TOSIA
3480g Szczęścia i 53cm do schrupania. 10/10 w skali Apgar.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/beca23d34970.jpg
Bynajmniej może podsumuje trochę ten czas który zleciał (ale pędzi on za szybko!). Nasza Księżniczka ma już (!!!) 3 miesiące Uwielbia się kąpać, od samego początku pięknie przesypia nocki no i niezła z niej gaduła Jest idealna
Zdjęcie zaraz po powrocie ze szpitala
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9784b0358067.jpg
08.11.2017 - Miesiąc za Nami
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9f97e30263ac.jpg
08.12.2017 - Dwumiesięczniak
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/61396a8c562a.jpg
08.01.2018 - Trzy Piękne Miesiące Razem
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2f3c686e98f5.jpg
Aaaa no i tak przy okazji
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 stycznia 2018, 22:49
Miałam zacząć pisać od samego początku, ale jakoś nie mogłam się zebrać w sobie. A teraz jestem o jeden dzień, o kilkanaście godzin od usłyszenia tego czy moje dziecko nadal radośnie fika sobie w moim brzuchu czy już nie..
Ale od początku. Aktualnie jestem w 10+6. Jej wydawało mi się, że jak znajdziemy tak daleko bez jakichkolwiek niespodzianek to będzie dobrze. Jednak nie.. w zeszłym wtorek trafiłam do szpitala z krwotokiem. Wyglądało to jak najgorszy koszmar.. historia, która się powtarza. Ta sama sytuacja co z Tosią. W szpitalu okazało się, że to krwiak. Dość duży.. zostałam wypisana ze szpitala w piątek. Dla dobra psychicznego. Z informacją, że krwiak obejmuje ponad 70% pęcherzyka ciążowego, a tętno dziecka wynosi 90.. czy więc to koniec? Czy nadal tam jesteś Kropeczko? 💔 Tosia jest ukojeniem. Ukojeniem mojego smutku, mojej bezsilności. Nie widzę światełka w tunelu, nie mam odrobiny nadziei. . Czekam. Czekam na jutrzejszy dzień..
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 sierpnia 2021, 07:39
Jesteśmy ❤️ Walczymy. Po wizycie u gina okazało się, że tętno wcale nie jest takie niskie, zmierzył i jest prawidłowe, a wg niego krwiak jest owszem spory, ma 5,8cm x 3,3cm i na USG widać, że zajmuje 50%.. Ale mój Bąbelek walczy. Jest silniejszy niż mi się wydawało, jest silniejszy niż jego Mama.. Spróbujemy to przetrwać. Jest trudno, bo w każdej sytuacji Małż może wyjechać na dłuższą delegacje. Dodatkowo nie mogę sobie tak prze cały dzień leżeć i nic nie robić. Przecież jest Tosia.. muszę wstać, zrobić jej śniadanie, zająć się Nią trochę. Mam nadzieję Bąbelku, że to zrozumiesz i będziesz walczył razem z Nami.. Trzymaj się dzielnie ❤️
Następna wizyta 30.08.2021
Duphaston 3x1
Cyclonamina 3x2
Letrox 37,5 1x1
Pregna Plus 1x1
Aspargin 3x1
RelaMax B6 2x1
Panie Boże czuwaj Nad Nami.
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 sierpnia 2021, 07:54
Wiecie, cieszę się, że pisałam pamiętnik w ciąży z Córką. Teraz jak co czytam daje mi nadzieję. Nadzieję, że i tym razem pokonamy tego krwiaka. Co prawda teraz jest o wiele większy i bardziej zagraża Maluszkowi, ale mimo wszystko mam iskierkę nadziei, która z dnia na dzień się powiększa. Oby na poniedziałkowej wizycie, gin miał dla mnie same dobre wieści.. Jeżeli tak będą one dodatkowa siłą napędową do pozytywnego myślenia ❤️
W ostatnim czasie dostaje mnóstwo dobrej energii od najbliższych, znajomych. Naprawdę jest tego tyle, że jest mi mega miło. Dodatkowo czuję, że skoro tyle osób trzyma za Nas kciuki, tyle osób ma pozytywną wiarę i dobra energię to chyba jest to nie możliwe, że ktoś Tam Do Góry tego nie zauważył ❤️
Bąbelku Trzymaj się dzielnie. Rośnij w siłę, rozpychaj się ❤️ Ja będę robiła wszystko co w mojej mocy, żeby wykurzyć nieproszonego gościa, a Ty po prostu bądź ❤️
===============================
Wizyta u gina
30.08.2021
=============================
Duphaston 3x1
Cyclonamina 3x2
Letrox 37,5 1x1
Pregna Plus 1x1
DHA 1x1
Aspargin 3x2
RelaMax 1x1
===========================
Pani Boże Czuwaj Nad Nami.
Janie Pawle II módl się za Nami.
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 sierpnia 2021, 07:50
Już miałam cichą nadzieję, że wszystko się uspokoiło. Krwiak się wchłania, a jutro usłyszę same dobre wieści.. cały mój spokój, który starałam się wypracować i odbudować przez te 2 tygodnie właśnie szlag trafił. Wczoraj wieczorem zaczął pobolewać mnie brzuch. Trochę jakby bóle miesiączkowe, trochę kłujący. Wzięłam No Spe. Puściło po dłuższym czasie. W nocy jeszcze lekko ćmiło. Rano znowu, po prawie 1,5 tygodniowym spokoju pojawiły się plamienia. Najpierw brązowoczerwone, potem brązowe. I tak do teraz. Ja już nie wiem.. czy to krwiak się postanowił opróżniać, czy co się dzieje. Każda wizyta w toalecie to stres czy nie pojawi się krew. Powiedziałam już słowa, których żałuję.. ale ja naprawdę jestem już szczerze zmęczona. Ja jestem zmęczona, Małż jest zmęczony, nawet widzę po Tosi, że ta cała sytuacja też na nią wpływa.. Nie wiem co ze mną jest nie tak, że pojawiają się te krwiaki. Co jest do cholery ze mną nie tak? I naprawdę pocieszanie w stylu, że mam jedno dziecko nie pomaga.. NIE POMAGA. W czym ja jestem gorsza od tych co nie dbają, palą, a całą ciążę przechodzą, ba! przebiegają, bez jakichkolwiek komplikacji..
Jutro wizyta. Mam nadzieję, że do Niej dotrwam i może jednak dostanę jakieś pozytywne wieści. Choć trochę..
I jeszcze raz przepraszam Kruszynko ❤️
Czas powoli idzie do przodu. Witamy Wrzesień 🍂🍁 Robię głęboki wdech i wydech. Staram się oczyścić myśli i po prostu być.
Wieści z wizyty nie napawają wielkim optymizmem. Krwiak nadal jest ogromny, z pomiarów większy niż ostatnio. Ma 6,6cm x 3,7cm. Co za cholerstwo. Jest w dole. Wygląda jakby pooowoli się organizował, wchłaniał. Ale ile to może potrwać to nie wiadomo. Wg gina najlepiej by było jakby się oczyścił. I mam być dodatkowo gotowa na to, że bardzo możliwe, że pojawi się dość duże krwawienie. Choć nie musi. Mogę po prostu plamić. No to tak sobie plamie znowu od niedzieli.. po 1,5 tygodniowej przerwie.
I wiecie.. tak patrzyłam na to draństwo na USG, a do góry tańcowało niczego nieświadome Maleństwo. Wywijało tak, że gin nie był w stanie zrobić badań prenatalnych. Cudem udało się akrobatę zmierzyć. A to już prawie 7cm Szczęścia ❤️
Za każdym razem gdy pojawia się jakiś niepokój, zwiększa plamienie, pojawia się kłucie, mówię do Maluszka, żeby się tam dzielnie trzymał, a z drugiej strony mówię sama do siebie "pamiętaj, masz Tosie".. cokolwiek się stanie, Ona jest równie ważna. Jestem rozdarta. Pomiędzy moimi Miłościami.. jedna która kocham już od bardzo dawna, a druga której jeszcze nie spotkałam, a zdążył już mocno pokochać..
Jak dobrze, że w takich ciężkich chwilach mogę tak bardzo mocno liczyć na Małża ❤️
Pozostaje mi wierzyć w dobro i czekać.
================================
Duphaston 3x1
Cyclonamina 3x2
Letrox 37,5 1x1
Pregna Plus 1x1
DHA 2x1
Żuravit 1x1
Aspargin 3x1
Probiotyk 1x1
Amotaks 1x1 (podwyższone CRP)
===============================
Wizyta u gina
02.09 (ponowne prenatalne)
14.09
27.09
==============================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Krwiak znowu postanowił Nas postraszyć.. a raczej doprowadzić mnie do zawału. Już mi się wydawało (który to już raz..) że powoli idzie wszystko w dobrą stronę, że już mniej plamię, w sumie w weekend było tego naprawdę niewiele, a dzisiaj rano w łazience znowu bach.. przy korzystaniu z WC krew. Trzy oddechy.. gin mówił, że bardzo prawdopodobne jest, że krew się pojawi.. mówił, też że możliwe, że jednak będę tylko plamić i w sumie ta opcja bardziej mi się podobała.. Leżę w bezruchu na łóżko i czekam (a raczej nie czekam) na rozwój sytuacji. Czy to jednorazowa akcja i zaraz się zamieni w brązowe plamienie czy jednak się rozkręci, czego naprawdę naprawdę nie chcę.. nie chce jechać znowu do szpitala... Bąbelku Trzymaj się dzielnie ❤️
================================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Witamy się oficjalnie w drugim trymestrze ❤️❤️ I już powinnam się cieszy, że magiczna granica zostaje przekroczona, że zagrożenie jest już mniejsze, a drugi trymestr jest tym, w którym kobieta w ciąży czuję się znakomicie. Nic z tych rzeczy. Czuję się dzisiaj fatalnie. Jestem zmęczona na maksa. Mam kolejny spadek mocy, ale spokojnie podładuje akumulatory i będę gotowa do dalszej walki.
Wszechobecna infiltracja sprawia, że co chwilę, a to na FB, a to na insta, pojawiają mi się treści związane z ciążą, słodkie ciuszki, wózki i wszystko ci związane z macierzyństwem. Cudownie.. bardzo bym chciała już coś kupić, pocieszyć oczy, chwalić się, po prostu cieszyć i uważam, że ciąża to jest cudowny stan. Ale nie dla mnie. Małż sam powiedział "ciąża to dla Nas najtrudniejszy czas w naszym życiu" i ma rację..
I pewnie pisze tu ciągle i powiewa smutami, ale tak właśnie jest. Jest mi smutno. Wiem, że to minie. Że wyjdzie ta tęcza. Muszę na Nią po prostu jeszcze jakiś czas poczekać..
==================================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Wizja ujrzenia tęczy oddala się z dnia na dzień. Znowu straciłam nadzieję na pozytywne zakończenie.. znowu siedzę i płacze. Rano wstałam do łazienki i poczułam jak coś leci. Ogromne ilości brązowej krwi. Było tego mnóstwo. Leciało ciurkiem. Miałam wizję, żeby jechać do szpitala, ale uspokoiłam się i stwierdziłam, że nie. Poczekam. Kolejna wizyta to już, sama nie wiem, coś na kształt bordowo brązowej, może bardziej pod czerwone. Już trochę mniej. Nadal czekam. Nic mnie nie boli. Nie ma skurczy. Myślałam nad wizyta u gina, ale stwierdziłam, że też z tym poczekam . Wizyta we wtorek. Co ma być to będzie. Nie mam już na to większego wpływu. Jestem obstawiona lekami. Czekam. Znowu potrzebny jest czas..
=====================================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Wczoraj była wizyta. Dzień, w którym pokładałam wiele nadziei na usłyszenie dobrych wieści. Takich, które sprawią, że nabiorr siły, wiatru w żagle. I poniekąd tak było ❤️ Coś tam nawet widzę zza chmur ta naszą tęczę na którą tak długo czekamy.
Krwiak zmniejszył się, dwa tygodnie temu miał 6,6cm x 3,7cm, dzisiaj miał 5,3cm x 1,7cm. Jest o wiele jaśniejszy niż ostatnio, bardziej płaski, wygląda jakby naprawdę zgęstniał. Oby cholera się już teraz wchłaniała, zwłaszcza, że od wczoraj pfu pfu jest całkowicie czysto. Mam nadzieję, że już tak zostanie ❤️ Chociaż, tak czy siak sprawia mi to dobry humor.
Najważniejsza wiadomość dnia, głównie dla mojego Małża 😄, jest taka, że będziemy mieli SYNKA 💙 Oczywiście nie powiem, w głębi duszy marzyłam o jeszcze jednej Córce, ale pokochałam tego Malucha od momentu jak tylko się o Nim dowiedziałam i w obecnej sytuacji najważniejsze dla mnie jest to, żeby był zdrowy 💙 Do Synusia Mamusi się przekonam ❤️
Tylko co ja zrobię z tymi wszystkimi ciuszkami po córce hehehe. Będę musiała się z tym rozprawić 😄
Mam siłę na kolejne dni. Wiarę i nadzieję na to, że idzie ku lepszemu. Chce w to wierzyć.
==========================
Duphaston 3x1
Cyclonamina 3x3
MagneB6 3x2
Letrox 37,5 1x1
Pregna Plus 1x1
DHA 1x1
Żuravit 1x1
Probiotyk 1x1
=============================
Wizyta u gina
27.09
12.10
=========================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 września 2021, 06:56
Wczoraj była przełomowa wizyta 😁✊ Gin nie zauważył żadnej przestrzeni wypełnionej płynną treścią, są ślady po krwiaku, które (tak samo jak w ciąży z Tosią) pozostają miejscami słabymi i muszę na nie uważać. Mały ma 182g i pięknie rośnie ❤️ Pamiętam, że w w ciąży z Tosią, w późniejszym czasie okazało się, że łożysko ulokowało się w miejscu gdzie był krwiak i było zagrożenie, że mogłoby coś się zacząć odklejać, ale na szczęście po 2 tygodniach łożysko się podniosło. Tu mam nadzieję, że już koniec niespodzianek i teraz będziemy mogli się tylko cieszyć. Na takie wieści czekaliśmy ❤️ Nadal mam odpoczywać, ale ogólnie mogę już więcej pochodzić po domu. Podejrzewam, że będziemy potrzebować jeszcze trochę czasu, żeby zacząć się cieszyć tak na 100%. Musimy teraz odpocząć psychicznie i nabrać sił fizycznie. Zwłaszcza ja 🤦 Trochę mnie tę nerwy przetargały. Moje serducho zaczyna trochę wariować, więc gin dla bezpieczeństwa wysłał mnie na konsultacje do kardiologa. I udało się nawet umówić na jutro 🙂
Plan na najbliższe dni, tygodnie jest taki, że spokojnie jeszcze odpoczywam.. nie czuje potrzebuje wyjścia do sklepu itp. Muszę zacząć zakładać zegarek i z dnia na dzień zwiększać ilość kroków wykonanych w domu. Będę miała jakąś kontrolę nad tym. Muszę chociaż trochę wrócić do sprawności, bo coś czuję, że za jakiś czas mogą się odezwać moje przepukliny w kręgosłupie.
Umówiłam się na kolejną wizytę tuż przed imprezą urodzinową Małej, żeby mieć psychiczną pewność i pozwolenie od gina na przejazd do sali. Mam nadzieję, że będę mogła tam być ❤️❤️
Później połówkowe i chyba dopiero wtedy będziemy gotowi powiedzieć Tosi o Rodzeństwie. Dotychczas wiedziała, że Mama musi odpoczywać i leżeć, bo boli mnie brzuszek. Baliśmy się co przyniesie Nam kolejny dzień. Teraz, gdy wieści są już dużo lepsze, chce jeszcze poczekać na stablizacje.
A po połówkowych może ruszymy już powoli z kompletowaniem wyprawki 💙💙💙
=================================
Duphaston 3x1
Letrox 37,5 1x1
Cyclonamine 3x1
MagneB6 3x1
MamaDHA PREMIUM+ 2x1
Żuravit 1x1
Probiotyk 1x1
=======================
Wizyta u gina
07.10
25.10
=======================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Kolejny tydzień za Nami. Ale jaki szalony tydzień 🤦♀️ Oczywiście nie może być długo za dobrze, bo przecież byłoby nudno. W poniedziałek, 27.09 zgłosiłam ginowi, że męczą mnie (już w sumie od dłuższego czasu) duszności i kołatanie serca. W sumie to najbardziej denerwowałam się tym czy nie wpływają one na Kapsla. We środę byłam u kardiologa, gdzie EKG pokazało jakieś zaburzenia komorowe i już w czwartek rano leżałam na oddziale kardiologiczny 🤦♀️ Także ten. Miałam zrobione echo serca, które na szczęście nie wykazało żadnych ukrytych wad, założyli mi Holtera na 24h, podłączyli pod kardiomonitor, zrobili badania krwi, podawali kroplówki z magnezem i potasem.. noo przebadali mi serducho od a do z. Finalnie stwierdzili - przedwczesna depolaryzacja komorowa 🤦♀️ Czyli arytmia indukowana ciążą i stresem. Dostałam leki, które najpierw dwóch lekarzy musiało mi wyperswadować, że naprawde jest to najmniejsza z możliwych dawek, że to drugi trymestr itp. Ordynator to potwierdził, więc pozostało mi zaufać lekarzom.. po 30tc mam zgłosić się do kardiologa, żeby podjąć próbę odstawienia leku. Dobrze, że w czwartek mam wizytę u gina to trochę go podpytam.
Noo ale w ten trudny czas, Maluch wiedział jak dodać mi siły i otuchy do dalszej walki. Pojawiły się pierwsze nieśmiałe ruchu 💙💙 Dokładnie w 17+3 byłam pewna, że to TO. Podejrzewam kilka dni wcześniej, że chyba zaczynam go czuć, ale dopiero w tym czasie potwierdziłam to w swojej głowie 😄 Także imprezkę w brzuchu czas zacząć 🥰
==================
Duphaston 3x1
Cyclonamine 3x1
Betaloc zok 2x1
Letrox 75mg 1x1
Mama DHA Premium+ 2x1
Żuravit 1x1
Probiotyk 1x1
MagneB6 3x1
Aspargin 3x1
====================
Wizyta u gina
07.10
25.10
Wizyta u Endo
21.10
Fizjoterapeuta
02.11
=====================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Hurra! Ktoś tu wczoraj świętował połowinki !!! ❤️❤️❤️ Tak, tak! Połowa za Nami! Teraz już pozostało co najmniej te 17 tygodni.. chociaż ja nawet przesunęłam sobie tą granice na 16 tygodni. Już wtedy będę szczęśliwa.
Narazie nic wyprawkowego nie zaczęłam. Co prawda kupiłam kilka ciuszków, ale nadal leżą w paczce. Otworzyłam i zerknęłam ukradkiem. Tak, żeby Mała nie widziała. Czekamy jeszcze do wizyty w poniedziałek. Najpierw powiemy jej, a potem powolutku zacznę przeglądać ciuszki. Małż przyniesie mi kartony z piwnicy. Wyszperam z nich te uniwersalne, zobaczę co by mi się jeszcze przydało, zrobię listę i będzie powolutku domawiać. Zrobię sobie też ogólną listę co w ogóle planuję kupić 🤔 To jest pytanie 😅 Jestem jakaś spokojniejsza. Nie szaleje. Może dlatego, że tak długo czekałam na ten spokój w tej ciąży i teraz z niego korzystam póki mogę hehe. Tak sobie myślę, że do końca roku zajmę się sama wyprawką, a większe rzeczy typu wózek, fotelik, łóżeczko i małe przemeblowanie w pokoju - na to przyjdzie czas po Nowym Roku.
Jeszcze muszę zrobić miejsce w szafach. Planuje mają reorganizacje 😅 Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mała staję się już mega samodzielna we wszystkich sferach, więc chciałam jej ciuszki przełożyć trochę niżej i ułatwić jej np samodzielne ubieranie lub przebieranie.
Maluch szaleje w brzuchu 💙 Jeszcze wstrzymuje się do pełnego używania imienia, bo mam obawy, że pójdę w poniedziałek na wizytę i okaże się, że mamy niespodziankę i z Kacpra stała się Zosia 😜😄
======================
Duphaston 3x1
Betaloc zok 25mg 2x1
Letrox 75mg 1x1
Mama DHA Premium+ 2x1
Żuravit 1x1
Probiotyk 1x1
MagneB6 3x1
Aspargin 3x1
=======================
Wizyta u gina
25.10
08.11
=====================
Wizyta u fizjo
02.11 (oby Nas przyjęła 🙏)
Wizyta u Endo
21.10
=======================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Termin porodu: 125dni
Ciąża donoszona: 104dni
W sumie to te magiczne sto dni już jakiś czas temu przekroczyliśmy, bo w mojej głowie ustawiłam sobie bezpieczny termin na 36+0. Jednak tu będę odliczać do tego naj najbezpieczniejszego terminu czyli do 37+0. Mam cichą nadzieję, że Nam się uda ❤️ Po badaniach połówkowych mamy pewność, że pod serduchem rośnie zdrowy Chłopiec 💙💙 Niezły Uparciuch z niego (podobnie jak Siostra) i leży poprzecznie. Tam skutecznie to utrudnia, że w ciągu tygodnia mieliśmy 3 podejścia do sprawdzenia serduszka 🤦♀️ No gin nie mógł dokładnie sprawdzić, a chciał mieć pewność, że wszystko jest ok. Na szczęście w zeszłą sobotę udało się potwierdzić, że z serduszkiem wszystko dobrze 🥰 Chciałabym napisać, że powoli biorę się za porządki i segregowanie ciuszków, ale nic z tych rzeczy. Teoretycznie w głowie ułożyłam sobie plan, że listopad i grudzień chce poświęcić na segregację ciuszków, dokupienie brakujących, porządek w szafie i pokoju Małej, tak żeby w styczniu można było wstawić tam tylko łóżeczko, ale plany się pozmieniały, bo Małż dostał delegacje 🤦♀️ a potrzebuje go do przyniesienia pudeł z piwnicy i w ogóle do pomocy. Także dni spędzam na zwiększaniu swojej własnej aktywności (powoli zaczynam krzątać się po domu, więcej wstawać, robię obiad, ba! dzisiaj pierwszy raz od sierpnia zrobiłam sama pranie 😳). Ja Małż już skończy ta inwestycje to dopiero zaczniemy. I mam nadzieję, że uda Nam się realizować to co sobie zaplanowałam. W styczniu kupimy łóżeczko, wózek, fotelik i pewnie pozostaną już jakieś szczegóły - zamówienie apteczne, przejrzenie ilości pieluszek, itp. a z dniem 1 lutym chciałabym mieć już wszystko gotowe 🙂 Ciekawe czy to wszystko się uda 😄
Najważniejsze to, żebyś Maluszku rósł zdrowo i żeby nic już w tej ciąży Nas nie niepokoiło. Twoja Siostra czeka na Ciebie niecierpliwie (mimo, iż jej pierwsza reakcja brzmiała "nie lubię go") 😄 Finalnie myślę jednak, że będzie zakochana 🥰
========================
Duphaston 3x1
Betaloc zok 25mg 2x1
Letrox 75mg 1x1 (od 02.11 - 75g 5 razy w tygodniu, 100g - 2 razy w tygodniu)
Mama DHA Premium+ 2x1
Żuravit 1x1
Probiotyk 1x1
MagneB6 3x1
Aspargin 3x1
========================
Wizyta u gina
08.11
22.11
06.12
=======================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 listopada 2021, 11:25
Termin porodu: 119dni
Ciąża donoszona: 98dni
Po wczorajszej wizycie Kacper waży 589g ❤️ Wszystkie parametry prawidłowe, łożysko ok. Szyjka 3,3cm. Gdyby nie przepuklina w kręgosłupie, która daje o sobie znać, pewnie wzięłabym się za segregowanie ciuszków, a tak to muszą one jeszcze chwilkę poczekać. Na kolejnej wizycie u gina spróbuję go namówić, żeby zezwolił na wizytę u fizjoterapeuty, bo jak tak dalej pójdzie, znowu będę więcej leżeć niż chodzić 🤦♀️ A i tak już teraz oceniam moja kondycję na kiepską. Także ten.. kulamy się dalej ❤️🤗
==================
Wizyta u gina
22.11
06.12
20.12 (USG 3 trymestru)
24.11 endokrynolog
30.12 kardiolog
===============
Duphaston 3x1
Betaloc zok 25mg 2x1
Letrox 75mg 1x1 (od 02.11 - 75g 5 razy w tygodniu, 100g - 2 razy w tygodniu)
Mama DHA Premium+ 2x1
Żuravit 1x1
Probiotyk 1x1
MagneB6 3x1
Aspargin 3x1
==================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 listopada 2021, 14:21
Termin porodu: 100dni
Ciąża donoszona: 79dni
Ajajaj! Stało się, dotrwaliśmy, jesteśmy, walczymy ❤️ Mamy 💯 dniówke (chociaż wg aplikacji na wczoraj, no ale niech będzie, temu ovu i belly 😅).
Tydzień temu Mały miał już 780g 💙 Mam nadzieję, że na kolejnej wizycie dobije do tego magicznego kilograma. Potem będziemy odliczać do 30tc, 32tc, 35, 36, aż w końcu mam nadzieję, że uda Nam się dobić do najbardziej bezpiecznego 37+0 ❤️ Zobaczymy jak będzie. Cieszę się z tego co jest. Szyjka narazie trzyma, na ostatniej wizycie miała ponad 4cm, krwiaka nie widać, wszystkie parametry i pomiary w porządku. Zwiastuje to pozytywną przyszłość.
Co do wyprawki to wzięłam się trochę za działanie w tym kierunku. Porządki w szafie u Małej zrobione, trochę miejsca się znalazło, trochę więcej niż trochę 😅 Posegregowałam ciuszki od siostry, pierwsze pudło po Małej. Mam przygotowane to co trzeba wyprać. Zamówiłam już trochę pierdołek 😅 Zamówienie w Gemini czeka na realizację, bo ciągle zastanawiam się czy o czymś nie zapomniałam hehe.
Ahhh! Idą Święta 🧑🎄🌲 W sumie mam zamówione już wszystkie prezenty 😅 i ten na Mikołajki i te pod choinkę. Mega się cieszę, że w tym roku szybko się uwinęłam. Teraz byle do Świąt, a jak zacznie się Nowy Rok to zacznie być już gorąco 💙💙
==================
Wizyta u gina
06.12
20.12 (USG 3 trymestru)
20.12 fizjoterapeuta
30.12 kardiolog
===============
Duphaston 3x1
Betaloc zok 25mg 2x1
Letrox 100mg 1x1
Mama DHA Premium+ 2x1
Żuravit 1x1
Probiotyk 1x1
MagneB6 3x1
Aspargin 3x1
==================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Termin porodu: 89dni
Ciąża donoszona: 68dni
Coraz bliżej, coraz bliżej finału.. Na ostatniej wizycie, Kacper ważył 970g 💙 Tosia na tym samym etapie była ciutke większa, więc podjerzewam, że nie będzie on gigantem 😄 Raczej średniaczkiem pomiędzy 3/3,5kg. Dobrze, że zaopatrzyłam się w ciuszki od rozmiaru 50. Na początek napewno się przydadzą.
Muszę się pochwalić, że zaczęłam powoli pranie. Wyprałam kombinezony, trochę ciuszków. Pogoda nie sprzyja szybkiemu schnięciu, więc nim wypiore wszystko co mam zaplanowane to trochę to potrwa 😄 Potem prasowanko, poukładać w szafie i komodzie. Mam nadzieję, że wyrobie się z tym do końca grudnia. Tak sobie wstępnie założyłam. Po Nowym Roku kupimy łóżeczko, materac itp. Nad wózkiem nadal dumam 😄 No a fotelik to kwestia podjechania do sklepu niedaleko Nas. Torba już jest teoretycznie spakowana. Jeszcze pewnie będę musiała ją przejrzeć i dołożyć kilka rzeczy dla Kacpra - czapeczkę, pieluszki, otulacz.
Mały jest tak samo aktywny jak Mała - all day, all night 😄 Nie powiem, jest to napewno uspokajające. Chociaż czasem myślę, "proszę Cię Synku, idź już na drzemkę" 😳🤭
==================
Wizyta u gina
20.12 (USG 3 trymestru)
03.01
20.12 fizjoterapeuta nie
30.12 kardiolog
===============
Betaloc zok 25mg 2x1
Letrox 100mg 1x1
Mama DHA Premium+ 2x1
Żuravit 1x1
Probiotyk 1x1
MagneB6 3x1
Aspargin 3x1
==================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Termin porodu: 83 dni
Ciąża donoszona: 62dni
Oficjalnie rozpoczęliśmy III trymestr ❤️❤️ Cudownie! Był to Nasz plan minimum. Teraz Mały napewno waży już ten magiczny kilogram i wiem, że gdyby cokolwiek się zaczęło to medycyna mu pomoże. Teraz odliczamy co dwa tygodnie - do 30tc, 32tc - i jak osiągniemy 34tc to już będę naprawdę NARESZCIE spokojna ❤️ Pozostało już tak niewiele do szczęścia. Do pełni szczęścia.
Wyprawka narazie stanęła 😄 Wyprałam wszystkie ciuszki w rozmiarze 50-56, pieluszki, kocyki, czapeczki, szaliczki itp. Aktualnie nie mam co prać rozmiaru 62, bo nie mam miejsca w szafie 🤭 Muszę zaczekać, aż Małż wróci z delegacji i razem zrobimy pewne roszady. Sama nie biorę się za większe porządki, nie ryzykuje. Chociaż tak czy siak mam wrażenie, że robię więcej niż w poprzedniej ciąży, tak samo zresztą obciążonej. Póki czuję się dobrze to staram się, aby wszystkie mięśnie pracowały. W końcu jak tak będę leżeć to nie będę miała siły, żeby zająć się Małym, a co dopiero dwójką 😄
Ahh, torba również jest już spakowana. Oczywiście niech czeka jak najdłużej 👍
==================
Wizyta u gina
20.12 (USG 3 trymestru)
03.01
20.12 fizjoterapeuta
30.12 kardiolog
===============
Betaloc zok 25mg 2x1
Letrox 100mg 1x1
Mama DHA Premium+ 2x1
Żuravit 1x1
Probiotyk 1x1
MagneB6 3x1
Aspargin 3x1
==================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Termin porodu: 77 dni
Ciąża donoszona: 56 dni
Po wczorajszej wizycie same dobre wieści ✊ Kacper waży już 1410g ❤️❤️ Szyjka 3,8cm, AFI w normie, łożysko 1 stopnia. Można spokojnie wejść w świąteczny czas 🎄🎄 Gin pozowali mi więcej się poruszać, jeżeli oczywiście czuję się na siłach. Noo i tu jest kiepsko, bo plecy, a właściwie kręgosłup znowu daj o sobie znać. Na szczęście w czwartek mam wizytę u fizjo uro-gin i mam nadzieję, że mnie poskłada - idealnie na Święta 🙂
==================
Wizyta u gina
03.01
17.01
23.12 fizjoterapeuta
30.12 kardiolog
===============
Betaloc zok 25mg 2x1
Letrox 100mg 1x1
Mama DHA Premium+ 2x1
Żuravit 1x1
Probiotyk 1x1
MagneB6 3x1
Aspargin 3x1
==================
Panie Boże czuwaj Nad Nami
Janie Pawle II módl się za Nami
Gratulacje :* ślicznotka
Gratulacje :* ślicznotka
Gratulacje :) Czekam na dalsze wpisy już we 3-kę :)
Gratulacje :-*
Gratulacje dla mamy, taty i Tosi! Slodka :)) Zdrówka dla Was :)