Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Ivf i Nasz mały wielki cud :)
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
Ivf i Nasz mały wielki cud :)
O mnie:
Moja ciąża: Na ciąże czekałam 3 lata, raz sie udało naturalnie - niestety puste jajo płodowe :( staraia bez efektów, potem została nam klinika niepłodności , nieudane inseminacje, nieudana procedura in vitro, w końcu zmiana kliniki świeże podejście do sprawy, procedura bez transferu i pierwsze crio udane, czekamy na Ciebie skarbie :*
Chciałabym być mamą:
Moje emocje:
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

26 czerwca 2016, 22:34

Dzisiejsza beta 11 dni po transferze to 124 :) Boże dziękuje ci, dziękuje :)
tak sie cieszę, a zarazem tak bardzo boje że ten cud przestanie trwać.
Proszę Was maluszki zostańcie ze mną.

27 czerwca 2016, 18:28

Dziękuje za Kciuczki :) one naprawdę wiele dają :) jutro robie ostatni raz bete i czekam na wizyte pęcherzykową ktora bedzie 6 lipca ;)
rośnij, rośnij proszę :)

28 czerwca 2016, 19:17

dzisiejsza beta 13 dpt 302,90 :) oczywiscie najpierw radość, a potem dopadły mnie schizy że za wolno rośnie, no ae w normie jest? jest. Wiec musze zacząć sie pomału cieszyć bo przecież w końcu musi być dobrze.
Wizyta jednak 7 lipca. To bedzie 22 dni po transferze więc mam ogromną nadzieję, ze zobaczę pęcherzyk :)

4 lipca 2016, 19:33

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cb5c0502fb6c.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 lipca 2016, 19:36

4 lipca 2016, 19:44

Czekam na wizytę czwartkową jak na zbawienie, objawów nadal nie mam zadnych wiec sobie oczywiście uroiłam że beta na pewno mi juz spadła i dr nie znajdzie pęcherzyka w macicy :( niech juz bedzie czwartek bo osiwieje w domu, siedze na L4 wiec wymyślam bo nie mam co robić.
Jutro jadę do endokrynologa bo mi Tsh skoczylo nagle z 1,8 na 2,710.

7 lipca 2016, 16:49

Wczoraj bolał mnie mocniej brzuch i zaczęłam plamić, wiec na dzisiejszą wizyte szłam z duszą na ramieniu - myślałam że już jest po wszystkim, ale poki co jest dobrze. Jest jeden pęcherzyk ciążowy 9,7 mm i widoczny pęcherzyk żółtkowy :) lada dzień a będzie zarodek, uff trochę mi ulżyło. Pani dr powiedziała ze miałam poźno transfer wiec to nie bedzie 5tydz+4dni tylko 5t+1d i na dzien dzisjeszy wszystko jest ok :) Mam brac dodatkowo duphaston i nie przemęczać się, a za tydzień mam kolejną wizytę i powinien byc widoczny zarodek z serduszkiem <3
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/11aaf4b58429.jpg

9 lipca 2016, 17:26

Wczoraj przy myciu zebow szarplo mnie na zyganie i spiął mi się brzuch za chwile patrze a na wkladce żywa krew :( przelezałam caly dzien, dziś plamień juz nie ma, więc mam nadzieje ze to tylko jakieś naczynko pękło :( teraz strasznie boje sie zeby mdłości nie mieć bo nie chce napinac brzucha.

13 lipca 2016, 16:40

Jutro wizyta serduszkowa, jakoś dotrwałam bo każdego dnia miałam wrażenie że cos sie stanie i wyląduje na IP a tam powiedzą mi że już po wszystkim. Wiem czym grozi u mnie napinanie brzucha więc boje się nawet kichnąć :/ . Krwawienie juz się nie powtórzyło, raz delikatne plamienie, kilka razy dziennie chwyta mnie ból taki jak na @ ale tak jakby skurcz, trzyma chwile i puszcza. duzo leże i staram sie myśleć pozytywnie, ale w duchu bardzo boje się że jutro nie usłysze bicia serca :(

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 lipca 2016, 16:39

15 lipca 2016, 20:04

Wczoraj była wizyta, strach ogromny bo tak bardzo nie chciałam usłyszeć że te krwawienia to było poronienie, ale też jakiś dziwny wewnętrzny spokój mnie ogarniał, nie do opisania starach i zarazem spokój czy ja mam coś z psychiką? Nadszedł moment usg - chwila ciszy i jest! Pani dr pokazała mi zarodek i pulsujący punkt, zaczęłam płakać na fotelu i przez chwile nic więcej do mnie nie docierało, Wedlug usg to 6 tydzien i 3 dni czyli tylko 1 dzien ciąża młodsza od terminu OM, zarodek ma 5 mm, nie ma żadnego krwiaka, nie wiadomo skąd te krwawienia wiec mam się oszczędzać, dużo leżeć, nie sprzątać itp.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie.
Już kocham tą moją 5-cio milimetrową kruszynkę <3

28 lipca 2016, 18:32

Kolejne usg za nami :) dzidziuś ma 1,89 cm serduszko bije i nawet ruszał swoimi maciupeńkimi rączkami - kosmos jakiś :) według usg ciąża nadal młodsza tylko o jeden dzień :) i ogólnie wszystko dobrze, plamień (odpukać w niemalowane) nie ma od 2 tygodni, ja czuje sie nawet ok, tzn często mnie mdli a wczoraj rano pierwszy raz zwymiotowałam.
Wyniki badań wyszły mi dobrze, tylko glukoza jest na granicy (moze dlatego ze biore jeszcze steryd) za 2 tyg mam ją powtorzyć i jak znów bedzie na granicy to niestety ale obciązenie glukozą bedę musiała już robić. Kolejna wizyta za 2 tygodnie. aaaa i mam już wyznaczony termin badań prenatalnych na 13 sierpnia, tylko boje się że to będzie za wczas bo wtedy dopiero bdzie 10t5d.
a to mój bąbelek fotka od przodu i od boku :)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2aca5998d2f5.jpg

10 sierpnia 2016, 19:18

Miałam dzis wizyte, wszystko jest ok :) z usg wyszlo ze dzidzia nadgonila bo wychodził 10t+5d dzidzia ma 3,78 cm i spala podczas badania, az sie wystraszylam bo wogole se nie ruszała, ale pani dr włączyla nam dzwięk serduszka - meeega :)widziałąm dwie rączki i 2 nóżki i dupcie kochaną :)
od przyszlego tygodnia zaczynam schodzic z dawek lekow najpierw duphaston z 3 a 2 dziennie i potem utrogestan(luteina) co tydzien od 2 tabletki mniej az bedzie zero, noo i zostalo mi 26 zastrzykow fragmin i koniec, az sie boje heh:)
prenatalne przenioslam i bede miec dopiero za 2 tyg, lepiej bo dzidzia bedzie większa :)

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/66aeed0b34a4.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 sierpnia 2016, 18:44

25 sierpnia 2016, 17:18

Wczoraj miałam badania prenatalne, wszystko wyszło ok :) Wszystko ok;) dzidzia ma 6,5 cm ryzyko wad bardzo niskie , serce bije 160 na minutę i chyba to bedzie chłopczyk bo miedzy nogami cos sterczy ale lekarz każe sie nie nastawiać jeszcze . Jedynie kapa z tym ze mam łożysko przodujące i dlatego chyba krwawiłam na początku
Przezorność 1,50
Trisomia 21 1:4690
Trisomia 18 1:20000
Trisomia 13 1:20000

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5d5f46a1fd62.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 25 sierpnia 2016, 17:23

28 sierpnia 2016, 15:59

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 sierpnia 2016, 16:02

13 września 2016, 18:44

15 tydzień + 2 dni :)

Dziś miałam usg, wszystko jest ok, szyjka ładna, dzidzia nareszcie sie ruszała baaaa klaskała rączkami :) dzidziuś ma 9 cm od głowy do pupy juz wiemy że na 100% że jest to chłopczyk :)
Powoli do mnie dociera, że będę miała synka (bo zawsze myślałąm że córkę) :) ważne żeby był zdrowy :)
a ja czuje się już całkiem całkiem, mdłosci ustępują to może zaczne tyć bo poki co waga stoi w miejscu ;)

9 października 2016, 18:59

19+0 tc :)

dawno nie pisałam, u nas wszytsko ok, mdłosci i wymioty przeszły, za to pojawiły się zaparcia ;)
Synek waży juz 222 g a 17.10 mamy prenatalne połówkowe :)

a tak sobie powoli rośniemy :)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/42499b516333.jpg

27 października 2016, 19:17

Juz sie poprawiam - byłam na połówkowych w 20+1 tc wszystko wyszlo ok. mały wazył 360 gr serduszko, zoladek, nereczki, przeplywy wszystko dobrze :) maly byl tak uparty i wcinasl glowe w moja miednic i obrcoil sie tylem stukania ,pukania nie pomogly wiec nie mam zadnego zdjecia buźki :/
a teraz we wtroek mialam wizyte w 21 tc i maly juz wazy 406 g :) szyjka ladna wody ok, troche mi sie brzuch napina wiec mam brac spasmoline i musialam isc do hematologa bo mi plytki krwi leca - ale wyszlo ze jest wszystko ok :)
na nastepna wizyte mam miec juz zrobione obciazenie glukoza bleee

11 listopada 2016, 16:33

Muszę troszkę żali wylać bo mnie rozniesie zaraz :(
Od dnia mojej pozytywnej bety moj piesek zaczął chorować :( - tak jakby czuła, bo dostała ciązy urojonej pierwszy raz w życiu jak ja dowiedziałam sie o ciąży i od tego sie zaczęło :(
We wrześniu miała sterylizacje, po miesiacu zerwała więzadło w łapce - kolejna operacja. miala ponad 10 lat wiec te znieczulenia odbiły sie na wątrobie - podejrzenie guza wątroby. do tego odezwała sie spondyloza (zwyrodnienie kręgosłupa) ktorej sie juz nie da leczyc, można tylko uśmieżać ból. Był dni lepsze i gorsze a ja co chwile wyłam po katach bo tak mi jej było żal:(
Ostatnio juz całkiem przestawała chodzić, na dwór musieliśmy ją na rękach wynosić, widok okropny jak pies pada na ziemie bo robienie siku go zmęczyło :(
Ja przez ten stres zamiast tyć to ostatnio zaczęłam chudnąć troszke :/
Wczoraj było juz na tyle źle, że postanowiliśmy ją uśpić, byłam z nią prawie do samego końca, dopiero przed tym ostatnim zastrzykiem lekarz mnie wyprosił, na szczeście mąz był przy niej do samego końca .
Jest mi tak potwornie źle, wczoraj musiałam wziąć relanium bo aż odychać nie mogłam, wieczorem nie miałam już siły płakać i padłam ze zmęczenia. Rano myślałam że jest ok, ale jak tylko wyszłam z pokoju i zobaczyłam że nigdzie jej nie ma to znów w ryk, najgorsze że jak jest cisza to ja mam wrażenie że ją słysze, jak np liże sobie łapki :(
Wszyscy mówią, że mam se ogarnąć bo dziecku w końcu zaszkodze. Wiem, staram sie bardzo ale nie umiem :( chcę żeby było dobrze, chcę wreszcie cieszyć sie ciążą, ale ja tak bardzo cierpie :(
Nie sądziłam że zyskując cos pieknego strace coś tak dla mnie ważnego :(
We wtorek mam wizytę u lekarza - mam nadzieje, że nie zaszkodziłam nerwami maluszkowi.

Kocham Cię piesku... Zawsze będę o Tobie pamiętać !!! <3

16 listopada 2016, 12:46

24+3

w poniedziałek robiłam krzywą cukrową, nie było tak źle, wyniki też dobre 83/136/106
na wizycie wszytko ok, maly oczywiście znow w innej pozycji ma jeszcze duzo miejsca wiec sobie pływa :) waży juz 690g byczek :) na szczeście moje stresy mu nie zaszkodziły. Szyjka 36mm.
kolejna wizyta dopiero za miesiąc, a dzis zaczynam szkołe rodzenia :) lekarz mówil e moge spokojnie ominąć nauke oddychania bo tak przecież bedzie CC i ćwiczenia tez żebym omineła bo nie chciałby aby cos się z szyjką zaczęło dziać.

25 listopada 2016, 21:35

100 DNI DO PORODU ! ! ! :)

5 grudnia 2016, 19:25

picgifs-83-b3d6f9f1131011b0217a3de70c09bbd462efcab5.gif

Wedlug belly wczoraj wkroczyliśmy w 3 trymestr i ja sie pytam kiedy to zlecialo? a pamiętam, jak mi sie dłuzyło na początku :)
Ja czuje się ok, bardzo bolały mnie plecy podczas spania ale odkąd spie na poduszce ciązowej to jest ok :) były dni ze mały bardzo sie ruszał i brzuch podskakiwał, a ostatnio czuje tylko delikatne pukania - mam nadzieje ze nic złego sie nie dzieje, tym bardziej ze zauwazylam ze w przeciagu miesiąca brzuch mi praktycznie nic nie urósł - jest taki jak byl w 23 tc hmmm
za tydzień wizyta wiec juz czekam jak na szpilkach (jednak miesiac przerwy miedzy wizytami to dal mnie za dlugo, wolałabym 3 tyg :) )
aaa i doszla mi zgaga :/ jak sie tylko położe to mam wrażenie że jestem smokiem i bede ziać ogniem :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 grudnia 2016, 19:27

1 2