Od razu przepraszam za haos piszę z telefonu i nie mam czasu na porzadny wpis
U maleńkiej wszystko gra obija mame ze wszystkich stron za tydzień wizyta więc dopiero wtedy będzie więcej szczegółów: )
Fifik jak to Fifik lobuzuje wszędzie gdzie sie da
Już we wtorek mam odbiór mieszkania wiec spinamy tyłki bo remont jeszcze trwa okien i tak nie zdążą wymienić na szczęście spółdzielnia poszła nam na rękę i przyjdą odebrać okna drugi raz
Wyprawka dalej jest w lesie mam nadzieję że Maleńka nie zrobi nam psikusa i grzecznie poczeka do okolic terminu
Cdn.
Jak bedzie nastepny taki uparciuszek jak Fiflip to maksymalnie 15
Na piatkowej wizycie Mała Mi ważyła 3300 więc nie jest źle
A my dalej siedzimy u babcie M i nie damy rady przeprowadzić sie przed porodem bo choc mieszkanie jest już dawno odebrane to z odbiorem okien nikomu sie nie spieszy a my do tego czasu nie mozemy zrobić łazięki a co za tym idzie nie mamy żadnych mebli kuchennych i mebli do drugiego pokoju.... Tak że bedziemy się przeprowadzać z malutkim dzieckiem
A ja codziennie modle się żeby to był już ten ostatni.. Jestem wykończona fizycznie i psychicznie ,wszystko mnie boli codziennie od popołudnia do wieczora męczą mnie skurcze a potem cisza...
Znając moje szczęście znowu urodze w 42...
W dodatku żeby mama się zbytnio nie nudziła to Fifika dopadł katar super poprostu....
O dziwo wczoraj wieczorem odeszły wszystkie bóle i przeszły skurcze przepowiadające czy to jakiś znak ? Chyba tylko taki że Funia nie wybiera się na świat tak szybko a mama Cię grzecznie prosi kochany maluszku żebyś się pośpieszyła bo jak tak dalej pójdzie to drugie urodzinki Twojego braciszka spędzimy w szpitalu
Na szczęście moja grypa już też przechodzi więc możesz już wychodzić
Z racji tego że Nasz Oliś za 9 dni kończy 2 lata zrobię małe podsumowanie
Wzrost ok. 87 cm
Waga 13 kg
Rozmiar buta 27
18 zębów
Używane słowa
Mama , mamo, mami
Tata,tato,taty
Nie , tak, nie to, ja chce,tam już (wskazując palcem kierunek - przegania w ten sposób psy )
Lili,lulu,lala
Nie ma taty
Dużo
Dwa ,trzy,cztery
Pampa - lampa
Je , mniam mniam - jeść
No tak
Aha
Filip używa bardzo dużo onomatopeji
Umie rozebrać się sam do naga , ubrać spodnie , buty, bluze kurtkę czapkę i szalik
Wchodzi i schodzi sam ze schodów
Zasypia sam w swoim łóżeczku
Potrafi wykonać niemal wszystkie polecenia
Mój syn ma ogromną pamięć
Smoczka pożegnaliśmy na początku lutego a on cały czas o nim pamięta a co najgorsze jak gdzieś zobaczyć to chce też
Ze dwa tygodnie temu gdy wracaliśmy od mamy spotkaliśmy 5-6 letniego chłopczyka na hulajnodze oczywiście Fifik też chciał pojeździć obiecałam mu że kupimy mu na urodziny koza co chwilę przypomina nam o niej pokazując jak się jeździ :-p
O 6 obudziły mnie lekkie bóle brzucha po 10 jechaliśmy do szpiala skurcze były mocne ale znośne . Przy przyjeciu na porodówke miałam 3 cm rozwarcia szybka lewatywa ktg które nie umiało uchwycić moich skurczy po 20-30 minutach prosiłam o odłączenie miałam wtedy niby 4 cm rozwarcia mierzone przez studentke a 5 minut póżniej czułam już parte wszyscy w szoku bo dopiero były 4 cm a tu już pełne rozwarcie. Dwa skurcze i córeczka wylądowała na moim brzuchu nie byłam nacinana ani nie pękłam więc gitarka szczerze powiedziawszy nie zdążyłam się ani trochę zmęczyć
A ja w końcu znalazłam chwile by coś naskrobać
po pierwsze muszę się pochwalić że karmie Agatkę piersią wiem że dla wielu kobiet jest to naturalne jednak przy Filipie mieliśmy problemy pewnie gdybym miała większą wiedzę i wsparcie to też dałabym rade... tym razem te dwie doby w szpitalu wykorzystałam maksymalnie na rozkręcenie laktacji oraz prosiłam o pomoc w dostawianiu mojej gwiazdki
Agatka to taki mały aniołek je i śpi czasami popatrzy pouśmiecha się i idzie spać
Filip przez pierwsze dni bardzo płakał i odciągał mnie od Agaty kiedy zaczynała płakać przy przebieraniu więc był nie zły hardkor w dodatku przez pierwszy tydzień byłam sama z dzieciakami bo mój M pracował do wieczora jednak teraz jest już super Fifik nie zwraca uwagi kiedy płacze albo przybiega do mnie i pokazuje że Agatka płacze
A my na dniach w końcu się wyprowadzamy nareszcie bo mam dość już życia pod jednym dachem z jego babcią za przeproszeniem wkurwia mnie niesamowicie...
Zepsuła nawet urodziny Filipa ale szkoda się rozpisywać...
Oczywiście już usłyszałam że mam słaby pokarm bo dziecko po nakarmieniu wkłada rączkę do buzi kij z tym że śpi po 3-4 godziny
jutro ostatnia wizyta położnej a we wtorek pierwsza wizyta u pediatry ciekawa jestem ile kruszynka przybrała na wadze i mam nadzieje że dowiemy się czegoś na temat pępuszka Agaty bo kikut odpadł w 13 dobie jednak przez pierwsze dwa dni odstawało jeszcze coś żółtego położna nieśmiało zasugerowała że może to być guzek do chirurgicznego usunięcia jednak ja nie potrafię już tego znaleźć bo schowało się to do środka pępuszka