X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe nasz cudowny, ukochny, wyczekany Michaś :) rośnij słońce zdrowo :*
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4

19 stycznia 2015, 09:53

Dziś jest ostatni dzień wg. belly II trymetru bo wg. innych stron III zaczął się już w 27 t.c
To niesamowite jak ten czas mija
Chyba czas powoli kompletować torbę do szpitala :)
Już się nie mogę doczekać kiedy przytulę swojego synka ... narazie czuję tylko jego cudowne kopniaczki o dziwo bardzo kopie jak jadę w aucie ale uwaga... jako pasażer :D jak prowadzę jest cichutko jak tylko siedzę z boku to kopie niemiłośiernie :)
Może będzie taki samochodziarz jak jego mamusia :)) uwielbiam prowadzić auto..:) chociaż teraz zrobiłam się taka czujna i niespokojna za kierownicą... taki lęk przed odpowiedzialnością w razie jak by się coś stało...
a więc ostatnia prosta nam została 92 dni .... zleci szybko ... mam nadzieję... choć jestem coraz słabsza i dni się dłużą bo szybko się męczę.. mam wskazanie do leżenia więc i za dużo nie mogę robić ... mam nadzieję jednak że jakoś to poleci :)

3 lutego 2015, 10:01

no i mamy 3 z przodu ;) <3
dziś zaczynamy 30 tydzień ale ten czas zleciał
wyprawka już gotowa brakuje mi tylko laktatora,kremu do sutków, chusty, muszę zamówić łóżeczko razem z kpl. pościeli ale mamy już upatrzone.. ;) i nic tylko czekamy na małego rozrabiakę, który czasem tak buszuje w brzuszku że szok :D
Zaczął się teraz trudny czas bóle kręgosłupa miednicy, ale co tam wytrzymamy ... :)
Szpital gdzie będziemy rodzić wybrany
do szkoły rodzenia zapisani :)
więc kochany synusiu czekamy na Ciebie... Ty sobie tam jeszcze te 77 dni rośnij zdrowo :) i wcześniej nie opuszczaj swojego domku :)

12 lutego 2015, 10:27

30 +2
waga wyjściowa 66 kg
waga obecna 83 kg :/
dupka rośnie... do porodu będę ważyć 90 kg !!! teraz przyrost jest bardzo prawdiłowy 0,5 kg na tydz.. w pierwszym trymestrze przytyłam nie wiedzieć czemu aż 6 kg
Położna stwierdziła, że to przez hormony które brałam na podtrzymanie... mam nadzieję że to jednak sama woda ... ehhh

No i tak.. po wczorajszej wizycie pani doktor stwierdziła, że nie powinno mnie tak boleć spojenie łonowe i pachwiny jak bolą mnie teraz.. bo Michaś jest jeszcze wysoko i nie pcha się do kanału rodnego... tak więc dała skierowanie do ortopedy.. mam nadzieję, ze nie skończy się to wszystko cesarką... zobaczymy co powie ortopeda

oprócz tego stwierdziła, że skróciła mi się szyjka macicy... ale że niby nie jest źle... no ale jak można to określić badając palcami????
Z tego co czytałam to mierzy się jakoś tą szyjkę aparatem USG.. i teraz nie wiem na ile moja ciąża jest bezpieczna... bo określenie nie jest źle ...ale nie jest też dobrze.. nie przemawia do mnie za bardzo...!!!

<3 <3 <3 We wtorek idziemy na trzecie badanie prenatalne i zrobimy je w 4D :D :D :D nie moge się doczekac aż zobaczymy naszego małego szkrabka :))<3 <3 <3

Mam dużo leżeć odpoczywać... na szkole rodzenia nie wolno mi ćwiczyć :/ i jak tu się nie roztyć... jak mam leżeć i nic nie robić ... :(

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 lutego 2015, 10:30

18 lutego 2015, 10:38

31+1
waga na razie dzięki Bogu stoi
do tej pory przytyłam 17 kg! do porodu zostało 2 mce.. licząc że tyje się 0,5 kg na tydz powinnam przytyć jeszcze 4 kg.. tak więc będę szczęśliwą posiadaczką "oczka" - będę cięższa o 21 kg!! SZOK ... no ale mam nadzieję że się tak nie stanie bo od 3 tyg waga stoi w miejscu więc może już nie ruszy? szczerze wątpię w to ale wolę tak myśleć :)

Jesteśmy po badaniu prenatalnym i USG 4D :)
Mały zrobił nam psikusa i schował się w łożysko jak w podusię i nie chciał pokazać buźki ...tylko takie strzępki było widać bo dodatkowo zasłaniał się rączkami :)i wygląda na to że nosek ma po tatusiu a paluszki długie po mamusi :D ... no ale cóż ... lekarka się śmiała że będzie lubił się przytulać :) buźki nie pokazał w całości ..ale za to pokazał okazałą męskość :D
podczas badania Michaś miał czkawkę :D machał rączkami nóżkami wkładał sobie rączki do buźki, otwiera buźkę :) ... jestem taka zakochana w nim że masakra <3 <3 siedzę i całymi dniami oglądam filmik który dostaliśmy na CD

<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 kocham moje maleństwo z dnia na dzień coraz bardziej! <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

długo się zastanawiałam czy robić badania w 4 D bo plus prenatalne to spory koszt... ale dziewczyny jeśli tylko dysponujecie kasą to nie żałujcie sobie na taką pamiątkę!
tylko lepiej zrobić to badanie w 4D około 28 t.c. wtedy jest w brzuszku więcej miejsca i mniejsze szanse że dzidziuś się gdzieś schowa i nie będzie chciał pokazać :)

ale odczucia są niesamowite ... no i filmik, który można sobie oglądać do woli :)

dziś mi się śniło że tańczyłam i nagle brzuch zrobił mi się miękki i czułam pod ręką mojego synka .. odeszły mi wody i zaraz pokazał się Michaś ... byłam przerażona ... obok była moja mama i siostra odcięły mu pępowinę i położyły mi go na piersi żeby się najadł.. taki piękny był..leżał i ssał sobie mleczko... taki lekki poród mogla bym mieć nic nie czułam dziecko samo wyszło.. :)
chyba za dużo emocji wokół badania i potem przedkłada się to na sny... dobrze że takie przyjemne sny :)

:)do porodu jeszcze 62 dni!

20 lutego 2015, 08:55

Porada
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 :) :) :) RÓWNE 60 DNI DO PORODU :) :) :) <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lutego 2015, 08:56

23 lutego 2015, 11:42

31 + 6 CZYLI PRAWIE 33 T.C. :)
80% CIĄŻY :D <3
Czas leci nieubłaganie :) ale to dobrze
waga wyjściowa 66 kg
waga obecna 83 kg jak na razie dalej stoi

tutaj mamy dla porównania 25 t.c ;)
9ljq6u.jpg

a tutaj 32 + 5

4gngjo.jpg


f50vg7.jpg

i mój wielki brzusio ...
jak patrzę na siebie ... jaki ulep się ze mnie zrobił to masakra :d
mam nadzieję jednak że to woda.. bo będzie duuużo zrzucania :)
pocieszcie się te dziewczyny które narzekają na swoje figury :D

ja nigdy nie miałam takiego cellulitu :D jedynie jak brałam hormony to zrobiła mi się wodny.. który zniknął jak przestałam brać hormony ... więc pocieszam się że i tym razem tak jest :)



no ale niestety mi już jest ruch zabroniony .. po wizycie u orotopedy dostałam nakaz odpoczywania i leżenia.. dopiero za mc mam usg żeby sprawdzić czy się spojenie nie rozchodzi.. i wtedy zapadnie decyzja o cesarce... mam nadzieję jednak że jak bedę odpoczywała będzie dobrze...

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 marca 2015, 15:51

26 lutego 2015, 14:18

no zdecydowałam się w końcu na łóżeczko
Jako że lubię rzeczy praktyczne wybrałam takie, które da się potem zamienić w tapczanik :)
czas je zamówić bo Michaś nie będzie miał w czym spać :D
jak zamówię łóżeczko odrazu pościel.. zostanie mi naprawdę niewiele do kupienia :)
laktator też już wybrałam więc tylko zmówić no i krem na sutki .. polecam purelan z medeli
poluje jeszcze na chustę i to będzie praktycznie wszystko... ;)
parę drobiazgów do torby do szpitala i nic tylko pozostaje czekać na naszego szkrabka :)



wamsrr.jpg

n1xeg1.jpg

<3 <3 <3 <3 <3 <3 54 dni do porodu <3 <3 <3 <3 <3 <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 26 lutego 2015, 14:24

2 marca 2015, 15:51

Porada
:) <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 :) :) OKRĄGŁE 50 DNI DO PORODU :) :) <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 :)

32 +6 czyli prawie 34 tydz :)
waga w miejscu dzięki Bogu dalej 83 kg

Bardzo się martwię... bo ból spojenia wcale nie jest mniejszy ... czekam z niecierpliwością na usg które mam 17 marca a 20 marca wizyta u ortopedy.
Ból jest nie do zniesienia jak np kucnę i mam wstać.. jak chcę sobie podnieść nogi żeby oprzeć o krzesło bo zawsze sobie siedzimy w takiej pozycji żeby krążenie było lepsze .. nóżki odpoczywają .. ale jak tak pójdzie to nie długo wgl. nogi nie podniosę.. nie dźwigam nie chodzę.. leżę lub siedzę a boli jak cholera...
martwię się że będę miała cesarkę :(

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 marca 2015, 15:53

9 marca 2015, 14:35

33+6 czyli prawie 35 tydzień
waga: 84 kg :/

Dziś w nocy przeżyłam mały dramat... :/ wczoraj dość dużo siedziałam... bo miałam gości .. i w nocy dopadł mnie ból brzucha... ale taki jak na okres... do tego jakiś dziwny ból kręgosłupa i zęba! a o dziwo zęby wszystkie zdrowe bo byłam mc temu na przeglądzie...
wzięłam apap i nosopę na te bóle... ale wszystko przeszło poza brzuchem :( i tak się męczyłam i biłam z myślami czy powinnam jechać na IP ... dziś leżę od rana i ból przeszedł będę się obserwować jak by się cos działo zaraz pojedziemy... chociaż widzę że trochę mi brzuch twardnieje :/
Dziś mam też zamiar porobić trochę zdjęć.. taką małą sesyjkę sobie zafundować z koleżanką która też jest w zaawansowanej ciąży .. :) naturalnie jak znajdę na to siły :)

JESZCZE 43 DNI <3 <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 marca 2015, 14:37

12 marca 2015, 21:35

Niestety okazało się że to skurcze :-( jesteśmy w szpitalu , jest ciężko :-( opiszę po powrocie bo mam tu kiepski net. Zmęczona jestem bardzo ale dla synusia wszystko zrobię!

13 marca 2015, 16:46

Dziewczyny dziękuje za wsparcie! Jesteście nieocenione! Karola , leżę w Chorzowie w Simin naprawdę fajnie się tu o nas troszczą ;-) jestem dobrej myśli :-) kicha trochę bo mój organizm źle reaguje na te najlepsze leki przeciwskórczowe. Przebąkują jednak przez to moje spojenie o cesarce.

16 marca 2015, 13:08

Jesteśmy już w domku :)
Dziękuje kochane za wsparcie i ciepłe słowa :)
Na razie wiem, że nic nie wiem :D
skurcze się uspokoiły, Pan dr powiedział, że mogę rodzić spokojnie nawet już po 1 kwietnia bo mały dostał sterydy na płucka więc sobie poradzi :)
jutro mam jeszcze usg spojenia łonowego ... ale lekarz mówi że raczej się nic niepokojącego nie dzieje... :) także może mnie ominie cesarka...
przestraszyła mnie położna, która na podstawie ktg uznała że mały się przekręcił i że nie jest już główką w dół :/ no ale na to biorę sobie poprawkę.. w środę idę do ginekologa to zobaczymy ..
Ogólnie mam przepisany antybiotyk, aspargin i furaginum ...
mam nadzieję że będzie dobrze ;)
W każdym razie lekarz stwierdził, że ciąża jest "starsza" niż wg. miesiączki i sugereuje się badaniem prenatalnym i jako datę porodu przyjął 19 kwietnia..
a co się okaże zobaczymy :)

wg nowej daty do porodu zostało 34 dni <3

wgl leżałam kilka dni na sali poporodowej z mamusiami i dzidziusiami ale się napatrzałam :) przy okazji wiem jaka jest osbłsuga poprodzie i jestem mile zaskoczona..
ze szpitala jestem jak narazie bardzo zadowolona .. opieka naprawdę na wysokim poziomie.. lekarz w chwilach kiedy miałam kryzys przychodził nawet 4 razy na dzień ..

19 marca 2015, 09:56

<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 31 DNI DO PORODU <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

36 TYDZIEŃ CIĄŻY :)
WAGA POCZĄTKOWA 66 KG
WAGA OBECNA 83 KG ( schudłam kg w szpitalu ) jakaś mniej spuchnięta jestem nie wiem co mi zrobili ale podoba mi się to ... :) bo nie puchną mi ręce i twarz :) przynajmniej narazie :)
89% ciąży <3 :)

a o to łoże mojego księcia ;)

2qarfhu.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 marca 2015, 09:56

21 marca 2015, 09:31

Wczoraj byłam u ortopedy i sytuacja kształtuje się następująco
Spojenie faktycznie się rozeszło ale jest ono niby w normie i mogła bym rodzić naturalnie
Ale zaraz po tych słowach ortopeda zaznaczył, że natura lubi płatać figle i nie ma pewności że się ono nie rozleci podczas porodu naturalnego, że do porodu jeszcze trochę czasu i że może się coś zmienić i bla bla.. poszłam prywatnie zapłaciłam za wizytę i wiem że nic nie wiem!
każdy boi się odpowiedzialności.
Więc postanowiłam że odpowiedzialność wezmę w swoje ręce i będę domagała się cesarki ...
nie zamierzam leżeć potem po porodzie i to piękną wiosną i latem 3 mce w łóżku a co z Michasiem w tym czasie?
Wkurzające to jest...
No cóż szukam plusów cesarki i jest ich sporo ;)
więc oswajam się powoli :)

24 marca 2015, 09:51

<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 37 t.c. ( 36+2) <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

37 TYDZIEŃ CIĄŻY
WAGA POCZĄTKOWA 66 KG
WAGA OBECNA 84 KG
91% CIĄŻY

Od kilku dni jestem strasznie rozdrażniona ... ciężko mi sobie poradzić z emocjami wszystko mnie denerwuje i mi przeszkadza :/ hormony robią swoje... po za tym miałam wczoraj taką pierwszą mega zachciankę ciążową :D .. na mcdonaldsa :D :D i tak oto zdrowa zupka która się gotowała poszła w odstawkę a na obiad zjadłam frytki i cheesburgey z maca :D no cóż chyba to ostatni taki niezdrowy posiłek przed porodem :) potem już nie zamierzam jeść tego typu fast foodów bo dziś się po tym cudnym obiedzie i po tej soli obudziłam taka opuchnięta na buzi że aż lustro prawie pękło :D
Mały się cudownie zrobił aktywny wierci się kręci :) reaguje na nasze głosy.. a jak już tatuś mówi do brzuszka i go całuje to aż podskakuje :) cudowny mój synek :)
Przez ten szpital siedzę jak na szpilkach i wsłuchuję się w każdy ból w każdy skurcz.. czy czasem nic sie nie dzieje. .. popadam w paranoje... i chyba z tąd rozdrażnienie...

Na dziś mamy w planach umyć okna.. tzn mąż będzie mył bo mi nie wolno :)
Jestem pod mega wrażeniem jak mąż sobie radzi z obowiązkami domowymi a wszystko praktycznie jest na jego głowie... ja nie wiele robię.. zresztą nawet mi nie pozwala .. :)
będzie cudownym tatusiem ...:*

dwa dni temu znajomi nam przynieśli prezent wanienkę ze stojakiem .. i tym oto sposobem mamy kompletną wyprawkę :)
brakuje tylko spirytusu, laktatora, kremu na sutki :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 24 marca 2015, 09:52

25 marca 2015, 14:27

A to my
37 t.c. <3


wózek już mamy :D
ftmq02.jpg

i mój monstrualny brzusio bokiem :D

6ie2xz.jpg

<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 25 dni do porodu <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 sierpnia 2015, 11:26

27 marca 2015, 02:56

Dziewczyny urodziłam przez cc 26.03.15 :-) o godz 23:40 synuś waży 3300 i ma 54cm :-)

28 marca 2015, 10:30

Kochane dziękuje za gratulacje zdjęcia dodam i napiszę co i jak w domku :-)

1 kwietnia 2015, 13:47

Ciąża zakończona 26 MARCA 2015 23:40

Wiadomość wyedytowana przez autora 1 kwietnia 2015, 14:11

1 kwietnia 2015, 14:07

Hej kochane !
Dziękuje Wam za gratulacje
Więc pokrótce napiszę tak:
W środę od rana bolał mnie brzuch .. tak jak na miesiączkę i to dość intensywnie nie umiałam sobie znaleźć miejsca .. wzięłam gorącą kąpiel i podczas kąpieli zauważyłam że skurcze są regularne co 10 min.. ale jak wyszłam z wanny nieco się uspokoiło więc się położyłam i odpoczywałam.. ale ból znów wrócił.. nie z takim nasileniem ale jednak.. więc zdecydowałam że jedziemy do szpitala..
W szpitalu byliśmy około 17 tej .. i okazało się że mam regularne skurcze co 2 min.. czekając na USG spotkałam ordynatora .. pamiętał mnie bo jak pamiętacie leżałam tam na podtrzymaniu niecałe 2 tyg wcześniej. Pytał o moje spojenie łonowe .. powiedziałam mu że ortopeda raczej oponuje przy cesarce.. i że na ktg piszą się regularne skurcze ... podszedł do jakiegoś lekarza i do mnie wrócił .. po czym popatrzał i oznajmił ... " no to co zrobimy dzisiaj to cięcie!" aż mnie wmurowało! jak to dzisiaj??? a on na to tak że o 19 tej
No i szybka akcja przygotowania do cesarki ..wszystko odywało się piorunem ..aż nagle przyszła położna i oświadczyła że wyszły inne cięcia bardzo pilne i muszę poczekać..
Czekałam 5 h!! i tak o 23:30 zaprosili mnie na salę... a o 23:40 urodził się Michaś.. :)
Widać nie było sensu wyciszać już skurczy zwłaszcza że mały dostał już wcześniej sterydy..

Sama cesarka... jak dla mnie koszmar.. bardzo źle znoszę wszelkiego rodzaju znieczulenia i narkozy odrazu chciało mi sie wymiotować.. potem ogarnął mnie ogromny ból kręgosłupa piersiowego .. nie umiałam wyleżeć..czas się ciągnął nieubłagalnie .. aż anestozjolog widząc moje cierpienie dodał mi jakiegoś jeszcze leku żebym odpłynęła.. jakoś przetrwałam

Niestety małego przystawili mi tylko do buzi .. był taki malutki i cieplutki :)
ważył 3200
mierzył 53 cm
na sali pokazali mi go tylko i zaraz zabrali bo wymiotował wodami płodowymi
Rano jeszcze nie mogłam się ruszać po cc. i czekałam aż ktoś przyniesie mi dziecko.. pytam jedną położną, drugą i echo.. już tak się wkurzyłam.. w końcu zadzwoniłam po położną i zażądałam informacji o dziecku bo była już godzina 10 !!
W koncu przyszła jakaś baba i powiedziała że jest na oiomie i że zaraz przyjdzie pani doktor..
Okazało się że mały się krztusił wodami i był na trochę w inkubatorze i miał kroplówkę.. nikt mnie nie poifnormował bo urodziło się jakieś dzieciątkow w ciężkim stanie.. bardzo mnie przepraszała .. ale ile się napłakałam to tylko ja wiem :(
Potem przyniesli mi synka i bylo już dobrze :)
o laktację walczyłam 3 dni ale się udało :)
dziś karmię piersią ..
Ale żeby nie było za miło.. dopadł mnie zespół popunkcyjny! Anestozjolog był zdziwiony bo dawno nie widział tak mocnego zespołu.. nie byłam praktycznie w stanie zajmować się dzieckiem.. traciłam świadomość z bólu głowy... na szczęście jest już dobrze i mogę się cieszyć synkiem.. aczkolwiek muszę być jeszcze na przeciwbólowych tabletkach

Wróciliśmy do domku wczoraj ..
Piszę trochę chaotycznie ale chciałam się z Wami podzielić moim małym WIELKIM cudem :)
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 KOCHAM <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
mcdiy0.jpg
241wbjl.jpg
11l6ek8.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 1 kwietnia 2015, 14:11

1 2 3 4