Będąc mamą czas zaczyna płynąć zdecydowanie za szybko, zaczyna brakować kilkunastu godzin dziennie 🙈 gdyby tak doba dla mamy została wydłużona o kolejne 12h to chyba żadna mama by się nie pogniewała 🤭 brakuje czasu na podstawowe czynności, gary po obiedzie są myte dopiero jak maluch idzie spać, sprzątanie jest między jedną a drugą zabawą i czasami dopada mnie stwierdzenie, że trzeba było zrobić zdjęcie że jednak na chwilę było posprzątane bo po 2 minutach wszystkie poukładane zabawki lądują na podłodze otoczone piskiem i śmiechem 🤭 na początku może to frustrować nie raz doprowadza do chwilowego załamania ale po chwili wszystko mija bo przecież nie ma czasu zbytnio się rozczulać nad jedną czynnością więc ze spokojem można iść robić coś innego 🤣 są dni w których człowiek ma pełno energia i może góry przenosić, dom lśni, obiad na czas, mała bestia wybawiona i wyszalana do granic możliwości, ale są też takie w których zaleczenie się z łóżka jest jedyną kreatywną rzeczą zrobioną przez cały dzień 🙈
Jest plan na nowy rok, ja też postanowiłam zadbać o swoje plany i zacząć je realizować 😊 zacznę od siebie i zadbam troszkę o swoją formę bo po ciąży strasznie się zaniedbałam, oczywiście w tym punkcie chcę zapisać żeby codziennie się poczesać bo ostatnio nawet na to brakowało mi nie raz czasu 🙈 kolejną rzeczą jest remont może nie zrobimy go na już, szybko w tydzień bo to jednak wymaga czasu l, a jak wiadomo jego brakuje, ale powolutku coś można działać 😄 kolejną rzeczą jest dopasować się z pracą do męża, ma tak kijowe godziny że cały etat odpada ale gdyby tak iść tylko na weekendy? Muszę to przemyśleć i poszukać czegoś sensownego. W naszym przypadku żłobek i niania odpada, podrzucenie komuś z rodziny wg nie wchodzi w grę więc zostaje opieka naprzemienna, zastanawiałam się nad pracą w domu ale na to chyba nie mam czasu 🙈
I jest jeszcze kilka rzeczy o których myślę na nowy rok ale wypisanie ich zapełniło by chyba wszystkie kartki w pamiętniki ale czy jest sens? 🤣 I tak pewnie połowy nie zrealizujemy i stanie się to planem na kolejny rok 🤭
Dlaczego w planie na 2025 nie umieściłam że chcę być w ciąży ? Bo życie już mnie nauczyło że tego nie da się zaplanować. Cieszę się z tego co mam, owszem zaczyna mnie dopadać tęsknota za maluszkiem którego nie mam a chciała bym mieć, chciała bym znowu czuć kopniaczki w brzuszku i całować maleńkie stopki... Czy się uda? Czas pokaże na pewno nie dam się zwodzić za nos jak przez poprzednie lata...
I już minęło zdecydowanie za dużo czasu... Kawa wypita bestia zaraz się obudzi a ja nie zrobiłam nic 🤭 kolejny dzień na przetrwanie 🙈
https://zapodaj.net/plik-YkavImSc1M
Kolejny cykl który trwa już 50 dzień @nie widać nic jej nie zapowiada 🙄
Miałam sie nie przejmować kolejnymi niepowodzeniami, miałam się cieszyć z tego co mam... Jednak instynktu nie oszukam... Zawsze chciałam mieć dużą rodzinę i chcąc nie chcąc to pragnienie się we mnie odezwało.
Z tych lepszych wieści? Zaczęłam pracę na weekendy


Na szczęście choroby nas omijają, czasami jakiś tam katarek lub mały kaszel się pojawi ale mamy na to domowe sposoby i wszystko szybko idzie w zapomnienie. Tomi rozwija się bardzo szybko ostatnio złapała zajawkę na ubieranie się. Próbuje założyć wszystko co tylko wpadnie jej w ręce


Ma sporo książeczek które cały czas przegląda ale nie bardzo daje sobie poczytać bo za szybko przerzuca kartki 🤭 ale super też się sprawdza kolekcja z wesołej farmy uwielbia te zwierzątka i słuchać nagrań z nich

Zobaczymy co przyniesie los 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora 27 lutego, 14:55
Bardzo miło czyta się Twój wpis, emanuje z niego ogromna wdzięczność za to, co masz 🤍 Łatwo powiedzieć "posprzątasz później, ciesz się czasem z dzieckiem", bo życie tak często nie wygląda, jednak Ty właśnie starasz się nie denerwować przyziemnymi rzeczami i skupić przede wszystkim na tej malutkiej istotce. Chciałabym być taką mamą jak Ty 🤍 Życzę Ci, aby wszystkie plany na nowy rok się spełniły, a może przyniesie on jeszcze to, o czym skrycie marzysz. A Tomisia to prawdziwy Miś, miło było ją zobaczyć, ucałuj ją ode mnie i pogratuluj takiego pięknego bałwanka 😘
Hej kochana, u nas dobrze, leci czas szybciutko 😘 Aktualnie trochę chorujemy z mężem, ale to zwykłe przeziębienie, więc myślę, że Maluszek jest bezpieczny. Detektor przyszedł; używałam i znalazłam tętno ok. 158 - więc pewnie dzidziusia, jednak trochę przytłumione. Później się okazało, że mam łożysko na przedniej ścianie, więc to pewnie utrudnia odsłuch. Jednak zostawię go na naprawdę gorsze momenty, bo i znajomy ginekolog i położna odradzili używania - mówili, że dzieci często odwracają się od głowicy, uciekają, że tego nie lubią, żeby im nie przeszkadzać, a zaufać swojej intuicji. I że więcej sobie strachu i krzywdy narobię jak tego pulsu nie znajdę. Także póki co wylądował na wysokiej półce, żeby mnie nie kusił 🙈 W tym tygodniu mam wizytę u dr J. w Warszawie w celu doboru leków, a za tydzień u mojego ginekologa, żeby zobaczyć maleństwo. A co słychać u Ciebie? Jak Tomisia się czuje? Nie chorujecie? Jak tam temat starań, wszystko w porządku? ❤️