Udało się (no bo przecież urodzę to dziecko które noszę pod sercem nie ma innej opcji) już za trzecim razem. To były tylko trzy transfery... czym są moje trzy transfery z jednej procedury w porównaniu do dziewczyn które podchodzą do trzech pełnych stymulacji i albo w ogóle nie ma co transferować albo transferują transferują transferują i nic? Jeszcze jakiś czas temu myślałam jaka jestem pokrzywdzona przez los bo nie udało się za pierwszym razem bo za drugim razem ciąża biochemiczna... ale chyba zmądrzałam i uważam że i tak mnie los oszczędził i moja przygoda z IVF nie była taka drastyczna chociaż wiadomo lekko nie było ale mogło być zdecydowanie gorzej.
A tak poza tym nic się nie dzieje na przemian ból głowy, mdłości, spanie, ból głowy, mdłości, spanie, ból głowy, mdłości, spanie
Podczas wizyty w gabinecie na usg widziałam jak kruszynka się rusza piękny widok
A i właśnie zamówiłam witaminki dla kobiet w ciąży na drugi trymestr ale ten czas zasuwa a do mnie dalej to nie dociera...
Wiadomość wyedytowana przez autora 11 marca 2016, 11:38
A i na coraz więcej to moje dziecie sobie pozwala w brzuchu... co ono tam wyprawia?! Mały buszownik
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 marca 2016, 09:24
Z gorszych wiadomości zapowiada się łożysko przodujące, staram się mocno nie denerwować bo jeszcze mamy trochę czasu żeby się podniosło zobaczymy jaki będzie finał...
A tutaj moja hodowla
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fd6f0b3ed9c8.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 kwietnia 2016, 08:48
I powolutku kończymy już remont pokoiku zostało tylko pomalować i nawet nie wiecie jak się cieszę że tak szybko się za to zabrałam! Teraz już ledwo ogarnęłam i posprzątałam ten bajzel a przecież brzuch jeszcze mały a ja byłam umordowana jak po budowie domu a nie stawianiu ścianki
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/afe8554ab396.jpg
Wczoraj byłam na teście obciążenia glukozą wyniki prawidłowe uffff
105 po godzinie
94 po dwóch godzinach
W środę wizyta już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć urwisa
Dzisiaj skutecznie mnie obudził a wręcz zmusił do wstania. Fakt trochę go przygniotłam bo delikatnie przewróciłam się na brzuch... tak zaczął tarabanić że się obudziłam no i wstałam i kto tu rządzi ja czy on?
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 maja 2016, 07:19
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bd725be74320.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 maja 2016, 07:37
A to ja w 29+6 10kg na plus
Niewazne co bylo, wazne to co przed Toba:-) Ciesze sie razem z Toba z Twojego szczescia Anuszko:-)
Ja tez zaczęłam widzieć plusy w tym wszystkim. Trzeba wierzyć ze będzie dobrze :) ps masz mrozaczki? I ile?