X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe PRAGNIENIE MIŁOŚCI - Synek
Dodaj do ulubionych
1 2 3

19 listopada 2015, 11:14

Po przyjeciu mnie do szpitala zrobili dluuuugi wywiad co i jak. Potem ktg,dobrze wyszlo.Nastepnie usg z przeplywami i tez dobrze wyszlo.Maly jest tylko malutki 1600 g wiec przytyl tylko 200g przez dwa tyg...musza obserwowac zeby nie bylo zahamowania wzrostu.Jeszcze raz beda robic wynik na cytomegalowirusa i jakies inne.Do poniedzialku zostaje na pewno.

23 listopada 2015, 06:50

33+3
I nadszedł wyczekiwany poniedziałek.Równo o 7 rano mam ktg,zaraz po niej wizytę i chcę usłyszeć słowa od lekarza "Dziś pani wychodzi"...

24 listopada 2015, 11:08

Wczoraj wyszłam ze szpitala. Mały z wagą 1766g. Wodami AFI 5 cm :( Czyli spadły od czwartku... Dostałam skierowanie do Poradni Chorób Zakaźnych we Wrocławiu na konsultacje w sprawie podejrzenia wewnątrzmacicznej infekcji wirusem cytomegalii.
Przyszedł ten wynik właśnie, ale ma zupełnie inne wartości i przedziały jak poprzedni wynik. Co prawda wynik IgM jest zbliżony, ale jednak lekko wyższy. A IgG całkiem inny. Ordynator oddziału przyszedł do mnie i powiedział, że oni jednoznacznie nie potrafią odczytać tych wyników i muszę się wybrać tam, gdzie się tym zajmują... Załamka totalna, jak przeczytałam co powoduje ten wirus u maluszka...
3 grudnia na 12.00 mam do tej poradni. Jeśli coś będzie nie tak, to 9 grudnia na wizycie będę rozmawiać z prowadzącym o cc. Nie umiem się nastawić pozytywnie...

4 grudnia 2015, 23:56

35+O
9 miesiąc <3
Jak się czujemy??Ja puchnę już 5 dzień,dłonie i stopy jak bańki.Ciśnienie w normie.Od czasu d. czasu mam uczucie jakbym zaraz miała dostać okres.Brzuszek już mi się obniżył.Mimo smarowania rozstępy się pojawiły i pojawiają nowe.Na wadze plus 20 kg...niestety.Jestem senna tak jak na początku.Wojtusia czuje nisko,grzebie sobie rączkami po miednicy.3 grudnia bylismy w poradni zakaźnej i nie ma sie czym martwic bo.to nie jest świeze zakazenie;)9 grudnia mam wizytę u swojego.Jestem ciekawa co tam u maleństwa naszego.Jak jego komory (przez miesiac nie powiekszyly sie,to mam nadzieje ze juz stoja w miejscu),jak tam stan wod i moja szyjka. Licze tez na pobranie GBS ,wielki czas;)

9 grudnia 2015, 18:46

35+5
Jesteśmy po wizycie i jesteśmy bardzo zadowoleni;)
Wojtuś waży między 2500g a 2700g,więc już spory chłopczyk z niego.Wymaz na GBS pobrany.We Wtorek do odbioru.Mam zrobić badanie morfologie i mocz.Wizyty już co tydzień,czyli super szybko mi zleci;)

12 grudnia 2015, 18:51

36+1
Poród chyba już blisko,nie wiem dlaczego,ale mam takie odczucie bo jakoś tak mój organizm dziwnie się zachowuje.Ciągły ból jak na okres.Jestem senna bardzo.Nie mam ochoty na jedzenie.Byliśmy dziś na zakupach w Auchan i wlekłam się jak żółw opierając o sklepowy wózek.Kręgosłup odmawia posłuszeństwa.
Takie są moje odczucia,a jak będzie to się okaże<3Tacy jestesmy stesknieni za synkiem i ciekawi jego...Czekanie jest najgorsze.We Wigilię mamy zamiar ubrać łóżeczko,niech już sobie czeka i cieszy nam oczka<3

3 stycznia 2016, 12:46

39+2
U nas troche sie dzialo...w 37 tyg znowu trafilam do szpitala z powodu puchniecia stop.Niby normalne w ciazy,ale te puchniecie nie mijalo nawet po nocy.Do tego doszlo wysokie cisnienie i podejrzewali gezstoze.Przelezalam tak tydzien w szpitalu z nogami w gorze i podawali dopegyt 4x1.We wigile rano wyszlam.30 grudnia mialam wizyte u prowadzacego,ktory wypisal mi skierowanie na wywolanie ciazy tydzien przed terminem.I tak dzis jest 3 stycznia,leze sobie na oddziale w sali przedporodowej i dopiero jutro wieczorem beda zakladac balonik...czekanie najgorsze.Chce Wojtusia juz przy sobie <3.

3 stycznia 2016, 12:52

Przedwczoraj ubralismy lozeczko,przygotowalismy ciuszki na wyjscie,nosidelko.Wczoraj mielismy kolede,poprosilismy ksiedza o poswiecenie lozeczka, przy okazji mnie poblogoslawil.;).Z dzisiejszego USG wyszlo,ze nasz maluszek bedzie drobny i ma 2800g.Tak sobie tutaj leze sama na sali bo nikogo wiecej nie ma i rozmyslam.Uswiadamiam sobie,ze porod musi bolec i koniec.A ze ze mnie twarda kobita to dam rade;)

12 lutego 2016, 13:01

Ciąża zakończona 5 stycznia 2016

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 lutego 2016, 13:00

6 września 2017, 08:37

Rano po wyciągnięciu balonika miałam już 6 cm rozwarcia.
Wykąpałam się jeszcze przed przyjazdem mojego (teraz już męża). Czułam skurcze ale jeszcze nie aż tak silne. Przyjechał mój Kamil i zaczęło się skakanie na piłce, chodzenie po korytarzu. Z upływem czasu bolało coraz bardziej... Oj nie zapomnę tego chyba;p
Przy skurczach zamykałam oczy, nie krzyczałam ale jęczałam z bólu. Mój Mąż cały czas był przy mnie. Masował mnie i podtrzymywał przy skakaniu,podawał wodę.
O godzinie 13.37 wyszedł na świat przy drugim partym skurczu nasz syn;)
Wojtuś miał wtedy 2450g i 51 cm;)
Chudzinka taka, nie odżywiało go już zestarzale łożysko. Dali mu 9 pkt w skali Apgar. Odjęto jeden za kolor skóry.
Płakał od razu. Mąż płakał że szczęścia a ja nigdy wcześniej nie byłam bardziej szczęśliwa że mały jest już z nami i że ten poród się skończył:)
Nigdy też nie zapomnę zapachu mojego dziecka kiedy polozyli mi go na piersi.

Dziś Wojtek ma 20 miesięcy. Codziennie daje nam porządna dawkę emocji i radości;)
Nadal jest drobny ale na szczęście zdrowy i tylko to się dla nas liczy ❤️. Obecnie staramy się o drugie dziecko;)
1 2 3