Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Marzenie
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4

20 sierpnia 2015, 18:51

Tak więc spotkałam się z bliską koleżanką. Spotkanie było miłe jednak przerwane przez siusiu.
Teraz czeka mnie wieczór w ramionach męża więc jestem już bardziej zadowolona niż rano.

I tylko jedna myśl nie daje mi spokoju.... że coś bym zjadła ale co?

23 sierpnia 2015, 19:51

Kto nie umie przysiąść na progu chwili, puszczając całą przeszłość w niepamięć, kto nie jest zdolny trwać w miejscu jak bogini zwycięstwa, nie doznając zawrotu głowy ani lęku, ten nigdy nie dowie się, czym jest szczęście. - Fryderyk Nietzsche

bardzo mądre słowa. Każdy z nas powinien wyryć sobie je na sercu.
Nie warto rozpamiętywać złych chwil. Wybaczenie nie jest potrzebne komu się wybacza ale nam. Tylko dzięki niemu łatwiej się żyje i dostrzega się kolory w innych odcieniach.

Szczęśliwa. Rozpoczynamy 10 tydzień ciąży 9 + 0

25 sierpnia 2015, 10:59

Jestem jakaś nerwowa dzisiaj. Boję się o dziecko. Nie umiem wyjaśnić tego strachu. Wiem , że jest dobrze ale Ja i tak bardzo się denerwuje. I nie mogę przestać.
Chyba to przez tą pogodę. Bo u nas jest czarno i chyba burza idzie. Brrr jak ja nie lubię takiej pogody. Nic mnie wtedy nie cieszy.
Chciałabym coś zrobić by nie myśleć ale nie mogę nie mam sił na to.
Nic mnie nie boli. Nic się nie dzieje takiego bym mogła się bać a jednak. Strach rodzi się powoli.
I jak dzisiaj przetrwać ten dzień. No nie da się. Cholera nie da.

26 sierpnia 2015, 15:30

Byłam dziś na kontrolnej wizycie u lekarza ( zastępuje prowadzącego) CRL 1,7 cm
Serduszko bije mocno i miarowo.Powiedziała że nie będzie mierzyć bo to nie ma sensu bo widać jak zasuwa a to jest najważniejsze.
Powiedziała mi że CRL nie jest wyznacznikiem zdrowej ciąży bo ważne że przyrasta a żadne normy o jakich piszą w internecie często nie maja przełożenia na ciążę. I jak stwierdziła pomiar błędu to zawsze istnieje bo to zależy od sprzętu.

I w sumie jej wierzę. Bo dziś robiła mi usg i za pierwszym razem maluch miał 1,38
zaraz jak był lepiej widoczny 1,64 a w najlepszej pozycji 1,70 i że najlepiej opierać się na biciu serca. Jak serce bije jest okey. Jak przyrasta CRL jest okey. Przecież dzieci rodzą się od rożnych rozmiarów w terminie. Syn miał 52 cm ale Byłam dziś na kontrolnej wizycie u lekarza ( zastępuje prowadzącego) CRL 1,7 cm
Serduszko bije mocno i miarowo.Powiedziała że nie będzie mierzyć bo to nie ma sensu bo widać jak zasuwa a to jest najważniejsze.
Powiedziała mi że CRL nie jest wyznacznikiem zdrowej ciąży bo ważne że przyrasta a żadne normy o jakich piszą w internecie często nie maja przełożenia na ciążę. I jak stwierdziła pomiar błędu to zawsze istnieje bo to zależy od sprzętu.

I w sumie jej wierzę. Bo dziś robiła mi usg i za pierwszym razem maluch miał 1,38
zaraz jak był lepiej widoczny 1,64 a w najlepszej pozycji 1,70 i że najlepiej opierac się na biciu serca. Jak serce bije jest okey. Jak przyrasta CRL jest okey. Przecież dzieci rodzą się od rożnych rozmiarów w terminie. Syn miał 52 cm ale są i noworodki 62

Więc jest dobrze, i dalej mam leżeć. i noworodki 62

Więc jest dobrze, i dalej mam leżeć.

27 sierpnia 2015, 19:01

Dzisiejszy dzień był bardzo męczący dla mnie.
Najpierw rano walczyłam z leniem by wstać , umyć włosy, nałożyć tapetę na siebie. Ubrać sukieneczkę i popędzić na 3 h na plac zabaw z synkiem. Spotkałam się z bardzo dobrą koleżanką.
Następnie popędziłam do teściowej.
Biedulka miała wypadek. Jest cała poobijana. Niestety ma swoje lata i przy jej osteoporozie i zaniku mięśni to katastrofa.
Postanowiłam jej pogotować obiady na kilka dni i zawekować by nie musiała już nic robić tylko odpoczywać.
Nie jestem w stanie być u niej codziennie ale przynajmniej raz na 3 dni wpadnę.

Teraz jestem w domu i padam na pysk... a tu jeszcze czytanka, kąpiel Olinka i pewnie dopiero koło 20 odetchnę ulgą.

Życie...

28 sierpnia 2015, 13:46

Piersi mnie bolą strasznie ale to raczej wynik podwyższonej dawki dupka od ginekolog.
Masakra jakaś. Nie potrafię się skupić na niczym innym bo wciąż myślę o cyckach.
Muszę ogarnąć mieszkanie bo nie wiem ale bałagan to chyba się płodzi w moim małym m. Ile bym nie sprzątała tyle jest bałaganu.
Nie mogę tak żyć. Dla mnie wszystko musi być poukładane ale nie wiedzieć czemu ostatnio nic nie ma swojego miejsca.

3 września 2015, 10:55

Czas tak szybko umyka nam przez palce. Jeszcze niedawno tuliłam do swej piersi małego Olinka a mały Olinek już dziś w zerówce. Niby powinnam być pogodzona z tym faktem bo swoją edukację ma kontynuuje od 3 roku życia a jednak. Uświadamiam sobie że mój mądry, cudowny, wspaniały chłopczyk dorasta a ja nie mogę zatrzymać czas by uchwycić te chwile.

Odliczam czas do wizyty poniedziałkowej.
A więc pozostało: 3 dni i już nie mogę się doczekać by usłyszeć ponownie bicie serduszka <3

4 września 2015, 18:23

Porada
Nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury. -Emily Dickinson

7 września 2015, 07:43

Doczekałam się. Dziś poniedziałek a co za tym idzie kontrolna wizyta u lekarza ginekologa.
Nie mogę się już doczekać kiedy przywitam się z maluszkiem i zobaczę jego małe serduszko.
To niesamowite ile w głowie krąży myśli i ile człowiek musi sobie tłumaczyć.

Ja zamierzam iść na wizytę z uśmiechem. Codziennie powtarzam sobie że moje dzieci są zdrowe i nie mam czym się martwić.

W oczekiwaniu na wizytę.

Godzina: 15:30

7 września 2015, 10:15

Porada
Nie podoba mi się wyniosłość, nie podobają mi się ludzie, którzy stawiają siebie wyżej od innych. Mam ochotę dać im rubla i podpowiedzieć: jak się dowiesz, ile jesteś wart, to wrócisz i oddasz resztę. -Lew Tołstoj

7 września 2015, 17:37

Wizyta pomyślnie wypadła.
Śmieje się sama do siebie jak psychiczna ale nie potrafię się ogarnąć.
Tak więc maluszek ma 4 cm + jego wielkość odpowiada skończonemu 11 tygodniowi ciąży.
Serduszko bije 149/150 uderzeń na minutę.
Nie szło go dokładnie zmierzyć bo szalał :d normalnie ruszał się jak mały pajacyk.
Lekarka się śmiała że ADHD :D

Jestem taka szczęśliwa :D A o to zdjęcie naszego Cudu.
( Mąż miał łzy w oczach )

A jutro genetyczne <3
6dee058536cfd287m.jpg

9 września 2015, 20:46

Niestety badania genetyczne z dnia wczorajszego zostały przeniesione na 15 września. Maluszek za malutki bo tylko 4 cm no ale w tydzień to raczej urośnie do odpowiednich rozmiarów. Serduszko biło okey. Jestem dobrej myśli. Zostaje odliczać dni. Zostało 5 dni nie licząc dzisiejszego i 15 września. <3

Ps. Zapomniałam dodać że pobrali mi krew na tą Pappa. Maż mnie namówił - stwierdził że to nic nie zmieni ale według niego warto zrobić bo już jedna genetyczna choroba jest w domu. Tak więc za kilka dni wyniki krwi i USG i ocena. Myśl pozytywna :-*

Wiadomość wyedytowana przez autora 10 września 2015, 10:55

12 września 2015, 14:44

Porada
Każdy dzień to odrobina życia: każde przebudzanie, to odrobina narodzin, każdy poranek, to odrobina młodości, każdy sen zaś, to namiastka- śmierci. - Arthur Schopenhauer

14 września 2015, 10:01

Wczorajszy dzień u mamusi dał mi dobrą energię. Cieszyłam się , że ,mogłam z mamą i ojczymem spędzić troszkę więcej czasu. Niestety widujemy się rzadko po średnio 2 razy w miesiącu. Fakt- telefony są codziennie ale brakuje mi tego częstszego kontaktu.
Objadłam się u mamy za wszelkie czasy bo kto by odmówił kluseczek śląskich, buraczków i bitek w sosie własnym. Mniam Mniam.
Wszystko było by dobrze gdyby nie okropny ból lewej strony od biodra po koniuszki palców nie wspomniawszy już o lewym kolanie. Nie byłam w stanie wchodzić po schodach. brr.

Jutro wielki dzień. Tym razem maluszek będzie juz odpowiednio duży do badania. Jestem pewna że wszystko będzie okey bo nie ma innego wyjścia.

15 września 2015, 17:13

Kochane. Dziękuję wam za wsparcie i słowa otuchy. Jak się okazuje nie taki diabeł straszny. Oto wynik badania a na koniec zdjęcia.

Czynność serca płodu; 157 ud/min
Długość ciemieniowo-siedzeniowa (CRL) 51 mm
Wymiar dwuciemieniowy (BDB) 16,3 mm
Przezierność Karku (NT) 1,3 mm
Obwód Brzucha (AC) 48,4 mm
Długość kości udowej (FL) 7,5 mm
Ductus Venosus PL 0,90
Łożysko - przednia ściana, wysoko w normie
Płyn owodniowy - w normie

Kość nosowa widoczna. Przepływ w zastawce trójdzielnej prawidłowy
Czaszka: mózg prawidłowy, Kręgosłup: Prawidłowy, Serce w klatce piersiowej, Brzuch: zarys prawidłowy, Żołądek: widoczny, Pęcherz moczowy: widoczny, Ręce i Stopy - obie widoczne

OBLICZENIE RYZYKA:

STAN RYZYKO PODSTAWOWE RYZYKO SKORYGOWANE
TRISOMIA 21 1:459 1:9176
TRISOMIA 18 1:1049 <1:20000
TRISOMIA 13 1:3309 <1:20000

NIE STWIERDZONO ABBERACJI CHROMOSONALNYCH U PŁODU W OPARCIU O WIEK I USG - NT +BC
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Tak więc zostałam poinformowana że ryzyko jest bardzo niskie i nie ma wskazań do inwazyjnych badań.


Jestem bardzo szczęśliwa choć maluszek spał i nie bardzo chciał się ruszać. :-*

Według usg z dnia dzisiejszego CRL odpowiada 11 t 5 d
Według ostatniej miesiączki 12 t 2 d
Termin porodu 31 marca 2016
tak więc jesteśmy w normie.

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 września 2015, 17:14

16 września 2015, 19:02

A dziś obiecane zdjęcie z dnia wczorajszego. :-* Mój kochany wielki synek i maluszek :-*
Kocham was najbardziej na świecie.

0ef8efbf61f4f68fmed.jpg


4851ce0a3c755c22med.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 września 2015, 19:04

20 września 2015, 08:07

:D II trymestr i Pierwszy dzień 14 tygodnia ciąży. :D

23 września 2015, 08:36

Wczorajszy dzień był dla mnie bardzo trudny.

Otrzymałam wczoraj wiadomość od swojej przyjaciółki. Nie była to wiadomość miła. Stwierdziła w niej że jestem obłudna, podła a wszystko robię z myślą by ją upokorzyć i śmiać się z niej.
Kompletnie nie wiedziałam o co chodzi. Wyjaśniła mi i powiem szczerze że czuję się fatalnie.

Trzy tygodnie wcześniej Ja, moja przyjaciółka i jej kuzynka Ola która też jest moją przyjaciółka spotkałyśmy się z dzieciakami na Placu Zabaw.
Tam zadałam pytanie Justynie jak jej brat sobie radzi bo mija dwa lata od rozwodu ( pytałam dlatego że dawno nie rozmawiałyśmy na ten temat) Ona zaczęła opowiadać wtedy Oli o tym że się rozwiódł bo okazuje się że jej kuzynka o tym nie wiedziała a mieszka 3 bloki dalej niż ona. Ja też nie miałam o tym pojęcia że nie wie i myśląc że Ola wie co w trawie piszczy zadałam ogólne pytanie.

Tak więc poinformowała mnie że upokorzyłam ją że perfidnie zmusiłam do tego by musiała powiedzieć że tak jej brat się rozwiódł. :(

Przeprosiłam ją bo rozumiem że mogło jej być przykro ale z drugiej strony mogła uciąć rozmowę. Nie zrobiłam tego perfidnie, złośliwie. Nie jestem podła a mimo to zrobiło mi się smutno i ciągle o tym myślę.

Mam nadzieję że jej przejdzie. Nie lubię takich sytuacji i nie chciałabym jej stracić. Nie czuję się winna ale boli mnie to bo staram się byc dobra wobec wszystkich a szczególnie tych co są mi bliscy :( tak więc depresja

29 września 2015, 09:48

Wczorajsza wizyta lekarska była zadowalająca :P
Wszystko jest w porządku. Szyjka macicy z 4 cm wydłużyła się na 45 mm.
Maleństwo ruszało się niesamowicie. Fikało, obracało się, wyciągało nóżki by natychmiast skrzyżować je z sobą. Cudowne wrażenia. Maluszek ma 77 ,5 mm a wiec rośnie jak na drożdżach. Serduszko bije 147-150 uderzeń na minutę.
Prawdopodobnie dziewczynka. Jednak nadal mam nie przyzwyczajać się do tej myśli ale ukradkiem się cieszę. :D
Jestem mega szczęśliwa.

A o to nasze trzecie wspaniałe szczęście <3

d8e92d946f305a5emed.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 września 2015, 09:50

4 października 2015, 10:43

Porada
Dziec­ko może nau­czyć do­rosłych trzech rzeczy: cie­szyć się bez po­wodu, być ciągle czymś zajętym i do­magać się - ze wszys­tkich sił - te­go, cze­go pragnie. - Paulo Coelho » Piąta góra
1 2 3 4