X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Powoli do celu... Walka o dzieciątko
Dodaj do ulubionych
1 2 3

17 marca 2020, 20:06

Wiecie co? Jest mi źle, że będę musiała rodzić sama, bez partnera, że nie zobaczy dziecka od razu, chyba że na zdjęciu... Że zostanę sama z tym wszystkim, z emocjami, z bólem i strachem. Tak, wiem, kiedyś kobiety rodziły same, w trudnych warunkach i dawały radę.. Nie mówię, że nie dam. Muszę. Ale miało być inaczej...
Zostało ok 6 tyg. Wątpię, żeby coś się poprawiło w tej kwestii...

Na razie jest mi źle. Muszę to chyba przetrawić...

8 kwietnia 2020, 11:30

36t4d
do ptp zostały 24 dni...

Na ostatniej wizycie mały miał już ok. 3200g.
BPD 38+1
AC 37+5
FL 37+4
Serduszko biło sobie na 144.
Szyjka się skróciła,ale jest zamknięta.

Wizyta za 2 tyg. Lekarz powiedział, że w związku z cukrzycą ciążową, nadciśnieniem, wiekiem oraz tą całą zwariowaną sytuacją, nie zaleca by czekać do końca. Wg niego w 39 tc już bym mogła się znaleźć w szpitalu, więc chyba jeśli nic się samo nie ruszy, da mi skierowanie. Tak myślę. (ale zastanawiam się, czy to oznacza z góry cesarkę...?)

2 dni strasznie mnie bolały pachwiny, oraz trochę plecy i brzuch podczas przewracania się z boku na bok czy wstawania z łóżka. Chodzić też było ciężko... Więc już lekko się przestraszyłam. Ale dziś już jest dobrze, nie było rano tego bólu, mogę w końcu coś zrobić w domu. I tak jak prawie całą ciążę nie narzekałam, tak ten ostatni miesiąc jest trudny ;)

No to... oby do końca. Iść, urodzić, nie zarazić się żadnym syfem, ominąć żółtaczkę, i szybko wrócić do domu. W domu najlepiej <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 kwietnia 2020, 11:31

21 kwietnia 2020, 09:02

38+3
I po ostatniej wizycie u ginekologa. Szyjka się skraca, rozwarcie ok 1 cm. Lekarz mówi, że ładnie się szykuje do porodu. W planach poród SN, ale wiadomo, zobaczymy jak będzie. Jednak gdzieś z tyłu głowy jest myśl, że jestem w grupie zwiększonego ryzyka...
Byłam 2x na ktg w szkole rodzenia, gdzie mnie nastraszyli ale lekarzowi ktg się podobało, mówił, że wzorcowe, ale mam zrobić jeszcze w tym tyg, przed porodem.

Na 27.04 w poniedziałek mam skierowanie do szpitala jeśli nic się samo nie ruszy, więc mam max tydzień 😂 kiedy to zleciało... Jednak chyba bym wolała, żeby coś się samo zadziało w okolicy weekendu... Bo wiadomo jak szpital, nie od razu coś zaczną działać i to zawsze trochę dłużej poza domem... No zobaczymy 😉
Takie odliczanie chyba mnie wykończy 😂 jest mix uczuć, szczęście strach ekscytacja i milion myśli, jak to będzie.
Ale dam radę. Muszę ♥️ tak długo na to czekałam...

2 maja 2020, 19:27

28.04 na świat przyszedł mój upragniony syn ♥️ 4510g, 57 cm, 10/10

W pn rano założono mi cewnik Foleya, który wypadł wieczorem. Zrobiło się rozwarcie. Na drugi dzień przebicie pęcherza, oksytocyna. 4,5h skurczy... Pierwsze próby parcia...
I nagle informacja, że poród zagrażający, szybka decyzja o cesarce bo dziecko się nie chciało odpowiednio wstawić w kanał, zaczęło spadać tętno... Potem stwierdzono przed głowie, co jak sprawdzałam, zdarza się na 0, 5-1% porodów...

Ogólnie długo by opowiadać...

Szczęśliwie wszystko dobrze się skończyło. Mam obok siebie swój upragniony dar od losu... Więc wierzę, że cuda się zdarzają. I zawsze warto walczyć o marzenia...


1 2 3