Jutro wizyta



Może w końcu pokaże kto tam sie ukrywa


W poniedzialek bylam na badaniu morfologii i moczu, odbieram jutro przed wizytą.
Z góry juz wiem, ze brakuje mi magnezu, strasznie skacze mi powieka i to calymi dniami. Kawy przecież nie pije wcale prócz Inki.
Często robi mi sie słabo, prawie codziennie leże z nogami w górze. Dzisiaj bylam w PZU ze swoim i na 3 pietrze byla toaleta, normalnie myslalam ze nie wejde. Tak mi sily odebralo...
Do tego przez moje nerwy poklocilam sie z mamą... niby norma ale dzisiaj to juz szczyt.

Maleństwo poczulam może ze dwa razy i cisza jak makiem zasial przez dobry tydzień. Myslal , ze jak juz zaczne czuć to juz coraz częściej a nie rzadko albo wcale..

Dobrze, ze juz jutro do lekarza bo oszaleje...
Witajcie


Nasz Maluszek czuje sie wspaniale i wedlug lekarza tez tak sie czuje.
To bylo moje pierwsze USG przez powloki. Posluchalismy najpierw ''muzyki'' bicia serduszka 150 uderzeń na minutę, potem pokazal nam lekarz, ze Orzeszek ma czkawke


Wykonal pierwsze polowkowe badania i jak sie okazuje dzięki Bogu wszystko w porządku. Dostalam wyniki tych badań ale tam jest skrótami popisane i nic nie czaje oprócz wagi 205 gram

Niestety nie pokazal wstydniś co ma miedzy nogami


Lekarz stwierdzil, ze ruchy dopiero zaczely sie pojawiać dlatego tak rzadko je czuc, ale powiedział, ze na kolejną wizytę będzie juz kopal (22 tydz), wiec czekamy kolejny miesiąc






Na kolejna wizytę przychodze bez wyników ale będzie robiona cytologia.
Z tych wyników poniedzialkowych wyszlo ze mam trochę za niską hemoglobinę... trzeba buraczki jeść

Aaaa i imiona mamy wybrane będzie albo Nicola albo Wojtus


hosting image

19+5

Zaczne od zdjecia naszego Synka Wojciecha i zaraz wszystko opowiem


upload an image
Tak więc wczoraj bylam we Wroclawiu na USG 3 i 4D.
Nie zaluje, ze sie zapisalam bo mam mega pamiątkę w postaci zdjęć i filmu.
Lekarz dokladnie zbadal każda część cialka dowiadując sie przy tym, ze będzie chlopczyk

Najważniejsze, ze mlodziutki zdrowy i daj Boże niech tak juz zostanie

2 września mam wizytę u swojego prowadzącego lekarza, ciekawe czy on będzie mi w stanie określić plec. Oczywiście nie przyznam sie, ze bylam gdzie indziej. Po co ma sie denerwowac na mnie. W sumie nie powinien być zly bo on nie ma takiego sprzeciora

Calutki tydzień upalow spedzilismy u moich tesciow , bo Mój mial urlop. A na weekend wybralismy sie do Boszkowa.
Mamy juz lozeczko i wózek ale wszystko jest w kartonie. Rozlozone będzie może dopiero w grudniu albo listopadzie:-)
Wojtuś lubi mamę straszyc, bo czasem rzadko sie rusza i juz wtedy siwieje :p Kocham Go cala sobą a tatuś jest wręcz rozpromieniony, ze będzie mial synusia


P->O->Ł->O->W->A

Maluszku Kochany Wojtusiu !! Rodzice nie mogą się doczekać Ciebie!!
Rośnij zdrowo i kopaj mamę ile zechcesz! To nic, ze później będzie mnie bolalo, ja wytrzymam chce tylko wiedziec , ze Ty dobrze sie czujesz

Jutro jedziemy z moimi rodzicami do teściów na grilla:-)
Będą mieć co świętować bo dziś w końcu mój drugi brat zdal prawko... ojj meczyl sie dluuugo


Male podsumowanko :
Od poczatku ciąży przytylam 6 kg czyli w normie

I zdjęcie ze soboty

upload image online
Brzuszek mam juz spory wg mnie szybko rosnie:-)
Zamowilam wczoraj elektroniczną nianię a dziś juz doszla

Wczoraj byliśmy na dluuuugiej calodniowej 'wycieczce' aż za Poznań.Jechalismy z bratem po auto, okazalo sie, ze to byl totalny grat . Co innego na zdjęciach i co innego w rzeczywistości. Nie kupilismy, bo wstyd byloby takim autem na podwórko wjechać




Przyjechalam padnieta jakbym niewiadomo co robila

Ostatnio mam nawał na zupy. Przedwczoraj zrobilam pomidorowa - zjadlam calą



Nie mamy jeszcze ani jednego ciuszka


Powoli powoli i sie nazbiera

(23 tyg. i 4 dni)
Miesiąc: 6
Trymestr: 2
Wiek płodu: 21 tydzień
Data porodu:
8 stycznia 2016
(pozostało 115 dni)
Hejka

Wczoraj sie tyle napisalam i wszystko szlag trafil...
U mnie trochę sie dzieje. Zaczne od ciąży;
Czasami czuje klucie w kroczu, nie jest zbyt bolesne, ale jak sie pojawia to zaraz panikuje.


Na USG tez lekarz byl uśmiechnięty i mowi , ze wszystko ok. Szkoda tylko, ze nie dowiedzialam sie ile cm ma moja szyjka co by mnie ta wiadomością uspokoil. W 20 tyg miala 3,4 cm.
Dal skierowanie na obciążenie glukoza, krew i mocz. W piątek sobie pójdę.
W samochodzie w drodze powrotnej ob czai lam obczailam, ze Maly ma glowke o prawie 3 tyg starsza od reszty cialka i znowu PANIKA



No to Wojtek 2 września czyli w 22 tyg wazyl 430 gram

I mniej przyjemne sprawy ;
Dwa tyg temu bylam z moim Kamilem na wizycie u onkologa. Mial badana brodawke pod okiem. Zupelnie niepozorna, nieduża w kolorze skory. Okazalo sie, ze to może robić sie rak skory albo dopiero zacznie bo widzi na tym jakąś 'siatkę?'. I decyzja o wycieciu. Byliśmy w szoku ze na miejscu zrobili. Zabieg trwal okolo 10 min i zalozyli mu 3 szwy.Wycinek pojechal na na badanie.Fakt faktem, zaplacilismy za zabieg razem z wizyta 300 zł. Jak sie okazalo bylo warto, bo wyniki nie byly zadowalające diagnoza - Rak Przedniokomorkowy.Wycięto w calosci. Leczenie zakończone.
Za pol roku do kontroli. A nam jak mlotem w leb. Ale lekarz zapewnial, ze juz wszystko jest w porządku bo szybko został zdiagnozowany.
A winowajcą jest cholerne slonce!!
Wierzymy, ze juz sie nie pojawi.
Z przyjemmiejszych spraw ;
Dzisiaj zaczynamy nauki przedmalenske:-) tylko 4 dni i koniec, papierek jest nasz i o jedna sprawę mniej do zalatwiania na przyszly rok kiedy będzie juz dzidziuś. Przypomne wesele 17 września 2016 :-*

Zaraz jade do koleżanki, która tez jest ciezarna.

A 26 września idziemy na wesele, a tak mi sie nie chce....
25+5
Dzisiaj mialam wizytę

Z Malym wszystko w porządku. Ma 870 gram i akurat lezal główkowo

Wyniki wszystkie w normie. Szyjka dluga i zamknięta

Jedyne co mnie trapi to moje przeziębienie... ehh to juz drugi dzień niekończącego sie kataru i drapiacego gardla.
Na termometrze 37.00
Teraz leże po wypiciu herbaty z cytryną, miodem, sokiem malinowym i imbirem.
W aptece kupilam na gardlo i katar Prenalen. ---> to teraz sie leczymy


Woow jak to pieknie brzmi

Choróbsko odpuszcza powoli bo gardło już nie boli, ale jeszcze katar...
Wojtek byl wczoraj i dzisiaj taki aktywny, ze chyba tam dyskoteke mial ;P
Kupilismy dzisiaj w biedro paczke pampersów 28 szt, w razie jakby braklo to tatusiek dowiezie nam



I tak jestesmy zapisani na 30 pazdziernika na 11.20


Już chciałabym dobić w końcu do tego 30 tyg

Bo nie mogę doczekać się tych wizyt...

Nie wiem już jak zabijać czas żeby szybciej leciał..Wojtek jest przez wszystkich tak wyczekiwany, a jeszcze MUSI co najmniej 10 tyg wysiedziec w apartamencie

Ja jestem coraz większa, Mały podejrzewam dobił juz do 1 kg jak nie więcej. Jeszcze oszczędza moje żebra, ale czasem jego kopanie jest baaardzo silne i widoczne,aż miło



A za oknem??? Pada śnieg !!


A jak wrócimy oboje bierzemy się za placek




Wczoraj byliśmy u koleżanki na kawie a ona nam niespodziankę zrobila i kupila kocyk dla Wojtka i body



Przez mojego narzeczonego czuje sie tak kochana... nie macie pojęcia. Traktuje mnie jak księżniczkę doslownie, ale to dziala w dwie strony i może dlatego tak jest.On nie odmawia mi niczego i ja mu nie odmawiam. Dba o mnie jak najlepiej można i nie tylko teraz jak jestem w ciąży.Ani razu jeszcze sie nie poklocilismy. W sobotę powiedzial, ze ma dla mnie niespodzianke i zabrał mnie na obiad, zakupy i na deser do restauracji.

Na przyszly weekend jedziemy do teściów na nocke, bo się za nami stesknili. Tak rzadko sie teraz widujemy i tesknia za nami a my za nimi.
Jak wyjdzie nam dzisiaj ten placek to taki sam zrobię na sobotę.

Przeraziłam się, jak moja kuzynka w 32 tyg ciąży poszla na zwykla wizytę do ginekologa a ten jej powiedzial ze ma dwa cm rozwarcia juz i to stalo sie calkiem bezobjawowo. Dostala skierowanie do szpitala do Wroclawia, tam dostawala przez tydzień dożylnie leki na podtrzymanie, ale po tygodniu wody odeszly i urodzila dziewczynkę. 5 pkt Apgar, 1500 g i 44 cm
Malutka karmiona jest sondą i oddycha przez maseczke. Nie jest źle.
Kuzynka mowila, ze ona pewnego dnia jak dowiedziala sie, ze jej mezowi spalila sie praca strasznie sie stresowala i może to bylo przyczyną rozwarcia..
I ja sie boje porodu przedwczesnego tyle, ze nie stresuje sie, bo nie mam czym..
Z kolei moja druga kuzynka dowiedziala sie ze nie nosi pod sercem bliźniąt a trojaczki




Tyle na dziś ide cos jeść

Kurczaki...już bliżej niż dalej


W czwartek jade znow do szpitala na kontrole tych wód...
Powinniśmy mieć izolatkę w domu.Mama chora,brat i dziadek.Chodzili i chodzą po domu aż wychodzili i znów jestem chora...to już moj trzeci raz.Biedny maluszek musi wszystko przecierpiec.Pije te wszystkie cudowne wynalazki ale przeziebienie postepuje.O zgrozo ;//Wczoraj z moim Kamilem zrobilismy placek 3 bit.Dzis po obiedzie bedziemy konsumasic

Jestem po wizycie... Komory nie powiększone czyli super! Serduszko pięknie. Ale skierował mnie na obserwacje na kilka dni do szpitala z powodu niskiego poziomu wód... malutki ma ciasno... Nic te moje picie wody nie podniosło ich poziomu. Coś musi być nie tak, już zaczynam podejrzewać łożysko, bo to one jest odpowiedzialne za produkcję wód. Już jutro od 8.30 mam być przyjęta na oddział i rura z badaniami. Nie powiedział mi ile Wojtek waży, dopiero jutro mi powiedzą.
Jestem ciekawa co będą z nami robić.
Wirus cytomegalii w normie. Byłam nim zarażona dawno, ale organizm się uodpornił i nie zagraża dzidzi.

Martwię się, ale czuje kurde, że jest dobrze i te moje wody to taki mój urok...
Nie wypisał mi też l4, bo powiedział, ze szpital to zrobi.. pewnie będę musiała się upominać. W ogóle się nie znam i nie wiem jak to jest z tym l4 w szpitalu. Wiecie może???
Będę na bieżąco wpisywać co to z nami kombinują..
powodzenia na dzisiejszej wizycie i oby lokator pokazał co tak skrywa między nóżkami ;)