
5 t.c. beta wynosi 586

w środę idę na kolejne badanie i wieczorkiem do lekarza

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 sierpnia 2014, 12:15


Mieszanka emocji sięga zenitu,,,, i jak tu być spokojną?
Jutro też pierwsza wizyta u lekarza ... ehh dużo tego.. na szczęście od poniedziałku idę na urlop to troszkę odpocznę ..
Mimo tego, że to dopiero początek 6 tygodnia moje całe wnętrze mówi, że to będzie synuś
Nie wiem czy to możliwe, że czuje się tak wcześnie płeć dziecka... moja mama czuła i przeczucie jej nie myliło... mimo że chciała bym mieć dziewczynkę ... to jednak całą sobą czuję że moja kruszynka to chłopczyk


jak na razie widziałam pęcherzyk:) Pani dr powiedziała, że na tą chwilę jest dobrze.. ale woli poczekać do 7 tygodnia ... Tak więc jeszcze dwa dni do pracy a potem tydzień urlopu i na L4 mam iść i duuużoo odpoczywać
Dostałam leki na podtrzymanie duphaston, do tego akard, i jakiś kwas foliowy na receptę o dużym stężeniu...
No to pozostaje mi przetrzymać dwa dni w pracy... i czekać do następnej wizyty
i modlić się żeby było wszystko dobrze

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 sierpnia 2014, 09:10

Na razie czujemy się dobrze.. po za mdłościami, dusznościami, zgagą, i zmęczeniem jest ok

żadnych plamień, bólów brzucha...
Modlę się codziennie za moją kruszynkę, żeby tym razem się udało.
Pytanie tylko jak mam dotrwać do kolejnej wizyty ... to dopiero za tydzień.. a ja bym chciała już.. już zobaczyć czy wszystko jest dobrze...

Dużo odpoczywam, dbam o siebie, zdrowo jem
Martwi mnie tylko przyrost wagi. Aż 2 kg... a to dopiero 7 tydz.. nie objadam się jem normalnie.. więc tym bardziej się dziwię..mam wrażenie, że na buzi wyglądam nieco inaczej..
po za tym paznokcie są super



zaczynam odliczać do kolejnej wizyty ...
Od dziś postanowiłam bardzo mocno zmienić swój jadłospis.. Przeraża mnie tempo rośnięcia wagi... Zapewne wynika to z tego że jak mnie mdli to pomaga mi zjedzenie czegokolwiek .. i tak podjadam cały dzień.. ale koniec z tym... trudno mdli to niech mdli ... dam radę.
Przerzuciłam się na biały chleb bo po ciemnym mam zgagę i co? Tylko dupsko mi urosło

więc zamiast chleba będzie owsianka... i dużo zup... lekkostrawnych no i gotowanie na parze ale dotąd też tak robiłam.. tylko ten biały chleb i podjadanie przez mdłości mnie gubi


trafiłam w pon do szpitala bo zauważyłam plamienia.. okazało się, że zrobiło się w macicy wynaczynienie i z tąd to plamienie.. na szczęście po 3 dniach pobytu w szpitalu wszystko jest ok., plamienie minęło...i jesteśmy już w domku :)Bardzo się bałam o moją kruszynkę.
No ale mam się oszczędzać bardzo, nie dźwigać, i dużo odpoczywać. Mam nadzieję, że wszystko od tej pory będzie już dobrze.



Wiadomość wyedytowana przez autora 6 września 2014, 18:03

Nadal męczą mnie mdłości i wymioty... Dziś na badaniach skorzystałam z prawa pierszeństwa i weszłam na badania bez kolejki, dziwnie się z tym czułam ale nie wystała bym w tej kolejce .. zwłaszcza że jak rano czegoś nie zjem to wymioty są gwarantowane..
Jutro do lekarza..

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 września 2014, 08:57
Przedstawiam mojego kruszynka


Wiadomość wyedytowana przez autora 11 września 2014, 08:54


Dziś obudziłam się z dziwnym bólem w krzyżach i nogi mnie pobolewają uda .. tak dziwnie jak na okres... mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje, że to wynik rosnącej macicy.
W środę idę do Pani doktor więc całkiem niedługo znów upewnię się że jest dobrze, będę miała już wyniki z reszty badań..

Powoli zaczyna do mnie dochodzić że jestem w ciąży





zobaczymy też jak reszta badań wyszła ...
Z uwagi na to że nie podoba mi się moja waga i to że na buzi zrobiłam się pucek .. myślę że to przez szpital i 3 tygodnie leżenia w domu no ale teraz trzeba popracować nad sobą dlatego będę sobie codziennie pisała co jem i ile jem przede wszystkim słodycze chcę kontrolować ile jem
godz 7:00 - 2 sucharki
8:00- 9:00 dzień zaczełam od godzinnego spacerku z psem
9:00 śniadanie grahamka z ziarnami z sałatą, szynką ( 2 plastry) pomidorem i ogórkiem kiszonym a potem knopers
11:00 grapefruit i cztery trufle cukierki coś mnie ciągnie do słodkiego
12:00 pół małej bułeczki pełnoziarnistej z sałatą serem i ogórkiem kiszonym
no i wypiłam jak narazie duży kubek herbaty i szklankę wody ..
jeszcze zupa ogórkowa potem 4 trufle

i na kolację bułka z sałatką grecką
Wgl. kupiłam nowy stanik mieszczka "C" masakra bo widzę, że chyba na długo ten rozmiar nie starczy. Piersi rosną mi strasznie..
Wiadomość wyedytowana przez autora 18 września 2014, 10:23
Dalej mam ogromny dylemat gdzie rodzić mam sieczkę w głowie więc może odpocznę od tego tematu i nie będę więcej sobie tym głowy zaprzątać przez najbliższy czas.. mam jeszcze sporo czasu żeby podjąć decyzję.
Tymczasem widzę, że nie mogę się opanować na chęcią jedzenia słodkiego ..

Dziś zaczęłam dzień od ponad godzinnego spaceru, potem zakupy.. przedobrzyłam troszkę z wagą zakupów no ale jakoś doniosłam
potem śniadanko 2 małe grahamki i zaś 4 cukierki czekoladowe!!!... ehh moja słabość ale teraz jak zapisuje ile zjem to widzę że tego słodkiego jest za dużo i trzeba by zacząć to kontrolować

wiem, że to wcześnie ale brzusio mi się dość zaokrąglił więc po co się cisnąć w spodniach które się stały przyciasnawe.. A tak nic nie gniecie nic nie kłuje super



no cóż.. trzeba teraz coś z tym zrobić ... tylko co tutaj można wziąć? chyba nic.. herbatka z miodem wystarczy


Tak się cieszę ... czuję się troszkę bezpieczniejsza ... minął najgorszy czas

Dziś miałam trochę werwy i umyłam lodówkę ... ufff i mąż kupił 10 kg śliwek będą pyszne powidełka

Polecam każdemu łasuchowi ... mam fajny przepis bez stania i mieszania a na koniec dodaję kakao i powidła smakują jak nutella !!! mniam !! pyszna słodkość na bułeczkę zamiast drożdżówki
Nie mogę się doczekać czwartku jeszcze 2 dni!! i zobaczę znów moją kruszynkę
Troszkę się wewnątrz boję... bo to badania prenatalne czy wszystko będzie ok. Ale jestem dobrej myśli

Badania nie było

Lekarka mnie lekko wprowadziła w błąd .. chciała żebym zrobiła prenatalne przed wizytą u niej a wizytę mam za tydzień w środę, a że prenatalne robią w czwartki to dziś tylko mogłam je zrobić żeby zdążyć przed wizytą!! Nikt mi nie powiedział, że to będzie za wcześnie..!! Jestem w 12 t.c ale faktycznie to przecież w 11 i 2 dni!! tak więc dzidzia jest jeszcze za mała!!!!
No i obeszłam się smakiem bo zobaczyłam dzidzię raptem 3 sekundy .. akurat machało rączką


W rejestracji pani też fochem strzeliła .. i mówi no tak to właśnie jest trzeba dodać ten tydzień!!! KURDE TO ONA MNIE ZAPISYWAŁA NA TO BADANIE MOGŁA SIĘ DOPYTAĆ, KTÓRY TO BEDZIE DOKŁADNIE TYDZIEŃ SKORO TAKA MĄDRA JEST.. !!
Ehh dziwnie się czuję. jak by mi pokazano cukierka i zaraz potem zabrano ;(
No ale nic... mam nadzieję, że w sobotę załapię się na akcję USG 4D to zobaczę mojego dzidziusia ..
Na razie wiem, że tam jest



Niemniej jednak czuję się rozaczarowana i jest mi dziś smutno

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 października 2014, 10:53








troszzki nie wyraźne

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 października 2014, 12:57

Badania prenatalne zaliczone

I etap tj USG wyszło, że jest wszystko ok



Dzidziuś taka wiercipięta że masakra .. jest nieco większy niż powinien dlatego data porodu zmieniła mi się na 19. kwietnia 2015

Moim marzeniem jest urodzić 17.kwietnia to szczególna dla nas data dlatego może się uda jest bliżej niż dalej

Teraz czekamy na wyniki testu podwójnego


13 + 5

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 października 2014, 22:41
pewnie że dobrze :) Gratulujemy :)
tak się cieszę.. oby było dobrze... :)
wszystko będzie dobrze ;)
powodzenia :))
Super! Gratuluję i życzę zdrówka Tobie i kruszynce ;-)