Dzisiaj nam Pan doktor potwierdzil na 100 % wszystko jest wporzadku tym razem takze super.
Niezly tez z niego psycholog. potwierdzil, ze malo zna tak silnych kobiet, ze mam bardzo wysoki prog bolu i ze musi mnie juz niezle napierdzielac jak juz zaczne mowic ze mnie boli
Co mam powiedziec. Trafil w sedno sprawy. Jak juz wybucham, bo moja cierpliwosc sie skoczyla to juz wesolo nie jest. Ale nie powiem, milo mi sie zrobilo, niczym komplement
Na meza wybuchlam. Niech sie obudzi, ze swiat nie tylko wokol niego sie kreci. To, ze jestem jego zona nie oznacza, ze nie trzeba sie starac itd. a mi sie sie chce rozpieszczania, przytulenia, zrozumienia. Mam dzisiaj nawet wrazenie, ze ginekolog mnie bardziej zna niz moj wlasny maz. Dramat.
Ta ciaza jest inna- wszystko sie tak szybko toczy, czuje juz kopniaki wyrazne takie cudne uczucie
latwiej tez sie wkurzam ostatnio, wiec nie wiem czy to hormony? niestety mam wrazenie, ze nie bede miec czasu zeby sie tymi kopniaczkami tak bardzo nacieszyc jak w poprzedniej ciazy, ale moze Wiki pozwoli
Czas myslec nad imieniem, pokojem dla dziewczynek i zaczac myslec jak to wszystko ogarnac
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 lutego 2017, 22:19