He głupie wiem, zważywszy na to, że różnie może być patrząc na te wcześniejsze miesiące. Mimo to jestem dobrej myśli
Nastawiam się na działanie, nie na efekt tym razem, efekt niech będzie zaskoczeniem i nagrodą za poczyniony wysiłek (przyjemny wysiłek bądź co bądź). 
Sytuację sielankową komplikują jedynie delegacje męża (jesteśmy weekendowym małżeństwem), ale może któryś weekend będzie tym owocnym

ILE JESZCZE NAM PRZYJDZIE WALCZYĆ?
8 cykl, provag dla zachowania równowagi tam gdzie trzeba, furagin na noc i dużo wody na zachowanie równowagi w pęcherzu bo nie mam już czasu na choroby i kolejne stracone miesiące.
14.12 wizyta u ginekolog, specjalistki od niepłodności, w końcu może ktoś wskaże kierunek...
A TERAZ BYLE DO OWULACJI (z nadzieją, że nic się nie poprzestawiało) I OBY MOJE KOCHANIE BYŁO AKURAT W DOMU
jednak los nam sprzyja
Losie sprzyjaj dalej!Dzisiaj przyszła mi pierwsza zabaweczka mojego jeszcze "niezmaterializowanego dzidziusia"
Jenyyyyyyy jakie to słodkie
Dziecięcy świat jest przeuroczy. Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła malować ściany w bajkowy świat. Chwilo przyjdź, bo już troszkę czekam....
Po wizycie mieszane uczucia. Powtarzamy badanie nasienia i mam być monitorowana póki co. Zobaczymy po kolejnych wizytach czy zmienię zdanie co do fachowości pani doktur.
AMH - 3,4 (chyba trochę wysokie, ale zobaczymy co lekarz powie).
Jutro WIZYTA - wyniki nasienia (trochę stres czy coś drgnęło - OBY). Monitoring.
Taka myśl... chyba będziemy ryczeć jak bobry jak się w końcu stanie (a wierzę, ciągle wierzę!)
w poniedziałek późnym wieczorem a owulacja dzisiaj i czy jest w ogóle sens go brać? Mam brać 3x1 tabletkę od niedzieli i zbadać progesteron 7 dni przed @, no tylko czy jest sens????