Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Walka o Cud
Dodaj do ulubionych
1 2

2 września 2015, 09:38

Nasz Mały - Wielki Cudzie! Tak wspaniale było patrzeć wczoraj na Ciebie, na Twoje bijące serduszko! Proszę nie przestawaj bić!

Dzisiaj męczą mnie mdłości i zawroty głowy jak przy chorobie lokomocyjnej, ale nie wymiotuję. Dla Ciebie wszystko przetrzymam! Kolejna wizyta za 2 tygodnie.

Kochamy Cię <3

7 września 2015, 18:36

Mdłości się nasilają, czasem cały dzień męczą, na szczęście nie wymiotuję, parę razy miałam biegunkę, zdarzają się też mega zawroty głowy i wczoraj po raz kolejny o mało nie zemdlałam w kościele, mąż mnie wyprowadzał, do tego senność mnie dopada każdego dnia. Dziś jak się położyłam o 10 to obudził mnie telefon z przypomnieniem o lekach o 14.30.

Najbardziej się cieszę, że mój mężuś się oswaja z nową sytuacją, bardzo mi pomaga, nie denerwuje się ani mnie, dba o mnie i biega po każdą zachciankę, do tego wziął się za robotę w domu, którą odkładam od przeprowadzki :) najbardziej lubię, gdy głaska mnie po brzuszku - tak już to robi :) bardzo przyjemne uczucie - chyba lepsze od orgazmu :D

Rośnij Kochanie! :*

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 września 2015, 18:38

9 września 2015, 15:24

Dzisiaj przeszłam całe miasto i stwierdzam, że w moim mieście nie można nic kupić dla kobiet w ciąży! Jedyny sklep ciążowy zamknęli, a nigdzie indziej nic podobnego nie ma! Szlak! Nie chce wydawać 200 zł na spodnie tylko dla marki, które mi się przydadzą tylko na chwilę, zresztą ja zawsze się staram kupować jak najtaniej! Masakra :(

Ogólnie wczoraj i dzisiaj czuję się dobrze, mdłości ustały przynajmniej na te 2 dni, ale zmęczenie, leń i senność są dalej. Urosły mi też piersi, robi mi się ciasno w kurtkach...

Najgorsze jest to, że mój M. się rozchorował, gardło go boli! Mam nadzieję, że mnie nie zarazi...

Bądź silne Nasze Maleństwo! <3

15 września 2015, 14:54

Nasz Bąbelku dzisiaj kolejna wizyta, wyczekana. Bardzo się cieszę, ale też się boję. Bardzo się o Ciebie martwię, proszę bądź silny i nie zostawiaj nas. Tak bardzo Cię kochamy <3

I już po wizycie :) Nasze Maleństwo ma 1,5 cm, rączki, nóżki, główkę i piękne serduszko :) Lekarz nie dał posłuchać, bo powiedział, że był ostatnio na jakiś wykładach i dowiedział się, że to szkodzi dzidziusiom, samo USG nie, ale ciepło wytwarzane przez dopplera już tak, więc wystarczy mi patrzeć na to cudo, nie muszę słyszeć, najważniejsze jest Twoje zdrowie Kruszynko <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 września 2015, 20:06

23 września 2015, 11:59

Dzisiaj zaczynamy 10 tydzień :) Za parę dni zobaczymy Cię znowu Kochanie :* Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, musi! Nadal biorę te wszystkie leki, dla Ciebie wszystko zniosę <3 Moje serduszko <3 Twój tatuś rozchorował się znowu, tym razem na półpaśca, ale spokojnie, rozmawiałam z lekarzem, mam się nie denerwować :)

Tak bardzo Cię kochamy! Nie zostawiaj nas i żyj <3

12 października 2015, 13:29

I spadł pierwszy śnieg tej jesieni, dziwne uczucie...nie lubię śniegu, ale jakoś tak świeżo jest. Dzisiaj wizyta u lekarza, kolejny stres. Chciałabym w końcu się nie stresować tymi wizytami! Przecież musi być wszystko dobrze, nic się nie dzieje! Więc czemu tak się boję? Może to normalne, w zasadzie straciłam już 2 dzieci więc mój strach i obawy są uzasadnione, ale tak bardzo chciałabym z radością chodzić na te wizyty.

Bąbelku wszyscy Cię kochają i oczekują z niecierpliwością, więc zostań z nami! <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 października 2015, 13:02

13 października 2015, 13:06

Po wczorajszej wizycie jestem o niebo spokojniejsza :) Nasze maleństwo rozwija się prawidłowo, ma już 56mm długości! Jakiś Ty już duży Bąbelku nasz <3 Dostałam skierowanie na badania prenatalne na NFZ wizyta za tydzień w czwartek :) Jestem dobrej myśli, chociaż jakiś stres jest, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! Boże dopomóż, aby tak było!

Leki powoli będziemy kończyli, zastrzyki jeszcze tylko tydzień, reszta leków jakieś 3 tygodnie i koniec, zostaną same witaminy :) za dwa tygodnie kolejna wizyta u doktorka, może dowiemy się co tam rośnie pod moim serce chłopczyk czy dziewczynka?

Bąbelku rośnij sobie spokojnie! Kochamy Cię <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 października 2015, 13:06

14 października 2015, 12:48

Co za okropna pogoda :( Migrena męczy mnie już 3 dzień...nic tylko leżę, tyle roboty w domu, a ja na nic nie mam siły i ochoty przez tą głowę :( Mogłaby ta pogoda się już ustatkować! Do tego wczoraj zauważyłam, że ukruszył mi się ząb...no może nie tyle ząb co licówka na nim, ale dentysta mnie nie ominie...

Mam nadzieję, że Ty Bąbelku czujesz się dobrze i sobie radośnie fikasz koziołki w moim brzuszku :) <3

19 października 2015, 15:52

Dzisiaj mam wyjątkowo dobry dzień. W sumie nie chciało mi się wychodzić z łóżka, ale na myśl o jutrzejszym dniu buzia sama mi się uśmiecha :) Jutro przełomowy dzień! Po pierwsze ostatni zastrzyk Jupi! Po drugie mój ukochany mąż ma jutro urodzinki, no i najważniejsze! Jutro ostatni dzień pierwszego trymestru <3 Tak bardzo się cieszę, że doczekałam tego dnia bez jakichkolwiek komplikacji!

Weekend też był bardzo pozytywny. W sobotę byliśmy w kinie ze znajomymi na "Hotel Transylwania 2" dużo śmiechu i relaks :) wczoraj byli u nas inni znajomi z córeczką taka kochana malutka dziewczynka :) Ma 15 miesięcy, ale bardzo mnie polubiła i ciągle ze mną się bawiła, nawet mój mężuś się przełamał i ją wziął na ręce i bawił się z nią, później przyznał, że nawet nie wiedział, że takie małe dzieci mogą być takie fajne :D

W sobotę na zakupach ekspedientka powiedziała, że następnym razem mam nie stać w kolejce tylko się pokazać i będę obsługiwana poza kolejnością, czyli już widać! :)

W czwartek badania prenatalne, mam nadzieję że dowiem się wtedy co noszę pod sercem, chciałabym już się zacząć normalnie zwracać do dzidziusia a nie tak bezosobowo.

Skarbusiu tak bardzo Cię kochamy! <3 <3 <3

21 października 2015, 13:16

No i mamy pierwszy dzień drugiego trymestru! HUUURAAA!! <3 Tak bardzo się cieszę :) Wczoraj były urodzinki mojego mężusia. Wieczór bardzo udany. Prezent przypasował, tort smakował. Dzisiaj się nie wyspałam, bo co chwilę miałam pobudkę, albo siku, albo do męża z pracy dzwonili, ahh masakra padam! Badania prenatalne przełożone na piątek, mam nadzieję, że się dowiemy co zmajstrowaliśmy :)

Kochany Bąbelku wszystkiego najlepszego z okazji drugiego trymestru! <3

26 października 2015, 10:39

Po piątkowych badaniach prenatalnych bardzo pozytywnie :) Z USG wyszło wszystko prawidłowo, czekamy jeszcze na wyniki z krwi. Maluszek ma już 8 cm! Maluszku, ale Ty szybko rośniesz <3 Pamiętam jak na pierwszej wizycie miałeś 1mm teraz już taaki duży :* Pytałam o płeć, lekarz powiedział, że prawdopodobnie będzie chłopiec, ale mamy się jeszcze nie nastawiać i nic nie kupować, bo to jeszcze może się zmienić, to co jest teraz peniskiem może być równie dobrze dużymi wargami sromowymi, ale tak czy siak bardzo się cieszymy! Chciałam nawet coś ostatnio kupić już dla naszego Skarba, ale w sklepie było wszystko albo różowe, albo niebieskie...paranoja jakaś! W każdym razie na zakupy jeszcze jest sporo czasu :) Brzusio rośnie, już nie da się ukryć! <3

A tu nasz Maluszek machający do rodziców:

121795851_srhnpxh.jpg


Kochamy Cię Smyku <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 26 października 2015, 11:01

4 grudnia 2015, 23:52

Dawno nic tu nie pisałam, ale teraz muszę. Pierwszy raz pusciłam męża na imprezę firmową. Gdy po niego przyjechałam to poczułem ogromną zazdrość. Nie, nie o jakąś laskę bo nie widziałam przy nim żadnej, raczej o ten czas, o to że się dobrze bawił, najbardziej o to, że ze mną tylko raz był na dyskotece i to prawie 3 lata temu. Teraz nie chodzimy nigdzie i tak jakoś mnie to ruszyło :( zrobiło mi się mega przykro i smutno. Wiem, że mamy prawo do zabaw i imprez ale chyba nie powinno się na nie chodzić osobno po ślubie :(

13 grudnia 2015, 10:40

I już po drugich badaniach prenatalnych! Jak ten czas leci, aż czasem szkoda. Maleństwo rozwija się prawidłowo, waży już 400 gram, taki jestem duży :) Potwierdził się synuś - Nasz kochany Mikołajek <3

2 grudnia zaczęłam zajęcia w szkole rodzenia, w środę już 3 zajęcia! Bardzo sobie cenię te chwile tam spędzone, wiele potrzebnych informacji!

Maluch buszuje po brzuszku, to takie piękne uczucie. Kochanie napisałam do Ciebie list na ostatnich zajęciach w szkole rodzenia. Tyle trudnych chwil za nami, tyle łez i rozczarowań, ale teraz już wszystko dobrze, Kochanie dla Ciebie wszystko zrobię, żeby tylko Tobie było dobrze. Tak bardzo Cię kochamy! Tata jest taki dumny, bardzo o Nas dba :) Dziadkowie cali w skowronkach, wszyscy czekamy, aż znajdziesz się po drugiej stronie brzuszka <3 Na Święta Bożego Narodzenia zabierzemy Cię nad morze :) Spędzimy cudowne chwile, razem w trójkę, bo przecież Ty już z nami jesteś! <3 <3 <3

13 stycznia 2016, 14:31

Święta, Święta i już dawno po Świętach...ehh jak ten czas leci. Tak jak obiecałam zabraliśmy Cię Miki nad morze :) Było cudownie, ten czas naprawdę był czasem pojednania i radości! Droga nad morze szybko zleciała, najgorsze były te spacerki co godzinę bo zimno, ale przeżyłam :) Na miejsce zajechaliśmy 24 grudnia o 1.30 nad ranem :D oczywiście babcia w szoku, ale bardzo szczęśliwa. Wigilię spędziliśmy u tatusia rodziców Maluszku. Zrobiliśmy im prawdziwą niespodziankę wchodząc bez zapowiedzi tuż przed kolacją!! Pierwszy dzień Świąt był pełen radości, wspólne oglądanie zdjęć, wspomnienia, dużo śmiechu przy tym, później pojechaliśmy do moich rodziców, którzy byli u mojej babci, czyli Twojej prababci. No tam troszkę się zawiodłam, bo każdy siedział w innym pokoju, do tego okropny zaduch i gorąc, robiło mi się słabo, ale jak otwierałam gdzieś okno to zaraz ktoś je zamykał...no cóż niektórzy myślą tylko o sobie. W drugi Dzień Świąt znowu pojechaliśmy do rodziców tatusia, był tam Twój wujek, na którego razem z tatusiem byliśmy źli po tym jak się zachował w czerwcu, tylko się przywitaliśmy, atmosfera była trochę drętwa, okazało się, że też spodziewają się dziecka. W niedzielę poodwiedzaliśmy trochę rodzinkę i w sumie namówiłam tatusia żeby pojechać do jego brata, pojechaliśmy i w sumie oczyściliśmy trochę atmosferę, teraz jest już w miarę normalnie :) Czas płynął szybko, Sylwestra też spędziliśmy u rodziców tatusia. Między czasie byliśmy 2 razy nad morzem na spacerku :) Spodoba Ci się tam! W trakcie pobytu nad morzem Twój tatuś pierwszy raz poczuł Twoje ruchy :) Dowiedzieliśmy się też, że moja kuzynka jest w ciąży i bierze ślub, radości nie było końca, jednak niestety niedawno się skończyła :( Straciła maleństwo tak bardzo mi przykro :( Jedyne pocieszenie, że ślub się odbędzie jednak nas na nim nie będzie, bo będziemy się szykować na Twoje przyjścia Skarbie :* W drodze powrotnej było bardzo zimno -15 stopni, spacery były katorgą, jednak dla Ciebie wszystko wytrzymam! <3 Jednak odbiło się to trochę na moim zdrowi, bo się przeziębiłam, na szczęście szybko minęło i już jest wszystko dobrze :) Od powrotu znad morza zaczęliśmy czytać Ci bajeczki, generalnie ja zaczęłam a teraz cały czas robi to tatuś widać, że mu to sprawia ogromną radość :) Teraz szykuję się na zajęcia w Szkole Rodzenia. Kocham Cię Mój Mikołajku! <3 :*

26 stycznia 2016, 19:19

No i dzisiaj ostatni dzień II trymestru :) Zleciało, jeszcze 3 miesiące! Zaczynam mieć różne myśli, od tych smutnych po radosne, zaczynam się bać...Wczoraj byłam na badaniu krzywej cukrowej - przeżyłam, ale nie było łatwo. Kupiliśmy Ci Skarbie już trochę ubranek, śpiworek do fotelika, materacyk i rożek, wózek jest też już wybrany może jeszcze nie ma tego dużo, ale jest jeszcze dużo czasu :) Zaczęły się też, tzw. dobre rady i szczerze mam już ich dość. Od wczoraj strasznie dużo jem, dzisiejszy dzień to już obłęd! Pewnie to z nudów, ale muszę się opanować!

Kocham Cię Mikuś :* <3

5 kwietnia 2016, 07:03

Ciąża zakończona 5 kwietnia 2016
Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii
1 2