Pojechaliśmy na to darmowe usg... masakra... mimo, ze była kolejka ludzie się wpychali:/ Tylko 20 pierwszych osób miało usg 4d, ja i tak bym nie miała bo od 20 tyg robili je. Zapisaliśmy się na zwykłe usg, bo liczyliśmy, że poznamy płeć. Przyjechaliśmy po kilku godzinach i ... płci dalej nie znamy bo lekarz powiedział, że jest za wcześnie. Miał podejrzenia ale wolał nie mówić bo wg niego różnie z tym bywa i na połówkowym dopiero można jakkolwiek określoną płeć brać na poważnie. Ogólnie pomierzył dzidzię, posprawdzał czy wszystko gra i dzidzia rozwija się idealnie, wszystko w normie i serducho i kości, żołądek, pęcherz itp. Posłuchaliśmy też serducha


Mąż brał udział w demonstracji wiązania chusty i wygrał jakieś kosmetyki. Ja odpowiedziałam na pytanie od kiedy można chustować dziecko i wygrałam płytę. Oprócz tego widzieliśmy też instrukcję masażu Shantala.
A ja chora. Katar, kaszel, kichanie, prychanie i czort wie co jeszcze. Na szczęście gorączki brak. Czosnek i cebula to moi przyjaciele

Jakoś na wspomnienia mi się zebrało

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/24cf3bddc8c7.jpg
I kolejny w oczekiwaniu na betę dał większą nadzieję
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/dda099aafef2.jpg

Wiem, że teraz ciąża jest bezpieczna bo najgorszy 1 trymestr dawno minął, ale i tak się boję. Nie czuję malucha i się schizuję

Za tydzień zaczynamy przeprowadzkę. W poniedziałek podpisujemy w agencji już właściwą umowę najmu. W środę jeszcze musimy zjawić się w Warszawie na kilku ważnych spotkaniach. A potem się zacznie pakowanie i rozpakowywanie:P szczerze kręci mnie ta wielka przestrzeń. Przenieść się z 30 metrowej kawalerki do 270 metrowego domu to jednak różnica




Piszę siedząc już na tarasie nowego domku. Od kilku dni mieszkamy na 270m


W domu jest masa pracy bo jest bardzo zaniedbany przez poprzednią wynajmującą. W ogrodzie chwasty po pas. Troche mąż już skosił ale i tak dużo zostało.
Dzidzia robi się aktywna wieczorami. W dzień śpi jak suseł. Perełka malutka



Dobra spadam ogarniać dalej bo leń mnie złapał na tym tarasie

Mój mały szkrabik uaktywnia się gdy odpoczywam. I wieczorem przed telewizorem odstawia niezłe harce


Mieszka się nam w domku cudownie. Mamy ogromną wannę

Wczoraj zrobiłam przegląd lumpeksowej garderoby naszego malucha, żeby wiedzieć czego w jakim rozmiarze brakuje i co dokupić. Jeśli chodzi o 56 muszę dokupić bluzeczek i sweterków, ewentualnie bodziaków z długim rękawem bo to jednak zima będzie. Tak to się prezentuje:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/944cbcbcaa8f.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2f9b12a5169f.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1dffe93afbce.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2cb3cc5dd7cb.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/db1f0b947526.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/387a99d65ca7.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/667a118f53f0.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/af99d64cbcf1.jpg
We wtorek miałam połówkowe. Dzidzia zdrowa waży 310gram. A mamusia utyła od początku ciąży 800gram! Nie wiem czemu tak mało... Przecież mam taką jazdę na słodkie!



I teraz sprawa imienia. Jeśli chłopiec by był to proste, że Wiktor. Ale co z dziewczynką?

1. Kornelia
2. Oliwia
3. Ines
Najbardziej jesteśmy nastawieni na Kornelię bo ładnie komponuje się z naszym nazwiskiem:P no i w zdrobnieniu można mówić Nela, Nelcia;) a wy co o nim myślicie?


Koszulę kupiłam kiedyś w lumpie bez mierzenia oczywiście. Była duuuużo za duuuuża. A teraz w sam raz

Aha i sorki za upaćkane lustro:P niestety jest mega duże i szybko się brudzi a ja perfekcyjną Panią domu niestety nie jestem:P
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e81e5713e939.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 lipca 2015, 17:39
Dzięki dziewczyny za miłe słowa;)
W sobotę byliśmy na weselu. Bardzo dobrze się bawiliśmy mimo, że nie chciało się mi iść. Po pierwsze krucho z kasą, a po drugie jestem po nieudanym malowaniu włosów (zamiast brązu mam na górze czerń prawie:/). Pokręcone włosy rozprostowały mi się po pół godzinie ale co mi tam:P troche kiepsko czułam się pod koniec bo plecy bolały i więzadła też ale to podobno normalne.
W sobotę rano mąż po raz pierwszy poczuł kopniaka malutkiej;)
A dziś bawiłam się z nią i mi odpukiwała (a raczej odkopywała) tak, że widać było jsk w tym miejscu brzuch się unosi:D słodziak kochany;)
W niedzielę na imieninowym grillu były moja mama i teściowa. Ciężko wytrzymać z nimi dłuższą chwilkę...
Na bazarkach dla psiaków na fb (ludzie wystawiają to co im niepotrzebne, inni licytują a dochód idzie na potrzebujące pieski) licytuję różne rzeczy dla dzidzi. Wczoraj dotarła kurteczka jesienno-wiosenna i spodenki. A licytuję też butelkę, smoczek (oczywiście nowe), jakieś inne ciuszki i... Fotelik samochodowy maxi cosi citi. Bezwypadkowy, niezniszczony za 36zł już łącznie z przesyłką!

Większe chłopięce ciuszki oddałam znajomym a dostałam od nich śliczny różowy, mięciutki śpiworek zimowy;)
Powoli, powoli wyprawka się będzie kompletować

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 lipca 2015, 17:40
Wykańczają mnie te upały !!!
Chcieliśmy kupić basen ale wszystko wyprzedane ehh

Nalaliśmy wody do dziecięcego basenu właściciela i w ten sposób chłodziliśmy. Niestety woda szybko zrobiła się żółta i dziś ją wylałam:P
Dziś zaczęłam 25 tc:) w środę USG 3D

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/26bfde9ef5ca.jpg
W poniedziałek świętowaliśmy Naszą 2 rocznicę ślubu a zarazem 5 od zaręczyn i 7 bycia razem

Szybko ten czas leci a pamiętam dzień ślubu bardzo dokładnie

Jakby ktoś reflektował wrzucam nasz teledysk ślubny.
https://youtu.be/J3vgPuLzSa4
Baaardzo się zmieniliśmy przez te 2 lata. I mentalnie i fizycznie. U mnie przede wszystkim kolor włosów:) ale nadal kochamy się tak samo:) a to chyba najważniejsze. Wiadomo zdarzają się zgrzyty, czasami nawet dość często. Ale u kogo się one nie zdarzają? Mimo, że w życiu bywa różnie ciągle doceniamy to co mamy - siebie, cudowne pieski i kochaną córeczkę w brzuszku mamusi

A kolejną rocznicę będziemy świętować już razem z Kornelią


Wczoraj byliśmy na USG 3D. Na 100% będzie dziewczynka bo pokazała wargi sromowe:P Malutka waży 719 gram:) A ja mam nie przejmować się tym, że nie tyję tylko cieszyć, bo najważniejsze, że mała zdrowo rośnie i się rozwija:) A dziś zaczęłam 26tc

A oto Nasza śliczna córeczka - Kornelia

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/365053d38ad8.jpg
Do narodzin zostało 100dni


Do narodzin zostało 100dni


Czas leci jak szalony. Co u nas słychać? Mamusia ma anemię i jest na tardyferonie. Miałam test glukozy (jak ktoś lubi słodkie to nie jest aż tak straszna) i wynik 96-128-121 czyli 2 ostatnie pomiary ciut ponad normę, ale zobaczymy co powie gin bo mam wizytę 22 września. Nie wydaje mi się jednak by był to powód do niepokoju.
Ostatnio mamy nerwowy okres. Martwię się, bo wiem że nerwy szkodzą dziecku, ale życie jest życie, nie zawsze da się uniknąć stresu....
Wszystko mnie wkurza, szczególnie najbliżsi. O mojej mamie nic nie powiem, o to co ona czasami odstawia to słów brakuje. Z mężem też mamy taki średni okres, kłócimy się. Czasami mam ochotę wyjść, rzucić to wszystko i mieć wszystko w d***... ale jest dziecko... eh życie chyba nikogo nie rozpieszcza.
Jesteśmy po sesji ciążowej. Fajnie, że mieliśmy ją zrobioną za darmo. Robiliśmy ją u nas i kilka zdjęć na tarasie. Te na tarasie nie wyszły zbyt dobrze bo robione w pośpiechu ze względu na brzydką pogodę. Oczywiście mam zamiar pochwalić się zdjęciami. I tutaj cię pojawia pytanie - po co zasłaniałam oczy w poprzednich fotkach skoro teraz dodam całe zdjęcia? Oczywistym jest, że dodawanie takich zdjęć bez twarzy to trochę bezsens:P
Proszę się nie śmiać - wiem, że wyglądam jak jeden wielki pulpecik


http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1a8535e04678.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/930287d75c98.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2c5202ce92ed.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/26dd60332d9d.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/dd2a92cdb227.jpg
Dziękuję za miłe słowa:)
Wczoraj po raz 4 zostaliśmy wystawieni do wiatru chcąc kupić wózek z olx. Dziś zrobiliśmy ostatnie podejście i zamówiliśmy kolejny wózeczek

Powoli bierzemy się za temat wyprawkowy. Wczoraj byliśmy u Pani, która ma masę ciuszków z zagranicy i nie jest w stanie założyć wszystkiego córce. Miałam u niej odłożoną kurteczkę na roczek, sukienkę na roczek, 2 sweterki i spodnie. Mąż wszedł ze mną i w ten sposób wyszliśmy z ogromną reklamówką ślicznych, nowych ciuszków i zostawiliśmy 130zł. Pani mówiła, że pierwszy raz widzi, żeby mężczyzna zamiast mówić "daj spokój już wystarczy" sam wybierał i dokładał coraz to więcej ubranek





Kupiliśmy też farbę i wszystko co potrzebne do malowania pokoju małej. Meble wyniesione, folia rozłożona, jutro mąż bierze się do dzieła:) Zdecydowaliśmy się na "Srebrzysty Blask" śnieżki satynowej:) Do tego różowe dodatki. Nie mogę się doczekać efektu końcowego:)
Łóżeczko też zamówione



Dorwałam też 2 koszule do karmienia na olx za 13,90 z przesyłką

Wczoraj w Biedronce była promocja na Lovelę do prania i pieluszki Dada więc się zaopatrzyliśmy

A moja księżniczka ma już coraz mniej miejsca u mamusi w brzuszku bo zamiast częstych kopniaków czuję jak się wierci i przekręca

Kiepsko mi się śpi, bolą plecy, brzuch ciągnie ehh...
Jutro zaczynamy 30tc jak ten czas leci

W poniedziałek zaczęliśmy z mężem SR

Pokoik pomalowany. Łóżeczko skręcone. Materacyk już jest



No i przyszedł wózek



http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a8144ce3646b.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/478f563ddcd6.jpg
Do tego był bujaczek. Średnio mi się podoba kolor bo zgniła zieleń ale ja za darmo to czemu nie

Powoli wyprawka się kompletuje


Poprawiły mi się wyniki krwi, jedynie hematokryt i erytrocyty dalej troszkę obniżone


Ogólnie przez te bóle, ten duży brzuch, bóle pleców i ciągnięcia mięśni czuję się do niczego. Nic nie mogę zrobić, do niczego dotknąć


Jesteśmy po usg


Zamówiłam pościel minky


Jeszcze trochę i pokoik zacznie wyglądać tak jak powinien:P
Powoli robi się chłodno. Muszę zainwestować w kurtkę ciążową i buty. Nawet moje ciążowe spodnie mnie już cisną

A moje samopoczucie hmmm... Nie jestem w firmie tak potrzebna jak kiedyś. Mąż super wszystko ogarnia i bywa, że zostaję w domu. W domu oczywiście jest co robić (jak to na 270m). Ale mimo to czuję się z tym kiepsko. Chciałabym czuć, że robię coś ważnego, że jestem potrzebna i doceniana. Wiem mam chorą głowę;( ale to ta moja chora ambicja nie pozwala mi się uwolnić od głupich myśli. Fakt kocham tu odpoczywać i cieszę się tym bo ostatnio non stop mieliśmy gości ale jednak czegoś mi brakuje...
Klaudia dzięki. Już dawno myslalam o quillingu bo kocham takie robótki. Wszystko co manualne kocham. I marzy mi sie maszyna do szycia i nauczyc sie z niej korzystac


Wczoraj bylam u diabetologa. Po wyniku krzywej 96-128-121 stwierdzono u mnie cukrzyce ;( mam glukometr musze mierzyc cukier i przestrzegac diety... Przesrane:/
Nie dosc, ze anemia, wrzody to jeszcze cukrzyca... Ehh ;(
Klaudia dzięki. Już dawno myslalam o quillingu bo kocham takie robótki. Wszystko co manualne kocham. I marzy mi sie maszyna do szycia i nauczyc sie z niej korzystac


Wczoraj bylam u diabetologa. Po wyniku krzywej 96-128-121 stwierdzono u mnie cukrzyce ;( mam glukometr musze mierzyc cukier i przestrzegac diety... Przesrane:/
Nie dosc, ze anemia, wrzody to jeszcze cukrzyca... Ehh ;(
Dieta cukrzycowa mnie zabija... Normalnie mam juz dosc. Brak cukru w mojej diecie frustuje mnie do reszty. Zwlaszcza, ze mam takie zachcianki na slodkie... Na razie pomiary nienajgorsze, tym sie pocieszam

Wczoraj zamowilam pare rzeczy dla malej:
-Posciel minky (kolderka, poduszka, ochraniacz) - szyte na zamowienie,
-Rogal do karmienia minky - tez szyty na zamowienie,
-2 przescieradelka,
-Pokrowiec wodoodporny na materac,
-Zestaw do wloskow, paznokci i zebow,
-Aspirator do noska,
-Klips do smoczka,
-Grzechotke na raczke,
-Pieluszki tetrowe,
-Termometr do wody,
-Podklady poporodowe i duze platki kosmetyczne,
-Podklady do przewijania,
-Przewijak na łóżeczko.
Przybieram sie do zakupu żyradola (albo abażuru), okleinę na dolne szuflady mebli oraz laktatora.
Piore i prasuje ciuszki malej ale jest tego tyle, ze szok !
A jak sie czuje ? Kiepsko. Kregoslup siada, zgaga meczy, kiepsko sie spi ehh...
A córa wyczynia takie harce w brzuszku, że tatus nadziwic sie nie moze


No i wielkie dzięki dla Julity za relacje z porodu w klinice


Jest jest ! Kupiłam kurtkę ciążową na olx. Jak dobrze bo robi się chłodno. Z przesyłką 72 zł

Jutro mam wizytę u lekarza w klinice



Jej dawno nie czytałam od Ciebie wieści bo na forum dawno cie nie było :) zresztą ja też się sporadycznie odzywam na nim. U mnie dziś stuknęło wg suwaczka 15t3d :) ale nadal ruchów nie czuję. Mam nadzieję, że niedługo tez się tym pochwalę :) Brzuszek pięknie ci rośnie! :) Sciskam :*