X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Walka o Cud
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
Walka o Cud
O mnie: Spokojną osobą, cierpliwą i troskliwą.
Moja ciąża: Walka o ten Cud, o tego małego Aniołka trwała od ponad roku, dzisiaj WYGRAŁAM z PCOS!
Chciałabym być mamą: Chciałabym nią po prostu być...
Moje emocje: Baaardzooo szczęśliwa, ale też się boję...
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

15 sierpnia 2014, 05:53

Dzisiaj nie spałam już od 2:30 w nocy, nie mogłam...o 5:30 zrobiłam dwa testy ciążowe - oba pozytywne!! Widać Morze mi służy :D

16 sierpnia 2014, 15:53

Dzisiaj jestem trochę poddenerwowana...Wczoraj bardzo się cieszyłam, zadzwoniłam do męża i chyba nie potrzebnie od razu dzwoniłam, bo on szybko wrzucił posta na fb i już wszyscy mi gratulowali, a ja chciałam im powiedzieć dopiero jak będę po wizycie u lekarza, który potwierdzi tą ciążę. Teraz się martwię, że może nie jestem w tej ciąży :( Chociaż wczoraj dwa testy pozytywne, do dzisiaj widać dwie kreski na obu. Jutro będę robiła 2 kolejne testy, ale boję się ich robić bardziej niż tych pierwszych :(

17 sierpnia 2014, 06:06

Dzisiaj zrobiłam kolejne dwa testy, tym razem każdy z innej firmy - oba wyszły pozytywne :) temperatura też w górze, jestem spokojniejsza :) Jutro idę na betę, a w środę do lekarza :D

18 sierpnia 2014, 15:01

TAK! TAK! TAK! To już musi być CIĄŻA!! Właśnie odebrałam wynik beta HCG - 812,10 :D Jestem bardzo szczęśliwa!! W środę idę do lekarza :)

19 sierpnia 2014, 06:21

Kolejny raz maleństwo stwierdziło, że już się wyspałam :D dzisiaj od 4.30 nie śpię :) ale to nic, skoro tak ma być to niech będzie, dla Niego wszystko wytrzymam :*

Kocham Cię Aniołku :*

Dzisiaj jakoś dobrze się czuję :) chyba najlepiej od jakiś 2 tygodni. Jutro wizyta u ginekologa, mam nadzieję, że potwierdzi ciążę :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 sierpnia 2014, 16:07

20 sierpnia 2014, 11:10

Dzisiaj byłam na pierwszej wizycie u ginekologa, niestety jeszcze nie widać pęcherzyka, ale endometrium wskazuje na ciążę, poza tym lekarka powiedziała, że 4 testy i 1 badanie z krwi mylić się nie mogą, jednak kazała mi jeszcze dzisiaj powtórzyć betę i zrobić TSH i przyjść jeszcze raz we wtorek. Mam nadzieję, że będzie ok!

Od wczoraj strasznie denerwuje mnie mój tata...ledwo przyjechał nad morze i już się doczepia :( myślałam, że będzie bardziej powściągliwy tym bardziej, że tak bardzo chciał być dziadkiem...Normalnie płakać mi się chce! ;( i jak tu się nie denerwować i myśleć pozytywnie skoro przez własnego tatę mogę zaszkodzić własnemu dziecku :( No i BUM! już się poryczałam...

Zaraz wyjeżdżamy na mazury...już mi się odechciało tych mazur!!

3 września 2014, 10:48

Ciąża zakończona 3 września 2014
Ciąża pozamaciczna...

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 października 2014, 12:24

Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii

17 stycznia 2015, 09:06

Dzisiaj znowu zobaczyłam 2 kreseczki na teście ciążowym, a nawet na dwóch testach. Bardzo się cieszę, ale jest to pomieszane ze strachem, bardzo bym chciała, aby tym razem wszystko było dobrze.

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f6d73b8078ac.jpg

Może troszkę słabo widać tą drugą kreseczkę, ale w rzeczywistości jest wyraźna :)

Test robiony w 27 dc. Nie wiem kiedy była owulacja, bo OF mi ja przesuwało, myślę jednak biorąc pod uwagę słowa lekarza, że owulacja będzie szybko, że była ona w 13dc, czyli test robiony 14dpo, teoretycznie 2-3 dni przed spodziewaną miesiączką.

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 stycznia 2015, 11:19

18 stycznia 2015, 07:44

Wczoraj byliśmy z mężem i rodzicami w kinie, oczywiście nic im nie mówiliśmy jeszcze o pozytywnym teście, wolę się upewnić u lekarza po ostatniej historii, później trochę posiedzieliśmy u nich, a po powrocie do domku trochę sobie z mężem rozmawialiśmy i mnie zaskoczył, bo zaczął mówić, że chciałby córeczkę, że to na pewno będzie dziewczynka i takie jakieś plany zaczął snuć :D Może trochę za wczas, ale nie ukrywam, że było to dla mnie bardzo miłe. Noc miałam nie przespaną, od wieczora zaczęła mnie męczyć biegunka, nie jakaś ciężka, ale musiałam latać na wszelki wypadek do toalety, do tego było mi niedobrze, a od rana jestem ciągle głodna, ale na jedzenie jakoś patrzeć nie mogę.

Tak bardzo bym chciała, żeby teraz było wszystko dobrze...

19 stycznia 2015, 11:14

Aniołku już Cię KOCHAMY! Proszę zostań z nami!

Jutro odbiór wyników z beta HCG z soboty i z dzisiaj, będzie widać, czy przyrost jest prawidłowy, czy nie. Oby było wszystko dobrze. Tak bardzo się boję :( Na szczęście mąż weźmie sobie przepustkę i pojedzie ze mną po odbiór wyników, bo jakby coś było nie tak, to wolę mieć go przy sobie.

Dzisiaj znowu się obudziłam w nocy, tym razem o 2.40 musiałam siusiu, później nie mogłam usnąć, wierciłam się, było mi na zmianę gorąco i zimno, rano obudziłam się cała spocona...To oczywiście nie jest marudzenie. Notuję, to wszystko żeby później sobie mogła porównać objawy. Piersi bolą, najgorzej jest jak wieczorem ściągam biustonosz i pochylam się nad wanną, normalnie jakby mi ktoś cegłówki przywiązał do nich.

Spaghetti! Spaghetti! Ja chcę Spaghetti!! Mężu wracaj z tej pracy!

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 stycznia 2015, 16:32

20 stycznia 2015, 06:10

Dzisiaj z rana powtórzyłam testy ciążowe, kolejny raz obydwa pozytywne. Użyłam testu Pink i Quixx (ten robiłam pierwszy raz). Pierwszy wyszedł o wiele wyraźniejszy, spowodowane jest to pewnie tym, że do Pink'a potrzebne są 3 kropelki moczu, a do tego Quixx tylko dwie. W każdym razie troszkę mnie to uspokoiło. Dzisiaj o 16.00 jadę odebrać betę, bardzo się denerwuję i mam nadzieję, że przyrost będzie prawidłowy.

Test Pink z dzisiaj:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/409b95571fa8.jpg

Kruszynko zostań z Nami! :*

16.30 Wyniki odebrane:

beta HCG:

Sobota - 22 mIU/ml
Poniedziałek - 60 mIU/ml

Progesteron:
Sobota - 23,7 ng/ml

Wyniki skonsultowane z lekarzem przez telefon. Doktorek powiedział, że jest dobrze :) Chyba mogę się już cieszyć?

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 stycznia 2015, 17:04

21 stycznia 2015, 12:28

Dzisiaj śniły mi się węże. Nie wierzę w sny i ich interpretację, ale z ciekawości sprawdziłam w senniku i między innymi oznacza brzemienność :) Śniło mi się też oczywiście, że okres dostałam, pewnie dlatego, że okropnie się tego boję.

Wczoraj też poinformowaliśmy moich rodziców o ciąży, bardzo się cieszyli, wiem że może to trochę za wcześnie, ale przy tej pozamacicznej byli cały czas przy mnie, bardzo mi pomogli, dlatego im powiedzieliśmy :)

Nasza mała Kruszynko bardzo Cię Kochamy :* Rośnij zdrowo i nas nie opuszczaj!

23 stycznia 2015, 14:53

No i szczęście prysło :( Dzisiaj powtórzyłam betę w poniedziałek było 60, a dzisiaj zaledwie 91 :( pisałam do lekarza, kazał mi jutro przyjechać do kliniki...Tak strasznie się boję ;( Dlaczego tak musi być? Nie chcę się łudzić. Badanie robiłam w innym laboratorium, ale wątpię, aby to miało jakiś wpływ ;(

26 stycznia 2015, 20:47

Nie byłam w klinice, bo lekarz nie miał wtedy dyżuru. W sobotę i dzisiaj zrobiłam jeszcze raz betę i progesteron w tym laboratorium, w którym robiłam na początku. Wyniki jutro. Jutro też mam wizytę u lekarza. Bardzo się boję :(

27 stycznia 2015, 18:24

Najgorszy scenariusz zawsze się sprawdza ;(

Jest źle ;( hcg z soboty 80 z poniedziałku 81 ;( Byłam u lekarza, podejrzewa poronienie. Jutro mam zrobić jeszcze raz hcg jeśli spadnie do ok 40 to nie będziemy nic robić, ale jeśli będzie się utrzymywało w granicach 80 - 70 to jutro szpital i laparaskopia ;(

Żegnaj Kruszynko [*] [*]

27 stycznia 2015, 18:25

Ciąża zakończona 27 stycznia 2015
Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii

19 sierpnia 2015, 10:23

Dzisiaj wizyta u ginekologa, tak bardzo się boję, chciałabym usłyszeć dobre wieści...

27 sierpnia 2015, 08:11

Tak się cieszę. Beta hcg przyrasta prawidłowo, we wtorek widziałam już pęcherzyk ciążowy na USG tym razem dobrze zagnieżdżony w jamie macicy.

Moja kruszynko tak bardzo się o Ciebie boję, Twój tatuś też. Mamy wiele stresowych sytuacji, ponieważ chcemy dla Ciebie jak najlepiej, ale nie zawsze nas na to stać. Na szczęście Twój tata dostał dofinansowanie z pracy na leki, które Tobie pomogą z nami zostać. Muszę
przyjmować zastrzyki Prolutex 2 ampułki jednorazowo codziennie, do tego progesteron i Utrogestan, po który musimy jechać do Czech, ponieważ w naszym kraju go nie ma. Dla Ciebie zrobimy wszystko co w naszej mocy, abyś z nami kruszynko została. Modlę się codziennie o Ciebie :* Kocham Cię i proszę zostań tym razem z nami <3

Byłam dzisiaj u lekarza ogólnego, strasznie męczy mnie katar i kaszel. Na szczęście na oskrzelach i płucach czysto :) Do tego właśnie się dowiedziałam, że mój M dostał bezzwrotną zapomogę z zakładu w wysokości 3000 zł! Tak się cieszę, że nie muszę się denerwować o te pieniądze :)

Boże jaki miałam okropny sen :( Usnęło mi się w dzień i przyśniło mi się, że poroniłam! Co za koszmar! Do tego ten sen był taki realistyczny, nie mogłam się obudzić, a jak już się obudziłam to byłam cała zlana potem :(
Tak bardzo się boję o Ciebie skarbie <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 sierpnia 2015, 17:54

31 sierpnia 2015, 09:46

Dzisiaj znowu powtórka bety, tak bardzo się denerwuję :( Boję się, że coś będzie nie tak. Boję się tak samo za każdym razem, kiedy mam odebrać wynik. Do tej pory wszystko idzie idealnie, ale tak bardzo się boję :( Błagam kruszynko zostań z nami. Boże proszę czuwaj nad nami i nie pozwól, żeby stało się coś złego. Najgorsze jest to, że po wynik muszę jechać sama, bo mąż pracuje :(

Właśnie odebrałam wyniki beta 23346 :) Doktorek napisał, że będzie ok :) Tak się cieszę, ale nie chcę już więcej robić tego badania! Okropny stres jak dla mnie...

Rośnij nasz CUDZIE!

Wiadomość wyedytowana przez autora 31 sierpnia 2015, 13:59

1 września 2015, 10:44

Wieczorem wizyta u ginekologa, trochę się denerwuję, ale chciałabym już być po wizycie. Wczoraj wrócili moi rodzice znad morza, jeśli wszystko będzie dobrze u lekarza, to jutro tata się dowie, że będzie dziadkiem, bo mama już wie. Najgorsze, że mój mąż się rozchorował. Wczoraj jakieś wymioty i biegunka go męczyły, dzisiaj idzie do lekarza, mam nadzieję, że to nic poważnego. Jeżeli chodzi o moje samopoczucie, to tak sobie. Obudziłam się o 3.30 i myślała, że już nie usnę, ale jakoś dałam radę. Trochę mnie mdli na żołądku i zawraca mi się w głowie. Martwię się, bo rozbolał mnie ząb i chyba mi się ropa zebrała. Jutro do dentysty!

Rośnij maleństwo!
1 2