Niech ten najwspanialszy cud trwa aż do maja!!
Serduszka nie słyszałam ale za to widziałam jak szybko bije Piękna jest ta nasza kropeczka
Co by nie było za idealnie, ciąża wygląda na młodszą o tydzień i termin porodu wychodzi na 19 maja a z miesiączki wynika 13 maja. Mam nadzieje, że to się wszystko wyrówna bo przy pierwszej ciąży też coś podobnego słyszałam a do tego jest widoczny jakiś mały krwiak. Mam jeszcze brać zastrzyki przez tydzień i w poniedziałek zobaczymy co i jak. Staram się nie martwić, cieszę się tym co mamy
Byłam wczoraj na 2 wizytach. Najpierw na kontroli o nowego który stwierdził że ciąża rozwija się prawidło i że zastrzyki które mam już od 3 tygodni nie są potrzebne (440 zł za tydzień), podobno to są leki często stosowane przy in vitro. Wg. niego powinnam wszystko odstawić i tylko wprowadzić duphason. Ten lekarz ma tytuł dr hab. n.med. profesor nadzwyczajny czegoś tam więc powinien wiedzieć co mówi.
Mój "stary" lekarz potwierdził, że ciąża rozwija się prawidłowo, nie ma już krwiaka i płód jest w odpowiednich wymiarach. Problem mam taki, że lekarz sprzedaje te zastrzyki u siebie w gabinecie, najpierw miałam je brać do czasu zobaczenia tętna, następnie mimo prawidłowego tętna mam brać dalej zastrzyki bo widzi krwiaka, teraz nie ma krwiaka ale powinnam brać zastrzyki przez kolejne 2 tygodnie. Zgodziłam się bo boje się nagle zmieniać leków, progesteronu podobno nie można przedawkować tylko szkoda mojego tyłka i kasy ale z drugiej strony gdyby coś się stało to będę myśleć że mogłam nie zmieniać.
Podsumowując, dzidzia ma się super ale czuje się naciągana przez mojego obecnego lekarza i nie wiem czy będę w stanie mu zaufać.
Muszę to na chłodno przeanalizować.
A tak z ciekawostek, moja endokrynolog powiedziała mi że są firmy które zgłaszają się do lekarzy oferując im że będą dla nich pisać odpowiednio pozytywne opinie na stronach rekomendujących lekarzy, a jednocześnie mogą również pisać złe na temat konkurencji. Od tej pory z przymrużeniem oka patrzę na opinie w necie.
Jestem na L4 od wtorku, moja kierowniczka w nowej pracy bardzo się ucieszyła że chce pomagać bo 90% mojej pracy mogłabym wykonywać z domu ale mój szef już nie był taki optymistyczny. Z tego co zauważyłam to bardzo chciał żebym przejęła większość jego obowiązków a do klientów jeździć już nie dam rady. Wydaje mi się, że nie będą chcieli mi przedłużyć umowy. Umowa kończy mi się po zakończeniu 12 tygodnia więc zgodnie z przepisami muszą mi przedłużyć umowę do dnia porodu. Chyba że coś źle liczę... Jak belly pokazuje 12 tygodni i 1 dzień to 12 tydzień już się skończył? Najważniejsze że wszystko z dzidzią idzie ku dobremu
A TU brzuszek 10t2d
A tu 12t6d
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 listopada 2015, 10:44
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 grudnia 2015, 22:10
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 lutego 2016, 11:22
Głowa do góry! Dużo odpoczywaj i dbaj o siebie. Trzymam kciuki o spokojne 9 miesięcy dla Was :*
Również trzymam kciuki. Też miałam brązowe plamienia przez dwa dni właśnie wtedy kiedy miała przyjść miesiączka. Nie trać nadziei, może wszystko będzie dobrze, tego Ci życzę! :)
wierzę że zostaniesz! i ty też w to uwierz bo ciąża jest wspaniałą przygodą :)