X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe W oczekiwaniu na rodzeństwo :)
Dodaj do ulubionych
1 2 3

24 września 2015, 12:33

Szczepienie też mamy już za sobą Filipek waży około 11 kg i ma 84 cm . Jazda była ja nie wiem co Oliś od zastrzyków bardzo boi się lekarzy a pielęgniarki u nas to typowe stare baby którym nic nie pasuje więc nawet nie udało nam się go zważyć bo Filip objął mnie rękami za szyje i zaparł się nogami tak mocno że nie szło go oderwać :/ u lekarza nawet spoko ale szczepienie to już dramat . A po wszystkim Fifi zatkał rączkami uszy i wracał tak całą drogę go domu biedaczek..

Dziewczyny czy Wam lekarz kazał zrobić USG genetyczne ? bo mi wczoraj lekarka powiedziała żebym zrobiła w I trymestrze i w II ale prywatnie bo nie kwalifikuje się na NZF ale muszę je zrobić

Wiadomość wyedytowana przez autora 24 września 2015, 12:39

14 października 2015, 13:14

11 + 1

Dzisiaj mieliśmy kolejną wizytę wszystkie badania są w normie widziałam też przez sekundkę maluszka z nim też wszystko w porządku

W przyszły piątek mam usg prenetralne więc wtedy dowiem się wszystkiego bo moja ginka sprawdza aby czy bije serduszko

Ostatnio mam jakiś koszmarny okres najpierw 2 dniowa migrena potem 2 dniowa wysypka a od czwartku chodzę z katarem dobrze że Filip nic nie załapał bo to by był dopiero hardkor

21 października 2015, 13:43

12t + 1d
U nas wszystko w porządku z dolegliwości ciążowych mam jedynie zgaga po sokach pomarańczowych i kiełbasie oraz nasilone migreny w poprzedniej ciąży też tak miałam jakoś trzeba to przeżyć :)

W piątek mamy USG genetyczne mały stresik mnie dopada a do piątku to chyba oszaleje:/ M idzie ze mną na badanie niech poogląda sobie maluszka a Fifik idzie do babci o ile będzie chciał zostać bo w sumie jeszcze nigdy z nikim go nie zostawiałam ...

A mój mały łobuziak coraz częściej idzie bez wózka jedynie w dalekie piesze podróże zabieram wózek bo szłam bym tydzień Filip jak na łobuza przystało musi iść po każdym murku krawężniku czy wejść na każdy schodek :P

24 października 2015, 12:58

12t + 4d
Wczoraj rano odbyło się USG genetyczne właściwie pierwszy raz widziałam maluszka tak dokładnie :)
Nasz kurczaczek ma 5.3 cm jak powiedziała Pani Doktor jest bardzo ruchliwy i najważniejsze zdrowy :)
Na 60 % będzie dziewczynka :) <3
Niestety tatuś nie mógł wejść ze mną do gabinetu bo musieliśmy wziąć ze sobą Filipka ale z zaciekawieniem słuchał mojej relacji z wizyty i podziwiał zdjęcia :)

15 listopada 2015, 21:57

15t + 5d
Dawno mnie nie było jednak na froncie ciążowym nic nowego u mnie nie słychać :)

Jestem wkurwiona wszystko się sypie w chuj ;/
Przede mną najważniejsza decyzja mojego życia a ja nie wiem co mam zrobić ...
Mam dość udawania że wszystko jest w porządku mam dość walczenia o wszystko sama mam dość wszystkiego

Boje się jak to będzie samemu ale to będzie chyba najlepsze rozwiązanie

Czekam na jeszcze jedną ważną decyzje mam nadzieje że zostanie rozpatrzona pozytywnie i uda mi się w miarę szybko uzyskać to o co walczę

Tylko Ty synku jesteś moją małą iskierką dla której warto walczyć i żyć <3 KOCHAM <3

28 listopada 2015, 21:21

17t + 4d
5 miesiąc
154 dni do dnia porodu

W środę miałam wizytę z maluchem wszystko ok :) niestety wyniki moczu wyszły fatalne być może przez nieszczelny kubeczek który zauważyłam dopiero w przychodni jednak przez tydzień muszę brać tabletki a potem kontrola

Między nami jest lepiej szczera rozmowa dużo dała choć wiele pracy przed nami :)

Dostałam również odpowiedz na którą tak długo czekałam teraz nic tylko czekać na właściwe mieszkanie :)

A tak poza tym to zrobiła się ze mnie niezła matka Polka jedyne o czym myślę to o rozłące z moim ukochanym synkiem na czas porodu i pobytu w szpitalu będę cholernie tęsknić nigdy nikomu nie zostawiałam go z nikim nawet na 2 godziny więc będzie ciężko...

Mój mały mądrala sam się ubiera budziki kurteczka czapeczka i leci tylko jeszcze nie wie gdzie :P
No i pokazuje gdzie są włoski uszka oczka nosek zęby rączki brzuszek i nóżki

A jego ulubione książeczki to poradniki dla rodziców z Nivea :P uwielbia je oglądać i naśladuje co robi dzidzia z ilustracji :)

21 grudnia 2015, 21:46

20t + 6d
Tak dawno mnie nie było że nie wiem od czego mam zacząć :P a więc
17 grudnia miałam kolejną wizytę u mojej szanownej Pani "doktor" ktosiek żyje rośnie i kopie mamę już od dobrego miesiąca mamy przybrała już 3 kilo i to właściwie tyle z medycznego punktu widzenia

Co do płci chyba będziemy mieli niespodziankę bo mój genialny lekarz nic nie widzi :/
a niestety kurde ale muszę chyba odpuścić drugie genetyczny bo ten miesiąc pod względem finansowym to totalna katastrofa nigdy ale to nigdy nie byliśmy w takiej dupie jesteśmy do tyły z 1,5 tysiaka :/

moja magiczna doktorka dopiero na ostatniej wizycie uświadomiła sobie że mam dziecko bo wyszła z gabinetu a ja stałam w poczekalni z Fifikiem... Taaa dopiero w 20 tygodniu ciąży kapła się że rodziłam ciekawe kurw. o czym myślała na pierwszej wizycie na wywiedzie a żeby było śmieszniej dopiero teraz zorientowała się że mam żylaki pomimo tego że na każdej wizycie mnie bada....

Przygotowania do świąt idą pomału na razie mamy ubraną choinkę i w przeciwieństwie do Margoli nasza choinka chyba jest magiczna i co 5 minut wola Filipa a ten biegnie i podekscytowany strzela łapkami po bombkach tak że ten Fellice ciesz się brakiem zainteresowania :P

Jutro musimy wybrać się na zakupy i oględziny 3 mieszkań no i oczywiście ogarnąć nie kończący się burdel który robi churaganowy Filip

a tu robie z mamą ciasto :p
vu6mkpe80qla_t.jpg
no to buźki ciocie na święta

to3l4mm84un4_t.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 grudnia 2015, 21:48

31 grudnia 2015, 10:21

TAK TAK TAK!!!!! To jest nasz najszczęśliwszy rok. Stworzyliśmy małą rodzinke mamy siebie Filipka no i małego ktosia który kopie jak szalony :) i niby czego chciać więcej ??

Nam brakowało do szczęścia aby własnego mieszkania a że nie stać nas na kupno to złorzyłam wniosek o mieszkanie komunalne lista liczy ponad 3 tysiące osób mogłoby się wydawać ze będziemy czekać lata jednak optymistyczna ja latałam na oględziny i tak ostatnie były 22 grudnia cholernie nie chciało mi się iść!! Pierwsze mieszkanie było na 10 a ja wstałam dopiero o 9.15 a przecież muszę wziąć Filipa ze sobą kompletne dno... o 9.30 zerwałam się z łóżka ogarnełam nas i prawie że biegłam z wózkiem byle by zdążyć byłam 2 minuty przed zamknięciem mieszkania ale to mała kawalerka zdecydowanie nie dla nas... Drugie 2 pokojowe 48m2 a trzecie pokój z kuchnią plus pomieszczenie strychowe do przerobienia na drugi pokój więc zapisałam się na oba niby tłumu nie było bo to w końcu przed świętami kto by miał czas latać po mieszkaniach ale nie napalałam się bo przecież dopiero w listopadzie złożyłam wniosek :)

Aż tu wczoraj w drodze na zakupy patrze w telefon jedno nie odebrane połączenie ze stacjonarnego oddzwoniłam a tu słyszę automatyczną sekretarek informującą że dodzwoniłam się do Urzędu Miasta przedstawiłam się a Pani informuje mnie że załapałam się na oby dwa mieszkania i mam sobie wybrać któreś niby zakochałam się w tym trzecim ze strychem ale patrząc realistycznie na remont mamy aby 3 miesiące a tam roboty w cholerę więc zdecydowałam się na te dwupokojowe i po nowym roku będziemy podpisywać dokumenty :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 31 grudnia 2015, 13:58

10 stycznia 2016, 21:11

23t + 5 d
114 dni do porodu

W piątek byliśmy na kolejnej wizycie "Ktoś" dalej pozostał Ktosiem :P wielkością odpowiada 22 tygodniowi i na chwile obecną jest ułożony poprzecznie :) właściwie to tyle :)

Fifik po mału rozkręca się z mową na razie mówi
mama
tata
daj, tam, to
ja-tak
nie
uje- dziękuje
pepe- smoczek
mniam mniam- jak chce coś jeść
wychodzi mu też powtarzanie dźwięków
ti tit
bem- bum
gili gili
miauczenie kota
szczekanie psa

łobuziak zaczyna pokazywać swoje zdanie często odwrotne do zdania mamy :P więc tak walczymy by dojść do kompromisu :P

Byliśmy podpisać we wtorek umowę o mieszkanie i odebrać klucze do 4 kwietnia mamy czas na remont mieszkania tylko cholera nie wiemy w co ręce włożyć bo roboty trochę jest żeby sprostać wymaganiom spółdzielni i naszym najniższy koszt remontu to jakieś 10 tysięcy oczywiście robiąc większość rzeczy samemu...zobaczymy jak to rozegramy :)

24 stycznia 2016, 12:10

Aaaa zostało nam 100 dni brzuszkowej przygody <3 !!! Boże kiedy to zleciało???

Ta ciąża jest zupełnie inna a jednak taka sama :-) Inna bo jestem już świadoma tego co się dzieje i co mnie czeka nie ide w nieznane , jest dużo spokojnieksza pod względem psychicznym będąc w ciąży z Filipem prawie codziennie śniło mi się że rodze martwego noworodka lub krwawie te sny sprawiały że byłam kłębkem nerwów teraz nic takiego nie miało miejsca :) a przede wszystkim dużo aktywniejsza codzienne spacery zabawy i wygłupy z Filipem zajmują mój cały dzień <3

Taka sama pod względem objawów czyli ZGAGA kopniaczki i nic poza tym :-p

Maluszek obrócił się już główką w dół a jego ruchy stały się o wiele przyjemniejsze :)

Z wyprawką jesteśmy w czarnej dupie nie mamy nic po za tym co zostało po Fifiku i raczej bedziemy kupować wszystko dopiero po przeprowadzce :) mam nadieje że ze wszystkim zdarzymy

26 stycznia 2016, 20:56

Cholera ale zazdroszczę wam dziewczyny takich super rodzin gdzie zawsze można liczyć na czyjaś pomoc.
Ja w ostatnim czasie przekonałam się jak bardzo każdy się mną wysługiwał a ja głupia każdemu pomagałam jednak kiedy sama potrzebowałam ostatnio parę razy pomocy chętnych nie było trudno teraz ja się na wszystkich wypnę dupą i zacznę żyć dla siebie...

Filip ma ostatnio trudny okres raz jest kochanym chłopczykiem za chwile diabłem wcielonym , a połączenie małego diabełka, życia codziennego i bieganiny związanej z remontem z ciążą potrafi zwalić człowieka z nóg

Wiadomość wyedytowana przez autora 26 stycznia 2016, 21:03

29 stycznia 2016, 20:52

Wieści z dzisiejszej wizyty maluszek dalej jest ułożony posladkowo i dzisiaj dał o tym znac boleśnie kopiąc po szyjce. Wszystkie wymiary prawidłowe, moje wyniki moczu też więc nastepna wizyta za trzy tygodnie , mam zrobić na nią krzywą cukrowa

31 stycznia 2016, 10:10

93 dni do porodu
Ciekawa jestem ile faktycznie pochodzę z brzuszkiem :) i czy Ktoś zdecyduje się obrócić czy zostaniemy skazani na obrót po 30 tygodniu .
Ciekawa jestem też drugiego porodu jakoś teraz bardziej boję się rodzić sama jednak nie zdecyduje się na obecność osób trzecich a moj M musi zostać z Filipem .

Mam też ogromną nadzieję że tym razem będę karmić piersią bo jeśli nie to mocno nas to ograniczy pod wzgledem wyjść i oczywiście obciąży nasz budżet bo Fifik też pije mleko modyfikowane: )

Oglnie jestem ciekawa jak bedzie wyglądać nasze życie po narodzinach drugiego maluszka czy zdarzymy z odbiorem i umeblowaniem mieszkania przed porodem , odbiór mamy wyznaczony na 4 kwietnia więc do przewidywanego terminu porodu zostanie nam 29 dni ale przecież dzidzia może zdecydować się wczesniej wyjść: )

7 lutego 2016, 12:18

86 dni do tp :) już tak mało zostało do naszego spotkania mały misiu <3

Mały misio czuję się chyba bardzo dobrze u mamy bo kopie i wierzga jak wściekły kotek :)

Starszy misiu buntuje się na wszystkie możliwe sposoby ostatnio nawet stwierdził że glupio się śpi samemu więc po dwóch godzinach od zaśnięcie obudził się i po wielkiej awanturze przeprowadził się ze swoimi skarbami do mamy łóżka :) niestety była to nasza pierwsza i ostatnia wspólna noc bo Filip wedrownik niezłe mnie skopał, wstałam cała obolala :)

7 lutego 2016, 13:58

Która ręka ???Lewa prawa a może obie ??

Ostatnio w mojej rodzinie był ciekawy przypadek matki która ma problemy wychowawcze ze swoim 7 letnim synem , chłopczyk poszedł od września do szkoły a szkoła po miesiącu zarządzała wizyty u psychologa , Matka poszła i po krótkim wywiedzie specjalista powiedział jej że syn był lewo ręczny ale przez ich niewiedze i zmuszanie go do wykonywania czynności prawą ręką już nie jest i dlatego ma takie problemy z pisaniem.

tak że kochane mamusie obserwujcie swoje pociechy i nie zmuszajcie ich do robienia czegoś inna ręką :)

Pies
Jak już nie raz pisałam mam dwa psy 8 letnią spanielkę i 5 letnią czarną suczkę

Czarnula nie ma większego kontaktu z Filipem omija go i nam to pasuje bo jest strasznie wredna i trzeba uważać bo lubi pokłapać zębami

Za to spanielka to pies anioł cierpliwa i łagodna jak baranek Filip strasznie ją kocha całuje ją, przytula , pokazuje zabawki kredki ,karmi,wychodzi na dwór , leży z nią i głaszcze a w przypływie miłości i szaleństwa nawet się na nią kładzie , wiadomo że trzeba go często hamować bo przecież to tylko pies w dodatku ma też swoje lata a Filip nie zawsze jest delikatny .

I tu jest największy problem bo spanielka ma już 8 lat choćby dożyła 13 lat to Filip będzie miał 7 już widzę ten smutek i płacz za ukochanym psiakiem który robi z nim wszystko...

7 lutego 2016, 23:00

Tak wiele chciałabym tu napisać żeby nic mi nie umknęło , żebym mogła usiąść i poczytać swoje wypociny na starość , strasznie żałuje że od początku nie pisałam regularnie mam nadzieje że tym razem uda się prowadzić ten pamiętnik po narodzinach małego Misia <3 choć pewnie będzie to trudne bo my nie pozwalamy bawić się Filipowi na komputerze więc tym samym i ja zrezygnowałam z przesiadywanie przez dzień na kompie a większość notek leci z telefonu :)

Dzisiaj Oliś był znacznie spokojniejszy i w końcu wrócił mu apetyt i to jeszcze jaki :)mam nadzieje że bunt w końcu złagodnieje bo straszna maruda zrobiła się z tego mojego syna choć dzień zakończył się bardzo czułym akcentem a mianowicie leżeliśmy sobie na łóżku czekając aż tata skończy prace przy komputerze i oglądaliśmy różne karty obrazkowe w pewnym momencie Fifik zaczął pokazywać karty mojemu brzuchowi potem go wycałował przyłożył uszko żeby posłuchać czy dzidzia coś do niego mówi a na koniec wyciągnął smoczek z buźki i chciał dać go maluszkowi <3 :) szczerze byłam zszokowana bo aby parę razy mówiłam Filipowi że musi uważać bo mam dzidzie w brzuchu nigdy nie mówiłam żeby posłuchał, pocałował czy przytulał brzuch :)

A ja nie umie się już doczekać wyprowadzki choć roboty i załatwiania jeszcze w cholerę ale w końcu będziemy na swoim :) przyznam szczerze że mieszkanie z babcią M wykańcza mnie psychicznie niestety Filip również nie pała do niej miłością choć nigdy nie nastawiałam go wrogo do niej a wręcz przeciwnie często mówiłam żeby do niej poszedł pooglądać bajki czy coś to i tak Filip do niej nie chodzi nie pozwala aby go dotykała a nie daj boże wzięła na ręce bo to skończyło by się mega rykiem , często nawet jak do niego mówi coś to Fifi udaje że nie słyszy bądź przybiega do mnie i wtula się w nogi...

12 lutego 2016, 12:14

81 dni do tp <3

Fifkik 3 dzień jest bez smoczka mam nadzieje ze juz u nas nie zawita :)

15 lutego 2016, 08:25

6 dzień bez smoka :) jestem dumna z mojego dziubka i z siebie że daliśmy rade pożegnać ukochanego przyjaciela choć widzac że Fifikowi jeszcze czasami go brakuje i przyznaje się bez bicia że trzeciego dnia przy wieczornym usypianiu poddalam sie i dałam Filipowi smoka i dostałam za to nauczke bo Oliś z utęsknieniem ciumkał smoka przez 1,5 godziny zamiast iść spać. Wczorajsze usypianie trwało 12 minut więc powoli odzyskujemy spokój: ) jedyny skutek uboczny to pobudka o 6 rano i skrócenie popołudniowej drzemki o godzinke: )

23 lutego 2016, 11:46

30T 0d

Wieści z piatkowej wizyty maluszek w końcu się obrócił uff: )
Waży 1500 gram <3
I jak powiedziała pani dr. nic nie dynda między nozkami więc czekamy na naszą córeczkę <3

7 marca 2016, 11:06

57 dni do tp <3
Juz tak nie wiele zostało do naszego spodkania księżniczko <3


W czwartek wizyta u ginekologa ;) mam nadzieje ze nic niepokojącego się nie pojawi :)


Fifikowi wychodzi dolna 5 nie wiem czy tylko jedna bo ciężko jest zajrzeć do dziubka ale tragedi nie ma :)

Dzisiaj musimy obciąć mu włoski bo mała koza wymyśliła że włosy wchodzą mu do uszów :-)

W mieszkaniu mamy zrobione juz dwa pokoje w kuchni bedzie najwiecej roboty ale damy rade :)
Niestety ale ten remont nie źle nas spłukał :/
1 2 3