Aż nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam dwie wyraźne kreski na teście, do tej pory były jasne, niewidoczne...
Od razu pobiegłam do Męża, który smacznie sobie spał Ucieszył się, ale jak byłam w pracy to zadzwonił z pytaniem czy to mu się śniło czy prawda, że test - zwykły test - pokazał ciążę ))
Teraz cierpliwie poczekam na wizytę którą od dawna mam umówioną na 7.07.2014 u mojego ginekologa. Mam nadzieję, że będzie chciaż malutki pęcherzyk...
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 lipca 2014, 18:45
W pracy nie mogłam wysiedzieć, nie mogłam się doczekać aż minie 8 godzin i w końcu będę mogła iść do domu, odpocząć. Czułam się zmęczona, jeść w ogóle mi się nie chce...
Ostatnim razem poszłam na 2 tygodniowe zwolnienie lekarskie i niestety to tłumaczenie wszystkim po powrocie do pracy, że wróciłam i nie jestem w ciąży... okropność...
Dlatego teraz poczekam do 12 tygodnia i dopiero jak będzie konieczność pójdę na L4 no chyba, że lekarz zleci inaczej.
Niech już będzie poniedziałek, bo niecierpliwię się, chciałabym zobaczyć Moją Kruszynkę, Ten Mały Pęcherzyk
Wiadomość wyedytowana przez autora 2 lipca 2014, 19:32
Czuję się zmęczona, znudzona, a najlepiej nie wstawałabym rano z łóżka...
Dzwoniłam dziś do laboratorium gdzie jesteśmy umówieni na 15 lipca na badania genetyczne, z uwagi na dwa poprzednie poronienia lekarz dał skierowanie, ale nie było przeszkód by starać się o dzieciątko nadal
Zatem badania zrobimy dla pewności, i potwierdzimy, że w zakresie genetyki jest wszystko ok
Ogólnie czuję się dobrze, mdłości i zmęczenie aż tak mi nie doskwierają.
Mogłabym nawet całą ciążę leżeć gdyby to było konieczne dla zdrowia Maleństwa.
Cały dzień nie chciało mi się nic jeść i się zmuszałam, na wieczór z kolei apetyt nieco wrócił i zjadłam 2 kostki czekolady a zaraz potem makrele w sosie pomidorowym... pycha
Od jakiś 3/4 dni strasznie jestem wyczulona na zapachy, których dotychczas nie dostrzegałam...
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 lipca 2014, 11:26
Nie wytrzymałam i wyciągnęłam rano Męża z łózka o 7.00 abyśmy przed pracą pojechali i zrobili betę HCG w laboratorium. Testy były bardzo wyraźne, ale mimo wszystko chcę mieć potwierdzenie dla mojego lekarza, który jak go znam i tak by mnie na ta betę wysłał.
Teraz czekam do 15.00 na wyniki....
Ostatnio miałam 77 i potem spadła do 7,7, a za drugim razem 94,7 i też spadła do 4,7...
Ok. 15.00 zadzwonił do mnie Mąż z cudowną wiadomością
Beta HCG wyniosła 3217.
Nie wierzę Jestem taka szczęśliwa !
Zgodnie z kalendarzem i betą HCG jest 6 tydzień ciąży
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 lipca 2014, 16:11
Był długi spacer i był spacer po zoo ze znajomymi, a potem ucieczka przed burzą
Nie mogę doczekać się kolejnego weekendu, ciągle praca i praca.
...zrobił badanie i stwierdził, że ciąża jest, pęcherzyk i nawet dostrzega malutki zarodek, ale jest nieco wcześnie na to aby dokładnie było widać.
Zlecił abym jutro powtórzyła betę i zobaczyła jak przyrasta...
Od jutra również zaczynam brać duphaston x 4 i luteinę x 2.
Jakoś strasznie dużo tego, chociaż jeśli ma pomóc to trzeba...
Zaświadczenie do pracy też mam - 6 tydzień
Chyba oszaleję do 15.00...
ale musi być dobrze!
Maleństwo się rozwija i rośnie
Teraz czekamy na kolejną wizytę u lekarza aby zobaczyć i mam nadzieję usłyszeć Kruszynkę
Nie mogę się doczekać, bardzo się cieszę, ale wciąż się martwię o to aby wszystko było dobrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 lipca 2014, 18:17
Lekarz kazał przyjść za dwa tygodnie więc prawie dwa tygodnie będą od ostatniej wizyty.
Super! Nie mogę się doczekać aż zobaczę naszą Kruszynkę i usłyszę bicie serduszka
U lekarza zobaczymy naszą Kruszynke:) Niesamowite uczucie Mąż chce iść ze mną na wizytę
Spokojna będę jednak dopiero gdy minie 12 tydzień i chyba najgorszy okres..
...cudownie będzie gdy Maleństwo w przyszłym roku będzie już razem z nami;)
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 lipca 2014, 21:47
Z kolei całe popołudnie, wieczór i w nocy mdłości się uspokoiły i organizm nie dawał znaków zmęczenia, ciężkich piersi i wrażliwego brzucha... oczywiście noc nie przespana ;/
Rano wszystko wróciło do normy, mdłości nawet się zwiększyły no i wrażliwe piersi również...
Wiem, że pewnie niepotrzebnie się nakręcam bo mdłości nie będą trwały zawsze i codziennie.
Niech już ten piątek będzie i lekarz NAS zobaczy
Niemożliwe jakie kobiety w ciąży mają wrażliwy węch...
Dziś nawet lodówki nie mogłam otworzyć, nie mówiąc o zrobieniu obiafu;) Dzidzia daje popalić...
Byliśmy dziś na pobraniu krwi do badań genetycznych, niestety wyniki dopiero za 6 tygodni...
W piątek długo wyczekiwana wizyta u lekarza więc wszystkiego się dowiemy
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 lipca 2014, 15:52
Nasze Maleństwo ma 9,5 mm, słyszeliśmy także jak bije serduszko;)
Jestem taka szczęśliwa, że nasze dzieciątko rośnie.
Od lekarza dostałam zwolnienie lekarskie aż do 4 sierpnia. W moim przypadku to najlepsze rozwiązanie. Najprawdopodobniej nie wrócę już do pracy do końca ciąży. Muszę dużo odpoczywać i dbać o siebie.
gratulacje :)