasłaniała buzię rączką, odwróciła się pleckami i w dodatku była główką do dołu. Jaki to był słodki widok - wstydnisia. :)
Na chwilę obecną jesteśmy nastawieni na Córeczkę, jednak nie ma pewności, wszystko może się zmienić. Pozostaje nadal kupowanie neutralnych kolorów ubranek. ;)

Połowa ciąży za nami, a drugie tyle przed nami, jak ten czas leci... jeszcze 4 miesiące i Córeczka będzie z nami.
Czekamy z niecierpliwością! :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 22 października 2014, 21:00

4 listopada 2014, 12:29

22 tydzień i 5 dni...

Dzidzia kope coraz mocniej i z niecierpliwością wyczekujemy z Mężem każdego kopniaka czy też ruchy całego Maluszka. Cudowne uczucie :). Mąż nie raz pyta jak to jest kiedy Ktoś od środka kopie? :) hehe... cóż mam odpowiedzieć?... Cudowne uczucie :)

Ostatnio czuję się niezbyt dobrze, bóle podbrzusza i krocza, nie jest to przyjemne.
Przyjmuję ponownie Luteinę 2 x 1 oraz dodatkowo nospę forte 3 x 1.
Wizyta u ginekologa w piątek 7 listopada, mam nadzieję, że mnie zbada i powie czy takie bóle są normalne czy mam się martwić...

6 listopada 2014, 17:34

Rozpoczęliśmy właśnie 24 tydzień ciąży :) - 23 tygodnie 0 dni

Wczoraj wieczorem gdy mąż po pracy odebrał mnie od moich rodziców podzeliłam się z nim swoimi niepokojami ;/ od rana nie potrafiłam wyczuć ruchów naszego Maleństwa.... :(
Mąż od razu zdecydował, że jedziemy na pogotowie. Na oddziale przyjął nas lekarz dyżurujący i położne, zrobił badanie ginekologiczne, zbadał tętno i wykonał usg.
Na szczęście okazało się, że Dzidzia narobiła nam tylko stracha. Wszystko jest dobrze, podczas badania Maleństwo zaczęło się ruszać i szaleć - jestem spokojniejsza. Chociaż teraz jestem bardziej wyczulona na ruchy Szkraba. Przed nami jeszcze ponad 3,5 miesiąca ciąży... Już zawsze będę się martwiła...

Jutro wizyta u ginekologa... po kolejnym badaniu będę znów nieco spokojniejsza...

1 2 3