Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Nasz największy cud...cud natury:)
Dodaj do ulubionych
1 2 3
WSTĘP
Nasz największy cud...cud natury:)
O mnie: Najszczęśliwsza na świecie 28-latka, od 3 lat mężatka.. wciąż nie mogę uwierzyć, że będę mamą..
Moja ciąża: szybko nas zaskoczyła:)
Chciałabym być mamą: zdrowego, ślicznego dziecka:)
Moje emocje: chce mi się skakać w górę!
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

30 września 2015, 08:10

Moja beta 269, 4(15dpo) wczoraj był 4 tydzień i 6 dzień...
jutro powtórzę betę, oby był ładny przyrost..
Wciąż nie mogę uwierzyć, że będziemy rodzicami, tak bardzo się cieszę..
9 października jestem umówiona do ginekologa.

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 października 2015, 14:15

1 października 2015, 08:13

Dziś kolejna beta.. trochę się stresuje. Mam nadzieje, że nasz niuniuś ładnie rośnie:) Jak na razie żadnych objawów, oby tak było jak najdłużej:)

2 października 2015, 09:11

Kolejna beta 632,3 (17dpo) więc wzrosło, choć myślałam, że więcej wzrośnie..
Samopoczucie bardzo dobre, chociaż mam wielką ochotę na kawę- duży kubek czarnej mocnej kawy, mniamm...

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 października 2015, 14:15

5 października 2015, 08:47

Dziś 5 tydzień 5 dzień, w tym tygodniu pierwsza wizyta u lekarza, mam nadzieje że zobaczę moje maleństwo i usłyszę jego serduszko, już nie mogę się doczekać. Wczoraj miałam lekki spadek formy, aż mi się przysnęło popołudniu:) Od czasu do czasu ciągnie mnie w podbrzuszu, ale to ponoć normalne, oby:)A tak to brak objawów...

6 października 2015, 08:12

5 tydzień 6 dzień, wstałam dzisiaj lewą nogą i wszystko mnie wkurza.. objawów brak!

7 października 2015, 09:54

6 tydzień skończony.. jejku ostatnio mam ciągłą huśtawkę nastrojów..
We wtorek kupiłam balsam z Palmersa na rozstępy, więc się już nim ładnie smaruje-rano i wieczorem (obym nie miała rozstępów, o zgrozo!)

9 października 2015, 11:48

Dzisiaj wizyta u lekarza, nasza pierwsza. 6 tydzień 2 dzień, mam nadzieje, że maluszek będzie ładnie siedział w brzuszku i ładnie będzie pikać serduszko. Trochę zaczynam się stresować, niecierpliwić...

12 października 2015, 10:32

Wizyta w piątek bardzo nieudana, przeryczany cały wieczór i ogromny niepokój w sercu. Na usg zarodka nie było widać, niby lekarz mówił, że ciąża może będzie o tydzień młodsza i że czasem zarodka nie widać na tym etapie. Kazała mi zrobić betę (wynik bety ponad 12 tysięcy), dziś kolejna wizyta. Mam nadzieję, że dziś na usg pojawi się mój maluch. Chyba mi serce pęknie jak okaże się puste jajo, chociaż powoli nastawiam się na taką możliwość.

13 października 2015, 10:24

Jest, widziałam moje maleństwo! ma już 5 mm! widziałam bijące serduszko:)jestem przeszcześliwa:)Wczoraj razem z mężem jechaliśmy do lekarza z nastawieniem, że się nie udało, powtarzaliśmy sobie, że damy radę i że możemy na siebie liczyć. Gdy czekałam w poczekalni myślałam,że z tych emocji chyba umrę. A kiedy na usg zobaczyłam moją małą kruszynkę to chciało mi się skakać w górę. Mąż na korytarzu jak czekał mówił, że ciśnienie miał chyba 200, ale jak usłyszał, że w gabinecie się śmiałam, to wiedział, że jest ok. Karta ciąży założona! Hurra!

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 października 2015, 15:29

15 października 2015, 08:36

Wczoraj miałam fatalny dzień od godziny 15 dopadły mnie ogromne mdłości z rzyganiem ..w dodatku w pracy. Zaczęłam bardzo źle się czuć, było mi słabo, aż wyszłam z pracy 10 minut wcześniej i mąż spod samej firmy mnie odebrał. W domu się położyłam, potem zjadłam obiad i poszłam spać.. Myślałam, ze lepiej się poczuje, ale tak nie było. Wieczorem ból żołądka.. zawsze mi pomagały krople żołądkowe, ale w ciąży ich nie można brać, więc wypiłam siemię lniane...

7 tydzień 3 dzień

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 listopada 2015, 13:35

20 października 2015, 10:41

Mdłości i jeszcze raz mdłości..nic mi nie pomaga. A na lodówkę nawet nie mogę patrzeć, bo od razu lecę do łazienki. Gdy chcę coś z lodówki to proszę męża o wyciągnięcie, a ja uciekam do drugiego pokoju.Jeszcze do wczoraj na nie narzekałam, ale dzisiaj zdałam sobie sprawę, że muszę się do nich przyzwyczaić, że to dobra oznaka, bo maluszek rośnie.

26 października 2015, 10:02

W sobotę byliśmy u moich rodziców (była też moja siostra) i powiedzieliśmy im o ciąży. Radości było co nie miara, dużo uścisków i śmiechu. To będzie ich pierwszy wnuk. Nawet nie wiedziałam, że mój tata się tak ucieszy, aż byłam w szoku hehe. Skończyło się na tym, że wszyscy upili się ze szczęścia ;) a ja musiałam wracać samochodem do domu (a nie jestem dobrym kierowcą). Bardzo się ciesze, że tak wyszło, bo strasznie mi ulżyło, że nie tylko my wiemy o naszym maluszku. W piątek jedziemy do teścia (350 km stąd), więc też mu powiemy.. teściowa się nie doczekała wnuka, umarła w czerwcu br. Ale nie czas na wspominki, bo zamierzam się już tylko cieszyć moim maleństwem.
Co do mdłości to są nadal, ale chyba mniejsze. Wczoraj za to było mi tak słabo, że myślałam, że nie wyjdę spod prysznica. Musiałam mieć niskie ciśnienie, w ogóle ostatnio jestem taka słaba, mam nadzieje, ze to nie anemia, jutro chyba zrobię sobie morfologie.

28 października 2015, 13:39

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/dbef41cb2ba8.png

moje wyniki morfologii

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 października 2015, 13:43

30 października 2015, 09:12

Dzisiaj jedziemy do teścia (tak jak pisałam wcześniej mieszka od nas 350 km, kiedyś też tam mieszkałam- 5 lat), w sobotę zamierzamy mu powiedzieć. Powiemy też naszym przyjaciołom, bo chyba w tym roku ich już nie zobaczę;(, a na pewno się bardzo się ucieszą i będziemy "ostro" świętować;)W sumie już nie mogę się doczekać kiedy im powiemy, hehe pamiętam jak cały zeszły sylwester mówiłam, że w 2015 roku będę w ciąży i tańczyłam do białego rana, bo bałam się,że to będzie ostatni mój taki szalony sylwester. W sumie z mężem postanowiliśmy,że dziecko nie będzie nas w żaden sposób ograniczać, nawet planujemy już wakacje w sierpniu hehe z naszym już 2 miesięcznym maluszkiem.

9 tydzień 2 dzień

Wiadomość wyedytowana przez autora 30 października 2015, 09:13

5 listopada 2015, 10:24

Od poprzedniej środy nie miałam mdłości, jejku jaka ja byłam szczęśliwa, nareszcie czułam się normalnie i miałam tyle energii. Jednak od poniedziałku wymiotuje na nowo i to jeszcze gorzej niż ostatnio, ale za to czuje się ok. W przyszły czwartek mam wizytę u lekarza i już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę mojego malucha, mam nadzieję, że mąż będzie mógł być przy mnie i że usg będzie już przez brzuch, w sumie nie wiem jak to jest.
Muszę w końcu powiedzieć mojej szefowej w pracy o ciąży, tylko że ona do pracy wróci dopiero 16 listopada, bo jest na L4. Dziś mi się nawet śniła, że była na mnie bardzo zła, że zaszłam w ciąże. Trochę się stresuje tym faktem, nie wiem jak to jej powiedzieć. Mam nadzieję, że nie zareaguje negatywnie (no chociaż przy mnie hehe).

10 tydzień 1 dzień

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 listopada 2015, 10:24

9 listopada 2015, 09:51

10 tydzień 5 dzień

Na weekend przyjechali do nas znajomi, bardzo miło spędziliśmy czas i podzieliliśmy się naszą cudowną wiadomością. W sobotę mówię swoim babciom, ciociom, bo mój tata odprawia urodzinki, więc będzie wspaniała okazja do oznajmienia, że jestem w ciąży. Byłam dzisiaj na badania, a trochę ich było, mam nadzieję, że będą w miarę dobre. Czuję się ok:)

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 listopada 2015, 09:51

12 listopada 2015, 10:04

11 tydzień 1 dzień

Dzisiaj mam wizytę u lekarza. Bardzo się stresuje, całą noc latałam do toalety siku, to chyba z tych nerwów. Jeszcze w dodatku wyszły mi jakieś bakterie w moczu i się martwię, zobaczymy co powie lekarz. Mam nadzieje, że mój maluszek ma się dobrze, jejku aby było wszystko w porządku.

13 listopada 2015, 10:47

11 tydzień 2 dzień

Mój maluszek ma 4 cm. Na początku robił fikołki, machał rączkami i nóżkami (niesamowite uczucie), ale jak lekarz chciał go zmierzyć to obrócił się tyłkiem i za żadne skarby nie chciał się obrócić. Lekarz kazał mi kaszleć i nic nie pomogło, mogłam tylko podziwiać jego dupkę i główkę od tyłu (a szkoda, bo mam tylko takie zdjęcie). Widzę, że maluch ma temperament i lubi stroić fochy, więc mogę powiedzieć śmiało- moja krew! Po takim zachowaniu chyba to będzie dziewczynka i to podobna do mamy hehe:)

Na bakterie w moczu mam brać FemiseptUro i pić sok z żurawiny.

Wiadomość wyedytowana przez autora 1 grudnia 2015, 13:21

16 listopada 2015, 11:25

11 tydzień 5 dzień

Uff.. wreszcie powiedziałam swojemu szefowi. Jego reakcja była bardzo pozytywna, pogratulował mi i powiedział, że mam się pracą teraz nie przejmować, bo to teraz nie jest najważniejsze;) Jejku, ale mi ulżyło:)

Rodzinie wieści też przekazane, więc już wszyscy wiedzą. Wszyscy byli miło zaskoczeni:)

23 listopada 2015, 11:00

12 tydzień 5 dzień

Jutro podglądamy nasze maleństwo:) Już nie mogę się doczekać, ale również bardzo się stresuje, bo to są badania prenatalne i 3mam mocno kciuki aby nasz skarb był zdrowy, w sumie to innej opcji nie ma:) Idę razem z mężem, niech w końcu zobaczy co nasz maluch wyprawia w moim brzuszku:)

Zastanawiam się czy zjeść coś słodkiego przed badaniem usg? Ponoć dziecko jest bardziej ruchliwe, bo ostatnio miało foszka i obróciło się dupką;P

Jutro zdam relację!
1 2 3