Dzisiaj męczą mnie mdłości i zawroty głowy jak przy chorobie lokomocyjnej, ale nie wymiotuję. Dla Ciebie wszystko przetrzymam! Kolejna wizyta za 2 tygodnie.
Kochamy Cię

Najbardziej się cieszę, że mój mężuś się oswaja z nową sytuacją, bardzo mi pomaga, nie denerwuje się ani mnie, dba o mnie i biega po każdą zachciankę, do tego wziął się za robotę w domu, którą odkładam od przeprowadzki



Rośnij Kochanie! :*
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 września 2015, 18:38

Ogólnie wczoraj i dzisiaj czuję się dobrze, mdłości ustały przynajmniej na te 2 dni, ale zmęczenie, leń i senność są dalej. Urosły mi też piersi, robi mi się ciasno w kurtkach...
Najgorsze jest to, że mój M. się rozchorował, gardło go boli! Mam nadzieję, że mnie nie zarazi...
Bądź silne Nasze Maleństwo!


I już po wizycie



Wiadomość wyedytowana przez autora 15 września 2015, 20:06




Tak bardzo Cię kochamy! Nie zostawiaj nas i żyj

Bąbelku wszyscy Cię kochają i oczekują z niecierpliwością, więc zostań z nami!

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 października 2015, 13:02



Leki powoli będziemy kończyli, zastrzyki jeszcze tylko tydzień, reszta leków jakieś 3 tygodnie i koniec, zostaną same witaminy

Bąbelku rośnij sobie spokojnie! Kochamy Cię

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 października 2015, 13:06


Mam nadzieję, że Ty Bąbelku czujesz się dobrze i sobie radośnie fikasz koziołki w moim brzuszku




Weekend też był bardzo pozytywny. W sobotę byliśmy w kinie ze znajomymi na "Hotel Transylwania 2" dużo śmiechu i relaks



W sobotę na zakupach ekspedientka powiedziała, że następnym razem mam nie stać w kolejce tylko się pokazać i będę obsługiwana poza kolejnością, czyli już widać!

W czwartek badania prenatalne, mam nadzieję że dowiem się wtedy co noszę pod sercem, chciałabym już się zacząć normalnie zwracać do dzidziusia a nie tak bezosobowo.
Skarbusiu tak bardzo Cię kochamy!






Kochany Bąbelku wszystkiego najlepszego z okazji drugiego trymestru!





A tu nasz Maluszek machający do rodziców:

Kochamy Cię Smyku

Wiadomość wyedytowana przez autora 26 października 2015, 11:01




2 grudnia zaczęłam zajęcia w szkole rodzenia, w środę już 3 zajęcia! Bardzo sobie cenię te chwile tam spędzone, wiele potrzebnych informacji!
Maluch buszuje po brzuszku, to takie piękne uczucie. Kochanie napisałam do Ciebie list na ostatnich zajęciach w szkole rodzenia. Tyle trudnych chwil za nami, tyle łez i rozczarowań, ale teraz już wszystko dobrze, Kochanie dla Ciebie wszystko zrobię, żeby tylko Tobie było dobrze. Tak bardzo Cię kochamy! Tata jest taki dumny, bardzo o Nas dba




















Kocham Cię Mikuś :*

Gratuluję! Będzie dobrze tym razem! Trzymam kciuki za Kruszynkę a Tobie życzę dużo siły i spokoju :*